odchudzicsie
Ale to uzaleznianie wysokosci kary od ilosci promili we krwi to tez sliska sprawa. Bo ktos ma 0,25 promila i nic nie czuje, a ktos inny (nie szukajac daleko i nie pokazujac palcem cobym sobie oka nie wydlubala- ja!) przy takiej ilosci alkoholu we krwi jest juz praktycznie nawalony jak autobus w godzinach szczytu :/
Mnie ratuje brak prawa jazdy i to ze po jednym piwie bym chyba nawet kluczykiem w stacyjke nie trafila.
A wracajac do tematu jestem za surowym karaniem wszystkich ludzi ktorzy siadaja za kolkiem po alkoholu ale powinni wymyslic inny sposob okreslania tego jak bardzo ktos jest autentycznie pijany, np. twardosc glowy
Osoba po spożyciu alkoholu, z promilami we krwi,większymi niż to przewidują normy nie powinna być kierowcą.A jeśli już zostanie zatrzymana,prawo jazdy powinno być jej zabierane.Taka jest moja opinia i podpisuję się pod nią obiema rękoma.Jedna rzecz tylko doprowadza mnie do szału.Jeśli statystyczny Kowalski spowoduje wypadek po spożyciu alkoholu,określa sie go mianem :pijany morderca,ale jeśli natomiast spowoduje to ktoś z tzw.elity rządzacej,lub ktoś z ich rodzin,wymyśla się takie sympatyczne określenia typu:pomroczność jasna,mające na celu odwrócenie kota ogonem.Prawo powinno być dla wszystkich jednakowe.Po to stworzono zasady ,żeby ich przestrzegać.Jeśli są wyjątki,to już nie są zasady,a odpowiedzialność i kara powinny być współmierne do winy,a nie do zawartości naszych portfeli,albo znajomości.
Wiekszosc osob wypowiadajacych sie w tym temacie ma na pewno racje.
Za jazde po pijaku jestem za:
-zabieraniem prawka
-solidna kara finansowa (nie 1% dochodow tylko wiecej, tak zeby zabolalo)
-upublicznienie danych wraz ze zdjeciem.
Konfiskata samochodu to nie jest dobry pomysl moim zdaniem. Lepszym rozwiazaniem jest stosowna kara finansowa oraz moglo by byc tak ze jezeli pijany kerowca spowoduje uszkodzenie drugiego pojazdu ubezpieczenie nie powinno tego obejmowac tylko powinien za naprawe placic z wlasnej kieszeni.
Ale oproc pijanych kierowcow jest cos jeszcze gorszego na drogach - sa to przemeczeni kerowcy. W angielskim programie nie pamietam nazwy ale chyba TOP GEAR po kilku testach stwierdzono ze bardziej niebezpiecznym zjawiskiem na drogach sa kierowch przemeczeni niz pijani !!!
A co robic w takich przypadkach?
Nie wiem z czego wynika ta wiara w magiczną moc zwiększania kar, tak wszechobecna na tym forum. Wprowadzimy karę śmierci - spadnie przestępczość, damy 10 lat za jazdę po pijaku - zmniejszy się liczba pijanych kierowców, zwiększymy mandaty - będzie mniej wariatów na drogach. Ludzie, wy w to naprawdę wierzycie :hmm: Może to kwestia wieku forumowiczów?
W chwili obecnej kary nie są wcale takie małe. Tyle że patroli jest tak mało, że tak naprawdę jeśli ktoś dostaje mandat to nie za to że przekroczył przepisy, tylko za to że urodził się pechowcem.
Jeżdżąc przez półtora roku do pracy samochodem 35 km (w jedną stronę), z Radości, przez całą Warszawę, aż do Łomianek, prędkości nie przekraczałem tylko wtedy kiedy stałem na czerwonym świetle. Większość czasu jechałem około 30-50km/h powyżej limitu. I co? No i nic, ani razu nie zostałem złapany. Gdyby mandat który mogę potencjalnie dostać wynosił nie 500 złych, tylko tysiąc, jeździłbym dokładnie tak samo. Bo szansa złapania jest bliska zeru, a dziennie oszczędzałem kilkanaście/dziesiąt minut.
Kiedy bym zwolnił? Wtedy kiedy liczba kontroli się zwiększyła. Co najmniej kilkukrotnie :) Tyle że nie wyobrażam sobie jazdy przez Wawę kiedy wszyscy zaczęliby jeździć przepisowo. Chyba zacząłbym piechotą wszędzie chodzić, szybciej byłoby.
Witam!
Miałem swój 1 samochód w życiu Opel Astra
kupiłem Auto casco w Samopomocy
raz się zdarzyło - jechałem po pijanemu - zabrali mi na 6 miesięcy prawko - fakt - moja wina - dostałem też grzywnę którą zapłaciłem
mimo tego że miałem zatrzymane na 6 m-cy prawko - jeździłęm i spowodowałem kolizję - Samopomoc nie wypłaciła mi odszkodowania - z tego względu że nie miałem prawa jazdy!
przestrzegam przed tym towarzystwem, jeżeli masz u nich AC będą szukać byle jakiego wykrętu żeby nie wypłacić odszkodowania.
To że miałem karę wychowawczą zatrzymanie prawka na 6 m-cy za alkohol, nie za punkty, bo to ich nie powinno interesować - jeżeli za punkty to bym zrozumiał - że zatrzymane bo jeździć nie umiem. Dostałem karę mandat 500 zł za kolizję a oni mi odszkodowania nie wypłacili złodzieje!!!!!
nigdy już nic u nich nie wykupię!
PS. warto by było pomyśleć o zakazie picia jednak na wyjazdach bo stojąc dalej od młyna nie bardzo słychać polecenia Jagi czy kogokolwiek jak się ma za plecami pijanych buraków ledwo wiedzących co krzyczą i zapominających kto prowadzi doping
Popieram. Dodam jeszcze że ci najbardziej pijani wbijali sie na ławki na których dosłownie nikt i nic by sie juz nie wcisnęło i bezczelnie mówili jeszcze (przynajmniej ja tak mialem) :
" Idz postać gdzie indziej bo tu miejsca nie ma".
No ale nic, takich ludzi nie nazywam kibicami gdyż oni jadą na wyjazd po to aby sie w autobusie nawalić . W takim wypadku lepiej już chyba w domu zostac i tam popić ale to już temat na zupełnie inna rozmowę.
Nie dziwie sie zawodnikom, że nie chcieli jechać na takim kartoflisku. Założe sie że juz w pierwszym biegu (tak jak w pamiętym ekstraligowym meczu w Rzeszowie) nie obyło by sie bez upadku. I po co to wszystkim? Każdy bieg byłby walka z torem a nie walką między drużynami. Dziwi tylko jedno - że na 4 godziny przed meczem jozki nie umieją przygotować toru w taki sposób, aby dało sie zawody objechać. U nas jakos dało sie przygotować tor pomimo ulewy na krótko przed meczem ze Stalą Gorzów. Ale u Józków nie pada 4 godziny a tor wygląda pole ziemniaczane. Wg mnie powinno sie nałożyć kare finansową na klub z Rzeszówa za to że sa nieudacznikami i nie przygotowali toru do jazdy.
Oki, a jak samochód ma dwóch właścicieli? Ten trzeźwy nie może wtedy zakazać temu pijanemu nim jeździć, a jak ten pojedzie, to drugi( trzeźwy ) też straci swoją część. Głupie i niesprawiedliwe.
Ja zasadniczo nie jestem przeciwnikiem konfiskaty, ale dostrzegam trudności, jak to zrobić. Poza tym irytuje mnie, że jazda po pijaku stała się od pewnego czasu jednym z głównych tematów społecznych w kraju, a pomija się wiele innych, wielokrotnie ważniejszych. Z moich obserwacji wynika także, że z jazdą po pijaku walczyć dałoby się skutecznie tylko na dwa sposoby- karą śmierci albo dożywotniego pozbawienia wolności. Ogromna większość pijanych kierowców to alkoholicy i uwierzcie, ich naprawdę żadne kary nie wystraszą. W Biskupcu zdarzają się delikwenci, który z art. 178a k.k. skazywani byli po kilkanaście razy, komornik siadał im na rentę ściągając grzywny, prawo jazdy zabrane do końca życia, są bez auta, przesiedzieli już swoje w więzieniu- a i tak, jak wychodzą, to siadają za kółkiem. Są alkoholikami i myśli za nich alkohol. Trudno to zrozumieć normalnym ludziom, ale tak jest.
Cała Polska zastanawia się co zrobić z plagą pijanych kierowców?Przecież to jest takie proste w rozwiązaniu!
Od 0,5 promila zabierać prawo jazdy dożywotnio,bez żadnej zbędnej dyskusji i obciążyć nawiązką na rzecz poszkodowanych w wypadkach drogowych w wysokości do 5 tyś złotych.......Jak zabiorą prawko na zawsze to już jest dostateczna kara i pewność,że więcej tego nie zrobi a jak zrobi bez dokumentów to dopiero wtedy wsadzić.
