Indeks odchudzicsieuderzenie w tył głowy u dzieckakarmienie nocne 4 miesięcznego dzieckakarmie dziecko a on ma ściśnięte rączkiKarmienie drugiego dziecka siarakąpiel chorego dziecka na ospękarmienie 18 miesięcznego dzieckakask rowerowy dla dzieckakask ortopedyczny dla dzieckakącik dla dziecka w sypialnikącik w pokoju dla dziecka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • protectorklub.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

    marchewka w kupie
    Mój synek ma już 10 miesięcy. Od jakiegoś czasu nie miksuję mu zupek tylko
    rozdrabniam tak, że zawierają kawałki warzyw i mięska. No i kawałki marcheki
    tak jak są w zupce, tak potem w kupie. Tak jakby ich nie trawił wogóle. To
    samo jest np z pomarańczą. W momencie gdy synek niedokładnie pogryzie (a
    właściwie zmażdży) kawałek pomarańczy, to potem w kupie są nietknięte
    pojedyncze "komórki". Do tej pory uspokajano mnie, że małe dzieci często tak
    mają, ale to już trwa dość długo i trochę się martwię, czy to nie oznacza
    kłopotów z trawieniem. Proszę o informacje na ten temat.



    Gdybym sama tego nie przeszla, pewnie nie wiedzialabym co to jest :)
    Twoje dziecko po prostu nie lubi kawalkow i byc moze dlugo ich nie
    polubi. Lekarz nam powiedzial ze tak moze byc, ze jest to normalne i
    prawidlowe, nie kazde dziecko chwyta chrupke i zjada w wieku 6-
    miesiecy... :)

    moj maz mial tak samo jak był dzieckiem, tesciowa stawala na glowie
    zeby go nakarmic i szykowala mu rozne rzeczy, blednie myslac ze jest
    on niejadkiem i nic nie lubi.... i czesto wymiotowal po ostaniej
    lyzce...

    Ja kupilam sobie blender i miksuje do tej pory (21 miesiecy).
    oczywiscie moje dziecko mniej wiecej od 14 (dopiero !) miesiaca
    nauczylo sie jesc co nieco w kawalakach.

    Ogolnie wyszlam z zalozenia, zeby dziecko zjadlo cokolwiek w postaci
    papki niz zwymiotowywalo na koncu i suma sumarum nic nie zjadlo. Z
    czasem nauczył sie jesc chlebek, makaron, chrupki, paluszki i
    petitki. Do tej pory jednak czasem kawalek marchewki wywoluje u
    niego odruch wymiotny.

    i jeszcze jedno, to wazne ze dziecko w pewnym etapie powinno zaczac
    rzuc, zeby dobrze rozwijaly sie zeby, ale tylko jedno, u mojego
    synka pierwszy zab pojawil sie jak on skonczyl 11 miesiecy. Nie jest
    to regula ale wiekszosc dzieci, ktorym pozno wychodza zeby ma
    problem z kawalkami i grudkami nawet w kaszy bardzo dlugo.

    wiec po prostu swoje zupki tez musisz dobrze, bardzo dokladnie
    zmiksowac, a sloiczkowe wybierac takie bez kawalkow.
    pozdr.



    Ja mam ze starych zapasów samą dynię Gerbera, z Bomi, w małych słoiczkach ale ta
    dynia jest od 6 miesiąca.

    Na stronie Gerbera znalazłam informację:

    "Czy firma oferuje posiłki stworzone z myślą o dzieciach z alergią? Jeśli tak,
    to które z nich są przeznaczone dla alergików?

    W ofercie firmy Gerber znajdują się wyroby przygotowane z jednego rodzaju
    owoców, warzyw i mięsa. Produkty te powstały z myślą o dzieciach z alergią lub
    zagrożonych nią. Są to: Jabłka po 4. miesiącu, Marchew po 4 miesiącu, Brokuły po
    4 miesiącu, Suszone śliwki po 5 miesiącu, Dynia po 5 miesiącu, Gruszki Williamsa
    po 6 miesiącu, Brzoskwinie po 6 miesiącu, Kurczak po 6 miesiącu, Indyk po 6
    miesiącu. Część z tych produktów jest zagęszczona skrobią kukurydzianą lub mąka
    ryżową."

    Wynika z tego, że dynia była sprzedawana już po zmianie na etykietach
    dotyczących miesiąca dziecka (stare "od 6 mca" zastąpiono nowym "po 5 mcu"),
    więc może uda Ci się gdzieś kupić. Może napisz do Gerbera albo zadzwoń jutro na
    ich infolinię?

    Jeśli masz w pobliżu jakiś bazarek warzywny to sprawdź czy możesz kupić kawałek
    dyni, u mnie na rynku często widzę pokrojoną dynię bo nie każdy jest chętny do
    zakupu wielgachnej dyni, można wtedy ugotować i samemu zmiksować na taki krem
    dyniowy.



