Indeks odchudzicsieudar niedokrwienny Edukacja pacjentaudar po jakim czasie objawyudar mózgu Rehabilitacja ruchowaudar mózgu turnusy rehabilitacyjneudar mózgu rehabilitacjaUdar krwotoczny leczenieUdar niedokrwienny rehabilitacjaUdar niedokrwienny mózguUdar mózgu wikipediaUdar mózgu rechabilitacja
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fotoexpress.opx.pl
  •  

    odchudzicsie

    Udary


    Udar słoneczny

    Zaburzenia termoregulacji przy normalnej temperaturze ciała, a wysokiej temperaturze otocznia
    Objawy:

    * Ból i zawroty głowy
    * Nudności
    * Zaburzenia świadomości
    * Sucha skóra
    * Gorączka
    * Zwolnione tętno

    Postępowanie:

    * Przenosimy poszkodowanego do chłodnego, zacienionego miejsca
    * Układamy w pozycji półsiedzącej
    * Podajemy płyny

    Udar cieplny

    Zaburzenie termoregulacji, wyższa temperatura ciała i otoczenia
    Objawy:

    * Nadmierne pocenie
    * Zaburzenia przytomności
    * Zaczerwienienie skóry
    * Bladość
    * Przyśpieszone tętno

    Postępowanie:

    * Układamy poszkodowanego w pozycji przeciwwstrząsowej
    * Podajemy chłodne płyny do picia
    * Konieczna jest pomoc lekarska



    Leokadia. Lat 33. Sydney.

    Opalalam sie przez cale popoludnie w upalny australijski dzien. W tym dniu tem. przekroczyla 35 C . Nie odczuwalam upalu, gdyz nad oceanem wiatr oswierzal i woda, w ktorej czesto plywalam. Zmeczona po dluzszym plywaniu zaspalam na dobre ponad dwie godziny. Obudzilam sie czerwona jak rak, natychmiat wrocilam do domu,posmarowalam sie czym sie dalo by ulzyc, Niestety wraz z czasem zaczelam sie czuc bardzo zle nie tylko, ze skora piekla, ale glowa zaczela mnie bolec,wymioty i biegunka oraz dreszcze zaczely mi towarzyszyc. Podejrzewam, ze to byl udar sloneczny. Pierwsza mysla bylo zgloszenie sie do pogotowia do szpitala, ale mysl, ze sama sobie jestem winna za tak niepowazne postepowanie i doprowadzenie sie do takiego stanu odwrucilo ma mysl w kierunku pomocy samej sobie.
    Ubralam dluzsza nocna koszule na siebie i przez cala noc moczylam ja wlasnym moczem i pilam kazda wydalana ilosc moczu przez noc. Lezalam na reczniku na podlodze do rana by nie zmoczyc moczem luzka. W nocy za kazdym razem po wypiciu moczu czulam sie lepiej. Do rana objawy bolu glowy i inne niepowole znikly, skora nie byla juz tak czerwona, dobrze ze nastepne dwa dni byly wolne od pracy, przez cale dwa dni nosilam bluzke nasaczona moczem i nogi takze przykrywalam kopresami bawelnianymi nasaczanymi moczem. Moje czerwone, spieczone czesci ciala sloncem z czerwonego koloru zmienily sie w piekna ciemna opalenizne. Nie doszlo do pekania skory i luszczenia sie jak czesto bywa przy mocniejszej opaleniznie.



    Kazdy przypadek jest inny...
    Nie wiem troche co zrobic. Sytuacja wyglada tak:
    We wtorek mialam napad goraczki, dreszczy, bolu miesni - mozliwe, ze spowodowane to bylo udarem słonecznym. Pozniej nastapila sroda i dostalam okresu, co mialo byc oczywiscie pierwszym dniem wziecia pigulki. Tak wiec wzielam ja o godzinie 20 w srode. Dzis (czwartek) ok. 8.30 rano dostalam pierwszej biegunki. Minelo wiele godzin, wiec sie tym nie przejelam, ale brzuch mnie co jakis czas bolal i jeszcze kilka razy konczylam w toalecie. Raz troche wymiotowalam. Teraz o 20 znow wzielam regularnie tabletke.
    Czy robie dobrze? Czy powinnam wziac dodatkowa tabletke? Dodatkowe zabezpieczenia, kompletnie mi nie przeszkadzaja.
    Pozdrawiam i z gory dziekuje za pomoc.



    Jeszcze a propos tej parasolki z filtrem UV... Ostatnio byłam na szkoleniu z 'pierwszej pomocy pediatrycznej' i babka prowadząca (pracująca wiele lat w ratownictwie) powiedziała, że wielu udarów słonecznych oraz cieplnych dałoby się uniknąć odpowiednią prewencją. I to ona właśnie naciskała na te parasolki z filtrem UV. Tak więc, jak nie macie tego jeszcze, to może o tym pomyślcie - w sumie, to chyba lepsze rozwiązanie niż najbardziej zachwalany krem przeciwsłoneczny dla niemowląt, bo jednak wysokie filtry to już jakaś chemia...



    Ssaki - tak samo jak inne zwierzęta - żyją w określonym środowisku. Na kuli ziemskiej można je spotkać praktycznie wszędzie: na lądzie, w morzu, w rozmaitych warunkach klimatycznych i geograficznych. Większość gatunków żyje w tych samych częściach świata od tysiącleci. Stopniowo dostosowywały one tryb swego życia do określonego otoczenia. Otoczenie to nazywamy środowiskiem lub warunkami naturalnymi. Warunki naturalne są bardzo zróżnicowane i dlatego odpowiadają tylko określonym zwierzętom.

    Radiacja adaptacyjna - czyli powstanie w procesie ewolucji z jednego gatunku wielu gatunków, z których każdy przystosowany jest do odrębnych warunków życia - widoczna jest u ssaków pomimo, że są one przedstawicielami najmniejszej liczby gatunków z pośród wszystkich grup istot żywych żyjących na kuli ziemskiej. Zwierzęta te przystosowały się do życia w lesie, w wodzie, w powietrzu, a także do życia na łąkach, w pobliżu wody i na pustyni.

    Ssaki przystosowane do życia w wodzie dzielą się na uzębione - jak delfiny i kaszaloty, oraz fiszbinowce - jak płetwal błękitny. Przekształci one sobie kończyny przednie w płetwy, natomiast natomiast tylne kończyny zanikły. Zamiast nich posiadają na końcu ciała poziomą potężną płetwę, która jest głównym narządem ruchu. Dzięki opływowemu kształtowi ciała i braku owłosienia mogą szybciej i swobodniej poruszać się w wodzie. Zamiast owłosienia mają grubą warstwę podściółki tłuszczowej, które je ogrzewa. Nozdrza zewnętrzne usytuowane są na tyle głowy, co znacznie ułatwia oddychanie, ponieważ nie muszą całe się wynurzać, aby nabrać powietrza.

    Porozumiewają się ze sobą za pomocą ultra dźwięków, ponieważ one lepiej rozchodzą się w wodzie. Dodatkowo fiszbinowce posiadają zamiast zębów zwisające z podniebienia rogowe płaty, które umożliwiają oddzielenie planktonu od wody. Ssaki żyjące w pobliżu wody mają podobne cechy do ssaków wodnych np.: opływowy kształt ciała, jednak większością cech się różnią. Są one owłosione, ale także mają grubą warstwę tłuszczu pod skórą. Posiadają płetwowate kończyny tylne i przednie. Zwierzęta należące do tej grupy różnią się od siebie np.: foka i bóbr. Bobry żyją w Eurazji w Ameryce Północnej. Zamieszkują różnego rodzaju wody od małych potoków aż do jezior. Nad kopią nory, na podmokłych terenach budują żeremia (nawodne domki z chrustu i mułu w postaci dużych kopców), które zamieszkują całe kolonie. Aktywne są nocą i o zmierzchu. Przegradzają rzeki tamami utrzymującymi odpowiednio wysoki poziom wody. Bobry mogą także żyć w lesie, jeżeli jakiś strumyk przepływa przez las. Zwierzęta występujące w lecie są przeważnie małe lub średnie, są także zwinne. Posiadają maskujące ubarwienie. Wiele z nich wdrapuje się na drzewa aby zdobyć pokarm. Małe ssaki zagrzebują się w leśnej ściółce w poszukiwaniu pokarmu. W lasach przebywają także dziki, jelenie i daniele. Wychodzą one nocą na otwarte tereny aby znaleźć pokarm. Niektóre zwierzęta leśne spędzają większość życia ponad powierzchnią gruntu np.: urson, czyli gatunek jeżozwierza pędzący życie na drzewach. Klasycznymi przedstawicielami życia na drzewach są wiewiórki, które budują gniazda wysoko na drzewach. Polotuchy, czyli amerykańskie wiewiórki mogą przelatywać z gałęzi na gałąź. Nietoperze, które wieszają się na gałęziach lub wchodzą do starych, opuszczonych dziupli, są najbardziej znanymi ssakami latającymi. Mają one świetnie rozwinięty słuch - mogą nawet wydawać i odbierać ultra dźwięki niesłyszalne dla człowieka. Pomaga im to w polowaniu na inne, mniejsze zwierzęta. Są także nietoperze roślinożerne. Posiadają błonę lotną między kończynami tylnymi a przednimi, oraz między ogonem a bokami ciała.

    Zajęczaki są ssakami zamieszkującymi bezlesia. Mieszkają one w norach. Charakteryzują się rosnącymi przez całe życie czterema górnymi siekaczami, dobrze wykształconymi małżowinami usznymi, krótkim ogonem i stosunkowo długimi kończynami tylnymi. Zając szarak posiada owłosione stopy co zwiększ tarcie o podłoże na śliskiej nawierzchni i chroni przed urazami na ostrych łodygach traw. Są roślinożerne.
    Przedstawicielem ssaków żyjących na pustyni jest dromader, czyli wielbłąd jednogarbny. Może on w ciągu wielu dni wytrzymać upał i brak wody, ponieważ zaczyna się pocić dopiero przy bardzo wysokich temperaturach ciała, a jego krew zagęszcza się powoli nawet przy braku wody. Płynna krew chroni go przed udarem słonecznym, zaś opóźnione wydzielanie potu przy wzroście temperatury, oszczędza wodę. Poza tym tłuszcz nagromadzony w garbie na grzbiecie ciała działa jak swego rodzaju parasol słoneczny. Stopy dromadera rozczapierzają się przy chodzeniu, by nie zapadły się w piasku, a w razie burzy piaskowej dromader może stulać nozdrza.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •