Indeks odchudzicsiekazanie na zakończenie roku przez klasę VIKazanie na 10 Niedzielę rok CKAZANIA SEJMOWE Piotr Skargakazanie na temt palenia papierosówKazanie Skargi opis obrazuKazania radiowe x.piotr PawlukiewiczKazania sejmowe Piotra Skargikazanie na swietego pawlla i piotrakazania na zkończenie szkołyKazania niedzielne rok A
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    Może byłoby tak, że gdyby Michnik nie żył w PRL ale w jakimś wolnym kraju,
    stałby sie w tym kraju wybitnym i cenionym moralistą. PRL skazywał jednak takie
    niespokojne duchy jak on na działalność polityczną, na sprzeciw i walke. Czy
    każdego jest stać na to, aby poświęcić intelektualne przyjemności na
    działalność opozycyjną? Mało kogo było na to stać. Raptem kilkaset osób - może
    dlatego, że ten PRL za Gierka nie był już taki siermiężny i straszny, że
    nonkonformizm opanował partyjnych i bezpartyjnych a załamany ruiną moralną
    Polaków prymas Wyszyński w swych kazaniach świętokrzyskich za główną swoją
    misję uznał pracę za przywróceniem człowieczeństwa człowiekowi? Coś podobnego
    dało się odczuć w zmianie postawy laickiej opozycji, która zmieniła front.
    Przedtem były to intelektualne manifestacje - w postaci listów, apeli,
    protestów. Po Radomiu zwrócono się wprost do ludzi. Można chyba skrótowo
    napisac, że wrócono do korzeni polskiej walki o niepodległość. Tam tkwiła
    przecież wiedza o tym, że bez polskiego ludu na niepodległość nie ma szns.
    Teraz przeskakując przez kilka lat do czasu 1989 roku. Co dla ludzi walczących
    o niepodległośc musiało stac się najważniesze - na pewno budowa demokratycznych
    struktur państwa oraz przebudowa gospodarki aby Polska stała się w pełni
    demokratycznym, praworządnym i silnym ekonomicznie państwem. Jestem przekonany,
    że tym celom Michnik wszystko podporządkował. Jeśli tak, to nie mógł już być
    wyrazicielem głosu ludu, bo wiele z tych reform szło w poprzek oczekiwaniom
    tego ludu (także i moim).
    Ideał demokracji - to rezygnacja z automatycznego rewanżu (dekumunizacji) i
    uznanie, że byłoby to działanie nieuczciwe - czyli takie, jakie stosowali
    komuniści, którzy wykluczali wszystkich inaczej myślących z życia politycznego
    i społecznego. A więc jedynym sposobem dekomunizacji jest wolna konkurencja
    wyborcza. Stąd nieporuzumienia a później właściwie otwarta wojna ze wszelkiej
    maści endekami.
    Idea praworządności - a więc wszystkie winy muszą być udowodnione przed sądem a
    wszelkie głosy, które z góry przesądzają o winie musiały przypominać o
    nagonkach z czasów peerelowskiej propagandy. Stąd nieporozumienia a później też
    właściwie wojna z ludźmi żądającymi szybkich rozliczeń - wieloma byłymi
    internowanymi, więźniami politycznymi, pobitymi i szykanowanymi ludźmi, a także
    tymi młodymi w czasie stanu wojennego, którzy nie zdążyli wykazać się w
    czasie "wojny z komuną".
    Ideał silnej i nowoczesnej gospodarki - a więc nie żadna "trzecia droga", nie
    program "samorządnej rzeczypospolitej" ale efektywna gospodarka wzorowana na
    systemach sprawdzonych w świecie.
    Michnik wobec każdego z tych ideałów zajmował postawę radykalną - czyli taką
    samą jak w czasie walki z komunistami. Po 1989 roku nie przypuszczał chyba, że
    właśnie wśród komunistów będzie miał najwięcej zwolenników wyznających takie
    same ideały. Przeciwnicy Michnika uznali, że nie jest to sprawa ideałów, ale
    zmowy, spisku pookrągłostołowego i przystąpiono do zmasowanego ataku. Niestety
    nie tylko na Adama, ale i na ideały. Ideę demokracji i państwa obywatelskiego
    zamieniono na bezwzględną międzypartyjną wojnę, z ideii praworządności
    uczyniono argument propagandowy na rzecz zaostrzenia kar, przywrócenia kary
    śmierci i lustrację wszystkich i wszystkiego. A w realizacji ideału
    gospodarczego widzi się tylko to, że został opanowany przez byłych agentów i
    politycznych kacyków.
    Nic dziwnego, że Michnika wierzącego w słuszność wybranej drogi, w słuszność
    swoich ideałów, otoczyli wrogowie ze wszystkich stron, a on broniąc się
    popełniał błędy, szrżował, przesadzał, ale jeśłiby mu to wybaczyć, to okazuje
    się, że ma rację. Nawet z tymi nieszczęsnymi "ludźmi honoru" - bo jeśli jedni
    nazywają ich winnymi wszystkich zbrodni i nieszczęśc Polski (chyba nie zdając
    sobie sprawy z tego, że inni ludzie na ich miejscu mogliby sprawić nam dużą
    gorszą kaźnię - jak np. Honecker w Niemczech, czy czescy bądź węgierscy
    zamordyści), to czemóżby on dla kontrastu nie dostrzegł, że te ich działania,
    które umożliwiły bezkrwawe wyjście z komunizmu zasługują na ten epitet. Dopiero
    wówczas, gdy sąd udowodni im winę, gdy zostaną skazani, mogą - zdaniem
    Michnika - zostać odarci z honoru i godności (choć, jak z kolei nauczał prymas
    Wyszyński, żadnego człowieka, nawet zbrodniarza nie można pozbawić godności).
    Oczywiście trzeba by to wszystko opisac szerzej, inaczej przedstawić cele i
    ideały (jest też ich i więcej). Ważne jest jeszcze dla mnie to, że każdy z tych
    ideałów można próbować w różny sposób wprowadzać w życie. Dobrze, że Michnik
    ich w życie nie wprowadzał, a tylko pisał. Choć może i szkoda, bo jak się
    widzi, jak inni wcielają w życie swoje programy, to robi się mdło. Ja
    szczególnie byłem przywiązany do idei samorządności i nie podobała mi się
    szybka prywatyzacja i upadłości przedsiębiorstw bez zapewnienia przyszłości
    ludziom pozbawianym pracji (dla mnie bardzo ważne są w tym względzie zwierzenia
    Jacka Kuronia).
    Na pewno Michnik nie był najmoralniejszy. Nie wiem co znaczy "grupa Michnika".

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •