odchudzicsie
Ostry, w zasadzie to ja już nie wiem o co ci właściwie chodzi - chyba normalne jest, że o końcowej decyzji o wyjściu w morze decydyją szyprowie, a wędkarze muszą do nich zadzwonić, z tym że koncowa decyzja jest ok 12 godz. przed rejsem.
Może przeczytaj temat w jakim piszemy - ludzie chcą z grubsza wiedzieć jaka będzie pogoda dużo wcześniej dwa trzy dni a nawet tydzień, więc albo podaj telefon do siebie jako do pogodynki, która wie najlepiej i poinformuje każdego, albo wyłuż ludzim "kawę na ławę" jak mogą czytać mapy pogody z takiej czy innej strony.
Póki co to podałeś link do kilku stron o pogodzie - bez bliższych informacji o nich, skrytykowałeś mnie że mam inną stronę, z której jednak też kożystasz, a reszta to wychwalanie się , że cała Polska i inni szyprowie patrzę w Ostrego jak w mapę pogody i robią co każe.
Odnoszę wrażenie że to tobie żal - że nie jesteś tym jedynym, który ma coś do powiedzenia.... o pogodzie.
Tak prawdę powiedziawszy to nikt nie wie jaka pogoda będzie jutro ,możemy tylko przypuszczać z tej strony czy z tamtej
i co dalej z tym fix reg -search bara wywalilem
i jeszcze mi to trzeba troche jak krowie na rowie bo jestem cieniaskomputerowy
Lopez niestety my tu musimy jak kawa na ławę.... Proszę otworzyć NOTATNIK i wkleić do niego dokładnie ten tekst:
Windows Registry Editor Version 5.00
[HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Control\Session Manager]
"BootExecute"=hex(7):61,00,75,00,74,00,6f,00,63,00,68,00,65,00,63,00,6b,00,20,\
00,61,00,75,00,74,00,6f,00,63,00,68,00,6b,00,20,00,2a,00,00,00,00,00
Z menu Notatnika >>> Plik >>> Zapisz jako >>> Ustaw rozszerzenie na Wszystkie pliki >>> Zapisz jako FIX.REG >>> dwuklik na ten nowy plik >>> odpowiadasz TAK na pytanie dodania do rejestru
I to tylko korekta a nie szkodnik.
.
maxiuca
Co to są cyfrowe płyty Blu-ray? [...] . Może za kilka lat jak będą powstawać w pełni cyfrowe płyty, [...]
Tak, ale w większości przypadkach źródło jest analog.
Tobie to trzeba kawę na ławę bo inaczej nie rozumiesz albo udajesz, że nie rozumiesz o co chodzi.
dawmac
Wolę w skali 1:1
AS
[quote="katla"] Jestem zwolenniczka zaczynania od razu na ostro. Rewolucja vs Ewolucja. Rozumiesz...wieksze wrazenie na wejsciu. Choc czasem sa ofiary w ludziach :roll: [/quote] wszystko zależy od typu ludzika i od jego wcześniejszych wrażeń... a metoda - "kawa na ławę, terapia wsztąsowa" - jest bardziej fair ;)
Grzałko wydaje mi się że do osoby której powierzasz dzieci powinnaś mieć bezwględne zufanie - a tu wiesz - dasz palec......
może z nią porozmawiaj, wyłóż kawę na ławę /powiedz że zainstalowaliscie kamery i wiesz co robi / może jeśli chłopaki ją lubia to daj jej ostatnią szanse ale naprawdę ostatnią
niestety pani jadąc na fali "lubienia przez dzieci" może brać was za frajerów - daj jej do zrozumienia że tak nie jest, żeby miała się na baczności
Depresja nie jest wstydliwa. Może być wstydliwa dla Ciebie, jeśli się jej wstydzisz, czy dla Kowalskiego, jesli się jej wstydzi. Ale nie jest obiektywnie wstydliwa.
Iko własnie odpowiedziałas na pytanie. Depresja obiektywnie nie jest wstydliwa, ale dla chorego tak, o tym mówiłam własnie.
Ja mówiłam z punktu widzenia terapeuty. A ty obiektywnie wywaliłas kawe na ławę, a choremu nie do konca o to chodzi.
Goldstein, Martin, Cialdini - TAK! 50 sekretów nauki perswazji
Książka bez żadnych niepotrzebnych wstępów, przedstawia czytelnikowi kawa na ławę, 50 możliwych sposobów wywierania wpływu na innych ludzi. Wszystko opisane jest na sytuacjach z życia codziennego (przede wszystkim zarządzania w firmie, i ogólnie w biznesie). Wytłumaczone prosto i konkretnie.
Tak, tak. Książki na prezentacje maturalną z polaka. ;)
no coz ludzie za granica teraz dopiero smieja sie nam w pysk i my sami powinnismy sie smiac z siebie bo to co zrobilismy to dopiero jest patologia bo to my wybralismy takich ludzi
madry polak po szkodzie to zawsze bedzie odpowiednie powiedzonko na nasze zachowania
jezu dzisiaj ogladalem programy :
dzien dobry tvn w ktorym 2 jakichs kolesi nie pamietam nazwisk smialo sie z wicepremierow naszych kochanych az mi bylo glupio i smutno ze dzieje sie tak :/
potem
kawa na lawe
i tam prosto w oczy panu lepperowi sie smiano
ze jest taki,siaki i owaki boze to jest parodia bez kitu co sie dzieje to juz szok a pan lepper nie zrazony mowil o mleku o_0 strach sie bac z domu wyjsc
Nagle z całą tego świadomością dostrzegam, jak bardzo on chce mnie uratować. Jak bardzo chce, żebym przeżyła. Żeby miał od kogo wysłuchiwać pogróżek w stylu „co ci zrobię, jak nie pójdziesz do przychodni”; żeby miał komu przygryzać, wypominając rozmiary tyłka; żeby miała jak gorszyć studentów, wskazując im mój dekolt – który zakładam dla niego- za przykład szpitalnej prostytucji; żeby mógł patrzeć na mnie, jak piję kawę w ciepłym, czerwonym kubku. Skąd to wiem?
Bo ja też nie chcę odchodzić. Odchodzić zbyt daleko od niego, by odbić słowną piłeczkę lub po prostu przewrócić oczami i westchnąć, umiejscawiając wzrok na dolnej partii jego ciała, kiedy on tego nie może zauważyć. Bo nikt inny, oprócz mnie i Wilsona, nie wie, jak z nim postępować. Bo chcę ciągnąć go za uszy do pacjentów. Bo chcę czegoś więcej…
To właściwie jest kwintesencja stosunków House-Cuddy...
amandi strasznie podoba mi się jak piszesz...
To, co piszesz nie jest słodkie, cukierkowate, jest poważne, na serio, przemyślane i skłaniające do przemyśleń...
A przy tym, w każdym z opowiadań, na końcu pojawia się iskierka nadziei na lepsze...
Nie wykładasz zakończenia "na ławę", tylko poprzestajesz właśnie na tej iskierce i na niedopowiedzeniu...
Bardzo mi się to podoba...
Znów jestem pod wielkim wrażeniem...