odchudzicsie
A tam niebezpieczny , według statystyk najbezpieczniejszy dziennie jest kilka wypadków samochodowych w Polsce. Ja leciałem samolotem do USA i z powrotem owszem trochę się bałem przy stracie ( 5 lat temu to było ) ale sam lot był naprawdę fajny W ogóle nie myślałem o żadnych katastrofach Nie trzeba się bać , telewizja rozgłaśnia każdy wypadek , pomyślcie co by się działo gdyby każdy wypadek samochodowy z ofiarami śmiertelnymi był tak rozgłaszany , nikt by chyba do samochodu nie wsiadł !
Wczoraj w TV( nie pamiętam na jakim programie) wypowiadała się żona jednego z członków BOR'u, który leciał samolotem prezydenckim. Mówiła, że kilka min. po katastrofie dzwonił do niej mąż, który opowiadał że ma zmiażdżone obie nogi, ale żyje. Więc już nie wiem co mam o tym myśleć.
przecież cała polska by o tym trąbiła od razu
nie chce się wyśmiewać ale zdarza się że po takich tragediach [strata bliskiej osoby] rozum płata figle i ludzie maja omamy wzrokowo słuchowe
Podejście było tylko jedno to już wiemy, natomiast jeżeli mówić o błędach to najwięcej jest winny minister Klich który nie wyciągnął wniosków z katastrofy CAS-y i wszyscy dowódcy lecieli jednym samolotem. Polska jest członkiem NATO i przepisy NATO-wskie mówią o tym że nie mogą wszyscy lecieć jednym samolotem, powinno być co najmniej 4 samoloty.
Wszyscy o tych przepisach NATO-wskich ale nikt nie podaje konkretów - jaki STANAG lub jakie ATP/AJP to reguluje. Ktoś wie?????
http://m.onet.pl/_m/ff8d1d3a03b24234...0deed0,1,1.jpg Na miejscu katastrofy polskiego rządowego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem znaleziono ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego - donosi agencja RIA Novosti. Rosyjskie służby ratownicze oświadczyły, że prace w miejscu zdarzenia będą trwały całą noc. Ciała ofiar ratownicy umieszczają w specjalnych trumnach. Następnie zostaną one samolotem przetransportowane do Moskwy.
Cytat:
Trochę sprawdziłem , poza tym co to ma do rzeczy ? A na avatarze będę miał
7 dni tyle ile trwa żałoba narodowa
przestanmy z symbolami i zacznijmy myslec o przyszlosci. niestety juz dzisiaj po meczu p noznej w mojej lidze amatorskiej (a graja w moim zespole amerykanie, canadyjczycy, niemiec poslkiego pochodzenia-wieczorek, argentynczyk polskiego pochodzenia - winnica, paru meksykanow, wegier itp itd) moi koledzy z druzyny zadali kilka pytan
1/ czemu wszyscy wazni ludzie znalezli sie w jednym samolocie
2/ czemu podchodzono do ladowania tyle razy
3/ czemu lecieli takim a nie innym samolotem
jakakolwiek nie byla by przyczyna tej katastrofy, Polacy znowu wygladaja nieszczegolnie. i to tez boli
oczywiscie to nic w porownaniu do tragedii Ich Bliskich, ale swad tej sytuacji pozostanie na forum miedzynarodowym.
zaznaczam, ze stale jestem zszokowany tym co sie stalo, ale tez jako Polak jestem w sytuacji, kiedy na takie pytania musze odpowiadac, a czasami taka odpowiedz jest trudna
Dot.: Włochy- wizażanki z Włoch zbierzmy się w jednym miejscu:)
Nie mieszkam w Wenecji ale byłam tam na wycieczce.
Evelinarav - przecież mieszkańcy też mają psy ;)
Nie ma w starej części Wenecji jakiś parków ale z ulicy z psem cię nie przegonią. :hahaha: Wybierz tylko okres gdy będzie mniej turystów bo niektóre uliczki są naprawdę wąskie i ciężko się pzrecisnąć więc piesek może się stresować ;)
Principessina - ja przed pierwszym lotem samolotem oglądałam filmy dokumentalne w rodzaju - katastrofy lotnicze, 60 sekund do tragedii itp. :D
Ale fajnie zadziałała grupa facetów żartujących w samolocie.
Np: gdy było kołowanie - zaczęli żartować ze przecież mają bilety na samolot a tu jadą autobusem, gdy były turbulencje - drogi mają tu jak w Polsce, same dziury ;)
To naprawdę pomogło mi przestać się bać :ehem:
Rozwiązanie 36 splt to bzdura, pytanie tylko ile trzeba by włożyć pieniędzy by prawidłowo wypełniał swoje zadania. Bo ile maszyn trzeba kupić by załogi mogły latać z VIP-ami, trenować w powietrzu a technicy mieli czas na spokojną obsługę. Ile symulatorów itd.
Katastrofa w Somoleńsku pokazały szerszej publice jakie braki sprzętowe są w naszej armii. I teraz trzeba podjąć jakąś decyzję co robić dalej, nie da się powiedzieć, że tak na prawdę to nie jest źle, że Jak -40 nie poleciał bo zwiedziliśmy kraj z okien kolej.
Co do maszyn i załóg. Pytanie czy LOT ponoszący ryzyko finansowe da maszyny bez załóg do wojska. Jednak piloci cywilni robią większe naloty niż wojskowi. Jako właściciel bałbym się dać komuś drogi sprzęt jeżeli bym słyszał, że robi tak małe naloty jak robią nasi piloci wojskowi ( co nie jest ich winą żeby nie było niedomówień).
Jako podatnik mogę powiedzieć, że nie jest to bzdura. Jeśli pytasz, ile trzeba włożyć pieniędzy, to ja Ci od razu powiem - o wiele za dużo w stosunku do potrzeb. Świadczy o tym nawet Twoje ostatnie zdanie, że piloci robią zbyt małe naloty, co nie jest ich winą.
Polska nie jest mocarstwem kolonialnym, które wymaga floty rządowej do obsługi licznych delegacji na wszystkie kontynenty. Ba, nawet nie potrzebujemy dwóch ośrodków władzy wykonawczej (prezydent/premier), ale to inny temat zupełnie...
Mam nadzieję, że przy podejmowaniu decyzji o programie latania VIPowskiego ktoś sięgnie do statystyk lotów i wtedy może okaże się, że wystarczą 4 małe maszyny krótkiego zasięgu, natomiast na dłuższe przeloty taniej wyjdzie czarter lotowski a nie utrzymywanie całego specpułki. A nawet może być tak, że i te małe samolociki mogą być niepotrzebne: ostatnio leciałem z delegacją parlamentarną do jednego z dalszych krajów europejskich, lot odbył się wynajętym z prywatnej firmy samolotem Beechcraft, cena była niewiele droższa od biletów klasy biznes na zwykłych liniach, elastyczność nieporównywalna, i wszyscy byli bardzo zadowoleni.
Wystaczyłoby zawrzeć odpowiednie porozumienia z firmami GA, jakich już jest w PL kilka, zawierające hurtowe stawki na przeloty, a być może koszty okazałyby się sporo niższe. Wszak nigdzie nie jest powiedziane, że tylko państwowy lekarz może leczyć pacjentów, a państwowy pilot wozić VIPy.
Wow, sądząc z niektórych wypowiedzi niedługo pojawi się update książek historycznych:
- Kaczyński obalił komunę, Wałęsa nieco mu pomógł
- dzięki Kaczyńskiemu Polska weszła do UE
- Kaczyński stworzył UE
- Kaczyński jako pierwszy chodził po Księżycu
- Kaczyński wygrał bitwę pod Grunwaldem
Czy już wszyscy zapomnieliście, jaki to był zawistny, uparty człowiek i beznadziejny polityk? Zapomnieliście, jak po wygranej Tuska na tydzień zaszył się w pałacu, nawet nie gratulując mu zwycięstwa? A o tym, jak to pobił rekordy prywatnych podróży weekendowych, marnując mnóstwo pieniędzy? O tym, że był zdalnie sterowany przez brata i wetował to, co tamten mu kazał? O jego podejściu do (pod)ludzi, czyli małp w czerwonym i dziadów, którzy mają spieprzać? O bezmyślności, która kierowała nim, kiedy rozkazywał pilotowi lądować na niesprawdzonym gruzińskim lotnisku? O kłótni o to, kto ma lecieć do Brukseli, chociaż protokół i wcześniejsze ustalenia nie zakładały jego obecności? O absolutnym milczeniu, gdy Rydzyk obraził jego żonę, i o rzucaniu się o każdą niefortunną wypowiedź przeciwników? O "tanim państwie" w jego wykonaniu, czyli o największych wydatkach na funkcjonowanie kancelarii prezydenta w historii III RP? O wielokrotnym namawianiu do głosowania na PiS, choć teoretycznie miał być bezpartyjny?
Ale cóż, rozwalił się samolotem, więc tego nie było - od 10 kwietnia jest wspaniałym mężem stanu, który zasługuje na pochówek na Wawelu.
Kurna, żeby chociaż zginął w mniej głupi i niezależny od niego (miejmy nadzieję, że katastrofa nie była wynikiem jego uporu) sposób. Nie wiem - pojechał do tej Gruzji i został zastrzelony. Wtedy OK, zginął w imię jakichś wartości, podejmując decyzję o podróży mimo ryzyka. Ale przecież on umarł w WYPADKU! Tuż przed wydarzeniem, które miało rozpocząć jego kampanię wyborczą! Goszcząc na pokładzie wielu członków swojej partii i osoby, które nie powinny się tam znaleźć. Jak to zmienia jego wizerunek polityka głupiego, zależnego, mściwego i chamskiego?