odchudzicsie
Sory ze zejde troche z tematu ale mogłbyś powiedzieć coś o awaryjności tego sprzęgła bo sam zamierzam kupić kx 250 na wakacje jak tylko sprzedam swoją dt.Silnik powinien być taki sam jak w 80 tylko pojemnośc troche większa ;)pozdro
Jesli chodzi o to sprzeglo to tak naprawde nie doszlismy o co tam z nim biego ciagle jest regolowane bo strasznieeee ciagnie ale nie zawsze wiec to jest bardzo dziwne chyba bedzie go cale wymienic ale powolujac sie na tego mechanika a ktorym wspomnialem(a jest w jakims teamie enduro mechanikiem)to mowil ze kawasaki jest bardzo dobre ale tylko w 2t czyli 250 2t powinna byc niezl.czesci sa i jest ich sporo i sam silnik bardzo prosty.Zreszta zadalem mu to samo pytanie co na forum rzucil mi kawasaki 2t wiec cos w tym jest.Co do do usterek skrzyni biegow przeczytalem juz dobrych poare miesiecy temu ale czy to pojedynczy porzypadek czy faktyczny problem tego nie weim.Pozdrawiam
ogłoszenie na allegro
Opis pojazdu:
Kawasaki KX 250
Stan motocykla oceniam na b.d
Wiosna 2007 - zrobiony generalny remont silnika (nikasil anglia) obecnie silnik pracuje na 1 tloku.
Nowe lozyska w kolach glowce ramy i tylnym zawieszeniu.
Lancuch praktycznie nowy
"...obecnie silnik pracuje na 1 tloku..."
Kawasaki KX250 97 r dwa lata temu był remont silnika lecz w ostatnim sezonie ani raz nie był w terenie cena jaka mnie interesuje to ok 4 tys.
jak cos to 508-235-856
tutajpoczkategori
heh z tym serwisem to różnie bywa, 2t zawsze wyjdzie drożej jeśli w 4t nic nie walnie tak na "niemca" znienacka, sam tłok do 2t kosztuje jakieś 320pln, sztuka, w wyżyłowanych konstrukcjach starcza na 8 motogodzin... (dla porównania na zawodach podczas jednego pełnego startu, czyli 2 wyścigów jest do wymiany...) do takich jednostek lać trzeba pełny syntetyk... ok 50pln za litr... olej w skrzyni też częściej niż w 4t... łańcuch napędowy też(nagłe wielkie przeciążenia) ... pozatym spalanie... przy średniej terenowej jeździe takie wyżyłowane 125 2t zje spoko 7-9l na 100km, jak ktoś urzywa do końca trzeba się liczyć ze spalaniem 5l na godzine charakterystyka silnika jest straszna przynajmniej dla mnie miałem tę nieprzyjemność dosiadać cr 125 z już kończącym się co prawda tłokiem ale wyglądało to tak, do połowy manetki nic, od połowy manetki takie przeciążenie że ręce od razu się sztywno robiły a człowiek wyprostowany, walczył o utrzymanie sprzęta... jeśli miałbym komuś polecić jakiegoś sprzęta na początek to tylko kilka modeli, honda xl(r) 250 najlepiej wersja "baja" 4t 26? koni idealna charakterystyka oddawania mocy, idealna pozycja, bardzo zwrotna, żywotność zgodnie z nazwą hondowska, znaczy niezniszczalna jest to na tyle fajny sprzęt że ludzie którzy często mają większe i zdecydowanie lepsze enduro np ktm exc450 nadal zostawiają sobie tę honde ze względu na przyjemność jazdy... (wiem bardzo dziwne...) minusy, dość stara konstrukcja, i mało ich na rynku wtórnym (szukałem przez pół roku, znalazłem kilka, wypytywałem ludzi czemu tak jest skoro tego modelu natłukli setki, odpowiadali że zostają w domach jak drugi motocykl... taki który zawsze odpali, zawsze dojedzie, i dzieciak będzie mógł się na nim nauczyć jeździć/nowa dziewczyna/znajomi przyjadą i zapragną poczuć to co każdy z nas ) do tego moto jedyna rada, jeśli się znajdzie i kupi, to zrobić porządny przegląd góry silnika(z napawaniem dzwigienek, szlifowaniem gniazd włącznie), wymienić wszystkie łożyska w motocyklu i jeździć spokojnie przez następne x lat, teraz opcja druga łatwiejsza czyli jednak 2t suzuki 125 ts, sprzęt nie do zajeb.... niewysilona jednostka, tłoki starczają na wystarczająco długo, praktycznie bez wad (znajomy miał przez długi czas wymieniał tylko zalety, teraz lata na wr250), yamaha dt 125 to samo, tylko troszeczke gorsze, ale z tego co wiem lżejsze poręczniejsze, dostępne w każdym supermakecie, części tak samo:), jeśli ktoś ma kase to oczywiście ktm 125 sx wypośrodkowana opcja między ts a cr tylko wady cena serwisu cena materiału bazowego, stanowczo nie polecam hondy cr 125, suzuki rm 125, kawasaki kx 125 te sprzęty naprawde wiedzą co to znaczy ciężkie życie(jeśłi to świerze roczniki, inaczej serwis zabija), charakterystyka przynajmniej na tyle ciężka że wole uniknąć tego stadium i wskoczyć dopiero na 250 4t.
Obecnie zadowalam się wsk 175 (górny fabryczny wydech polerowane kanały, głowica, zrobiony szlif, gaźnik od jawy 350--w trakcie regulacji na dyszach, oczywiście pełny remont, zawieszenie tył pneumatyczne regulowane cz(na licencji marzocchi lata 80 te..) przód od japońca pneumatyczne regulowane showa zrobie jeszcze zmiane przełożeń i na 2 lata spoko wystarczy w błoto las i szuter.
a na codzień poruszam się jawą 250 , po kompletnej restauracji, może ktoś pod wydziałem zdążył już zauważyć.