odchudzicsie
Armageddon
Rok: 1988
Gatunek: Katastroficzny
Czas trwania: 144 min.
Reżyseria: Michael Bay
Scenariusz: Jonathan Hensleigh
[img]http://film.onet.pl/_i/film/a/armageddon/d.jpg[/img]
[b]Treść
Naukowcy z NASA odkrywają, że za 18 dni zderzy się z Ziemią ogromna asteroida dorównująca wielkością stanowi Teksas. By zapobiec katastrofie, w którą stawką jest przyszłość całej planety, szef NASA Dan Truman decyduje się na wysłanie promu kosmicznego ze śmiertelnie niebezpieczną misją. Jej uczestnicy mają wywiercić w asteroidzie otwory i umieścić w asteroidzie ładunki nuklearne. Jedynym człowiekiem zdolnym do pokierowania taką misją jest Harry Stamper - światowej klasy specjalista od wierceń naftowych. Los całej ludzkości i przyszłość Ziemi spoczywa w ego rękach.
Film oglądałem juz dobrych pare lat temu więc się za bardzo nie wypowiem na jego temat. Ważne że gra tam Bruce Willis (bo go lubie hehehe :wink: )
[i][u]Link:
CD1: ed2k://|file|Armageddon.D.C.1998.DVDrip.XviD.AC3.CD1-FYJS.(www.emule-polska.pl).avi|734507008|e279e04f345fdb5e7fde80bb547f2e66|/
CD2: ed2k://|file|Armageddon.D.C.1998.DVDrip.XviD.AC3.CD2-FYJS.(www.emule-polska.pl).avi|733210624|E9CDF7E112D5E44E8AE7F669EE4181AA|/
Serdecznie pozdrawiam wszystkich i życzę wspaniałych transferów
[b]Aha to jest link do wersji reżyserskiej
wierzę, a dlaczego? wszechświat jest ogromny i skoro w takim małym Układzie Słonecznym na takiej małej Ziemi wykształciło się życie to jestem wręcz pewna, że gdzieś daleko też są odpowiednie warunki do egzystencji
[right][snapback]166396[/snapback][/right]
Zgadzam sie , a co do odwiedzin, poprostu moga miec bardziej rozwinieta technologie, w sumie na ziemi kiedys niebylo samochodow, a tera mamy juz statki kosmiczne wprawdzie nielataja dalego ale za kilka lat kto wie jak je mozna jeszcze udoskonalic.
Musze jeszcze przedstawic teorie mojej kumpeli. Twierdzi ona ze wszystkie zjawiska zwiazane z UFO odnosza sie do ludzi, tylko ze z przyszlosci. Garstka ludzi ktora przezyla po jakiejs wielkiej katastrofie cofa sie w czasie dzieki swoim technologiom, i nadzoruje poczynania obecnej (naszej) ludzkosci,i z tad wszystkie te spodki, porwania (niebezpiecznych osob dla ludzkosci), itp.
Ale kobita niechce mi odpowiedziec czemu nieporwali stalina czy tez innych, czyzby niebyl tak wielkim zagrozeniem? Czy byli gorsi od nich? Pewnie sie niedowiemy bo zostali zneutralizowani przez naszych pra pra ...pra wnukow
Mimo wszystko boję się o reaktory atomowe w warunkach lotów kosmicznych. Nie daj bóg przytrafi się druga katastrofa a'la Columbia i mamy drugi Czarnobyl
Toż to przecież nie będzie napędzać przyszłych wahadłowców itp. Ani też nie będzie służył do wynoszenia ładunków na orbitę, ponieważ po prostu się do tego nie nadaje . Odnośnie reaktorów w kosmosie to już i tak były. Używano niewielkich reaktorów do zasilania satelitów systemu RORSAT ale żeby było jeszcze ciekawiej to testowano bombowiec o napędzie jądrowym. To znaczy normalny bombowiec został odpowiednio przerobiony zamontowano reaktor, silniki itp.
