odchudzicsie
Gość portalu: doku napisał(a):
> ... ludy tworzące naród polski. Kiedy myśmy szukali i znajdowali obcych
> władców, Ślązacy trwali wiernie przy Piastach.
Jasne. Co prawda ci Piastowie złożyli chołd lenny Czechom, torowali droge na
Śląsk niemieckiej kulturze, żenili się (m.in.) z Niemkami to jeszcze świadomie
stali sie niemieckojęzyczni (choć nie wszyscy). Trzeba dodać też, że Czechy
należały do Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Tak, to
prawdziwi Polacy! A że się stali Niemcami? pst, lepiej o tym nie wspominać.
> A Powstania Śląskie? Gdyby nie
> one, to odrodzone państwo polskie olałoby Śląsk zupełnie. Tylko samym sobie
> Ślązacy zawdzięczają to, że dołączyli do Polski.
Jasne. Takie np. III powstanie śląskie zostało przygotowywane już w styczniu
1921r. czyli na dwa miesiące przed plebiscytem, przez wojskowych z Warszawy.
Ponieważ na plebiscycie Ślązacy podjęli niewłaściwą decyzje, doszło do zbrojnej
korekty woli Ślązaków pod nazwą III powstanie śląskie. Choć Rząd Polski
oficjalnie był przeciwny zbrojnej agresji, to jednak oddelegował oficerów
Wojska Polskiego na teren Niemiec, np.
dowódca Robotniczych Oddziałów Destrukcyjnych grupy „Północ” – podpułkownik
Stanisław Baczyński (pseudonim Bitter) urodzony we Lwowie, oficer WP;
naczelny dowódca wojsk powstańczych – Maciej Mielżyński (pseudonim Nowina-
Doliwa) z Wielkopolski, potem na jego miejscu – Kazimierz Zenkteller (pseudonim
Warwas) ur. w Wojnowicach pow. Grodzisk Wielkopolski;
Roman Abraham – generał Wojska Polskiego ze Lwowa, oddelegowany przez Sztab
Generalny na Górny Śląsk;
Włodzimierz Abłamowicz – w Wojsku Polskim jako dowódca pociągu pancernego,
urodzony w Krakowie, przyjechał na Śląsk z dwoma pociągami pancernym(!) i wiele
innych. Do tego dochodzą ochotnicy z Małopolski, Wielkopolski a nawet ze Lwowa.
Dodatkowo, w niektórych powiatach (np. gliwickim, tarnogórskim) zaciągano do
powstania przymusowo.
A zastanawiałeś sie skąd powstańcy mieli broń? Podpowiem, że z nieba nie spadła.
Tak, to prawdziwe śląskie powstania. A że je Polska organizowła? pst, lepiej o
tym nie wspominać.
Warszawa udzieliła pomocy Śląskim Powstańcom
Gość portalu: !! napisał(a):
> Gość portalu: doku napisał(a):
>
> > ... ludy tworzące naród polski. Kiedy myśmy szukali i znajdowali obcych
> > władców, Ślązacy trwali wiernie przy Piastach.
> Jasne. Co prawda ci Piastowie złożyli chołd lenny Czechom, torowali droge na
> Śląsk niemieckiej kulturze, żenili się (m.in.) z Niemkami to jeszcze
świadomie
> stali sie niemieckojęzyczni (choć nie wszyscy). Trzeba dodać też, że Czechy
> należały do Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Tak, to
> prawdziwi Polacy! A że się stali Niemcami? pst, lepiej o tym nie wspominać.
>
> > A Powstania Śląskie? Gdyby nie
> > one, to odrodzone państwo polskie olałoby Śląsk zupełnie. Tylko samym sobi
> e
> > Ślązacy zawdzięczają to, że dołączyli do Polski.
> Jasne. Takie np. III powstanie śląskie zostało przygotowywane już w styczniu
> 1921r. czyli na dwa miesiące przed plebiscytem, przez wojskowych z Warszawy.
> Ponieważ na plebiscycie Ślązacy podjęli niewłaściwą decyzje, doszło do
zbrojnej
>
> korekty woli Ślązaków pod nazwą III powstanie śląskie. Choć Rząd Polski
> oficjalnie był przeciwny zbrojnej agresji, to jednak oddelegował oficerów
> Wojska Polskiego na teren Niemiec, np.
> dowódca Robotniczych Oddziałów Destrukcyjnych grupy „Północ” –
> ; podpułkownik
> Stanisław Baczyński (pseudonim Bitter) urodzony we Lwowie, oficer WP;
> naczelny dowódca wojsk powstańczych – Maciej Mielżyński (pseudonim Nowina
> -
> Doliwa) z Wielkopolski, potem na jego miejscu – Kazimierz Zenkteller (pse
> udonim
> Warwas) ur. w Wojnowicach pow. Grodzisk Wielkopolski;
> Roman Abraham – generał Wojska Polskiego ze Lwowa, oddelegowany przez Szt
> ab
> Generalny na Górny Śląsk;
> Włodzimierz Abłamowicz – w Wojsku Polskim jako dowódca pociągu pancernego
> ,
> urodzony w Krakowie, przyjechał na Śląsk z dwoma pociągami pancernym(!) i
wiele
>
> innych. Do tego dochodzą ochotnicy z Małopolski, Wielkopolski a nawet ze
Lwowa.
