odchudzicsie
Kurs: Druga pracownia fizyczna
ocena opisowa - nie radze, ale można przeżyć
O ile prywatnie spotykając ją na korytarzu jest sympatyczna i miła, o tyle w laboratorium zmienia się w prawdziwą zołzę (Coś jak Dr. Jackil & Mr. Hide).
Jeśli robisz jakiś rysunek musisz wiedzieć co narysowałeś i dlaczego tak, najmniejszy błąd np. źle zaznaczone miejsce przecięcia promieni lub zły ich kąt, zły podpis elementu czy złe proporcje będą surowo karane
Ta Pani wychodzi z założenia że każdy fizyk jest optykiem!
Nie miałeś zajęć z optyki? Na fizyce I pominięto ten dział? A kogo to obchodzi!
Masz wiedzieć wszystko co jest w książce którą poda i już. Naturalnie, o zdolności wyprowadzenia każdego wzoru, podania różnicy pomiędzy lunetką, a mikroskopem wraz ze znajomością schematów ich budowy nie muszę chyba wspominać. Znajomość obsługi urządzenia, które wcześniej widziałeś tylko na zdjęciach w przeciętnie opracowanej instrukcji ze często niezrozumiałym opisem jest obowiązkowa i nie daj po sobie poznać, że bawisz się tym po raz pierwszy.
Proszę pomóżcie! Od 1,5 tygodnia jestem właścicelką 3 miesięcznego szczeniaka - mieszańca. Na początku było wszytsko ok, ale teraz szczeniak jest agresywny, gryzie wszytskich jak mu się coś nie podoba (najpeirw było to dla zabawy, a teraz....), warczy, a nawet momentami rzyca się na domowników :( Nie wiem co mam robić to jest mój pierwszy pies, a mam 6 letniego brata w domu :( Boję się, że gdy zostawie ich w domQ, pies mu cos zrobi :( Ja sobie nie radze...
Czytałam, że to może być z powodu odtrącenia, więc od razu wyjaśnie, że piesek jest w centrum zainteresowania, ma wszystko - smakołyki, swój kąt, zabawki, miłośc... :(
Nie wiem jak go tego oduczyć... Juz próbowałam po dobroci, mówiąc do niego spokojnie i gdy jest grzeczny dając jakies samołyki :( Było jeszcze gorzej :( Próbowałam krzyczeniem nic nie dało :( Karceniem też bez rezultatów :( Ja nie wiem co mam zrobić, czytałam duzo książek przed przyjęciem pieska, ale w praktyce nic nie mozna zastosować :/ Jedynie wedlug ksiązek nauczylam ją reagowania na komendy "siad" i "łapa" :(
Pies wyraźnie przestal nas słuchać (a najabardziej mnie), a ja poprostu nie wtrzymuje psychicznie :/
Prosze poradźcie mi co mam zrobić! Nie chcę go oddać, ale jeśli nadal bezie taki, to....! :(
wasze ...
Jakie są wasze ulubione filmy, książka i piosenki ?? (przez piosenki nie rozumiem tego współczesnego shitu, piosenka ma muzyke i tekst a nie jakieś piszczenie płyt i co to k**** sie nie dzieje u nas na osiedlach)
Moja lista top-twelve kawałków muzyki wogóle to (kolejność przypadkowa), trzeba je usłyszeć
1. The Verve - Bittersweet Symphony
2. Chris Isaak - Wicked Game
3. U2 - Beatiful Day (zajebisty tekst)
4. Myslovitz ( :) ) Długość Dżwięku Samotności
5. KAT - Purpurowe Gody
6. Whitney Houston - I Will Always Love You
7. Coolio - Gangsta's Paradise
8. The Beatles - Yesterday
9. Paktofonika - Chwile Ulotne
10. zalef ( :) ) - Znikam (zajebisty tekst)
11. Nirvana - You know you're right
12. Happysad - ja do ciebie
a teledysk ulubiony mój to oczywiście Bittersweet Symphony - genialny klimat
Książka - oczywiście "Podręcznik Wojownika Światła" ta książka jest boska, zrozumiałem przy niej, że trwa wojna, ale nie taka wojna jak myślicie ... walka o stanie się lepszym człowiekiem...
Nawołuje do dygresji, zastanowienie się nad sensem naszych żyć
Filmy to oczywiście gwiezdne wojny (cała trylogia), Mindhunters, The Grudge, Cruel Intentions, Mortal Kombat :), SAW, Dangerous Minds, Dług... American Pie (śmieszny)
dzielcie się swoimi opiniami i toptvelwami :)
EDIT: Co do filmów zapomniałem o Life as a House, The Ring, The Crow, Pearl Harbor, Zielona Mila
Oto pierwsze reflekcje z lektury. Nie jest to na pewno ksiazka dla poczatkujacych adeptow narciarstwa ani szukajacych prostych porad czy kursu nauki. To zbior inteligentnych rozwazan na tematy zwiazane z fizyka jazdy na nartach. Szeroko pojeta. Jestem dopiero w okolicach 1/3 ksiazki, wiec nie wszystko jeszcze wyczytalem. Zaskoczylo mnie podobienstwo z inna ksiazka: Z. Stanislawskiego "Narty 2". Kiedys chwalilem jej fragmenty, ktore - o zgrozo - bardzo przyponaja te z "Narciarza Doskonalego". Ktos tu od kogos sciagal. :) Wlacznie z rysunkami. Nie sadze by byl to LeMaster. ;)
Tlumaczenie jest niezle, brawa dla tlumaczy i korektorow, choc pewne okreslenia fragment budza watpliwosci. Np. dlaczego "kąt prowadzący" zamiast "kąt sterujący" (org. steering angle)? Ale zle nie jest, a tlumaczenie terminow narciarskich jest wyjatkowo wredne.
A tak w ogole to chcialem sie pozegnac. Przynajmniej na jakis czas. Powod? Ten co poprzednio, kiedy bylem bliski bye bye. Zbyt daleko idaca ingerencja "cenzorow". Do trzech razy sztuka. :) Oni (nie wiem ktory z nich?) wiedza o co chodzi. Latwo sprawdzic. Nie chce otwierac nowego watku, w ktorym teatralnie powiedzialbym do widzenia. I dlatego, tak troche po cichu, w pobocznym watku, dziekuje wszystkim za mile pogawedki o narciarstwie szeroko pojetym. Czasem nawet za bardzo. Do zobaczenia na stoku.
"Szarość" - tak nazywamy świat przejściowy pomiędzy "tu" i "tam"
"Greywalker" - "Chodzący w szarości" - to osoba, która potrafi widzieć tą "Szarość" jak i również wejść w nią. Zdolność ta jest nieosiągalna dla zwykłych śmiertelników.
Duchy, wampiry, strażnicy, upiory i inne - wszystko to istnieje, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Harper Blaine, nasza główna bohaterka, z racji wykonywanego zawodu - prywatny detektyw- umiera na dwie minuty. Niezadowolony klient może się trafić każdemu, ale nie zawsze chce od razu zabić. Temu się prawie udało.
Po śmierci klinicznej nic już nie jest takie samo. Harper widzi rzeczy, których wcześniej nie dostrzegała. Ba! nawet nie miała o nich pojęcia, a tu nagle okazuje się, że wiele rzeczy niemożliwych okazuje się prawdą. Uczy się wszystkiego od wiedźmy, pracuje dla osobnika, który potrafi się z nią połączyć nawet wtedy, kiedy jej telefon jest głuchy i teoretycznie nie powinien działać, poszukuje zaginionego chłopaka, który okazuje się nie do końca takim zwykłymczłowiekiem. Na domiar złego, rzecz, którą ma znaleźć dla swojego klienta to nekromancki artefakt. Tego już dla niej trochęza dużo, nie mówiąc o kontaktach z dziećmi nocy lubiącymi czerwone drinki wprost ze swoich ofiar.
Detektywistyczna książka z tyloma wątkami paranormalnymi, że zadowoli wielu rządnych wrażeń czytelników. Akcja rozwija się w zaskakującym tempie i w nieoczekiwanych kierunkach.
Ani się obejrzycie a to już koniec. Niestety, bo spędziłem z tą książką miłe chwile, szkoda, że tak krótkie. 516 str. ;)
Moja ocena 5+/6 Polecam.