Indeks odchudzicsiekatastrofy lotnicze wina maszynyKatastrofa lotnicza w ostatnim tygodniuKatastroficzne wizje i obrazy zagładyKatastrofa lotnicza w Sao Paulokatastrofa Kolejowa mazut SWARZĘDZkatastrofy wywołane rezonansem mechanicznymkatastrofy 11.09.01Katastrofa budowlana hali w Katowicachkatastrof samolotowa Anna Jantarkatastrofy samolotów pasażerskich
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  •  

    odchudzicsie

    " />Ludzie, mi tez jest przykro ze ludzie zgineli, i sam nigdy nie chcialbym sie znalezc w takiej sytuacji, ale czy zaloba była potrzebna??
    Przeciez ilu ludzi ginie na polskich drogach dziennie lub tygodniowo. Tygodniowo napewno czesto sie dzieje ze wiecej niz 20. Czy jest roznica czy ktos z ginie w wielkiej katastrofie podczas gdy ginie 20osob, czy ktos ginie jadąc samochodem i wjezdza w niego jakis pijak zabijając go. Zadnej roznicy nie ma, bo i tu i tu ginie człowiek i w ob u przypadkach jest to wielki szok o strata dla swojej rodziny.
    A tutaj w przypakdku z Francji zginelo 20 osobb i rodziny dostają kasę. A natomiast jak w pojedynczych wypaadkach na drogach ludzie giną to rodziny nie dostają kasy, a gdy resztga poszkodowanych z wypadku jest ranna to nie dostanie zadnej pomocy na leczenie.

    Wniosek z tego taki ze jak umierac to w grupie, przykładowo samolot albo autobus, albo cos innego.

    NIech tu byc jakis nie czuły na tragedię ludzką z którą nigdy nie chcialbym sie zmierzyc, ale taka jest poprostu prawda. Szccczerze wspolczuję tamtym ludziom ii ich rodzinom, ale sprawiedliwosci nigdy nie bylo i byc nie bedzie



    " />Zapewne już o tym sadzicie i kazdy ma na ten temat swoje zdanie. O co chodzi: Do internetu po paru dniach od rozbicia samolotu, trafił amatorski filmik z miejsca katastrofy. NIektórzy dopatruja sie tam jeszcze zywych osób, słychać strzały. Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą , że za tym wszystkich stoją rosyjskie służby specjalne. A wam jak się wydaje.



    Znane mi są sprawy z pilotami Sel.
    Zdaję sobie również sprawę, że to co przedstawiam zakrawa na spiskową teorię dziejów.
    Zwróć jednak uwagę na to, że w życiu nic nie dzieje się przypadkowo. Niema przypadków. Tak myślę.
    Wszystko ma swoją przyczynę i skutek. Oczywiście możemy się zacząć rozwodzić co w tym przypadku jest przyczyną, bo skutek już poznaliśmy.
    W ocenie różnego rodzaju fachowców, tupolewy to dobry sprzęt. Okres eksploatacji wynosi 40 000 godzin. Ten przelatał dopiero 5 000. Był po przeglądzie.
    Godzinę wcześniej na tym lotnisku wylądował samolot z polskimi dziennikarzami. Następnie pogoda nagle pogorszyła się na kilka chwil, by po wypadku zaraz się poprawić.
    Za sterami siedzieli znakomici piloci. Nie sądzę, by pilot miał się słuchać kogokolwiek z uwagi na możliwość utraty pracy. Tego typu fachowcy, robotę znajdą wszędzie i to z pocałowaniem ręki.
    Jeśli natomiast faktycznie prezydent wywierał jakieś naciski, to tym bardziej wydaje mi się niestosowne chowanie Go na Wawelu o czym się ostatnio słyszy. Z całym szacunkiem, ale to już lekkie przegięcie.
    I popatrz Sel, czy nas polaków cokolwiek uczy doświadczenie? Bo okazuje się, że doświadczeniu uczy, że doświadczenie niczego nie uczy.
    W kilka godzin po katastrofie, poleciał do smoleńska nasz premier. I jak myślisz? Kto był jeszcze na pokładzie? Ano oczywiście wicepremier!!! Powtórka z makabrycznej rozrywki.

    bury

    .



    Dziś możemy przeczytać w serwisach, że na miejscu katastrofy znaleziono paszport ofiary. To faktycznie może stawiać pod znakiem zapytania jakość pracy służb zabezpieczających miejsce tragedii. Czekam na rozwój wypadków, obyśmy nie musieli czytać o kolejnych takich doniesieniach.
    artykuł
    Pozdrawiam



    Janusz, nie sądzę, bo byłby to ktoś z NASZEJ rodziny.
    Wypadki drogowe, kolejowe, samolotowe są coraz częstsze (dziś rozbił się autokar od Poznaniem, na szczęście nikt nie zginął), bo coraz gęściejsza jest sieć komunikacyjna. Zaś komunikacja medialna jest superszybkim ekspresem.
    Ja  myślę, że my już bronimy się rzed tym ekspresem, żeby np. nie obchodzić żałoby o każdej katastrofie w każdej części świata. Bo właściwie, dlaczego nie ogłaszać żałoby(za każdym razem) w całej Unii... Wszak jesteśmy jednym wielkim, europejskim domem...
    Myslę, że już się dławimy - radościami, oburzeniami, smutkami. Chyba kiedyś było rościej. Jak się sąsiednia wieś spaliła, to omogło się, żałowało, ale żyło nadal swoimi sprawami. Dziś media każą nam żyć sprawami całego globu. Chyba się jednak nie da?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •