odchudzicsie
Możesz inhalować synka - mojemu b. pomagało - sól fizjologiczna do
nebulizatora lub sól bocheńska do kąpieli ( ewentualnie miska,
dobrze ciepła woda, ręcznik na głowę i niech wdycha parę- uważaj, by
się nie oparzył). Doleczałam kaszel miodem lipowym (jeśli dziecko
nie jest uczulone).
sól na reumatoidalne zapalenie stawow
lecze RZS - reumatoidalne zapalenie stawow. Lekarz zalecił mi kapiele solne
kupuje sól w aptece za 7zl i starcza na jedna kapiel. Czy ktos wie gdzie mozna
kupic taniej sol bocheńską lub inna o podobnych właściwościach nawet w
wiekszych ilosciach tzn 20kg
doskonale Cię rozumiem, my po takiej wyzycie miesiąc się bujaliśmy z
Klarą. oto moje kilka sposobów- pnych przez stara lekarkę-
1. kapiel w soli bocheńskiej. nalewasz ciepłej wody, wsypujesz sól
żeby się rozpusciła, dolewasz wrzątku, i dopełniasz wanne ciepła
wodą potem już tylko 30 min przyjemnosci z dzidzią w wannie.
2. do nośka mariner + otrivin dla niemowlat
3. 2 x 5 kropli juvit
3. 1 x 10 kropli zyrtec
4. mucofluid do noska- zozpuszcza gesty katar
5. smarowanie plecków, klatki piersiowej i stopek domowym smalcem
(przed snem)- rozgrzewa i na prawdę pomaga.
6. 3 x dziennie inhalacje.
7. tantum verde do gardełka.
nam to wszystko pomoglo
a i jeszcze cos. klara ma 13 mies. ja jej daję 1/2 łyżeczki kinder
biovital na poprawę łaknienia, przy okazji trochę sie wzmacnia.
powodzenia
U mnie jest tak, ze jak czuje gorsze samopoczucie, to robię gorąca kapiel z
solą, ale naprawdę bardzo ciepłą, że aż parzy czasami. I owszem słabo się
czasami zrobi (ale to chyba każdemu w ukropie), po czym czuje się trochę
gorzej. Natomiast po kilku godzinach jest rewelacja, sposób sprawdzony od kilku
ładnych lat, gdy jeszcze nie wiedziałam, że mam boreliozę. Dolegliwości bólowe
ustępują.
Sól niekoniecznie bocheńska, czy iwonicka, może być zwykła spozywcza, ale
kamienna, 1 -1,5 kg na wanne.
olejki są antidotum dla leków homeo, tymiankowy wogóle jest b.mocny
i uczulający , więc do kąpieli zupełnie odradzam. Sól bocheńska jest
OK.
"1" jest pod opieką homeo, ale z tego co pszesz jest ok, podajesz
ten phosphorus ?jesli tak to jak potencja, jak często i jaka postać
(granulki czy z wody).Nie wiem jak zaleciłą lekarka
"2" zobaczymy,poobserwuj jak przyjdziesz,dobrze że napisałaś o
ospałości to jest ważne
"3" sobie tak czy inaczej poradzi :)
Do nosa jeśli mają katar możesz psikać Euphorbium
Ja również spotkałam się na innych forach z pozytywnymi opiniami o kąpielach w
soli bocheńskiej..tutaj niestety nie trafilam na taki temat..dlatego jestem
bardzo ciekawa czy zastosowałas ta praktyke "na przemienną" ( sól i
balneum)..czy skutkuje..na ciałku moje córeczki zaczeły pojawiac sie takie
szorstkie zaczerwienione placki (liszaje bym rzekła) nie tylko w zagięciach,
ale również na brzuszku, plecach itp..bedąc na szczepieniu pediatra zasugerował
wlasnie AZS..zalecił tygodniową diete (zero nabiału)i zapisał Nutramigen
(karmie sztucznie i piersią)oraz maść Pimafucort..zalecił również kąpiele w
Oilatum..po tej maści plamki znacznie zbladły..stosowałam ja 4 dni bo na tyle
jej starczyło.. jednakże na dzień dzisiejszy skórka córki ponownie sie
zaagnia..juz sama nie wiem co mysleć o tym wszystkim..lekarz wspomniał o
testach alergicznych a ja skolei spotkałam się z opinią że nie są one
wiarygodne w przypadku tak małego dziecka..coreczka nie ma jeszcze 4
miesiecy..czy to prawda? co to za maśc? prosze o odpowiedz zarówno p. Ewę jak i
eske 19..pozdrawiam
uzaleznienie od kropli do nosa!
wiem, ze o kroplach do nosa bylo juz wiele ale ja dodam jeszcze cos od siebie. Bralam te cholerne krople (glownie thymazen) przez 15 lat!!! Odzwyczailam sie w koncu biorac zapisany przez laryngologa rhinicort, systematycznie i dlugo, bo okolo 10m-cy ale stopniowo dawke zmniejszajac. Od thymazenu odeszlam po okolo 2 m-cach brania rhinocortu. Poczatkowo zmniejszalam dawki thymazenu do minimalnej na noc, zeby moc spac,bo wiadomo jak sie spi z zatkanym nosem, az ktoregos razu poszlam na noc do kolezanki i nie mialam thymazenu i...jakos zasnela i postanowila, ze juz nigdy ani pol kropli nie wezme. I nie wzielam i jakos poszlo, nosek coraz bardziej sie regenerowal i coraz lepiej funkcjonowal, kontrole laryngologiczne wykazaly ze wszystko jest ok. Dodatkowo stosowalam marimer (sol morska w sprayu), zimne prysznice na cale cialo, ale zwlaszcza na kark- to swietnie obkurcza naczynka krwionosne, bbbbb duzo ruchu tzn. wszelkie sporty, bo w czasie wysilku nosek sie tez fantastycznie udraznia i "gimnastyke" nosa w goracej kapieli- zatykalam te lepsza dziurke palcem i cwiczylam wdechy ta przytkana. Pomaga. Jak mam katar to robie inhalacje z soli bochenskiej i wdycham olbas oil, nos delikatnie wydmuchuje, zeby go nie podrazniac i juz. No i jak ktos mieszka nad morzem to polecam spacery. I trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, bo to troszke trwa zanim nos dojdzie calkiem do siebe. I nie wierzcie, ze to jest uzaleznienie psychiczne, bo to nieprawda, to normalne fizyczne uzaleznienie od srodka chemicznego.Uwazajcie na krople, zwlaszcza u dzieci.
Na forum byla polecona sol bochenska do inhalacji -sposob na kaszel - na
opakowaniu sa przeciwwswkazania do stosowania dla kobiet w ciazy -ale ja to
zrozumialam ze przeciwwskazania do kapieli jak wiadomo nie mozna sie
przegrzewac -czy cos wiecie o inhalacjach ? nie ukrywam ze zrobilam jedna
inhalacje i teraz sie boje -jestem w 23 tygodniu !!! ???
Bez lekarza nie dasz rady. Ale tak na teraz możesz już zastosować środek
łagodzący, polegający na odkwaszaniu organizmu synka.
1. podawaj 10 kropli Cebionu, 2 x dziennie
2. co drugi dzień kąp synka z dodatkiem sody oczyszczonej. Proporcje: łyżka
stołowa sody na wanienke dziecięcą.
3. naprzmiennie co drugi dzień dodawaj do kąpieli sól bocheńską.
do Czakaka - sol bochenska
Witaj Czakaka, pisalas o kapielach w soli bochenskiej.Prosze napisz co to znaczy silny roztwor. I czy trzeba skore przyzwyczajac do niego stopniowo, czy od razu
zaczeliscie stosowac silny. Corka ma 14 miesiecy i AZS. I napisz prosze jak wygladaja te kapiele. Czy stosujecie jakies
kosmetyki do mycia, czy tylko te slona wode, bo skoro kapiecie codziennie, to pewnie jest to jedyne mycie dziecka. A moze wczesniej myjecie...
Pozdrawiam
aks
Krochmal: gotuje w duzym garze okolo 6 litrow wody , w drugim rozrabiam w zimnej
wodzie 7 czubatych lyzek stołowych mąki ziemniaczanej. Rozrobioną mąkę wlewam do
zagotowanej wody i jeszcze troszke gotuje (zrobi sie taki jasny kisiel). Po
okolo 3 min. caly ten gar krochmalu wlewam do wanny i dodaje zimnej wody (to juz
wedlug gustu jak Twoje dziecko lubi cieplejsza woda to juz sama decydujesz).
... Spotkałam sie z różnymi opiniami na temat tych kompieli na jedne dzieci
działa super , a na inne nie bardzo , czasem nawet powoduje zaostrzenie objawów,
dlatego jak bedziesz pierwszy raz kąpać dziecko to nie rób tego przed snem,
tylko w ciągu dnia zeby sprawdzić jaka bedzie reakcja skóry.
Jeśli chodzi o sól to nic prostrzego , ja kupiłam taka specjalna sól do kąpieli
www.zablocka.pl/
ale dziewczyny polecaja tez sól bocheńska , do dostania w aptekach
eapteka.krakow.pl/os/catalog/product_info.php/cPath/34_69_173/products_id/3068
Do zwykłej kąpieli sypiesz garść soli w przypadku bocheńskiej nieco wiecej.
I nie zapomnij KONIECZNIE po kazdej kapieli nie zaleznie czy krochmal czy sól
dobrze nawilzyć skóre jakimis maściami, balsamami etc.
Mam nadzieje ze u Was tez pomoze.
powodzenia!
pozdrawiam.
synek miał takie własnie plamki szorstkie, ale raczej bez bąbelków. Sol
bochenska kupuje sie w aptece, kilogram chyba kosztuje ok.7zł, i starcza mi na
dwie kapiele. Nie zauwazyłam zeby go piekło czy odczuwał jakis inny dyskomfort,
jak zawsze w kapieli jest szczęsliwy po równo uszu )
Nie tyle wiedziałam o remoncie, co wiem że balsam do walki z pasożytami podaje
sie przez 3 tygodnie, przerwa (chyba 3 tygodnie) i znów 3 tygodnie kuracja.
