odchudzicsie
Bezsens zaprojektowania karty powoduje to, że może za kółko wrzucić ją każdy, bo ani nie ma nazwiska, ani terminu ważności karty (powinna być dwustronnie identyczna) - byle była "z gwiazdkami", to już może leżeć.
Są dwie karty - przynajmniej ja mam dwie w aucie - jedna dotyczy auta i jest ona na określony termin (ileś lat) i na niej jest rejestracja - tzw "Karta N+".
Druga - niebieska wielkości kartki zeszytowej, z jednej strony napisane że jest to karta parkingowa osoby niepełnosprawnej - napisany organ wydający i data "bezterminowo", na drugiej stronie imię i nazwisko oraz zdjęcie osoby niepełnosprawnej - jak wjeżdżałem do szpitali (płatne parkingi) przy wyjeździe pokazywałem kartę i nie musiałem płacić.
Co do strefy płatnego parkowania - posiadacz takiej karty musi płacić jak każdy inny, ale możesz sobie stanąć na zakazie, albo miejscu dla inwalidów gdzie opłaty już pobierane nie są.
Bzdura, parkując w strefie (nie ważne czy na miejscu inwalidy czy nie) taka karta (ta niebieska) zwalnia Cię z opłaty za postój.
I jeszcze bonus, "Karta N+" pozwala na ignorowanie znaków: zakaz wjazdu, ruchu, skrętu, postoju, zatrzymania - chyba tyle :hmm:
Ten post był edytowany przez Grzechu_1990 dnia: 05 Październik 2009 - 22:13
Koperta pod moim blokiem, auto jest zarejestrowane na mojego dziadka, który ma prawo stawać na niej (taka niebieska karta osoby niepełnosprawnej).
Sprostuję, auto ma prawo stać, jeśli dziadek nim przyjechał, bądź został przez kogoś przywieziony.
Wysoka częstotliwość generuje koszty, a skoro miasta na nią nie stać to nie mamy o czym mówić.
Wysoka częstotliwość generuje zadowolenie pasażerów, a koszty przy odpowiednim ustawieniu linii wcale nie są jakieś olbrzymie.
Atrakcyjniejszą KM jeździ więcej ludzi skłonnych płacić za bilety, założę się że w Warszawie wiekszość samochodziarzy ma migawkę bo to się po prostu opłaca.
W Łodzi gdyby wprowadzić migawkę kwartalną za 250-290 zł i dorzucać do niej kwartalny bilet parkingowy (stawka za 3-miesięczny parking jest odrobinę wyższa ale prawdopodobnie każdy kto miałby tyle płacić już załatwił sobie kartę niepełnosprawnego na znajomego znajomej czy babcię), wiele osób miałoby migawkę (ot dla samego biletu parkingowego) jako zabezpieczenie i pewnie dochody by wzrosły.
W przypadku linii przez całe miasto co 30 minut niestety wchodzimy w błędne koło:
1) Spadek częstotliwości
2) Spadek zainteresowania i ilości przewożonych osób
3) Spadek dochodów
4) Wzrost cen biletów (bo trzeba sobie zbilansować), albo od razu do pkt 1.
I nikt nie wybierze niepewnej podróży jeśli może pojechać własnym samochodem.
A na dowozówki jak najbardziej nas stać. Taka linia powinna mieć przelot maksymalnie 15-20 minut w jedną stronę więc dla takiej minimalnej częstotliwości 10 minut potrzeba (z założeniem 10 minut przerwy na 2 kółka) 3-4 brygad i to 9- (Alpino 8,9 LE), 10- (Urbino 10, Citaro K) albo najwyżej 12-metrowych, na bardziej uczęszczanych szlakach podbijając po prostu częstotliwość.
Do Lili : ja myśle, pozatym, że nikt nie byłby obojętny dla osoby niepełnosprawnej na tym osiedlu, gdyby tylko taka była.Ja takiej nie widze, nie widzialam nawet żadnych dowodów na to, że taka osoba jest !!! Jeżeli wyjdzie, że tej osobie potrzebne jest to miejsce oczywiście się z tym zgodze,jeżeli jednak ktoś je sobie poprostu ZAŁAWIŁ ,uważam, że w trybie natychmiastowym powinno być to miejsce zlikwidowane i oczywiście nałożone odpowiednie kary dla owakiej osoby niepełnosprawnej za utrudnianie życia mieszkańcom.
na szczęście nie ty decydujesz o tym kto jest niepełnosprawny lecz Miejski Zespół Orzekania o Niepełnosprawności w Lublinie, on też wydaje karty parkingowe dla niepełnosprawnych, nie można jej " poprostu ZAŁATWIĆ, jeśli masz jakieś ale i chcesz kogoś karać , to sprawdź najpierw, czy prawo nie ukarze wspólnotę za brak takiego miejsca jeśli jest taki mieszkaniec
coś tam od 1 września Rada Miasta Rybnika zatwierdziła z e-kartami że bezpłatnie można jechać tylko jeśli się ją skasuje. nie orientujecie się czy to też dotyczy osób po 70 roku życia?
Osoby po ukończeniu 70 roku życia, urodzone w 1938 r. i później dostały uprawnienie do bezpłatnych przejazdów na podstawie imiennej e-karty.
Natomiast osoby urodzone wcześniej - na podstawie dowodu osobistego lub innego dokumentu ze zdjęciem.
Tu dodam jeszcze, że w grupie osób którym zmieniono uprawnienia do przejazdów bezpłatnych znalazły się:
- osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności, ociemniali i niewidomi
- dzieci i młodzież dotknięta inwalidztwem lub niepełnosprawna oraz uczniowie szkół specjalnych przy przejazdach z miejsca zamieszkania do odpowiedniej placówki, ośrodka, szkoły, przedszkola, ZOZ.
- rodzice i opiekunowie dzieci i młodzieży dotkniętych inwalidztwem lub niepełnosprawnych albo uczniów szkół specjalnych przy przejazdach jw.
- kierowcy obsługujący linie komunikacji miejskiej, z miejsca zamieszkania do miejsca pracy
- honorowi dawcy krwi "I Stopnia"
Ja rozumiem to w ten sposób, że ww. osobom będzie wydana bezpłatna karta imienna z możliwością zarejestrowania swojego przejazdu. I obowiązkowo trzeba będzie zarejestrować kartę przy korzystaniu z przejazdu.
Nie dotyczy to - jak już wspomniałem - osób urodzonych przed 1938 r., (a także m.in. dzieci do 4 roku życia, inwalidów wojennych i wojskowych, posłów i senatorów), który w e-kartę imienną zaopatrywac się nie muszą.
Czyli to oznacza również, że możemy się pożegnać z darmowym parkowaniem przed szpitalami? do tej pory udawało nam sie z kartą parkować bezpłatnie, pod jednym szpitalem bez problemów, pod innym z problemami, ale jednak. Nazbiera sie miesięcznie spora sumka Nie mówiąc juz o tym, że nigdy nie udało nam się zaparkowac pod szpitalem na kopercie...Zawsze są zajęte, i rzadko przez osoby niepełnosprawne...