odchudzicsie
Żeberka w kawie
Przyrządzał je Paweł w ‘Pytaniu na śniadanie’, będąc zaproszonym na mazowiecką wieś przez jedną ze słuchaczek. Przepis spraktykował potem już sam i rzucił oczywiście na antenie w Blacie. Najdziwniejsze ponoć w smaku sosu ‘kawowego’ jest to, że nikt kto go spróbuje nie zgadnie, że jego bazą jest kawa... Po przyrządzeniu sos przybiera bowiem smak śliwki i imbiru. Taka brzechwowska kaczka dziwaczka.
Składniki:
1 kg żeberek
1 szklanka kawy granulowanej
¾ szklanki keczupu
pól szklanki cukru
2 cebule (pokrojone w kostkę)
ocet winny – parę łyżek
sos sojowy – parę łyżek
kilka kropli tabasco
pieprz, sól
1. Opłukane żeberka pokroić na ‘stój’ i przełożyć do rondla – bez obsmażania.
2. Przygotować sos, czyli wymieszać w misce: kawę (suchą – w sensie niezaparzoną), keczup, cukier, sos sojowy, 2 cebule pokrojone w kostkę, ocet winny. Dodać trochę wody oraz sól i pieprz.
3. Dokładnie wymieszany sos wlać do rondla z żeberkami i dusić do czasu, aż mięso będzie miękkie.
4. Podawać z kopytkami (kaszą, ziemniakami itp. itd).
Dzieki Mymlok za przypomnienie, tzn wlasnie sobie czytalem posty a ty o kwaie napisales i dotarlo do mnie ze od 20 minut kawa stygnie .
Szanowne Panie a powiedzcie czemu na swiecie wiecej jest Szefow Kuchni niz Szefowych? Proste Faceci jak umieja to o niebo lepiej od was gotuja! Umiemy lepiej doprawic przygotowywane danie a przepis kucharski nie stanowi dla nas problemu. Jest wytypowane co po czym robic i Voila Danie gotowe!
Mężczyźni sa pewnie lepszymi kucharzami przez to że pamiętaja wszystkie przypisy .
A, co tam pogadam sobie...
Miłosz od piatku u mojej mamy, nie chce skubany wrócić do domu W piątek było fajnie,ze poszedł spać, bo mieliśmy znajomych i pierwszy raz od dawien, dawna mogliśmy spokojnie pogadac i posiedzieć. Dzisiaj wpadli około 11 na kawę(moja mama oczywiscie)i poszliśmy na spacer razem, po czym Miłosz po niecałej godzinie stwierdził,ze on juz chce do babci domku i babcia jedziemy już,. Zostałam z Martyną w parku.
A dzisiaj się śmiałam jeszce bo jak zwykle poczucie humoru mojego meża mnie rozwala momentami. w superniani była taka tablica do rysowania flamastrami i kredą i mówie do Michała,że fajna,że może kupimy MIłoszowi na gwiazdkę. a mój małżonek podsumował:" jak wróci...."
No, fakt, że nie chciał ze mną nawet przez telefon pogadać.
dziewczyny, poz atym mam fajny przepis na gości nagłych.
W makro można kupić gotowe babeczki, sa słodkie i na przykład cebulowe i robic do nich rózne środki. Do tych na słodko:
1. na dno powidłą sliwokowe na to roztopiona krówka, na górę np orzech
2. kawa rozpuszcalna na dno, czekolada deserowa , na to migdał bez skórki np
3. to jest serek zmielony pomieszać z konfiturą ze skórki pomarańczowej i dodać galaretkę taką jeszce wpłynie (mniej wody) i na to galaretkę w kostce już, zastygniętą.
Prada w poprzedniej ciąży pracowała około 10 godzin dziennie przy komputerze. Wydaje mi się że bardziej od monitorów szkodliwe są te wszystkie promieniowania pochodzące z faksów, drukarek czy ksero. Poza tym pamiętam że zapach tych świeżo zadrukowanych kartek doprowadzał mnie do szału. Jeszcze co do monitorów to na początku ciąży poszłam do okulisty przebadać wzrok (6 lat temu miałam laserowo usuwaną wadę wzroku) a potem uparłam się żeby szef mi zafundował okulary do pracy przy komputerze. Właśnie mam je na nosie, sprawdzają się, oczy się tak nie męczą. Jeśli chodzi o kawę to jedna dziennie nie zaszkodzi chociaż ja po tych plamieniach skończyłam z kawą.