Hmmm....tu się z Tobą nie zgodzę, każdy przypadek jest inny i powinien byc rozpatrywany indywidualnie, a nie bez żadnej dyskusji dożywocie, tak samo przecież nie każdy zabójca zasługuje na najwyższy wymiar kary.
Może na poczatek powinniśmy ściągnąć kilka pomysłów ze "zgniłego" zachodu, nie wszytsko jest tam takie złe jak nam całe lata wmawiali.
W Austrii jak zabiorą prawko za jazdę pod wpływem % np. na rok.....to możesz go nie oglądać nawet przez kilka lat, w ciągu tego roku policja ma prawo w każdej chwili zbadać ukaranego alkomatem i jeśli jest pod wpływem % kara biegnie od początku ( a sprawdzają ), czyli teoretycznie powinien przez rok być całkowitym abstynentem.
Jeśli juz jesteśmy w temacie motoryzacji....nie mogę zrozumieć, dlaczego jeszcze u nas nie ma światła zielonego,zielonego migającego i dopiero potem pomaranczowe i czerwone....na zachodzie jest to standard. Tak jak w mieście to za bardzo nie przeszkadza(i wolniejsza jazda i podgląd na światła dla pieszych) tak na trasach jest to nie tylko męczące ale i niebezpieczne....niby mała rzecz, a jakby ułatwiła życie kierowcom.
Sławek.
Dziś sejm przegłosował nowelizacje KK - zaostrzono kary dla osób prowadzących "pod wpływem"
"W myśl przyjętych zmian nietrzeźwy kierowca, który spowodował wypadek, którego skutkiem była czyjaś śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, może na zawsze zostać pozbawiony prawa jazdy Wprowadzone zmiany przewidują też kary od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności w przypadku, gdy kierujący pojazdem w stanie nietrzeźwym lub pod wpływem środka odurzającego był wcześniej skazany za jazdę po pijanemu." I bardzo dobrze podpisuję sie pod tym ręcami nogami ... itd
Nietrzeźwi sprawcy wypadków powinni być karani dużo surowiej niż dziś - twierdzą posłowie, którzy chcą zmian w kodeksie karnym.
"Pijani kierowcy to od lat jeden z ważniejszych problemów bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce" - uznali posłowie Prawa i Sprawiedliwości i przygotowali nowelizację Chcą, aby byli eliminowani z dróg - czytamy w "Rzeczpospolitej.
W 2008 r. w porównaniu z poprzednim nastąpił - o blisko 10 tys. (tj. o 5,8 proc.) - wzrost liczby kierowców złapanych na prowadzeniu pod wpływem alkoholu - przytaczają tragiczną statystykę posłowie. Przywołują też dane, z których wynika, że najliczniejszą grupę nietrzeźwych sprawców wypadków stanowią właśnie kierowcy. I choć, jak sami przyznają, dotychczasowe zaostrzenie kar za ten czyn nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, to znów proponują surowsze kary.
I tak, chcą wprowadzenia obligatoryjnego zatrzymywania prawa jazdy na zawsze dla pijanych recydywistów (popełniających ponownie to przestępstwo) oraz kierowców, którzy na skutek jazdy po pijanemu spowodowali wypadek ze skutkiem śmiertelnym lub np. z ciężkim urazem oraz znaczne szkody w mieniu, powodując ogólny stan zagrożenia dla zdrowia i życia innych uczestników ruchu. Dla tych, którzy nie wykażą poprawy i po jednym prawomocnym wyroku znów siądą za kierownicę po pijanemu, proponują karę od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności.
chcą wprowadzenia obligatoryjnego zatrzymywania prawa jazdy na zawsze dla pijanych recydywistów (popełniających ponownie to przestępstwo)
Jak dla mnie to nie powinno być nawet tej jednej szansy, tylko za pierwszym razem zabierać. Kasować też auto i po zlicytowaniu pieniądze przekazać na jakąś fundację ofiar wypadków.
Kara musi być tak ostra aby powstrzymała przed wsiadaniem do samochodu po spożyciu.
Bo tak to taki delikwent sobie myśli: dziś pojadę bo mam jeszcze nie wykożystaną szansę, i tak co dzień.
A jak będzie miał świadomość, że za jednym zamachem może stracić prawko na całe życie i swój samochód lub od tatusia to się zastanowi pożądnie.