>
> Dodatkowo, w niektórych powiatach (np. gliwickim, tarnogórskim) zaciągano do
> powstania przymusowo.
> A zastanawiałeś sie skąd powstańcy mieli broń? Podpowiem, że z nieba nie
spadła
> .
> Tak, to prawdziwe śląskie powstania. A że je Polska organizowła? pst, lepiej
o
> tym nie wspominać.
Powstania niby śląskie
Na temat powstań śląskich napisano już sporo, ale nie zawsze informacje były
prawdziwe. Spróbuję wyjaśnić sprawę strategicznego przygotowania powstania.
Strona polska i niektórzy przywódcy śląscy nie byli zadowoleni z wyników
głosowania w plebiscycie z marca 1921 r., gdzie 59,6 % głosów padło za
pozostaniem przy Niemcach a 40,4 za przyłączeniem do Polski. Mimo
demokratycznej wypowiedzi mieszkańców regionu, postanowiono - by nakłonić
państwa mające decydować o przynależności Śląska (Francja, Anglia, Włochy) do
poparcia polskich żądań - zorganizować III powstanie. Miało ono być dowodem
chęci ludu do przyłączenia Śląska do Polski. Ale lud śląski już się w
plebiscycie wypowiedział większością głosów, iż nie chce być przyłączony do
Polski. Rząd Polski był oficjalnie przeciwny zbrojnemu działaniu, ale
oddelegował oficerów Wojska Polskiego na teren innego państwa - Niemiec,
gdzie miało dojść do walk zbrojnych. Powstanie wybuchło w nocy z 2 na 3 maja
1921 roku.
Ryszard Hajduk w książce „Góra Św. Anny” pisze: Wyjątkowe to było
powstanie...ludowe, powszechne... a kilka linijek dalej o biorących w nim
udział: w tym około 2 tys. ochotników spoza Śląska, oficerów, kadetów ze
Lwowa, studentów z Krakowa, Warszawy. W innym miejscu pisze: Trzeba przyznać,
że zbrojne zrywy powstańcze dziewiętnastego i dwudziestego roku nauczyły
Ślązaków umiejętności taktycznych i strategicznych.
Czy można mówić o umiejętnościach strategicznych śląskiego ludu, kiedy
naczelnym dowódcą wojsk powstańczych, oddelegowanym (?!?) w styczniu 1921 r.
(jeszcze przed plebiscytem, a więc już wtedy zaczęto przygotowywać się do
powstania), w stopniu podpułkownika kawalerii z Wojska Polskiego na Górny
Śląsk, był Maciej Mielżyński (pseudonim Nowina-Doliwa) z Wielkopolski.
Korfanty odwołał go 22 kwietnia 1921 r. z tego stanowiska. W miejsce
Mielżyńskiego delegowano Kazimierza Zenktellera (Zenkteler) pseudonim Warwas
urodzonego w Wojnowicach pow. Grodzisk Wielkopolski. Dowódcą grupy „Północ”
był podpułkownik Stanisław Baczyński, oficer WP ur. we Lwowie. Plebiscyt miał
odbyć się w marcu 1921 a on już w styczniu 1921 r (!?) opracował plan działań
powstańczych na Górnym Śląsku. Dowódzcą grupy "Północ" był podpułkownik
Wojska Polskiego, dowódca powstania wielkopolskiego Aloizy Nowak z
Wielkopolski. Szefem Sztabu Grupy Północ był Stanisław Rostworowski urodzony
w Krakowie, a szefem sztabu Grupy Wschód porucznik Michał Grażynski ur. w
Gdowie w Małopolsce. Bronisław Sikorski dowodził grupą Południe, pochodził z
Wielkopolski, gdzie brał udział w powstaniu. Był żołnierzem WP w stopniu
inspektora piechoty. Włodzimierz Abłamowicz, urodzony w Krakowie, służył w
Wojsku Polskim jako dowódca pociągu pancernego. Przybył na teren Śląska z
dwoma pociągami pancernymi (?!). Roman Abraham generał Wojska Polskiego z
Lwowa, oddelegowany przez Sztab Generalny W. P. na Górny Śląsk. Henryk
Krukowski ur. w Warszawie, major Wojska Polskiego, brał udział we wszystkich
trzech powstaniach śląskich. W trzecim jako dowódca oddziałów destrukcyjnych
Grupy Północ. Leonard Krukowski z Barcina k. Szubina, dowódca w powstaniu
wielkopolskim, major WP, był dowódcą baonu w czasie powstania śląskiego. Adam
Benisz ur. w Nowym Sączu, był w Legionach Polskich, dostarczał broń na Górny
Śląsk. Komendant garnizonu w Kędzierzynie.
