Indeks odchudzicsiekarmić szczeniaka trzytygodniowegokarmić tryb rozkazującykarmiczna 26karmiczne latakarmić piersiąkarmić niemowlęuderzenia gorąca nocykawalerki w Warszawie mieszkania jednopokojoweKKS Obra Kościan rozgrywkikkurier Poranny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  •  

    odchudzicsie

    Bimij, sukieneczka jest bardzo ładna.

    mamo_Pati, ja mam ten sam problem z Kingą. Nic tylko chce być na rękach, w leżaczku też ostatnio nie bardzo posiedzi i najlepiej jak się z nią chodzi, a nie siedzi.
    Ja z Kingą mam jeszcze taki problem, że ona na rękach będzie tylko u mnie, męża i teściowej, u innej osoby jest ryk.

    Kinga dziś znów źle spała, wydaje mi się, ze znalazłam przyczynę problemów brzuszkowych, ale jeszcze nie jestem pewna. Ostatnio zmieniliśmy smoczki z dr Browns na wieksze z Canpolu i chyba te smoki mają za dużą dziurkę i źle odpowietrzają, bo butelki mam z Brownsa. wczoraj kupilismy Brownsa też większe niż przedtem, ale leci wolniej niż przez te z Canpolu. Zobaczymy.

    Ja też źle spałam, bo nie dość, że co chwilę musiałam wstać do Kingi podać smoka, albo zaglądnąć to po grypie jelitowej gniecie mnie żołądek i całą noc mnie bolało, już biorę leki więc może przejdzie. Kurcze musiałabym w końcu zrobić gastroskopię ale się boję, bo wygląda na to, że mam wrzody, albo coś podobnego.

    Zmykam zrobić małej śniadanko, po następnym karmieniu idziemy na spacer. Popołudniu, podobnie jak u Kamy przychodzą do nas znajomi.



    Cześć mamuski
    U mnie niby troszke lepiej ale nadal jakaś cholera we mnie siedzi. Oby tylkoOli sie nie zaraziła
    Uściski dla wszytskich chorych maluszków.
    Dominikak naprawde podziwim Cie strasznie silna baba z ciebie chyba co?

    Oliwia zanou budzi sie w nocy na karmienie a myslałąm że juz jej przeszło. No nic lece do łóżka póki mała śpi.



    Nercia, trzymam kciuki!

    Sliczne te nasze dzieci.

    Anax, u nas noce w miarę spokojne, ale mały zdecydowanie woli spać z mamusią. Jak karmię go na leżąco i uśnie, to potrafi długo spać. Wystarczy, że przeniosę go do jego łóżeczka, to po chwili marudzi. Staram się być konsekwentna i zawsze jak przyśnie, zanosić go do łóżeczka, ale nad ranem jestem już tak wyczerpana, że pasuję. W dzień natomiast Szymek nie schodziłby z rąk i od piersi. Wczoraj tak się objadał, że co chwila ulewał. W dzień mało śpi. Jak tylko odkładam go do łóżeczka, to zaraz włącza syrenę.




    życzę wytrwałości w odstawianiu, bo to IMHO dobry czas na to (starsza się sama odstawiła w tym czasie) - dziecko dość szybko zapomina do czego służą piersi
    młodszą za to, odstawiłam na niedługo przed jej drugimi urodzinami i do dzisiaj chce sprawdzać czy tego mleka już na pewno nie ma

    Też mam takie wrażenie, że to dobry moment - jest szansa, że nie za wcześnie i jeszcze nie za późno.

    A podpowiedzcie jeszcze coś, jak karmić Małą przed snem? Bo z jednej strony nie chciałabym jej "napychać" na noc, ale z drugiej Sonia w nocy naprawdę je, więc co zrobić, żeby nad ranem nie budziła się z głodu?



    lunka - tego zwykłego noisidła jeszcze nie używam i na razie nie zamierzałam używać, bo właśnie nie wiem od kiedy można do niego dziecko wkładać

    dlatego myslalam o chuście bo już ją można używac, ale nadal problem dla mnie stwarza jej wiązenie

    ostatnio nie mam czasu sie ubrać do 14 i jak sobie pomyślę, że mam sie uczyć wiązać chustę pół dnia

    Alucca
    - dzięki za radę, ale Tomek wypija na jedno karmienie pokarm tylko z jednej piersi,wiec to chyba nie to

    od kilku dni wyje mi przed południem coraz więcej, nie może usnąć, a jak uśnie to go coś budzi i płacz,ma tylko jedną długa drzemkę po południu ok. 3 godziny,a przez pierwsze 1,5 tygodnia spał prawie całe dnie,goście zazdrościli takiego dziecka,w nocy udawało sie spać od 5,5 do 7 godzin, wiec nie najgorzej, a teraz sie porobiło, jak dla mnie szok, zielona jestem ,raz mi sie wydaje ze ma kolki, raz że to refluks

    jutro będzie u mnie prywatnie pediatra ,polecona przez znajomą ,bo ta z przychodni za bardzo się niczym nie przejmuje

    izabell - trzymamy kciuki żebyś szybko wróciła do domku!!!

    widziałyście na nk zdjecie Szymusia??fajniutki jest



    Agnieszka.si. - w jakim wieku jest Twoje dziecko? Dziwi mnie troszkę fakt, że zjada tyle parówek dziennie


    A wracając do tematu... Dziecko nie musi jeść w nocy. Moje nie je. Co więcej, gdy skończył 2 tygodnie (tak, dwa TYGODNIE) przestał budzić się w nocy na karmienie. Było super...
    Trochę mi się przeprogramował niestety. Ale to najpierw przez chorobę i pobyt w szpitalu. A teraz dodatkowo chyba przez te upały, bo ostatnio jakby się jeszcze troszkę pogorszyło... Teraz budzi mi się dwa razy (idzie spać o 20,00, budzi się o 0:30 i ok. 4,30- niestety czasem ta 4,30 to już koniec jego snu ). Ale teraz już nie daję mu piersi w nocy. Dostaje wodę i idzie dalej spać, czasem nawet oczu nie otworzy... Mam nadzieję, że jak się chłodniej zrobi to już nie będzie się budził w nocy, że... pomału wrócimy do dawnych zwyczajów przed szpitalowych. Niedospana chodzę przez to wstawanie nocne



    Czy zauważyłyście, ze ostatnio większość dzieciaczków jest bardziej niespokojna niż zwykle?? Budzą się w nocy, są marudne, a jeszcze niedawno aniołki..
    Barti też tak ma!! Ten niebywały śpioch, który przesypiał w nocy około 9-10 godzin, teraz budzi się w nocy (wczoraj o 4) na duuuze jedzonko. a w dzień częściej narzeka.
    Coś w tym jest...

    Diabełku, a próbowałaś przed odciaganiem zrobić sobie prysznicowy masażyk ciepłą wodą?? lepiej potem leci Kiedys wstawiłam też link dot. metody pobudzania wypływu i wytwarzania mleka poprzez drażnienie brodawek w jakis tam sposób, ale dokładnie nie pamietam o co chodziło. W każdym razie dziewczyny zachwalały.

    jednak myślę, że Nataszka wie ile ma zjeść, więc nie martw się na zapas. Dobre samopoczucie jest sprzymierzeńcą karmienia

    Tusiolku, interesujaca praca. Ja będę szukać pracy przy tłumaczeniech a jak się nie uda to poszukam czegoś w szkolnictwie (choć nie czuję sie do tego stworzona-mówiąc delikatnie), ale to w swoim czasie. Póki co będę w domku.

    papa, buziaków 102!!



    melduje sie!
    Oskar jakby nieco lepiej, 3 dzien na antyvirusowym...Kropki takie jakby niesmiale 3 widze, ale jeszcze bez grudek i wysieku, zobaczymy, moze sie obedzie bez...
    Moja noga boli, ale o kluach juz po schodach "latam"
    Dzis apogeum zapalenia oskrzeli - dlatego takim bladym switem wstalam...) jestem po inhalacji wikiem, wysmarpwana , naczosnkowana i ...kaszle jak satry gruzlik.

    Siedem neszczesc!

    Ale moj MM jest cudowny- zajmuje sie teraz Oskarem od a do z i oczywiscie przekonuje, ze musi z nami zostac jeszcze troszke
    .
    Ja tylko karmie i usypiam, prasuje, czasem wydam rozkazy w kuchni i pomoge "siedzac" na grzędzie;
    a on = full serwis: pranie, gotowanie,noszenie dziecka, przewijanie...

    Tak sobie czasem mysle " co tez on ma sumieniu, ze tak sie stara?"

    Ale to żart: on po prostu jest takim aktywnym tatusiem - a ja kapec, len, nygus... tylko gadu gadu, forum; podjadam cos, kolezanki ....

    Oskar tez w nocy lepiej je, niz za dnia.
    Reaguje placzem na nowe twarze, nawet na moj widok sie zdarza....(
    Za to spi nienajgorzej, ale nie zasnie bez rytualnego tanca...smoczek, pielucha , bujanie...

    Villi

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •