odchudzicsie
- wesole miasteczko z karuzela, a centrum gdzie ludzie moga zrobic zakupy to
zupelnie dwie rozne rzeczy i nie udawaj ze tego nie odrozniasz - chyba na
jakiejs karuzeli byles w zyciu i wiesz czym rozni sie od poczty (poczta tez ma
byc w tym centrum).
- cale miasto Oswiecim ma stac w miejscu i stac sie skansenem bo w obozie
zginelo troche Zydow ??? Zreszta nie tylko Zydzi tam umierali...i Ty napewno
dobrze o tym wiesz...
Kon i Żółtko zwiedzają wesołe miasteczko. Stają przed karuzelą.Â
- Ta karuzela należy do Jankiela - mówi Żółtko. - Chodźmy się trochę
przejechać.Â
Po kilku okrążeniach Żółtko zbladł, potem zzieleniał i dostał torsji.Â
- Zejdź z karuzeli - radzi Kon.Â
- Nie mogę.Â
- Dlaczego?Â
- Bo Jankiel jest mi winien pieniądze i tylko w ten sposób mogę je odebrać.Â
Kon i Żółtko zwiedzają wesołe miasteczko. Stają przed karuzelą.Â
- Ta karuzela należy do Jankiela - mówi Żółtko. - Chodźmy się trochę
przejechać.Â
Po kilku okrążeniach Żółtko zbladł, potem zzieleniał i dostał torsji.Â
- Zejdź z karuzeli - radzi Kon.Â
- Nie mogę.Â
- Dlaczego?Â
- Bo Jankiel jest mi winien pieniądze i tylko w ten sposób mogę je odebrać.Â
Byliśmy w zeszłą sobotę, jak była śliczna pogoda. Ewuni chyba się podobało, bo jak zeszła z karuzeli to natychmiast chciała wracać. Bilety były po 6zł. Były problemy, żeby na karuzelę dla maluchów (wybraliśmy samochodziki, bo Ewunia ostatnio ciągle tylko "brum brum") wpuścili męża, ale jakoś się zgodzili. Były też karuzele dla starszków i dla dorosłych, takie co się jakiś czas jest do góry nogami. Ale tych nie próbowaliśmy. Nie wiem, do kiedy to wesołe miasteczko miało być przy Stadionie.
Potem w parku Skaryszewskim okazalo się, że przy ładnej pogodzie tam też jest malutka karuzela - wstęp 5zł a dla rodzica bezpłatnie. Skorzystaliśmy więc i tam.
Było warto, zawsze to jakieś nowe doświadczenie dla malucha.
Pozdrawiamy
Monika i Ewa
opiszę coś.
w zeszłym roku byłam w wesołym miasteczku. zabrałam chrześniaka i szaleliśmy na
karuzelach. aby odsapnąć przed kolejną machiną śmierci przystaneliśmy na boku
i ustalaliśmy co będzie następne. zobaczyłam mężczyznę ok 35 lat z trójką
chłopców. przyszli... popatrzeć
ubrani byli bardzo ubogo ale czyściutko, nie myślcie że to jakaś patologia była.
usłyszałam jak mężczyzna tłumaczy dzieciom że jak miasteczko zostanie do
przyszłego tygodnia to może uda się przejechać każdemu po razie na
wybranej karuzeli. i wiecie co? dzieciaki zaczęły wybierać karuzelę na której
najbardziej chciałyby zaszaleć w ich oczach była nadzieja, w oczach ojca - smutek.
domyśliłam sie że w przyszłym tygodniu bierze wypłatę - stąd ten termin.
strasznie to smutne było. ten człowiek nie miał 18zł potrzebnych aby dzieciaki
przejechały się raz na karuzeli. tak nie powinno być.
to głupie wesołe miasteczko jako kolejna rozrywka dla mojego chrześniaka i ...
obiekt marzeń dla tamtych chłopców...
mam nadzieję że jeśli będę miała dzieci to nigdy nie stanę koło karuzeli aby
choć popatrzyły jak inne dzieci wirują. mam nadzieję że moje hipotetyczne
dziecko będzie na karuzeli a nie obok. to tyle.
Ja, ja
zgadzam się z tobą całkowicie.
I nawet zainteresowania mamy podobne.
To cudowne znaleźć kogoś takiego,
jak Ty. Tak rzadko, ale kiedy tylko mogę to cieszę się,
wiedzą nabytą od ludzi tak mocno do ciebie podobnych,
Bardzo, dobrze od razu widzę przyszłość naszej ojczyzny.
Widzę tę przyszłość tak cudowną i kolorową jak wspaniałe są
tylko wesołe miasteczka.
Te wszystkie strzelnice, wata cukrowa. No i tyle tam rzeźbionych zwierząt koniki, osiołki na karuzelach. Pamiętam taką duża różową świnię, której za drobną opłatę można było do tyłka rękę włożyć
i wyciągnąć niespodziankę.