Spróbuj z sokiem malinowym jak radzi Konkubinka lub trudno (TRUDNO!!) na
cukrze, jak krople miętowe...
Dietę antygrzybiczną sobie odpuść, to co jest w tych 4 punktach żywieniowych
jest dobre tez antygrzybowo.
Porada aktualna, reszte napisąłm w poście malki21.
Co do spustoszeń - nie da się ich zbadać, poza tym co masz z krwi, moczu w
badaniach. Ale ta dieta (4 punktowa) właśnie pomaga przywrócić organizmowi
równowagę. Mozesz też pomóc małej odkwasic organizm po lekach.
Znane mi proporcje są takie : 1 łyżka stołowa sody oczyszczonej na wanienkę
niemowlęcą (przelicz proporcje do Waszej obecnej wanny), wsypać do kąpieli co
drugi dzień. W pozostałe dni można do kapieli dodac sól jakąś bocheńską lub
inną zdrowotną bez dodatków zapachowych. Działa. Trenowałam na swojej Marcie.
Nie widac od razu, ale pomaga przy dłuższym użyciu.
Nie tylko sól z M. Martwego
No właśnie niekoniecznie nie można. Nie będziesz wiedziała póki nie spróbujesz.
Moje dziecię mimo wysięków i drapania do krwi sól znosiła nadspodziewanie
dobrze. Nigdy nie pisnęła nawet, że skóra ją szczypie, więc to w zasadzie
indywidualna sprawa.
I to nie musi być ta sól, dobra jest też bocheńska, iwonicka. U nas sprawdza się
najtańszy wariant - sól kamienna kłodawska. Skóra jest zmiękczona, odkażona.
Zaczerwienia po 20 minutach kąpieli są wyraźnie bledsze. Ja bardzo polecam!
Mamahanki a czy tą sól z morza martwego można kupić w aptece???
Ja na łuszczącą suchą skórę mogę polecić kąpiele w soli bocheńskiej (do kupienia
w aptece) i zaraz po kąpieli natłuszczanie całego ciałka maścią robioną (my
używaliśmy różnych: cholesterolowej z wit.A, z cynkiem i kwasem bornym - ta
ostatnia chyba najlepiej się u nas sprawdzała). Tylko pediatrzy nie zawsze znają
proporcję składników, dlatego najlepiej iść do dermatologa po receptę na taką
maść to wtedy kosztuje 5zł.
Z SVR używamy kremu, jest lekki i dobrze się wchłania, ale potwornie drogi,
prawie 50zł.
Na twoim miejscu zastosowałabym taki schemat, bo rzeczywiście lepiej w ciągu
dnia nie natłuszczać parafiną czy maścią, bo kurz i brud się lepi: spróbowałabym
kąpieli w soli, po kąpieli smarowanie maścią (na noc), w ciągu dnia nawilżanie
kremem.
gazdzinko mogę ci polecić do kąpieli sól bocheńską - jest to sól
lecznicza, a stosuje się ją też wspomagająco w leczeniu chorób
skóry, egzemy czy rybiej łuski. Może spróbuj. Po kąpieli smaruj całe
ciałko maścią cholesterolową i może się uda pozbyć tych łusek?!
Można też kupić w aptece sól np bocheńską,Iwonicką jodowo-bromową (
1 kg ok 10 zł ) i wdychać ją lub dodać do wanny do kapieli i wtedy
wdychać ( przepis na okakowaniu )Powietrze jest wtedy jak nas morzem.
Pomaga własnie w częstych infekcjach. Ma też wiele innych
właściwości.
www.domzdrowia.pl/63960,sol-bochenska-lecznicza-jodowo-
bromowa-1-kg.html
Ja bym odstawiła chleb i kurczaki. Znasz skład chleba który jesz? Nie ma w nim
polepszaczy w postaci np. mąki sojowej? W Polsce trudno o chleb bez polepszaczy,
podejrzewam ze w Anglii jest tak samo. Poza tym pszenica może alergizować.
Oczywiście, może być i tak że tonie kwestia diety, ale np. proszku do prania,
kosmetyków. U nas na sączące sie rany sprawdzały się kapiele w słabym roztworze
nadmanganianu, chyba mamciulka-nikulka ostatnio pisała co u niej sie sprawdzało,
poczytaj jej posty. Ja sama nie stosowałam sterydów poza dwoma czy trzema dniami
na miejsca przy uszach. Jak skóra była bardzo brzydka to kąpiele w
nadmanganianie na odkażenie ranek, a potem żadnych kosmetyków do kąpieli tylko
sól bocheńska. Włosy myliśmy Phisiogelem czy czyms takim i to bardzo rzadko, raz
na dwa tygodnie. Z maści na skórę stosowałam tylko Linomag zielony, tylko na
zmienione miejsca, ale podobno też sprawdza się na sączące rany Sudocrem,
stosowany az do zasuszenia ranek. Maść cholesterolowa nie sprawdziła się u nas,
mam wrażenie że po niej świąd sie nasilał.