odchudzicsie
Widzę, że uraziłam parę osób. Ok przyznaję może i nie wszyscy faceci tylko oczekują. Może nie obracam się w odpowiednim towarzystwie, ale nie znam mężczyzny który po przyjściu z pracy bierze się za gotowanie obiadów, sprzątanie, pranie, zajmuję się dziećmi a żonę wysyła do koleżanki na kawę, albo do kosmetyczki.
Ja znam - to mój były mąż la ułatwienia dodam, że jako mąż absolutnie się tak nie zachowywał. Za to teraz ściele mi się pod stopy.
Znałam jeszcze jednego i nawet chciał mnie za żonę, ale ja nie chciałam. Też tak właśnie działał - zmywał, sprzątał, gotował, na rekach nosił i kurz sprzed stóp odmiatał. Są i tacy, jak widać.
...DIETA
...zaczynamy wiec od diety. nie jest to oczywiscie rozpiska robiona z aptekarska dokladnoscia. musze powiedziec, ze nie jem bialego pieczywa, ani ziemniakow (czasem sie zdarzaja na niedzielny obiad) nie pije tez herbaty (no chyba ze w pracy, to max. 2 bez cukru), ani kawy. rozpisanie jest na okres jak jestem chory - mozliwosc zjedzenia wszystkiego, czego nie mozna powiedziec o godzinach spedzonych w pracy. jesli chodze do pracy, wiadomo nie zabieram tam mleka, ale cala reszte nosze, tj. ryz/kasze, mieso/ryby, owoce, warzywa, jogurty:
...SNIADANIE I:
...platki kukurydziane/owsiane/+musli lub jajecznica z 5 jaj lub jaja gotowane 6 bialek 2 zoltka
...mleko 2% 300ml
...duzy banan
...maly jogurt
...SNIADANIE II:
...chleb pelnoziarnisty, slonecznikow, sojowy - 4-5 kromek
...wedlina: indyk, kurczak/ser
...pomidor/ogorek
...duzy jogurt owocowy
...OBIAD I (posilek przedtreningowy):
...paczuszka ryzu/kaszy jeczmiennej
...2 piersi z kurczaka w kawalkach smazone/2 kostki ryby
...surowka/pomidory/ogorki
...sok
...OBIAD II (posilek potreningowy):
...makaron
...jogurt/mleko
...banan(y)
...POSILEK PRZED SNEM:
...kostka twarogu/tunczyk w sosie wlasnym
...(musze na pewno dokupic oliwe z oliwek)
...wiadomo, ze nie jest to sztywny schemat (zamiana produktow - nie przychodza mi teraz do glowy), ale staram sie raczej tego trzymac, zreszta juz sie do tego przyzwyczailem
Ciasto robiłam z połowy porcji, na jedną blachę, ale kajmak z całej, + łyżeczka kawy rozpuszczalnej, i było go akurat. Smakował wysmienicie. Sam sposób gotowania kajmaku rewelacyjny, bez stania godzinami przy gotowaniu. Tylko taki teraz będę robić.
Madziara78 GRATULUJĘ CÓRECZKI
No i w cukrzycy jesteśmy razem... Mój cukier bardzo teraz się rozregulował, tak jak pierwsze miesiące miałam luz blues i wszystko normalnie jadłam, tak teraz już masakra... I już wiem, że u mnie np skacze po mleku ogromnie i po pieczywie. Zaczełam więc jeść Wase żytnią i niestety mleczka tylko troszkę do kawy. Jabłka ja np mogę tyle, że jedno a nie kg no i oczywiście cytrusy. Za to żadnych bananów, winogron, śliwek i gruszek. Wydaje mi się, że powinnaś się poobserwować, bo to co na ulotkach to jedno, a to jak reaguje nasz ogranizm to drugie. Drób można jeść w każdej ilości tylko oczywiście nie smażony i bez skóry, wołowina też jest ok, a wieprzowina już gorzej. A jeśli chodzi o marchewkę, to ja sporo piję i jem tylko surową, bo gotowana ponoć wogóle coś tam wytwarza złego... W poniedziałek idę do kliniki jednego dnia dla diabetyków i pewno tak jak Ty dostanę tam jeszcze inne wytyczne i niestety w moim przypadku też insulinę bo rano mam zły cukier więc na noc będę się kłuć. Jeśli tylko u Ciebie uda się unormować wszystko dietą, to SUPER.
A poza tym to odpoczywaj i leż się ile tylko możesz!
Ja wysłałam męża z młodym na wczasy na 10 dni i zostałm sama...
To wcale nie jest takie fajne....
Dobrze, że już w piątek wracają.Plan sprzątaniowy wykonany, ogórki zrobione , spotkania z koleżankami zaliczone i co najważniejsze - zero gotowania przez te 10 dni.
Tylko wodę na kawę i wodę na kupione pierogi.
Ale luz!!!
Dziewczyny z UK, prosze o pomoc
Za miesiąc jadę z Lilką do Londynu na 9 dni, będę tam mieszkać u przyjaciółki, w dopiero co kupionym domu. Ze wzgledu na kiepskie wyposażenie kuchni (praktycznie bez sprzętu poza czajnikiem i tosterem) będziemy tam z Lilką na jedzeniu na wynos lub na tym co można zjesc bez gotowania (dobrze, że Lilka uwielbia wszelkiego rodzaju kanapki, pomidory i owoce). Pytanie wiec brzmi - ile powinnam zakupić funciaków, aby spokojnie, bez większego drapania sie po kieszeni przeżyć tam ten tydzień (jedzenie na wynos dla mnie, pewnie ze dwie kawy na mieście ). W jakiej cenie sa słoiczki dla dzieci? Ile kosztuje przejazd do centrum z obrzeza miasta uwzględniając mnie i Lilkę w wózku.
Psiapsióła jest w trakcie przeprowadzki i pewnie jeszcze jest odnetowiona.
Dziewczyny z UK, prosze o pomoc
Za miesiąc jadę z Lilką do Londynu na 9 dni, będę tam mieszkać u przyjaciółki, w dopiero co kupionym domu. Ze wzgledu na kiepskie wyposażenie kuchni (praktycznie bez sprzętu poza czajnikiem i tosterem) będziemy tam z Lilką na jedzeniu na wynos lub na tym co można zjesc bez gotowania (dobrze, że Lilka uwielbia wszelkiego rodzaju kanapki, pomidory i owoce). Pytanie wiec brzmi - ile powinnam zakupić funciaków, aby spokojnie, bez większego drapania sie po kieszeni przeżyć tam ten tydzień (jedzenie na wynos dla mnie, pewnie ze dwie kawy na mieście ). W jakiej cenie sa słoiczki dla dzieci? Ile kosztuje przejazd do centrum z obrzeza miasta uwzględniając mnie i Lilkę w wózku.
Psiapsióła jest w trakcie przeprowadzki i pewnie jeszcze jest odnetowiona.
Lorien, znasz już adres? Koszt dojazdu zależy od "stref", w których będziecie podróżować. Za przejazdy Lilki nie będziesz płacić. Lunch w mieście (w rozsądnej cenie) kosztuje 5-15 funtów, kanapki z supermarketu (pakowane po 2) 2-4 funty, słoiczki tak jak w Polsce, albo i mniej i często są promocje (czyli np za zakup 5 płacisz mniej). Kawa w Starbucks np - 3-5 funtów, w McDonaldzie chyba 0,99.
tą najlepiej odnaleźć w muzyce i mocnej kawce ;) eee kawy nie pijam :P
mówiłam ze jestem inna :P
pierwszą pozycję właśnie ukończyłem , prasowaniem zbytnio bym się nie przejmował :P , gotowanie obiadu to dopiero późne popołudnie bo ledwo co zjadłem śniadanie a ciasto zawsze można kupić . Teraz za to najwyższy czas na popołudniowy relaks czyli to co trochę starsze tygrysy lubią najbardziej - bierz przykład ze mnie :cool:
kupne ciasto to nie to samo :)
właśnie wstawiłam ciasto i naleśniki ze szpinakiem :P mniaaaam :P
muszę jeszcze zrobić sos czosnkowy :) i mogę przyjmować gości :)
Grzechu - nie namawiaj jak niejaka Karla do grzechu :P .
ja do niczego nie namawiam :P