odchudzicsie
Witam
Mam pytanie odnośnie pracy i rehabilitacji z ojcem jaką mógłbym przeprowadzić sam w domu. Mój ojciec prawie 5 miesięcy temu miał wypadek, stracił przytomność i lekarze stwierdzili udar niedokrwienny lewej półkuli mózgu. Z tego co dowiedziałem się na oddziale rehabilitacyjnym tacy pacjenci (czyli neurologiczni) potrzebują dużo pracy ze strony rehabilitanta. Czy jest możliwe również aby samemu prowadzić rehabilitację?? W jakim czasie można odzyskać sprawność?? Czekam na odpowiedź. Z góry dziękuję Sebastian
Dwie kardiomiopatie razem?
Proszę o informacje czy jest możliwe ażeby mieć kardiomiopatie gąbczastą(niescalenie lewej komory)i kardiomiopatie przerostową razem *na jednym sercu*?Tak wyszło na NMR u syna(15)(wcześniej miał udar niedokrwienny)w/g lekarza ma jedną i drugą kardiomiopatie.A oprócz tego ma zwężenie zastawki aortalnej niewielkiego stopnia.Kardiomiopatia gąbczasta jest potwierdzona w 100% w lewej komorze a w prawej jest jej troszke a na 80% kardiomiopatia przerostową w pozostałej prawej komorze.Czy jest to możliwe ażeby syn męczył się przy odkurzaniu dywanu?(z obserwacji moich wynika,że dla niego jest to wysiłek).Proszę o porade czy może mieć ćwiczenia rehabilitacyjne na piłce ponieważ kiedyś zrobiło mu się słabo ledwo przywiozłam go do domu.Rehabilitantka wystraszyła się i nie kazała więcej przyjeżdzać.
" />Są dwa rodzaje udarów mózgu - niedokrwienny i krwotoczny (wylew). Choroba, którą pacjenci i ich rodziny zwykli nazywać wylewem, to zazwyczaj udar niedokrwienny mózgu.
Udar krwotoczny występuje rzadziej i dotyczy Twojej babci. Niestety, w ciągu pierwszego miesiąca, na udar krwotocznykrwotoczny umiera aż 30-40%. Jednakże 50% osób, które przeżyją udar może być prawie samodzielna w zakresie podstawowych czynności życiowych. Ten wynik zależy od tego, jak wcześnie zostanie wprowadzona rehabilitacja u tych chorych.
Leczenie zależy od wyników badań tomografii i rezonansu magnetycznego, ogólnego stanu zdrowia pacjenta i jego wieku, bardzo często potrzebny jest zabieg chirurgiczny ale bywa i tak, że wystarcza leczenie farmakologiczne, albo zabieg embolizy.
Życzę zdrowia Twojej babci ale pamietaj, Twoja babcia jest już wiekowa i ta choroba różny może mieć finał niestety.
Pozdrawiam
[quote="Mozambik"]nie wylew ale udar mózgu ...
Tak dla ścisłości...wylew to udar...są dwa rodzaje udarów niedokrwienny i krwotoczny (zwalny potocznie wylewem)....z reguły niedokrwienny jest łagodniejszy w skutkach....a skutki mogą być baaaaardzo różne...od śmierci po brak skutków ubocznych (przy tak zwanym niedokonanym czyli sytuacji, gdzie jest tylko chwilowe niedokrwienie).....zależy, które struktury są uszkodzone, jak długo, jaki obszar, w jakim wieku...itd itp....każdy przypadek jest inny....konieczna jest wieloletnia rehabilitacji..największym błędem jest zaprzestanie po wyjściu ze szpitala...rok po itd...nawet przy niedowładach trzeba ciągle rehabilitować...oczywiście wszystko pod kontrolą lekarza...
ponad rok temu ciotka (ok 60-ki) miała udar niedokrwienny, przez tydzień było ciężko (nie ruszała się, nie mówiła, ale jako taką świadomość zachowała) ale wyszła z tego!! nie było to hop-siup i poleciała, 6 miesięcy bardzo powolnej i systematycznej rehabilitacji, teraz właściwie zajmuje się sama sobą, chodzi o lasce. Miewa czasem gorsze dni, bardziej drżą jej ręce (nie da rady czegoś zrobić), problemy z równowagą- ale jednak się rusza i funkcjonuje!!!
z tego co zauważyłam to stała sie bardziej histeryczna, przygłuchła trochę no i najgorsze że wraz z udarem wyskoczyła cukrzyca.
Witam
Rehabilitacja z osobami po udarze niedokrwiennym powinna się rozpocząć jak najszybciej. U osób przy niedokrwieniu lewej półkuli niedowład wiotki dotyka przeciwnej strony ciała (spowodowane jest to skrzyżowaniem dróg nerwowych). Rehabilitację u takich osób zaczyna się z reguły od ćwiczeń biernych (wszystko zależy od obszaru dotkniętego niedokrwieniem), bardzo ważne jest przy ćwiczeniach biernych instruowanie pacjenta o wykonywaniu ruchu, ważne jest również aby śledził on ruch wzrokiem, aby brał jak najbardziej w tym czynny udział. Dopiero później gdy wyczuwamy delikatny skurcz staramy się aby w tej fazie pomagał nam jak najwięcej. Wszystko dzieje się stopniowo w zależności od plastyczności mózgu. Bardzo ważnym elementem jest pionizacja ( z reguły jest to trzecia doba) ponieważ w pozycji leżącej dochodzi do zaburzeń fizjologicznych np. nerki nie pracują prawidłowo brak nacisku na kości długie powoduje ich szybszą osteoporozę. Przy rehabilitacji takiego pacjenta musimy pamiętać aby wzmacniać każdą grupę mięśniową. Bardzo dobrym sposobem stymulowania pacjenta jest ułożenie jego wszystkich rzeczy po prawej stronie ( dzięki temu pacjent nawet sięgając lewą ręką na prawą stronę stymuluje bodźcami prawą stronę na której leży). Podczas pionizacji pamiętaj aby pracować również nad równowagą czyli zastosować musimy ćwiczenia równoważne. Podczas chodu stój z boku nie z tyłu, ponieważ podpierając pacjenta z tyłu będzie się on nam całym ciałem wspierał na rękach, a tym samym później bez asekuracji leciał do tyłu. Mam nadzieję, że choć częściowo udało mi się odpowiedzieć na to bardzo obszerne pytanie.