    6,5 m-ca-3,5koryg
    z mlekiem było podobnie, nan - straszne zaparcia, bebilon HA -bolał
    brzuszek, bebilon pepti-koszmarne ulewanie, za radą pediatry i też z
    powodu niedoboru fosforanów wróciłam na bebilon nenatal.Jest ok i z
    kupą i z brzuszkiem, podobno w/g najnowszych zaleceń skrajne
    wcześniaki mogą go jeść do 9 m-ca życia.Planuję zacząć zmieniać na
    inne koło 7-8m-ca.
    Białe kawałki w kupie też były-pediatra zaleciła dicoflor i minęło
    ale po ok 3 tygodniach.
    Nowości zaczęłam od kleiku ryżowego w wieku ok 6 m-cy, ale
    spowodował zaparcia.Teraz wprowadziłam tylko jabłuszko i zaczynam z
    marchewką - kupy są ciemniejsze i już nie tak miękkie, ale to chyba
    nie zaparcie.
    A co ile podajesz czopek - bo dziecko mojej szwagierki tak się
    nauczyło z czopkiem, że potem nie dawało rady samo zrobić i wcale
    nie chodziło o mleko.



    > Wiele dzieci nie trawi np. marchwi, albo mleka, czego efektem jest pojawienie
    > się w kupce kawałków marchewki albo białych grudek mleka i nie określa się
    tego
    >
    > mianem nietolerancji, mimo iż jest to właśnie wynikiem braku odpowiednich
    > enzymów które pomogłyby te pokarmy strawić.

    Magda, to o czym piszesz (kawalki pokarmow w kupce) to normalny zrowy objaw. A
    klasycznym przykladem nietolerancji, ktora mija z wiekiem jest nietolerancja
    laktozy u niemowlat, czyli niewystarczajaca ilosc enzymu laktazy, objawia sie
    wzdeciami, bolem brzuszka, niekiedy nadmiernym ulewaniem. Z tego powodu
    przechodzi sie na mleko z obnizona zawartoscia laktozy, z czasem kiedy uklad
    pokarmowy dojrzewa mozna przejsc na normalne.
    Pozdrawiam, Kasia.



    ja tak trochę nie na temat, ale pytałam moje kuzynki - mamy dzieci
    niealergicznych o te kupy i niestrawione kawałki np. marchewki, no i wszystkie
    mówiły, ze niestrawione kawałki różnego jedzenia w kupie bywały kiedy dzieci
    były małe i że jeśli nie było innych objawów że coś jest nie tak, to w ogóle to
    pomijały, no i nic się żadnemu z dzieci nie stało i nie mają żadnych uczuleń do
    dziś, zresztą nawet u dorosłego kupa nie jest przecież idealnie jednolita,
    przynajmmniej moja ))



    Nie wiem czy moje rady coś Ci pomogą ale na pewno nie zaszkodzą,spróbuj jestem w trakcie wczytywania się w książke ojców Bonifratrów i tu jest kilka pezepisów dla dzieci-jak walczyć z pasożytami 1-30 ząbków czosnku obranych utrzeć na miazgę
    wymieszać z litrem przegotowanej letniej wody,wycisnąć sok z pół kg cytryn .Wymieszać szczelnie zamknąć,rozlać do małych słoiczków,szczelnie zamknąć i przechowywać w lodówce.Pić po 1 łyżeczce 1-3 razy dziennie na godzinę przed jedzeniem(podobno wyciąg jest bezwonny) 2-kwiat wrotyczu 5g,morszczyn 5gsproszkować,zmieszać pyłek z miodem lub powidłami.Podawać na czczo w ciągu 3 dni dzieciom w wieku 3-7 lat 3-albo inny:kwiat wrotyczu,komosa piżmowa,ziele tymianku po 5g sporządzić i podawać jak przepis 2 4-zmieszać 5 g(w sumie):owoców borówki czernicy,kwiatów wrotycza i korzenia omanu z miodem.Przyjąć na czczo popijając szklanką wody lub innego napoju 5-zioła szwedzkie w zasadzie szmatkę pomoczoną przyłóż do okolic pępka dziecka,przymocuj za pomocą plastra,utrzymuj kompres wilgotny,gdy wyschnie zmień na nowy 5-staraj się podawać dziecku jak najwięcej marchewki,soku,ugotowanej cudnie by było gdyby schrupało marchewkę przed snem 6-podobno cuda też działają nasiona dyni,ale wątpię żeby dziecko zjadło taką obrzydliwą papkę więc możesz kupić niebawem kawałek dyni i łuskać ziarenka............może coś Ci się przyda pozdrawiam












    wygląd kupy -18 m-cy
    Powiedzcie mi jak wyglądają kupki waszych dzieci. Ja nie wiem ale
    aczynam sie martwić, bo w kupie mojego dziecka jest przegląd jego
    menu, czyli co zje to idać, kawałki marchewki, rodzynki caławałki
    banana, truskawek, kukurydza groszek, i inne grudeczki, pesteczki.
    kolor brązowy, ale te kawałki to chyba nie jest norma, naczytałam
    się o probmach z trzustką, a d o tego moje dziecko nie gryzie,
    połyka w całości co do dzioba dostanie, oprócz landrynek które
    chrupie zapamiętale.



