odchudzicsie
1/6/04 12:07 PM "Wojciech Orlinski" <i@gazeta.plnapisał w
20040106120716175+0@igel.gazeta.pl:
| Nie, to znaczy, że jest to na dyle ważki problem, że kilka tysięcy
| ludzi jest gotowych zapłacić 20$ żeby w ich systemie *przywrócić*
| funkcjonalność znaną z OS 9.
| Zgoda. Kilka tysięcy, czyli poniżej promila użytkowników. Szacuję to
| podobnie - w końcu w OS 9 też 99,9% z tego nie korzystało.
| Jasne. Te kilka tysięcy to jedynie osoby, które jestem w stanie
| oszacować na podstawie danych z MU i VT. Brak jest danych osób, które
| pobrały program bezpośrednio ze strony producenta czy innych źródeł.
Nawet jak Ci wyjdzie z tego kilkadziesiąt tysięcy - to będzie około
procenta.
To pewnie tyle, ile osób używa udogodnień dla niepełnosprawnych (Universal
Access), czy pisuje w języku Kinyarwanda czy Shqip. I co?
| Poza tym wiele osób które używałyby skórek nie zdecyduje się na
| wydanie w tym celu 20$, bądź nadal nie pracuje w OS X. A co do OS9 to
| masz marne informacje. Skórki były dostępne już wcześniej, za pomocą
| Kaleidoscope, który nota bene został nawet wybrany, w którymś z
| MacFormatów, produktem shareware roku.
Czy z tego wynika, że używało ich więcej niż 1%?
Pośrednio pozwala wysunąć taką hipotezę. A przynajmniej pozwala stwierdzić,
że skórki nie są tak bagatelną kwestią dla użytkowników jak sugerujesz.
Grzegorz W. Fedorynski wrote:
To wszystko nie zmienia faktu, że wszelkie usprawnienia dla
niepełnosprawnych są skrajnie nieuzasadnione ekonomicznie.
To jest bardzo nieuzasadnione stwierdzenie, majace najwyzej odniesienie
dla takiego burdelkraju jak Polska, gdzie doslownie wszystko jest
zaprojektowane tak, zeby wszystkim mozliwie wysztsko utrudnic, i stad
kiedy w 100-tys miescie powstaje winda na wozkowiczow to wydatek moze
kogos szokowac.
Niepelnosprawni na zachodzie to kilka procent spolecznestwa, z
udogodnien dla nich pomyslanych korzystaja takze osoby stasze - np. ze
sciezek rowerwych _oraz_ wszelkiego rodzaju ramp, pochylni, wind itp.
W holandii czy niemczech korzysta sporo osob starszych na wozkach
elektrycznych. wlasnie na takich wozkach robia oni zakupy, podrozuja
itp.
Dzieki temu w gospodarce funkcjonuje kilka procent wiecej aktywnych
obywateli, robiacych zakupy, korzystajacych z wielu uslug - a to jest
ozywcze dla klasycznie rozumianej gospodarki. Tak wiec bylbym baardzo
ostrozny z gloszeniem tez jak powyzej cytowana.
marcin ha
Witam!
Dzis po Warszawie w ramach promocji udogodnien dla osob niepelnosprawncyh
kursowal po miescie sklad 13N 780+685 w reklamie "Integracja bez barier". W
srodku jezdzili m.in. pelnomocnik rzadu ds. osob niepelnosprawnych oraz
dyrektor ZTM-u Przemyslaw Pradzysnki, ktory zapowiedzial dalsza poprawe KM w
jej przystosowaniu dla osob niepelnosprawnych.
Czy w innych miastach tez byly takie akcje?
Osoba minim <pppddd1.SKA@gazeta.plnapisała
w <d26j8f$ma@inews.gazeta.pl:
piętnuję
za to że nie są "user friendly"
(ocz. nie licząc udogodnień dla niepełnosprawnych)
One są bardzo user friendly, tylko muszą być właściwie wyposażone i
wykorzystywane.
mógłbym tutaj się rozpisać nad uzasadnieniem tego
ale to chyba oczywiste dla każdego kto sobie
trochę pojeździł ikarusami
..kto jeździ ten wie
Jeździłem, ach jakież te (280-tki szczególnie) są super. Szczególnie dla
niepełnosprawnych, osób starszych, mających trudności z poruszaniem się,
czy matek z wózkiem. Ideał po prostu :-
dbałość projektantów tych cudactw kwitują często spotykane
dwa tajemnicze przyciski z napisem "stop" i "drzwi"
..do tej pory nie doszedłem co jest do czego
Sugerujesz że projektanci powinni brać pod uwagę istnienie analfabetyzmu
funkcjonalnego? :-Z pewnością będą, jak tylko dowiedzą się, że ktoś może
mieć problem w zrozumieniu, że przycisk "drzwi" służy do otwierania drzwi,
a "stop" do zgłoszenia zamiaru wysiadania na przystanku "na żądanie".
(a np. parę dni temu widziałem jak dwoje azjatów
bez żadnego zastanawiania się wiedzieli że ten mały
czerwony przycisk w ikarusie służy do otwarcia drzwi)
Służy on?
Zenon.
Witam,
"Andrzej Lewandowski" <lewandoREM@attglobal.netwrote in message
W Zyciu Warszawy artykul o "windziarkach', czyli kobietach ktore
Acha i jeszcze sobie pomyslalem, ze czemu nie napisales o tym, ze:
" Kilkudziesieciu policjantów i strazników w autobusach oraz tramwajach.
Wywiadowcy, zalogi w radiowozach - tak rozpoczela sie wczoraj w stolicy
ofensywa przeciwko kieszonkowcom"
"Rozpadajacy sie stary wiadukt w Alejach Jerozolimskich stoi na bezprawnie
zajetym terenie prywatnym. Jego wlasciciele od 30 lat walcza o zwrot majatku
lub odszkodowanie. Na razie bezskutecznie"
"Regulamin systemu platnego parkowania nie strzezonego, obowiazujacy na
terenie gminy Centrum, umozliwia osobom niepelnosprawnym prowadzacym pojazdy
i posiadajacym niezbedne dokumenty nieodplatne parkowanie w obrebie strefy.
Udogodnienie to dotyczy niestety tylko parkowania w specjalnie wyznaczonych
miejscach"
albo, ze w Warszawie to jest naprawde duzo bezpieczniej niz w stolicy USA
bo tam:
Okolo 10 000 przestreopcow oraz innych osob, ktore otrzymaly zakaz nabywania
broni, moglo je spokojnie kupic z powodu blednych i niekompletnych
informacji w komputerowej bazie danych - tak wynika z raportu opublikowanego
w Waszyngtonie"
o tym tez p[isalo dzisiejsze ZW.
A moze w Ameryce o takich drobiazgach sie nie mowi.
Bo tam jest wszystko najlepsze?
-:)))
Pozdrawiam
Szuwaks