odchudzicsie
Muszę Cię zdziwić Tiferet, jestem byłym pracownikiem firmy Elite Caffe -która sprzedaje również kawą Lavazza, bez problemu otrzymasz ekspres i młynek musisz tylko wyrabiać normy związane z braniem od nich kawy. Orientuję się w temacie już o tym pisałem (byłem PH) w tej firmie, mam również kontakty z przedstawicielami innych firm konkurencyjnych oraz piwowarskich jak to w gastronomii bywa. Jeżeli nie wieżysz w moje słowa mogę podać kontakty. Jeżeli dany przedsiębiorca nie ma pojęcia o czymś takim-to kupuje naiwnie sprzęt wartości kilkadziesiąt tyś złotych.
Pozdrawiam.
A ja moge zaproponowac cos innego na targowisko.
Daje ta propozycje bo mam juz kilku odbiorców ktorzy sprzedaja wlasnie moj towar na targowiskach placach i bazarach.
Mianowicie jest to markowa kawa ziarnista i mielona.
Kawa ktora w sklapach i hipermarketach jest stosunkowo droga, ale w Polsce zaczyna sie robic modne picie dobrej i smacznej Kawy.
na zachodzie to normalka.
Mowie tu o cenach w granicach 70-160zł za 1kg.
Lavazza Illy Segafredo Alfredo - pelen asortyment.
Posiadam tez ekspresy i kawa do systemy Senseo u nas malo popularny bo w sklepach tego nie ma ale na allegro idzie jak cieple buleczki.
U mnie ceny powiedzmy 40-50% mniejsze. Towar w 100% legalny pelnowartosciowy z FVAT.
jak cos kontakt do mnie - Priv
Pozdrawiam
" />.. mam propozycję, która dojrzewała mi we łbie już kilka miesięcy i jakoś nigdy nie odważyłem się jej publicznie zwerbalizować .. nie mniej teraz, zachęcony jakże niespodziewanymi a miłymi wizytami na Forum ..
.. otóż .. niedawno .. rozpisywała się o tym jakiś czas temu Gazeta Wyborcza .. na pewien czat, poświęcony walce znanego byłego prezydenta z komercyjną stacją radiową nadmiernie wykorzystujacą motywy religijne, wszedł osobnik ukrywajacy się pod pseudonimem "lwprezydent" ..
.. oczywiście wywiązała się charakterystyczna jatka na słowa, bo mimo tego, że osobnik ów nie szukał sławy (gdyż jak wszyscy wiedzą - z natury jest człowiekiem skromnym), został rozpoznany jako oryginalny Lech Wałęsa .. w obliczu ikon popkultury .. jak to zazwyczaj bywa .. ludzie dostają kociokwiku (cokolwiek by to nie znaczyło), a sam obiekt, będący przedmiotem adoracji staje się jednocześnie tarczą dla anonimowych komplementów, oświadczeń, żarliwych deklaracji .. ale i docinków, kpin, wręcz niewybrednych chamskich ataków .. musi temu dzielnie stawić czoła ..
.. hm .. w Internecie istnieje jeszcze tzw zjawisko czatów moderowanych .. na spotkanie via łącza przybywa jakaś postać i rozmawia (zazwyczaj odpowiadajac na pytania) przez jakiś czas z osobami, którzy nie chcą (wstyd, strach, kapitanoza etc.).. robi to przy pomocy moderatora, który jest jednocześnie buforem (zazwyczaj surowym cenzorem) dbającym o porządek itd ..
.. pamiętam taki czas, kiedy takiemu przesluchaniu poddał się nie żyjacy już, ponaddziewięćdziesiątletni wtedy redaktor naczelny paryskiej "Kultury" Jerzy Giedrojć .. nagłosniły to media sprawiając, że ze zjawiska kulturowego, jakim stał się Internet zdjęto odium rozrywki dla warstw niższych, niegodne profesorów ..
.. teraz Caps Lockiem .. bo to meritum ..
1 . CZY MOŻLIWE BYŁOBY (ZE WZGLĘDÓW TECHNICZNYCH) ZORGANIZOWANIE TAKIEGO (LUB PODOBNEGO) SPOTKANIA Z NASZYMI KOCHANYMI WYKŁADOWCAMI?
.. wszyscy zapewne zdajemy sobie sprawę, jak obecny sposób prowadzenia egzaminów ograniczył kontakt między studentem i profesorem .. wszak istnieje taka możliwość, że przeciętny student do momentu obrony pracy magisterskiej może zamienić słówko tylko i wyłącznie z Profesorem Brzezińskim (a i tu wątpię, żeby podczas egzaminu z Metodologii zadał pytanie np: "Kiedy po raz pierwszy odkrył Pan znaczącą róznicę między kawą Lavazza a kawą Anatol?" ) ..
2. CZY KTOŚ (PIJĘ TU DO PANA PAWŁA I/LUB PANI AGI) ODWAŻYŁBY SIĘ NAMÓWIĆ NP. PROFESORA STACHOWSKIEGO (którego studenci starszych roczników za charakter na wykłady donosiliby pewnie na rękach .. a jako, że Profesor ma zajęcia tylko z I rokiem - to nic z tego, bo I rok jeszcze nie umie studiować ) NA TAKOWY EXPERYMENT?
3. PROSZĘ O POPARCIE MOJEJ INICJATYWY LUB WYGŁOSZENIE ALTERNATYWNEJ .