    Przypomniało mi się, ja zaczełam swoim dzieciom od skrobania jabłuszka
    łyżeczką. Wychodza wieksze kawałki - no nie mogą być zbyt duże, zeby dziecko
    sie nie zaksztusiło. Jak już miało 2 ząbki obierałam całe jabłuszko (z
    ogryskiem w środku - to wazne, zeby nie miało możliwosci odgryzienia za duzego
    kawałka)i dawałam do raczki. Super ucisza dziecko. Przynajmniej moje.
    Poza tym moje dzieci nie trawiły marchewki nawet do roku - zawsze mozna było
    spotkać ja w kawałkach w kupie.
    Pozdrawiam. Mama Oleńki i Inusi



    Napisze jak ja gotowalam pierwsze zupki Michasiowi.
    Bralam wode z kranu,u nas jest w miare dobra woda,ale roznie moze byc,wiec
    mozna ugotowac na mineralnej nogazowanej jak tam kto woli.Warzywa kupilam na
    rynku,albo w wsklepie-nie pamietam dokladnie, w kazdym razie nie w sklepie ze
    zdrowa zywnoscia.Marchewka,pietruszka,moze byc kawalek selera,cebuli,ziemniak,
    obrac,umyc,pokroic drobno,albo wrzucic w calosci-jak kto woli.Moje dziecko nie
    mailao uczulenia na zadne z warzyw dlatego wkladalam co sie dalo,ale roznie
    moze byc.No ale nie przesadzajny,na pierwszy raz taka zupka moze byc.Jak nie ma
    zabkow to po ogotowaniu podziabac na pake i gotowe.
    To nic strasznego ugotowac taka zupke i napewno nic dzidzi po niej nie bedzie
    Smacznego



    wygląd kupy - 18 m-cy
    Powiedzcie mi jak wyglądają kupki waszych dzieci. Ja nie wiem ale
    aczynam sie martwić, bo w kupie mojego dziecka jest przegląd jego
    menu, czyli co zje to idać, kawałki marchewki, rodzynki caławałki
    banana, truskawek, kukurydza groszek, i inne grudeczki, pesteczki.
    kolor brązowy, ale te kawałki to chyba nie jest norma, naczytałam
    się o probmach z trzustką, a d o tego moje dziecko nie gryzie,
    połyka w całości co do dzioba dostanie, oprócz landrynek które
    chrupie zapamiętale.



    a mój wnuk akurat słoiczkowego szpinaku z ziemniaczkami nie dał
    sobie wcisnąć, za to chetnie zjadł to samo przygotowane przez
    mamusię..te smaki o których piszesz moje dzieci znały przed
    ukonczeniem roku, słoiczków praktycznie nie było i diete rozszerzało
    sie duuuzo wcześniej niezaleznie od tego czy dzieci karmione piersią
    czy butelką..siłą rzeczy musiały wczesniej nauczyc sie jeść prawie
    wszystko. Kiedy miały rok same wymiatały zupkę z talerza i to zanim
    ukroiłam chlebek, który miał byc dodatkiem, kanapki, owoce (i to w
    kawałkach a nie w papce) czy kaszki podobnie..Słoiczki sa dobre i
    bardzo ułatwiaja życie obecnych mam ale ograniczanie żywienia
    malucha tylko do nich predzej zawęzi ich jadłospis i nauke
    jedzenia "po dorosłemu" co widac po wpisach na forym PT. jak nauczyć
    dziecko jedzenia innych pokarmów niż papki lub poza bardzo
    ograniczonymi daniami. Dziecko, które je domowe obiadki częściej
    próbuje nowych potraw, nowych konsystencji choćby z talerza
    rodziców..inną rzeczą jest, że uczy sie też jeść normalnie a nie
    jak "dzidziuś"..wszysto wymieszane razem. Nowym doswiadczeniem może
    byc chwycenie w paluszki wiórków buraczka czy kawałek soczystej,
    chrupiacej sałaty, kawałek selera naciowego lub słupek
    marchewki..tego w słoiczku nie kupisz..



    Cos dla niemowlaka.
    Wczoraj kupilam dla syna (6 miesiecy)siatke do jedzenia
    owocow.Malyemu najbardziej smakuja owoce ,ktore moze sam pogryzc,a
    nie przetarte papki.A w takiej siatce wiem ze nie zadlawi sie duzym
    kawalkiem.Siatka wyglada tak
    www.babysafefeeder.com/
    wytlumaczylam kobiecie w sklepie z artykulami dla dzieci o co mi
    chodzi i przywiozla mi z hurtowni.

    To nie jest reklama zadnej aukcji.Siatka to swietny pomysl i
    chcialam tylko pokazac mamom ze cos takiego jest.Do srodka mozna
    wlozyc owoce,ciastko albo kawalek sera.Moj syn wczoraj zjadl sam
    cwiartke jablka.Moze dzisiaj sprobujemy z marchewka )

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •