odchudzicsie
Dziś napotkałem taki o to artykuł, szkoda, bo z tych serwisów się mile pobierało
Śląska policja doprowadziła do zamknięcia popularnych serwisów udostępniających tłumaczenia filmów - napisy.org oraz kinomania.org. Działania śląskiej policji wymierzone przeciwko osobom zajmującym się nielegalnym rozpowszechnianiem tłumaczeń do pirackich filmów były, jak informuje policja, elementem ogólnopolskiej akcji koordynowanej przez Komendę Główną Policji.
Policjanci z Wydziału PG KWP w Katowicach zajmujący się zwalczaniem przestępczości komputerowej, współpracując z pracownikami Fundacji Ochrony Twórczości Audiowizualnej, zatrzymali sześć osób – mieszkańców Zabrza, Bielska-Białej i Jastrzębia Zdroju w wieku od 20 do 30 lat. W mieszkaniach podejrzanych policja zabezpieczyła 8 komputerów, 4 laptopy z nielegalnym oprogramowaniem, nielegalnymi programami użytkowymi oraz prawie 2000 płyt z pirackimi filmami.
W ramach prowadzonych w tej sprawie czynności policja niemiecka zabezpieczyła dane z serwera, na którym znajdowała się strona internetowa z nielegalnymi tłumaczeniami filmów w różnych wersjach językowych. Administratorem tej strony i właścicielem domeny był zatrzymany mieszkaniec Zabrza. Za rozpowszechnianie cudzego utworu w wersji oryginalnej podejrzanym grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Jak podkreśla policja, przepisy regulujące te kwestie stanowią jasno, że osoba tłumacząca ścieżkę dźwiękową filmu, musi mieć zgodę właściciela praw autorskich. W innym przypadku jest to działanie niezgodne z prawem.
Użytkownik "kiki" <k@onet.poczta.plnapisał:
(...) Zabezpieczyli sprzęt służący do produkcji
nielegalnych kopii: trzy komputery i jeden twardy dysk. (...)
Trzy komputery i tylko jeden dysk twardy? LOL. ;-)))
(...) Właścicielowi fabryczki pirackich kopii przedstawiony został zarzut
nielegalnej produkcji i sprzedaży oprogramowań komputerowych, za co grozi
nawet kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. (...)
_Nawet_? To jesli w ogole posiedzi to pewnie te 3 miesiace.
(...) Policjanci ocenili, że właściciele pirackich manufaktur mogli
zarobić
w ciągu półtora roku około 700 tysięcy złotych.
700 tysiecy? Ladnie... Moze powinienem zajac sie kopiowaniem? ;-) Niech
policjancji poczytaja grupy dyskusyjne. Tu codziennie widze spam z oferta
nielegalnego stuffu.
Witam.
W jakims watku z przed kilku tygodni przeczytalem o jakiejs aktywacji
pakietu CS2. Czy to znaczy, ze nowy pakiet trzeba aktywowac przez net?
Producenci oprogramowania chyba oszaleli, tym bardziej, ze jak ktos
slusznie zauwazyl, uderza to glownie w legalnych uzytkownikow, a piratow
wogole nie dotyka. Niedlugo przed puszczeniem postscriptu trzeba bedzie
wpisac do kazdego fontu kod aktywacyjny z smsa wazny tylko przez 10 minut.
Temat rzeka. Dotyczy nie tylko softu, ale też płyt z muzyką czy filmami. Kiedyś trafiła się mi płyta The Cure zabezpieczona w tak idiotyczny sposób, że na komputerowym czytniku jednego kawałka nie odtwarzało. Wniosek był prosty, skoro mam komputer, to jestem na pewno piratem... A że innego odtwarzacza nie mam... To za karę nie mogłem w całości odsłuchać legalnej płyty.
PS. Moze by tak spotkanie grupowe? Dawno nie bylo...
Może bym w końcu na jakieś dojechał
Pozdr.
HenJ
On Thu, 27 Nov 2003 12:38:36 +0100, szpakuu wrote:
Witam wszystkich.
Właśnie się dowiedziałem że w lubuskim trwa akcja łapania piratów
komputerowych (fajnie).
Wparowują do domów (nawet prywatnych - ciekawe skąd mają dane kto ma
komputer) i żądają aby udowodnić "że się nie jest koniem". Za posiadanie
mp3 wlepiają kary finansowe (nie mówiąc już o windowsie czy ofice).
Mam takie pytanie jak to się ma do podobno obowiązującego w tym kraju prawa.
Bo wpadali do ludzi którzy na pewno nic nikomu nie sprzedawali.
Z tego co wiem to policja nie wpada do pierwszego lepszego domu z
komputerem. Wszystkie adresy maja od pirata, ktory sprzedawal nielegalnie
oprogramowanie w kafejce internetowej.
Tutaj powinienes znalezc odpowiedz na jedno z Twoich pytan
http://www.poradaprawna.pl/odpowiedzi.php?co=jeden&id=6500&administra...
Pozdrawiam
Maris
guane@poczta.onet.pl (Szamil) napisał(a):
A wracjac do spraw od ktorych wyszlismy - tzn prawdziwa hipokryzja cechuja
sie ludzie o ktorych pisalem - na codzien pluja na Koscioł, stekaja nad
kazda zlotowka, ktora dali lub nie na tace, ale w niedziele ganiaja na 45
minut do kosciola i nie wazne ze msza trwa 50 czy 90 minut.
[...]
Takich teraz najwięcej (a w usencie od cholery) - stosujących relatywizm
moralny "chrześcijan" ;-)
Najzabawniejsze jest, kiedy "ortodoksyjnymi katolikami" nazywają tych, którzy
przestrzegają Dekalogu - w całości.
jako tax:
Jak rząd walczy z piractwem komputerowym?
Drukarnia rządowa wydrukowała ustawę zaostrzającą kary za piractwo
komputerowe, korzystając z pirackiego oprogramowania. Od dziewięciu lat
Monitor Polski i Dziennik Ustaw są składane na nielegalnym oprogramowaniu.
Ich wydawaniem zajmuje się Drukarnia Wydziału Wydawnictw i Poligrafii
Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
http://kiosk.onet.pl/art.asp?DB=162&ITEM=1159120&KAT=243
Użytkownik Piotr Archie Połoczański napisał:
Programy pirackie dzialaja TAK SAMO jak oryginaly.
Nieprawda. Zwykle jest duzo mniej klopotow z wersjami pirackimi. Nie ma
jakichs syfnych zabezpieczen w stylu StarForce (gry komputerowe), nie
trzeba pamietac gdzi ejest klucz aktywacyjny, program nie przypierdala
sie "pozostalo ci 30 dni do aktywacji" (windows), albo "zarejestruj sie
teraz czy przypomniec za 5,10,15 dni (corel).
A do tego nie masz złudnej nadzieji, ze jak cos sie zacznie dupczyc to
ci na hotline pomoga. Bo nie pomoga. Bo albo jest 2 w nocy i siedzisz
nad koncowka projektu. Albo ktos jest na infolinii ale nie ma bladego
pojecia i rozklada rece...
Dlaczego kupilem oprogramowanie? [win xp pro, photoshop, corel, pakiet
nortona] Otoz czuje, ze programistom nalezalo po prostu
zaplacic za dobra robote.
A ja kupilem, zeby miec swiety spokoj. Ludzie to bydleta - podpierdalaja
konkurencje. Wole miec spokojny sen. Po za tym mama i tata mi wpoili,
zeby cudzych zeczy nie brac, a juz na pewno nie krasc.
Jak BSA chce kogos straszyc to niech powiedza wlascicielom firm, ze
wpier... im taka kare, ze jeszcze ich dzieci beda to splacaly zamiast
pisac bzdury o zwiekszonym zagrozeniu.
W Polsce straszaki nie dzialaja.
1. Konfiskują oprogramowanie, które jest nielegalne lub co do którego
istnieje podejrzenie, że jest nielegalne.
2. Nakładają kary w wysokości wartości oprogramowania.
3. Przychodzą z ludźmi, którzy potrafią "złamać" hasła.
4. Jeżeli jesteś pracodawcą, to zrób spis legalnego oprogramowania
zainstalowanego na każdym stanowisku, umieść klauzulę o zakazie używania
programów, na które firma nie posiada f-r zakupu, daj do podpisu
użytkownikowi.
Z góry przepraszam za naiwne dość pytanie - wiele się o tym słyszy
(legendy,
reklamy...) ale aż nie chce mi się w to wierzyć - choć być może będę
musiała
:).
Czy w razie kontroli, po znalezieniu nielegalnego oprogramowania jest
rekwirowany cały sprzęt komputerowy? A jeśli tak to w jakim zakresie - z
monitorem i drukarką?
A co jeśli np w biurze znajdą sie tylko nielegalne kopie (pojedyncze
sztuki,
nie produkcja...) - nie zainstalowane?
Uznaję racje firm które chcą czerpać zyski ze swojej pracy, chciałabym
tylko
wiedzieć do czego można się posunąć w likwidowaniu piratów.
Pozdrawiam - Małgorzata
On Sat, 17 Apr 2004, bumel wrote:
+ do wszczecia postepowania - krotko mowiac czy
+ popelniono tu przestepstwo czy tez sprawa ma tylko
+ wymiar cywilno-prawny - jesli jest to przestepstwo
+ to czy takie rzeczy sciga sie tylko na wniosek poszkodowanego
Na wniosek, AFAIK.
+ Drukarnia rządowa wydrukowała ustawę zaostrzającą kary za piractwo
+ komputerowe, korzystając z pirackiego oprogramowania.
Ta sprawa już była - chyba właśnie w 2001 - naglaśniana :]
pozdrowienia, Gotfryd