No i ta duża karuzela łańcuchowa. Łańcuchy zawsze o
dreszcz na plecach mnie przyprawiały, tak się ich
bałem. Jak szybka jest taka łańcuchowa karuzela,
to łatwo mogłem poznać jak już siedziałem w siodełku.
Tak zaraz od razu dostawałem torsji.
Kiedyś nawet tato zabrał mnie na taką karuzele, a zaraz po niej
na karuzelę falę i wyobraź sobie nie wytrzymałem i się...
No co tu będę więcej prawił, no no to pa.
Mosiek i Icek zwiedzają Wesołe Miasteczko. Stają przed karuzelą.
- Ta karuzela – mówi Mosiek – należy do Kona. Chodźmy się trochę przejechać. Po
kilku okrążeniach Icek zbladł, potem zzieleniał i dostał torsji
- Zejdź z karuzeli – woła Mosiek
- Nie mogę
- Dlaczego?
- Bo Kon jest mi winien pieniądze i tylko w ten sposób mogę je odebrać
o karuzeli
sibeliuss napisał:
> Do niedawna spychano rocznicę na drugi plan, bo to przecież Żydzi
> sobie walczyli. To w stopniowaniu wypadało dość blado przy obchodach
> Tuż przy murze getta, w Ogrodzie Krasińskich, funkcjonowało
> wesołe miasteczko i w każdy weekend zapełniało się ludźmi. Z
> wysokości diabelskiego młyna widać było łunę i płomienie, muzyka
> grała trochę głośniej, żeby zagłuszyć odgłosy strzelania.
Władysław Bartoszewski, który w wielu sprawach uchodzi za autorytet a na pewno
zna się na dziejach Warszawy w czasie okupacji hitlerowskiej, twierdzi, że
karuzela była nieczynna od momentu wybuchu walk w getcie.
Polecam też ciekawy reportaż radiowy na ten temat, w którym padają różne
świadectwa na ten temat:
www.radio.com.pl/reportaz/reportaz.asp?id=3745
PozdrawiaM.
pani redaktor pewnie samochody domy zmienia jak rekawiczki
>przyszli moknąć na starych karuzelach
>Do wesołego miasteczka, mimo przestarzałych karuzel i braku nowych atrakcji, >ciągle walą tłumy
w koncu tlumy czy nie
cos chyba pani redaktor nie otrzymala dowodu wdziecznosci takich jak bywaly u mlodej lekarki na rubiezy
pamietamy.tripod.com
moim zdaniem wszystko co jest do wydania należy przeznaczyć na karuzele -
wszędzie powinny stać - wtedy nasze województwo zmieni w końcu nazwę - z "woj,
śląskie" na... "Wesołe Miasteczko"!
Oby tak się stało.
Wystarczy srobić obwodnicę dla GOP-u i wyremontować tory z Bytomia do Katowic,
i na tym poprzestać, resztę pieniędzy należy śmiało przeznaczyć na karuzele -
ogłosmy już dziś ogólnośląski program, niech będzie zatytułowany: "Karuzele co
100 metrów, karuzela w każdej wsi, niech śląskie stanie się najbardziej
zakręconym województwem na świecie".
I nie ograniczajmy się do dofinansowania tego wesołego miasteczka w gminie
Chorzów!
Zróbmy w każdej gminie coś takiego!
Niech diabelski młyn stanie się powszechnym SYMBOLEM ŚLĄSKA!
Śląsk karuzelami niech stoi!
Park nie kosztuje 50 zł.
5 zł kosztuje wstęp. Te lepsze atrakcje kosztują 9-12 zł. Pozostałe
40 zł wystarcza na jakieś 4 atrakcje czyli 30 min. licząc dojście.
Na karuzeli często jadą 4 osoby. Wesołe miasteczko w poniedziałek 24
sierpnia 2009 zrobiło na mnie przygnębiajace wrażenie. Drogo i
pusto. Ja, 13 latek i 3 latka wydaliśmy jakieś 300 zł. Dla
trzylatki jedyna atrakcja są suche baseny i 2-3 karuzele (po 5 zł!).
Wydaliśmy stanowczo za dużo biorąc pod uwagę dochody rodziny. Nikogo
nie stać aby kilka razy w roku zrobić sobie wycieczkę do Wesołego
Miasteczka. Niektórych nie stać aby udać sie tam chociaż raz. Może
jednak karuzela mogłaby kosztować 2-3 zł i zabierać więcej osób??
Kolejna sprawa to kompletny brak informacji gdzie zjechac do WM z
autostrady. W sumie dojazd jest bajecznie prosty ale trzeba go znać.
Koniec bujania. Karuzele z lunaparku idą pod mł...
mam nadzieje ze sam wstep do wesolego miasteczka bedzie bezplatny, aby te
rodziny ktorych niestac bedzie na karnet 50zl od osoby, srednio na rodzine
2+2=200zl beda mogli spacerowac i sie napatrzec.
A gdzie bilety rodzinne, rodzice czesto juz nie maja ochoty smigac na karuzelach.