Do sił dowódczych należeli także Krzysztof Konwerski z poznanskiego, kapitan
WP. Na Śląsk przybył w grudniu 1920 r., był dowódzcą grupy "Harden". Feliks
Ankerstein ur. w Piaskach k. Będzina, był w Legionach Polskich a od 1918 r. w
WP. Przygotowywał do powstania pod względem wojskowym pow. tarnogórski, był
dowódca Podgrupy "Butryn". Paweł Wincenty Chrobok ur. w Mysłowicach,
pułkownik piechoty w WP. Rudolf Niemczyk ur. w Sosnowcu, dca pułku
katowickiego. Franciszek Rataj ur. w Poznaniu, podpułkownik WP, był dowódzca
powstania wielkopolskiego. W czasie III powstania dowódca pułku
pszczyńskiego. Michał Żymierski ur. w Krakowie, oficer w Sztabie Generalnym
Wojska Polskiego, desygnowany na stanowisko szefa Ekspozytury Oddziału NDWP w
Sosnowcu. Faktyczny dowódca I powstania, organizator pomocy wojskowej z
Polski. W maju 1945 mianowany został marszałkiem Polski. Mógłbym podać
jeszcze sporo innych osób, oddelegowanych z Polski na Śląsk.
Trzeba jeszcze dodać, że oprócz zgłaszających się ochotników z terenu Śląska,
do powstania zaciągano mężczyzn jak do regularnego wojska. Szczególnie w pow.
Tarnogórskim i gliwickim. Przychodziło zawiadomienie o powołaniu do powstania
i mężczyzna musiał się stawić. Niektórzy chowali się wówczas po stodołach, by
nie musieć brać udziału w bratobójczych walkach.
Przypomnieć warto jeszcze, że na dworzec w Tarnowskich Górach wjechał pociąg
pancerny z Polski, który chciał ostrzelać miasto, na wypadek gdyby niemieccy
obrońcy nie usunęli się. Nie ostrzelano, bo obrońcy woleli wyjść z
Tarnowskich Gór, jak pozwolić zniszczyć miasto. Polskie dywizje stały na
granicy w Częstochowie i w Zagłębiu Dąbrowskim i stamtąd szło wsparcie: kadra
i uzbrojenie.
Czy nadal należy mówić o powstaniach śląskich, czy też należałoby dodać -
przygotowanych ze strony państwa polskiego?
- - -
Ukazało się w Jaskółce Śląskiej w lutym 2000 r.
www.slonsk.de/
POWSTANIA ŚLĄSKIE?
Na temat powstań śląskich napisano już sporo, ale nie zawsze informacje były
prawdziwe. Spróbuję wyjaśnić sprawę strategicznego przygotowania powstania.
Strona polska i niektórzy przywódcy śląscy nie byli zadowoleni z wyników
głosowania w plebiscycie z marca 1921 r., gdzie 59,6 % głosów padło za
pozostaniem przy Niemcach a 40,4 za przyłączeniem do Polski. Mimo
demokratycznej wypowiedzi mieszkańców regionu, postanowiono - by nakłonić
państwa mające decydować o przynależności Śląska (Francja, Anglia, Włochy) do
poparcia polskich żądań - zorganizować III powstanie. Miało ono być dowodem
chęci ludu do przyłączenia Śląska do Polski. Ale lud śląski już się w
plebiscycie wypowiedział większością głosów, iż nie chce być przyłączony do
Polski. Rząd Polski był oficjalnie przeciwny zbrojnemu działaniu, ale
oddelegował oficerów Wojska Polskiego na teren innego państwa - Niemiec,
gdzie miało dojść do walk zbrojnych. Powstanie wybuchło w nocy z 2 na 3 maja
1921 roku.
Ryszard Hajduk w książce „Góra Św. Anny” pisze: Wyjątkowe to było
powstanie...ludowe, powszechne... a kilka linijek dalej o biorących w nim
udział: w tym około 2 tys. ochotników spoza Śląska, oficerów, kadetów ze
Lwowa, studentów z Krakowa, Warszawy. W innym miejscu pisze: Trzeba przyznać,
że zbrojne zrywy powstańcze dziewiętnastego i dwudziestego roku nauczyły
Ślązaków umiejętności taktycznych i strategicznych.
Czy można mówić o umiejętnościach strategicznych śląskiego ludu, kiedy
naczelnym dowódcą wojsk powstańczych, oddelegowanym (?!?) w styczniu 1921 r.