Na stronie "Polityki" natrafiłem na bardzo ciekawą analizę psychologiczną. Oto jej końcowy fragment: Cytat: Jesteś szefem? Być może twoi pozbawieni inicjatywy, zatopieni w szczegółach podwładni, których trzeba ciągle sprawdzać, wydają ci się takimi, bo nie mają twoich możliwości wywierania wpływu na otoczenie. Jesteś podwładnym? Wtedy mylisz się sądząc, że zasiadając w skórzanym dyrektorskim fotelu byłbyś inny niż twój szef. Władza jest zaraźliwa jak ospa wietrzna. Z tą tylko różnicą, że na ospę można się już zaszczepić, a na władzę – nie. I fragment dla tych, którzy swoich szefów nie znoszą, a może dla samych szefów(?): Cytat: „Posiadanie władzy bardzo często – choć nie bezwyjątkowo – korumpuje ludzi, ponieważ ludzie, którzy przez długi czas cieszyli się jakimś znacznym zakresem władzy, mają w końcu poczucie, że władza należy im się na mocy porządku natury, podobnie jak władza dawnych monarchów miała być z boskiego nadania, a gdy ją z jakichś powodów utracą, uważają to za katastrofę kosmiczną...”. Wiele wyników badań z dziedziny psychologii społecznej potwierdza, że w tej pesymistycznej wizji, przedstawionej przez Leszka Kołakowskiego, jest sporo prawdy.
Troskliwy Miś]
na dzwięk..... statku kosmicznego sterowanego przez zmutowane ziemniaki.
I co jeszcze? Może świat sie zawali?
Ups... przecież ja tylko żartowałam... Dlaczego to drzewo leci akurat na mnie?!
Bill, wielki i męzny, skoczył, aby mi pomóc. Udało mu się.
-MÓj ty...- zaczęłam słodkim głosikiem. Otoczenie nagle znikło, znów byliśmy w jego pokoju, an jego łózku. Fiaranka zafajczyła się od stojących na biurku świeczek.-... GŁĄBIE!
-Też cię kocham- oznajmił Bill przytulając się do mojego...
Docia
Zboczoność mam we krwi [dumna]
Smiechem któy przypominał wycie zdziczały mamutów. Rodem ze Flinstonów.
-Co mam rozumieć?!- spytałam rozwścieczona ich podejściem do mojej nagości.- DAJ MI LEPIEJ RĘCZNIK!
Bill wyszczerzył ząbki w lubieżnym uśmiechhu i wciąz wpatrywał się w moją...eee... tw to samo co Tom.
-Mam powiedzieć DOSADNIE?- spytał dredowaty z uśmiechem.
-Nue no, jak on coś powie to lepiej...- zaczął Bill.
-Mój BRAT w nocy ROBIŁ ci........
Lenka:
Odpowiedzieli:
-To byłą tylko gra wstępna. A pigułki leżą na stole.
Popatrzyłam na nich jak na kosmitów rodem z Marsa.
-Po co mi to mówicie?- Usmiechnęłam się słodziutko. Postanowiłam być dla nich....mrau... miła.- Łykajcie, w końcu to wy możecie zajść w ciążę...
Bill wziął z szafki dwie tabletki i zaczęli udawać że je łykają.
Jakbym nie zauważyła tych tabletek, które zaczęli wciskać w kąty łóżka
W końcu, kiedy skończyli tę jakże...mm... zajmującą czynność, spojrzeli na mnie jak na bekon. O boże, napewno zaraz ukradną mi bielizne. Napewno!
Nieeee, to będzie katastrofa na skalę światową!
Nagle drzwi piwnicy otworzyły się z hukiem. Do środka weszla wypindrzona blondneczka w topie i dżinsowych spodenkach w kaczuszki.
-TOM, TY DEBILLLLLLUUUUUU! Wracaj, zostało ci 140 pompek!- nie zważając na błagalne jęki Billa ścisnęła Toma za ucho i wywlekła go z piwnicy.
-Dobra, mała- odezwał się czarnowłosy, próbując uwodzicielsko zmróżyć oczy. Nie udało mu się to zbytnio- przypominał raczej downa, ale tam.- No to ICHAAAAA........
SimplePlanowa
-tEZ JESTEŚ KUBUSIOWĄ FANKĄ?- Oczy Billa powiększyły się w dziwnym wyrazie. Wyciągnął z pod łóżka plakat, na któym kubuś ubrany w czarną kurteczkę palił sobie fajkę.- To mój idol.. zawsze... zawsze marzyłem tylko o tym, żeby być tak mrochnym jak on... ACH....
paula_kaulitz
A potem można zastosować mój gryps xD
"Someone will f*** U tonight so hard..."
xD
.. w 2012 ma być katastrofa kosmiczna na Ziemi..
wszyscy zginiemy..
chętnie przyjmę posadę psychologa w schronach..