MagdaCe fasolka piękna! I cieszę się że ci mój przepis na kawę smakuje
Aga ja mam raczej takie kremowe upławy tak jak piszą dziewczyny. Mimo to i tak czuję że cały czas mi mokro.
Martynusia no to życzę zeby córcia dzisiaj super sie czuła i żeby loratadyna nie była potrzebna. A teraz to ty mi smaka na pastę zrobiłaś, mam makrelę wędzoną może z nią jakąś pastę zrobię. Macie jakiś przepis? Oj chciałabym żeby mi ten żołądek już nie dokuczał, bo było już źle ze mną, ale fakt że sama się do tego doprowadziłam fajkami i kawą na czczo z samego rana, pierwsze jedzenie ok 12 w dzień i bardzo często ostatnie. No to się żołądek buntował.
No moje kochane współtowarzyszki
Mój jadłospis dzisiejszy wygląda tak:
Śniadanie:10:00
-jabłko
-banan
-szklanka soku marchwiowego
-woda
Drugie śniadanie:13:00
-jajko na lużno
-dwa plastry szynki wieprzowej
14:00
-kawa
Obiad:16:00
-faszerowane pieczarki (przepis wyżej)
Kolacja:19:00
-surówka ze świerzych warzyw
-szklanka soku owocowego.
-woda.
Da się przeżyć....głodna nie jestem
Sylwia- no, to ulga po tych wiadomościach od lekarza. Rzeczywiście lepiej dla Alanka, żeby trochę jeszcze poraczkował chociaż nie wiem sama jak można dziecko do tego nakłonić. Najważniejsze, żeby było wszystko ok!!!
Hania- Misiek 13kg waży..konkretne nasze chłopaczki!
Gosia- u mnie odchudzanie dzisiaj nie wyszło. Ku..a mam apetyt za dwoje. Chociaż ja to od samego patrzenia na jedzenie tyję. Chyba powinnam udać się też do apteki po jakiś chrom itp. Współczuję krwotoku....
Przepis na pelling:
Potrzebna jest kawa mielona, marka obojętna...najtańsza:) Do pół kubka tej kawki dosypujemy łyżkę soli i łyżkę cynamonu, który ma działanie napinające i pobudzające. Do tej mieszanki dolewamy płyn do kąpieli (obojętnie jaki) tak aby powstało błotko, ja zamiast płynu dolewam czasem oliwę z oliwek wtedy skóra jest miło nawilżona. Szorujemy się tym i spłukujemy zimą i ciepłą wodą na zmianę. Ach...działanie odchudzające polega również na tym, że trzeba się nieźle nagimnastykować aby posprzątać potem łazienkę:) Jeśli ktoś jest podatny na działanie kofeiny to lepiej nie robić wieczorem.
Co do masaży, to Damian masuje mi głównie tyłek uda i biodra więc chyba mi nic nie uszkodzi:) Szczególnie biorąc pod uwagę, że mam niezłą warstwę ochronną:)
ok ale z tego co mi się wydaje to ten komunikat oznacza że wykryto ustawienie napiecia i że niemozna tego dokonać i wydaje mi się że muszę wyłączyć tą funkcje......
Komunikat ten oznacza:
Komputer wykrył błędy przy starcie z powodu overclockingu lub zmiany napiec.
Ostatnie ustawienia wyświetlane na tej stronie mogą nie pokrywać się z rzeczywistymi.
To raz, dwa:
Kolega Yabba podał ci przepis na podkrecenie twojego procka w systemie kawa na lawe - prosciej się nie da,
jak można schrzanić taki przepis tyle razy, tego to już nie wiem...
Przepisy na dobrą kawę
Irish Coffee
• 1 łyżka cukru
• 4 łyżki whisky
• 2 łyżki bitej śmietany
Cukier przesmażyć - zrobić karmel, zalać whisky, wymieszać, przelać do filiżanki, zalać goracą, mocną kawą, wymieszać i przykryć bitą smietaną
I faza- białko, nabiał: (Jak źle to podpowiedzcie mi coś):
-kawa gorzka z mlekiem
-serek almette ogórkowo-ziołowy 150g, <-precz! czytaj, ile co ma węgli i tłuszczu, musi mieć MAŁO, a dokładnie B(ilość białek)>T(tłuszcze)+W(węglowodany)
-jajko ugotowane na twardo,
-kawałek piersi z indyka ugotowany bez soli,
-czarna herbata o smaku cytrynowym,
-jogurt 400ml Twist do picia smakowy (to chyba źle), <- bardzo źle, przecież to ma tonę cukru, który jest ZAKAZANY
-wysoka szklanka wody min niegazowanej,
-Plusz wapno z wit C,
-z kilkanaście łyżek otrebów ze śliwką-smierdzi toto, ale kuwa dobre <- te z Sante? ŹLE. mają cukier. no i tę śliwkę. Jedyne otręby to te najzwyklejsze, bez dodatków
-parę wafelków bez cukru-wynorałam na dziale ze zdrową żywnością, <- nie ważne, czy ze zdrową, toć to same węglowodany! a Ty masz jeść TYLKO B I A Ł K O
-deser mleczny z kaszką manną o smaku śmietankowym- 150 g - można toto wcinać na Dukanie? <- NIE!!!
Wynorałam trochę stron na googlach o Dukanie i muszę sobie trochę przepisów powykorzystywać. Będzie kuwa dobrze
Tiramisu - pyszny włoski deser, z serka Mascarpone, bardzo prosty i szybki w wykonaniu.
Przepis jest na wieczku opakowania, ja najczęściej kupuję serek Mascarpone Epiu, ale można też inny np. z Piątnicy (jest tańszy). Zmodyfikowałam trochę przepis i dodaję też bitą śmietanę.
Składniki:
- serek Mascarpone 250g
- 4 jajka
- cukier (1/4 szklanki)
- śmietana 30% 200ml
- kawa rozpuszczalna
- koniak/wódka (50g)
- biszkopty podłużne San
- kakao
1. zaparzyć mocną kawę z cukrem (około 250ml)
2. utrzeć żółtka z cukrem do białości
3. dodać serek i wymieszać
4. osobno ubić śmietanę, dodać do masy i delikatnie wymieszać łyżką
5. do ostygniętej kawy dodać alkohol i wymieszać
6. kłaść na zmianę biszkopty namoczone w kawie i masę serową
7. posypać na wierzchu kakao
Deser trzeba potrzymać przynajmniej 4h w lodówce. Konsystencja powinna być zwarta. Wklejam fotkę Walentynkowego Tiramisu, które ukręciłam mężowi - to jego ulubiony deserek:) Polecam, naprawdę pycha.
"MarekF" napisał(a):
Użytkownik "Kasia B." <lenka25@go2.pl> napisał w wiadomości
news:c51hcu$p8u$1@earth.sauron.pl...
Na DO wytrzymałam 2 tygodnie. Dwa lata temu w endoskopii stwierdzono u
mnie
żółciowe zapalenie błony śluzowej żołądka spowodowane zarzuceniem żółci
do
żołądka. Prawdopodobnie na tle nerwowym . Na żywieniu optymalnym
dolegliwości
się nasiliły do tego stopnia, że nie mogłam normalnie funkcjonować.
Proszę
o
kontakt z kimś kto miał podobne problemy. Pozdrawiam. Kasia.
Witam
Niektorzy, zywienie optymalne traktuja, jako picie smalcu itd. czyli sam
tluszcz. Dziwie sie, ze sa ludzie ktorzy np preferuja "kawa z lojem".
Stosowalas 2 tyg ZO, i czy nie za bardzo poszlas w skrajnosc? Moze to jest
przyczyna tych problemow.
Jak jadlas przed ZO? jak na ZO?
Czy konsultowalas sie z dietetykiem zaczynajac ZO?
Pozdrawiam
maf
Czuję sie wywołana do odpowiedzi. Co w tym dziwnego, że odpowiada mi kawa z
łojem? Akurat nie jest to przepis Diety Optymalnej. Taką kawę przyrządza sie
w odpowiedni sposób, pijąc ją nie masz wrażenia, że pijesz roztopiony łój i
czujesz się po niej wspaniale, znacznie lepiej niż po samej kawie.
Pozdrawiam. Sonia
--
Wysłano ze strony http://forum.dieta-optymalna.info/