(jeszcze przed plebiscytem, a więc już wtedy zaczęto przygotowywać się do
powstania), w stopniu podpułkownika kawalerii z Wojska Polskiego na Górny
Śląsk, był Maciej Mielżyński (pseudonim Nowina-Doliwa) z Wielkopolski.
Korfanty odwołał go 22 kwietnia 1921 r. z tego stanowiska. W miejsce
Mielżyńskiego delegowano Kazimierza Zenktellera (Zenkteler) pseudonim Warwas
urodzonego w Wojnowicach pow. Grodzisk Wielkopolski. Dowódcą grupy „Północ”
był podpułkownik Stanisław Baczyński, oficer WP ur. we Lwowie. Plebiscyt miał
odbyć się w marcu 1921 a on już w styczniu 1921 r (!?) opracował plan działań
powstańczych na Górnym Śląsku. Dowódzcą grupy "Północ" był podpułkownik
Wojska Polskiego, dowódca powstania wielkopolskiego Aloizy Nowak z
Wielkopolski. Szefem Sztabu Grupy Północ był Stanisław Rostworowski urodzony
w Krakowie, a szefem sztabu Grupy Wschód porucznik Michał Grażynski ur. w
Gdowie w Małopolsce. Bronisław Sikorski dowodził grupą Południe, pochodził z
Wielkopolski, gdzie brał udział w powstaniu. Był żołnierzem WP w stopniu
inspektora piechoty. Włodzimierz Abłamowicz, urodzony w Krakowie, służył w
Wojsku Polskim jako dowódca pociągu pancernego. Przybył na teren Śląska z
dwoma pociągami pancernymi (?!). Roman Abraham generał Wojska Polskiego z
Lwowa, oddelegowany przez Sztab Generalny W. P. na Górny Śląsk. Henryk
Krukowski ur. w Warszawie, major Wojska Polskiego, brał udział we wszystkich
trzech powstaniach śląskich. W trzecim jako dowódca oddziałów destrukcyjnych
Grupy Północ. Leonard Krukowski z Barcina k. Szubina, dowódca w powstaniu
wielkopolskim, major WP, był dowódcą baonu w czasie powstania śląskiego. Adam
Benisz ur. w Nowym Sączu, był w Legionach Polskich, dostarczał broń na Górny
Śląsk. Komendant garnizonu w Kędzierzynie.
Do sił dowódczych należeli także Krzysztof Konwerski z poznanskiego, kapitan
WP. Na Śląsk przybył w grudniu 1920 r., był dowódzcą grupy "Harden". Feliks
Ankerstein ur. w Piaskach k. Będzina, był w Legionach Polskich a od 1918 r. w
WP. Przygotowywał do powstania pod względem wojskowym pow. tarnogórski, był
dowódca Podgrupy "Butryn". Paweł Wincenty Chrobok ur. w Mysłowicach,
pułkownik piechoty w WP. Rudolf Niemczyk ur. w Sosnowcu, dca pułku
katowickiego. Franciszek Rataj ur. w Poznaniu, podpułkownik WP, był dowódzca
powstania wielkopolskiego. W czasie III powstania dowódca pułku
pszczyńskiego. Michał Żymierski ur. w Krakowie, oficer w Sztabie Generalnym
Wojska Polskiego, desygnowany na stanowisko szefa Ekspozytury Oddziału NDWP w
Sosnowcu. Faktyczny dowódca I powstania, organizator pomocy wojskowej z
Polski. W maju 1945 mianowany został marszałkiem Polski. Mógłbym podać
jeszcze sporo innych osób, oddelegowanych z Polski na Śląsk.
Trzeba jeszcze dodać, że oprócz zgłaszających się ochotników z terenu Śląska,
do powstania zaciągano mężczyzn jak do regularnego wojska. Szczególnie w pow.
Tarnogórskim i gliwickim. Przychodziło zawiadomienie o powołaniu do powstania
i mężczyzna musiał się stawić. Niektórzy chowali się wówczas po stodołach, by
nie musieć brać udziału w bratobójczych walkach.
Przypomnieć warto jeszcze, że na dworzec w Tarnowskich Górach wjechał pociąg
pancerny z Polski, który chciał ostrzelać miasto, na wypadek gdyby niemieccy
obrońcy nie usunęli się. Nie ostrzelano, bo obrońcy woleli wyjść z
Tarnowskich Gór, jak pozwolić zniszczyć miasto. Polskie dywizje stały na
granicy w Częstochowie i w Zagłębiu Dąbrowskim i stamtąd szło wsparcie: kadra
i uzbrojenie.
Czy nadal należy mówić o powstaniach śląskich, czy też należałoby dodać -
przygotowanych ze strony państwa polskiego?
- - -
Ukazało się w Jaskółce Śląskiej w lutym 2000 r.
www.slonsk.de/