odchudzicsie
No coz moze nie moj wypadek ale akcja godna odntowania, moj sasiad ma crossa 750 cm3 i jest juz troszke wyjezdzony. Odpala bardzo ciezko. Sam zeby go odpalic musze wskakiwac dwoma nogami zeby zrobic kopa do odpalenia. Niestety moj kumpel jest mistrzem wszelkie rodzaju akcji, zalozylem sie z nim ze nie odpali go jedna noga. Zaklad przegral - tak skubany odszkoczyl ze noga jego znalazla sie na kierownicy - efekt miesiac gipsu :D
Jeszcze indziej mial rownie smieszna sytuacja motorowa. Wsiadl na swoje kawasaki gpz 305 razem z dwoma swoimi kuplami, tak byli narabani, ze oczywiscie nie przejechali nawet 10 metrow. Tak sie wywali wszyscy, ze na nastepny dzien wygladali jak by zostali stratowany przez stado słoni. Najsmniejszeje jest w tym, ze nie pamietali kto kierowal. Chyba jednak to bylo bez znaczenia :)