kattki na 18 stkę

odchudzicsie

Można uknuć dwie teorie. Jedna jest taka, że jutro w 11-stce wyjdą Smolarek, Sobiech i Gołębiewski, więc potrzebny jest na ławce napastnik i załapał się Teodorczyk, a ktoś musiał z 18-stki odpaść i padła na Sarvasa. Druga - chłopak czymś podpadł, albo "rada 12 mędrców" uznała, że to Sarvas był w Łodzi najsłabszy i musi odpokutować "czerwoną" kartkę.

To ze przyjmiesz bierzmowanie to nie znaczy ze musisz cos przysiegac. Mozesz poprostu tego jednego zdania nie powiedziec.....ale co to za roznica skoro Boga nie ma. Jednak ja nie przypomninam sobie zebym na bierzomawaniu przysiegal cos o abstynencji do 18-stki. Wiem ze cos takiego sie podpisuje jak sie idzie do komunii i to jest prawda, bo widzialem rok temu jak to robil moj kuzyn. Trzeba podpisac kartke ze zachowa sie abstynencje i nie sprubuje sie zadnych niezdrowych uzywek do 18-stki.

A jesli chodzi o alkohol to jak dla mnie to wino kroluje, zarowno tanie jak i to troche drozsze. Wodka powoduje u mnie dziwny nastroj na nastepny dzien, a piwo mi nie smakuje, ale jak ktos postawi to wypije wszystko

W drugiej rundzie Pucharu Polski trafiliśmy na drugoligowy Radomiak Radom. Nie ukrywałem, że cieszyłem się z takiego trafu. Mogłem bez żadnych obaw, postawić na młodych zawodników, a także zawodników rezerwowych. Ponadto treningi wznowił Paweł Kryszałowicz, ale i on „nie załapał się” do meczowej 18-stki. Do zespołu włączyłem zaś Maćka Stolarczyka [33 lata, Polska: 7/0], były reprezentant Polski ma wzmocnić naszą lewą stronę defensywy.

Gospodarze od razu „wyczuli”, że wyszliśmy dosyć rezerwowym składem. Zlekceważenie rywala to był zły pomysł, bo już w 17. minucie uświadomił mnie z tym Łudziński. 22-letniego napastnika Radomiaka nie pokrył Piotr Hernacki, który już gra kolejny, słaby mecz. Były obrońca Pogoni Szczecin ponownie „wsławił” się w 41. minucie, bo ponownie bramkę zdobył Łudziński! W Radomiu mogło dojść do nie lada sensacji, ponieważ Mistrz Polski przegrywał z beniaminkiem II ligi. Jednak na nasze szczęście grał Marcin Kuźba. Były zawodnik Olympiakosu Pireus świetnie uderzył z dystansu, a piłka zatrzepotała w siatce. To był naprawdę świetny, pozytywny impuls dla mojego zespołu. W 51. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Kuźba i zapowiadało się, że to nie ostatnie trafienie tego napastnika. „Swój mecz” grał nadal Hernacki, który w 57. minucie obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał zejść z boiska. Jeżeli dalej tak pójdzie, to 20-latek pożegna się ze stadionem Wisły szybciej niż przypuszczałem. Mimo osłabienia graliśmy do końca i ku mojemu zaskoczeniu dostaliśmy prezent od bramkarza gospodarzy – Pawła Gałczyńskiego. 23-latek za krótko wybił piłkę, a właśnie na taki błąd czyhał Kuźba. Hat-trick, skompletowany! Nasze szczęście nie trwało długo, ponieważ w 78. minucie do wyrównania doprowadził Kalinowski. Trudno. Wynik niezadowalający, ale z nadziejami na dobry rewanż w Krakowie. Teraz czeka na mecz z Arką Gdynia, zespół musi wygrać, zespół musi podreperować morale!


21.09.2005, ul. Struga, widzów – 7600
Puchar Polski 2 rnd, [2L] Radomiak Radom – [1L] Wisła Kraków 3:3 (2:1)

17. P. Łudziński 1:0
41. P. Łudziński 2:0
45. M. Kuźba 2:1
51. M. Kuźba 2:2
57. P. Hernacki [W] (cz.k)
74. M. Kuźba 2:3
78. K. Kalinowski 3:3

Wisła: Juszczyk – Baszczyński, Hernacki CZ.K, Paszulewicz, Stolarczyk – Ekwueme, Gołoś, Dawidowski (71. Dawidowski), Piotr Brożek (45. Zieńczuk), Garguła (45. Paulista) – Kuźba

MoM: Marcin Kuźba [9, Wisła K.]

18 lat temu ktoś przyszedł na świat bez majtek, butów i innych atrybutów, spełniając rodzicom marzenia i sny. Czy wiesz kto to taki? To właśnie TY !

Rośnij duża, dzielna, zdrowa.
W 100% procentach odlotowa.
Nie zaglądaj do kieliszka, bo ci będzie grała kiszka.
Teraz coś dla Twojej główki, by nie było z niej makówki.
Śmiej się dużo, ucz się mało.
Na klasówkach ściągaj śmiało.
Bądź pomocna jak komputer.
Szybka jak japoński skuter.
Sympatyczna jak maskotka i słodziutka jak szarlotka.
Te życzenia są dla Ciebie, byś czuła się jak W SIÓDMYM NIEBIE!

Życzenia dla Ciebie:
Nie zerkaj za siebie,
Idź śmiało przez życie,
Podko[cenzura] się skrycie,
Kontroluj swe żądze,
Zarabiaj pieniądze,
Lekceważ pętaków,
Unikaj cwaniaków,
Przepisów przestrzegaj,
Na sobie polegaj,
Lecz przede wszystkim
Pokaż im wszystkim

18 życzeń na 18ste urodziny:
- rozsądku w życiu
-umiaru w piciu
-dobrego zdrowia
-pieniędzy mrowia
-ciągłej radości
-szczęścia w miłości
-przyjaciół nowych
-snów kolorowych
-rodzinki licznej
-pociechy ślicznej
-wspaniałej pracy
-wysokiej płacy
-domu z ogrodem
-psa z rodowodem
-pomysłów wilu
-dojścia do celu
-rekordów bicia i......100lat życia!!!

Życzę Ci znlezienia takiej pracy,
takich przyjaciól i takich możliwości, o jakich marzysz.
Stawiaj czoła przyszłości z nadzieją
i odwagą.
Z entuzjazmem, zapałem i radością.
Weź to wszystko i zbuduj z tego życie,
które warto przeżyć...

Coż by Ci życzyć, kiedy życzen tyle
na kazdej kartce, tu wszedzie.
Każdy Cie kocha i życzy mile
cóż moje słowo znaczyć tu będzie?
Wiec ślę Ci jedno życzenie małe:
BYWAJ SZCZEŚLIWYM PRZEZ ŻYCIE CAŁE no i proszę jeszcze skromnie:
nigdy nie zapomnij o mnie!

Życze Ci dużo fantazji!
Szalone Życzenia Szalonej Osiemnastki!
Jest okazja wyjątkowa
Dziś Balanga jest coolowa
Dzień czaderski,Superowy,
Który w Życiu jeden jest
Pełen odlot,zawrót głowy
Dzisiaj Wszystko jest The Best!

" />dziewczyny, co byście kupiły ukochanemu kuzynowi na 18-stkę.. coś niekoniecznie strasznie drogiego, fajnego i jeszcze miło byłoby jakby to było praktyczne ^^ kupuje mu już ogromną kartkę i wino...

Ja też staram sie uwieczniać wszystkie ważne wydarzenia, prowadzę pamietnik ten anny geddes, mam pudełko wspomnień, gdzie trzymam ulubione maciupeńkie śpioszki, kartkę z wózka ze szpitala, pępuszek, to coś z rączki i wiele innych rzeczy. Oczywiście dużo zdjeć i filmików mam no i album z wwołanymi zdjeciami. Pamiętnik i to pudełko zamierzam dac jej na 18-stkę i mam nadzieję, ze doceni to moja córcia

a jeśli chodzi o wspomnienia to nie wiem dlaczego ale jakoś bardziej w pamieci mi tkwią te "gorsze" czyli strach o ciążę podczas wakacji i okropny powrót do domu, dowiedziałam się o ciąży w Grecji i bardzo źle się czułam w tych upałach a potem ten okropny powrót autokarem 26 godzin, w zapchanym autobusie gdzie ja siedziałam na końcu a mój mąż na początku bo nikt nie chciał się zamienic a tylko takie miejsca były wolne. Wspomnienie z porodu w sumie poród byl ok pomimo bólu ale po porodzie zamiast widoku kochanego dzieciątka na brzuchu, widok małej bezbronnej sinej jak cholera istotki, która mi tylko śmignela przed oczami i tyle ją widziałam a po paru godzinach mała wystraszona leżąca w inkubatorze, której nie mogłam wziąść na ręce a zaczęła płakać...a ja razem z nia
dopiero po 24 ghodzinach jak już ją dostałam to wpatrywalam się w nia nie śpiąc nawet w nocy jak sroka w kość i dopiero wtedy zobaczylam jaka jest śliczna jakie ma malutkie kochane rączki, usteczka i tak przesiedzialam prawie calą noc wpatrując się i płacząc...tym razem ze szczęścia


pierwsze chwile w domu pamiętam jakby przez mgłe, jakoś nie umialam nic ogarnąć ale dawałam radę


potem widok małej głoweczki ssącej ( a raczej próbującej ssać) pierś i tak dluuugo przesiedziałysmy

a następne takie wspaniałe wspomnienie to widok mojej miśki śpiącej na mnie jak żabka, tak slodko wyglądała że przespałam z nią tak ok miesiąca albo i dłużej i jeszcze to słodkie chrapanie boskie


ehh sie rozpisałam az sie popłakałam