odchudzicsie
Ja za bardzo nie moge bo nie mam dostępu do konta przez neta. Może sie zgłosi jakiś chętny?
OK, a więc mamy chetnego. chrisos sie zajmie tą sprawą.
Ja to widze tak:
Kto ma ochote pomóc pisze do chrisosa na PW że chce dane konta, przelewamy wszyscy (mam nadzieje :P) kase na konto chrisosa, on bedzie sprawdzał ile tam jest i jak sie uzbiera jakaś sensowna kwota to przelewa na konto małej Wiktorii. Ja sie zaloguje na forum viki i napisze żeby kolega podał mi nr konta Wiktorii więc chyba bedzie wszystko OK :)
No to teraz mamy okazje pomóc - mam nadzieje że sie uda. Wydaje mi sie ża każda złotówka bedzie sukcesem ;)
Tak więc walić na PW albo gg do chrisosa ;)
Zbliża się powoli termin imprezy. Mam nadzieję, że wszyscy zdeklarowani chętni dadzą radę dotrzeć. A jakby ktoś jeszcze miał ochotę się przyłączyć to serdecznie zapraszam - przykład Grunwaldu dobitnie mi uzmysłowił, że im więcej kamer i ludzi mających swoje spojrzenie na temat - tym lepiej. Mogę obiecać, że na pewno będzie co filmować i to praktycznie przez całą dobę No i jeśli film uda się gdzieś sprzedać, to wszystkim współtwórcom grozi udział w zyskach, aczkolwiek tego na 100% zagwarantować nie mogę.
Osobiście uważam, że zakładanie skrzynek w Parkach Narodowych ma nieco mniejszy negatywny wpływ na środowisko niż np pozwalanie na wjazd na ich teren quadom, czy motocyklom crossowym. Taka sytuacja ma miejsce w jednym z Parków Narodowych. Ze swojego doświadczenia dodam, że w tym samym Parku zakazano mi wjazdu konno, bo konie niszczą środowisko
Trochę odbiegamy od tematu dyskusji, ale muszę się wtrącić znowu. Konie rzeczywiście niszczą srodowisko i to naprawde bardzo. Zwróć uwagę jak wygląda droga rozjeżdżona przez quady, a jak przez konie. Dziś już nie mam na to ochoty (za późno jak dla mnie), ale może jutro uda mi się znaleźć jedno naukowe opracowanie na ten temat, z którego jasno wynika, że zniszczenia powodowane przez konie wielokrotnie przewyższają te od quadów itp.
Pozdrawiam
PS.
Tylko żeby nie było...
wobec quadów w lasach mampodobne odczucia jak GPS Maniak.
" />
">kurcze, nie uda mi sie dzisiaj przyjsc, czym sie zatrulem ;/
a mialem taka ochote w cos zagrac i przy okazji poznac znajomkow Longinusa
pech
spoko, znajomi i tak nie przyszli, trzeba się bedzie inaczej umawaiać
gry w świecie Blue Moon może i mają przyjemną oprawę graficzną ale nie wiedzieć czemu zmęczyły moją mózgownicę. Dzięki za grę
lictytowanie nieruchomości bardzo przypadło mi do gustu.
Marek, było spoko, mam nadzieje, że za bardzo sie nie rozgadałem, bo młodzi miedzy sobą chyba nie mieli wolnej ramówki czasowej
Ochroniarze chcieli dać moje Twingo na złota lawete, no jeden minus jeden się hamił na 15 złotych ale to nic... a drugi w tym czasie juz dzwonił do mamusi
Rozejrze się na moim proponowanym miejscu i podam informacje w miare szybko Mam nadzieje, że uda nam się Gdzieś wyskoczyć...
Dziękujemy Wszystkim za Spotkanie, mamy ochote to powtórzyć jak najszybciej
ps. Ewa jak tam meczyk? Zaś nam uciekłaś
ps2. zdjęcia dodam jutro, bo dzisiaj juz nie dam rady
" />Hej! dziewczyny
mam ochote wtracic pare slow. Otoz podobnie jak Magducha ( pozdrawiam ) lecze sie w Invi Med i jestem bardzo zadowolona. Po roznych kontaktach z roznymi lekarzami w koncu trafilam fachowe rece.
Nie znam Novum ale nie twierdze ze tam nie zajrze...
Obecnie mam przerwe w leczeniu i staramy sie zapomniec o problemach a noz sie uda!!!!
A co do cen to mi osobiscie szkoda czasu, szukam dobrej kliniki a nie oszczednosci - juz to kiedys robilam i stracilam troszke czasu .
Magducha Tobie dr.Rokicki sam zaproponowal przerwe czy to Was pomysl? Pozdrawiam
" />Mam straszną ochotę strollować tę grupę na Facebooku za pomocą tego. Uda się, jak sądzicie?
Mmmmm... pierwsze kopnięcie piłki od października już za mną ;] Co prawda nie cierpię, gdy mam wielką ochotę grać, a organizm zaczyna siadać już po kilku akcjach, ale i tak było przyjemnie. Może w ciągu tych kilku wolnych dni uda się zrzucić część kilogramów, które się przyczepiły w ciągu zimy ;p
czuje ze wlasnie popadam w...jak to nazywaja? anoreksje?...moze. dla mnie to normalne zycie. lepiej byc glodnym niz czuc do siebie wstret i wyrzuty sumienia po jedzieniu. waze b.duzo(troche ponad 50)ale pracuje nad tym. tak duzo ponieważ dopiero od niedawna stosuje taki rygor.
ucze sie logicznie myslec. wiem co jest dla mnie wazniejsze. kiedy chce cos zjesc powtarzam sobie jak regolki ze 'jesc'to tylko chwilowy kaprys. ja nie mam ochoty na jedzienie, ja mam ochote byc szczupla.
i wyliczam: najpierw przyklady-ludzi szczuplych, pozniej ile kasy wydaje na wyglad (solarium, ladna bielizna, balsamy, kremy, przekluty pepek, areobic.itd.)-nie chce wyrzucic jej w bloto, poznej ze przeciez zapisze to wszystko w notesie i bede sie pozniej wstydzila historii. pomaga. mam jeszcze inne sposoby-pic w zamian. to jeden z nich. poza tym jem przed lustrem-jem mniej.
czasem nie uda mi sie opanowac w pore i pochlone nieziemskie ilosci ale ucze sie na bledach i niedlugo osiagne szczyt kontroli nad soba. mam pelno sposobow-zapisanych, wymyslonych-teraz musze je tylko bezwzglednie stosowac. mam cos cennego-nadzieje i wiem ze mi się uda.
napisze kiedy już będę piekna idealna taka jaka chce być. moje cialo jest dla mnie najwazniejsz. jest bostwem które musze czcic i zamierzam zrobic wszystko przede wszystkim z mysla o nim. będę piekna.