Pozdrawiam fiz
Koncepcja takiej strony jest super tylko... jak zwykle wychodzi różnie.
Jakiś czas temu, wierząc w uczciwe intencje twórców tej strony oraz bezstronność moderatora (pozdrowienia dla moderatora walczącego o dobrą ocenę dla dr Lidii Darda-Ledzion ;/) opisałem ze szczegółami wizytę w szpitalu psychoneurologicznym przy ul. Sobieskiego w Warszawie.
Wizyta dotyczyła kwalifikacji na rehabilitację. Moja Mama jest po rozległym udarze niedokrwiennym i, czego być może pani dr Ledzion ani moderator nie wiedzą, ćwiczenia rehabilitacyjne są jednymi z najważniejszych zadań dla pacjenta i rodziny.
Całość opisałem grzecznie acz szczegółowo i zgodnie z prawdą, w swojej pierwszej opinii: fakty, ukazujące w niekorzystnym świetle panią doktor Darda-Ledzion.
Jakież było moje zdziwienie gdy wkrótce okazało się, że moderator ocenę "niekompetentny lekarz" zmienił na nieco mniej kategoryczną argumentując, że opinia nie jest wystarczająca do wystawienia takiej oceny.
Do dzisiaj pan moderator zdążył już usunąć moją szczegółową opinię oraz kilka następnych... Ciekawe, że pozostawia, z oceną najwyższą, opinie w rodzaju:
"Pani Doktor jest fantastycznym specjalistą, ale i wrażliwym na krzywdę ludzką człowiekiem, pełnym empatii. Proszę nie zapominać, iż ma niewdzięczną rolę bycia ordynatorem oddziału a dla szpitala, a nie konkretnego lekarza, losy ludzkie nie są już tak istotne."
Przy czym proszę zwrócić uwagę na wyróżnione przeze mnie fragmenty "merytorycznej" opinii. To podejście pasuje mi jak ulał do samej pani doktor...
Jeżęli chodzi o moją opinię to zawierała informację o tym, że:
- pani doktor po lekturze dokumentacji i obejrzeniu pacjentki, razem trwało to ok. 5-6 minut, stwierdziła stanowczo, że nie ma szans na poprawę stanu pacjentki i w związku z tym szpital nie może się zająć jej rehabilitacją (jasnowidz czy co?),
- pani doktor Ledzion stwierdziła, że umowa z NFZ każe kwalifikować na rehabilitację tylko pacjentów, u których można uzyskać szybką poprawę (więc to dlatego później szpital chwali się dużymi "osiągnięciami"...),
- pani doktor Ledzion spóźniła się na kwalifikację ponad godzinę i nie powiedziała oczekującym pacjentom nawet "przepraszam" (wysoka kultura osobista...) tylko, że odprawa lekarzy się przeciągnęła,
- wszyscy pacjenci, kilkanaście osób z całej Polski, w tym osoby w ciężkim stanie (jeden z pacjentów oczekiwał na rozpoczęcie kwalifikacji przywiązany paskami do noszy-deski...) przybyli jeszcze przed ustaloną godziną rozpoczęcia kwalifikacji i okazało się, że... wszyscy umówieni byli na tą samą godzinę - ówczesna pani ordynator stwierdziła w odpowiedzi na mój list, że w ten sposób szpital, w tym doktor Ledzion, troszą się o dobro pacjenta... do godziny 10 z minutami było tam już niezłe piekiełko...
Podsumowując powyższy wywód:
- taka strona powinna być obiektywna przy ocenie wypowiedzi - obecnie nie jest,
- moderatorzy moderujący dyskusje, cenzurujący opinie, powinni być bezstronni - obecnie przynajmniej ten jeden nie jest,
- pomysł jest bardzo dobry ponieważ jeżeli nawet pojawiałyby się negatywne opinie to po ich ilości i treście będzie można, mimo wszystko, wybrać mniejsze zło czyli... lepszego lekarza.
Ja ze swojej strony nie zaprzestanę publikowania informacji nt. pani doktor ponieważ takie podejście jakie zaprezentowała w trakcie mojej z Mamą wizyty na oddziale psycho-neurologicznym w szpitalu przy ul. Sobieskiego, jest niebezpieczne, nie mówiąc już o tym, że również nieludzkie.
Podstawowa zasada lekarska, chyba, że coś ostatnio się zmieniło, to: "Po pierwsze nie szkodzić", a pani doktor na "odwal się" komunikuje pacjentowi walczącemu o zdrowie, że nie ma szansy na postępy...
Nam pacjentom ale również lekarzom, zwłaszcza tym ludzkim, kompetentnym, składam przy tej okazji życzenia Szczęśliwego i ZDROWEGO Nowego 2009 Roku!