odchudzicsie
23 Nov 2004 12:17:08 GMT *Renata Gołębiowska* w bezpośredniej relacji z
pl.pregierz donosi:
Podobno od niedawna Kazimiera Szczuka prowadzi program o książkach w
TVN24, oglądał ktoś już? Jakieś wrażenia?
Nic nie znalazłam na stronie. Mam nadzieję, że to prawda, a program
nie trwa 5-10min jak te dziwadła rozsypane po różnych programach TVP
(książka tygodnia, książka jesieni, książki z wyższej półki itp.) nie
sposób na to trafić. Rekordzista trwał 3 (słownie: trzy) minuty!
Widziałem jedynie fragmenty i wyglądało to tak, że najpierw Szczuka
rozmawiała z kimś (żebym jeszcze wiedział kto to był...) o książkach, które
przynieśli. (To chyba tak jak w DK - każdy przynosił po jednej)
Potem była rozmowa z Kuczokiem (jedną z recenzowanych książek był "Gnój")
Całość była realizowana poza studiem i wyglądało to całkiem, całkiem... A
jak pamiętam urywki DK to scenografia nie powalała.
Więcej nie jestem w stanie powiedzieć, ale po tych xx sekundach pierwsze
wrażenie jest pozytywne.
Czyżby Zieloni 2006? :)
Książki "My, zdies' emigranty" i "tarot paryski" były całkiem niezłe... ale już
te nowsze, np. "Europejka"... fatalne.
Wielu pisarzy babra się w polityce w poszukiwaniu "rządu dusz". Kiedyś, jak
tylko elita intelektualna umiała czytać, nie było problemu... Ale teraz te
teksty "interwencyjne", tendencyjne i coraz bardziej łatwe, żeby każdy mógł
zrozumieć... to jest zwyczajne kazanie dla prostaczków. I coś takiego można
napisać do Wyborczej albo Dziennika ale nie w książce!
Teraz będziemy mieli kolejną Kazimierę Szczukę. Kolejną nawiedzoną babę z
"poczuciem misji". "A mogła być z Ciebie taka fajna dziewczyna..." :(
Damy III RP
Cieszę się, że w telewizorni mamy Panią Kazimierę Szczukę, Magdalenę Środę oraz
Dorotę Gawryluk. Jak tak dalej pójdzie, to będziemy mieli więcej wolnego czasu.
Bo kto chce na to patrzeć. Pięknym i mądrym ww. damom polecam następującą książkę:
autor - Frank Schirrmacher, "Minimum". Patryk Adams - wielbiciel
Maria Janion (ur. 24 grudnia 1926 w Mońkach) - uczona polska, historyk
literatury, krytyk literacki, profesor IBL PAN. Feministka.
Pracuje w Instytucie Badań Literackich PAN. Zajmuje się przede wszystkim
romantyzmem i jego dziedzictwem w kulturze współczesnej. Jest członkiem
Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Opublikowała m.in.:
* Gorączka romantyczna,
* Odnawianie znaczeń,
* Życie pośmiertne Konrada Wallenroda,
* Wobec zła,
* Żyjąc tracimy życie,
* Kobiety i duch inności,
* Do Europy - tak, ale razem z naszymi umarłymi,
* Romantyzm, rewolucja, marksizm,
* Projekt krytyki fantazmatycznej,
* Romantyzm i egzystencja,
* Romantyzm i historia (wspólnie z Marią Żmigrodzką).
Jest również autorką książki pt. "Wampir. Biografia symboliczna", w której
śledzi i analizuje różne aspekty wampiryzmu towarzyszące kulturze i literaturze
w XIX i XX wieku. Należy do PAU i PAN. Promotorka Kazimiery Szczuki, głosi
poglądy radykalne i wybitnie lewicowe. Podpisała list solidarności z Orianą
Fallaci po pozwaniu tej ostatniej do sądu pod zarzutem obrazy islamu.
Jest członkiem Towarzystwa Naukowego Warszawskiego.
30 czerwca 1994 Uniwersytet Gdański przyznał jej tytuł doktora honoris causa.
Według Marii Janion "każdy ma swoją jedyną melodię istnienia", a "żyjąc tracimy
życie".
spotkanie z Martą Dzido wokół książki "Ślad po
mamie"
Z krytyki politycznej(tuby mlodych lewakow)
"Zapraszamy na spotkanie z Martą Dzido wokół książki "Ślad po mamie". Udział
wezmą: Katarzyna Bratkowska, Kinga Dunin, Agnieszka Graff, Kazimiera Szczuka.
8 listopada, środa, godz. 19.00, REDakcja KP, Chmielna 26/19"
Kopciuszek Frankenstein i inne..
Witam dziewczęta!
Mam problem-otóż poszukuje książki Kazimiery Szczuki o takim tytule.
Trwa to 3 miesiące i nie przynosi żadnych skutków..jako,że we środe musze znać
fare faktów na jej temat to mam pytania do kobiet (bądź mężczyzn),którzy ją
czytali:
Jakie postacie literackie porusza autorka w tekście by ocenić ich postawę?
Jak ocenia postawę kobiety wobec mężczyzn i czy porównuje to z jakąś postacią
literacką?
Czy relację matka-córka porównuje w jakiś sposób z postaciami z literatury?
Bardzo będę wdzięczna za wszelką pomoc,bo recenzje na temat tej książki są
bardzo ubogie..
" MILCZENIE OWIECZEK "
Witam Panią
Mam prośbę , proszę o informację , gdzie moża kupić książkę Pani Kazimiery Szczuki
" Milczenie owieczek ". Obie Panie serdecznie pozdrawiam, a także Panią Profesor
Marię Janion. irena.kasprzak@gazeta.pl
Apel osobisty do Kazimiery Szczuki!!!!
Witam ponownie!
Mam taką sprawę . :) Pazi Kazimiero(Kazia brzmi lepiej), o ile zdarza się Pani
czasem poczytać, co sfrustrowany naród polski mysli o recenzji przez Panią
napisanej, nie mając najmniejszego zamiaru nawet dostrzec wspomnianej przez
Panią ksiązki na wystawie (są istotniejsze sprawy, wybory na głowie, nasi w
Lidze Mistrzów znów jadą przegrać Mundial ,itp...)Tak więc jeśli Pani to czasem
czyta, to może sa jakieś szanse, żeby dala Pani znać, jakim cudem mozna
wytrzasnąc Pani ksiązkę "Kopciuszek, Frankenstein i inne", bo nigdzie jej nie
ma? W Efce już dawno nikt nic nie wie, nudzi mnie lazenie po bibliotekach, w
których ksiązek jak na lekarstwo i sprzed 10 lat(jak umrę to przynajmniej jakaś
biblioteka dostanie ode mnie niezły księgozbiór):))))
Także , jakby jakimś cudem Pani tu bywała i coswiedziała na temat swojej
ksiązki, to meil na górze: hermina5@gazeta.pl
Mi się Pani Kazimiera z urody nie podoba - rysy twarzy wskazuja wyraźnie na
faceta, a jak się okazuje jest to kobieta. Nie lubię takich niespodzianek. No i
to nazwisko - nie będę rozwijał z czym mi się ono kojarzy, ale jego
właścicielka musi być rzeczywiście odważna aby coś takiego nosić.
Co do recenzji Ziemkiewicza, to nie mogła być ona inna. Choćby napisał
arcydzieło światowe, to będzie zwalczany z całych sił ze względów programowych.
Zresztą w tym momencie, kiedy Ziemkiewicz został pozwany przez Nadredaktora po
prostu nie wypada o nim dobrze mówić. Teraz w prasie okołoWybiórczej będą tylko
negatywne recenzje, albo będzie się go pomijać milczeniem, tak jak Łysiaka.
Łysiakowi to nawet wychodzi na zdrowie - jego książki sprzedają się znakomicie,
czego salon do którego należy pani Szczuka nie może przeboleć.
Pani Szczuko, życzę pani aby choć jedna z książek nabazgranych pani ręką
sprzedała się w 1/10 nakładu "Polactwa" albo "Viagry Mać" Ziemkiewicza - będzie
pani mistrzynią.
Kazimiera Szczuka. Hit: 'Miłość od ostatniego w...
"Bo przecież miał on być (Olszewski) kolejną wielką nadzieją białych - bo
młody, bo pisze, bo heteryk (?), nie homo, bo proza jakby religijna, acz
zbuntowana też jakby"
No to się zdenerwowałem: a jaki to ma mieć związek z jakością książki, że
autor homo albo hetero? Bo nijak mi to nie pasuje. Skoro jednak Naczelna
Łańcuchowa odradza - tym chętniej po książkę siegnę.
Ten tekst jest po to, żeby każdy znalazł coś ciekawego i kupił książkę. A te
tzw. tezy o niższym statucie i wyzysku kobiet to slogan reklamowy mający
zwrócić uwagę pewnej grupy społecznej, w tym przypadku kobiet (podobnie jak
politycy krzyczą o walce z bezrobociem, czy budowie mieszkań). To trochę tak,
jak nowomowa za komuny 'jest dobrze, wszyscy są szczęśliwi'. Wydźwięk
pozytywny, żadnych konkretów, prawda zupełnie inna. Feministki też używają
nowomowy 'kobiety są dyskryminowane, wykorzystywane'. Wydźwięk negatywny,
żadnych konkretów. Tymczasem prawda jest zgoła inna. Kobiety krócej pracują,
mają więcej urlopów, biorą większe emerytury (w sensie syntetycznym, tzn. przez
wszystkie lata otrzymują więcej pieniędzy), zwalniane są z cięższych prac. O co
więc walczą? Odpowiedzi udzieliła Kazimiera Szczuka: 'feminizm to walka o
władzę'. Taka sama jak PiS, PO, SLD, tylko skierowana do innej grupy docelowej
(kobiet). Tylko slogan 'walka o władzę' źle się kojarzy. Natomiast 'równe
prawa, obrona godności' jest społecznie akceptowalne.
> Virginia Woolf,
polecam 'trzy gwinee' - krotka rozprawke o tym, w jakich warunkach tworzyly
kobiety sto lat temu...
> Kazimiera Szczuka
ona cos napisala???
> Anais Nin,
mam watpliwosci, czy ona taka wybitnie feministyczna byla. to, ze byla jedna z
peirwszych kobiet otwarcie piszacych erotyki jeszcze nie znaczy, ze byla
feministka;)
> Manuela Gretkowska?
chyba tak. chociaz nie w kazdej ksiazce to sie od razu rzuca w oczy.
od siebie polecam 'druga plec' simeon de beauvoir, choc tak naprawde to wtedy
mialo jakis feministyczny wydzwiek, wobec sytuacji jaka byla, teraz to juz tak
bardzo chyba nie przemawia...
"Lalka"
demon_zwodziciel napisała:
> Interesują mnie książki opisujące perypetie homoseksualnych bohaterów
Kazimiera Szczuka doszukała się wątku homoseksualnego w "Lalce" Prusa - wzięła
na cel związki Rzeckiego z Wokulskim.
stachkonwa napisał:
> Pamiętam program z telewizji publicznej o książkach, w których
pani Kazimiera stosowała zawsze ten sam sposóbv "dyskutowania" o
> literaturze, a mianowicie zakrzykiwanie ewentualnie
niedopuszczanie do głosu rozmówców.
Też pamiętam ten program, lubiłam go a nie byłam wtedy jeszcze
feministką;) I sęk w tym, że to nie tylko Szczuka zakrzykiwała, bo
zakrzykiwała - jeśli mówimy o serii, w której udzielali się również
Łubieński i Bereś, a ta była imo najlepsza, to oni się tam po prostu
przekrzykiwali mówiąc delikatnie, co nie znaczy, że tylko i nie było
argumentów i rozmowy. Niestety, ale takie rozmawianie o literaturze,
o czytaniu w tv, bo to w końcu był program telewizyjny, a telewizja
rządzi się swoimi prawami - emocjonalne i emocjonujące - przyciągało
widzów właśnie, a nie jakieś nudne pitupitu. IMO już nigdy potem
takiego programu nie było a Dobre Książki też leciały po nocach,
więc to nie problem tylko i wyłącznie pory nadawania np. Wystarczy
wspomnieć jak szybko program się w ogóle zwinął, kiedy zmienił się
skład, bo o ile pamiętam, to raczej nie władze tv jeszcze.
Poza tym, jak se zapodać Ranickiego w Kwartecie na youtubie np, to
aż rumieniec wypełza na lico, kiedy się te przekrzykiwania usłyszy:o
Przykro mi tylko z powodu nieobecności Pani Kazimiery w "Dobrych Książkach".
Z wdziękiem i błyskotliwością wnosiła tam element intelektualnej zaciekłosci i
ożywienia, jej polemiczny temperament , który wyładowywał się szczególnie w
sporach z Łubieńskiem, przydawał doś bezbarwnej i jałowej dyskusji dwóch
facetów dramaturgii, podtrzymywał rzeczywisty,a nie tylko inscenizowany dialog.
Poza tym wszystkim jej recenzje omawianych książek były najrzetelniejsze i
dosięgały sedna ich problematyki( oczywiscie w granicach publicystyczej formy
programu o popularyztorskich ambicjach).Może nie identyfikuję się zawsze z
ideologią, której ikoną i propagatorką stała się Szczuka, ale w tych sporach
niezmiennie się z nią solidaryzowałem, podziwiając jej odwagę i
bezkompromisowość. Pzrykro mi trochę,że teraz marnotrawi swoje medialne
zdolności na sarakstyczne i zjadliwe uwagi pod adresem bezbronnych, zlęknionych
biedaków, co zresztą jest chyba wbrew jej naturze i wcale nie przychodzi jej
łatwo.Nie wierzę też, aby to było dla niej zródłem intelektualnej
satysfakcji.Ale rozumiem,że oprócz potrzeb duchowych i umysłowych, człowiek ma
także materialne ambicje, ktorych pensja w IBL-u raczej nie zaspokaja:-).
Pozdrawiam i zyczę wszystkiego najlepszego, prosze nieprzejmować się głupią
krytyką.
Kanał tematyczny TVP poświęcony kulturze
Umieszczenie obok artykułu zdjęcia Kazimiery Szczuki to prowokacja. "Dobre
książki" raczej mogą odstraszyć potencjalnych czytelników wskazywanych w
programie nowości wydawniczych. Prezentowana przez panią Szczukę osobowość
telewizyjna walnie się do tego przyczynia. "Jest tak mundra, że aż gupia". -
mawiają prości ludzie. Nie rozumiem, co w tym towarzystwie robi pan
Łubieński. "Kwartetem literackim" Marcela Reich-Ranickiego w żadnym wypadku ten
program nie jest - nie budzi kontrowersji, lecz nudzi śmiertelnie i skłania do
zmiany kanału.
Mam nadzieję, iż nowy kanał TVP nie będzie "rezerwatem" tego rodzaju gniotów.