odchudzicsie
Czy jecie chleb razowy za słonecznikiem???
Mój synek ma 6 tyg. karmie piersią ale mały niestety ma kolki, napiszcie jaki
piczywo jecie i co można do tego piczywa oprócz wędliny, pediatra zabroniła
mi ser żółty, czy smarujecie piczywo masłem czy margaryną, dziękuje za każdą
odpowiesz, pozdrawiam Dorota
jestem na diecie a dziecko ma kolki - o co chodzi?
Drogie mamy, pokonałam już wiele problemów związanych z karmieniem piersią no
i pojawił się następny - kolki u mojej nispełna 4 tygodniowej córki.
Dziecko strasznie się męczy. Herbatka koperkowa i Esputicon troszkę pomagają
ale dziecko cały czas stęka (zaczyna już pod koniec karmienia).
Od dwóch dni jestem na diecie. Ale może nadal jem coś zakazanego. Powiedzcie
czy któryś z tych produktów może powodować kolki:
- pieczywo: jasne (chleb, bułki) i ciemne z ziarnem słonecznika
- dżem: morelowy lub wiśniowy
- wędlina: ogonówka, szynka lub z indyka
- ryż
- gotowane jabłka (mus, sama robię)
- herbata słodzona
- mięta
- Falvit
Wydawało mi się że te produkty są jak najbardziej bezpieczne i nie mogą
powodować alergii i kolek, ale może się mylę.
Chciałabym wprowadzać kolejne produkty ale nie mogę dopóki dziecko będzie
miało kolki (choć kolki teraz są rzadsze niż przed przejściem na dietę)
Mam jeszcze pytanie odnośnie nabiału. Jaki preparat z wapniem mogę przyjmować
karmiąc piersią (chciałabym zachować swoje ząbki jak najdłużej :))
witam, ja karmie piersią moja 3 tygodniowa Antosie i na początku aby dostarczyć
jej wszystkich witamin i składników odżywczych jadlam owsiankę na mleku z
owocami i suszonymi śliwkami, jabłka surowe bo są najzdrowsze, cielęcinkę,
brokuły i świeży słonecznik... Mala dostala strasznych boli brzucha... Mimo ze
nikt w rodzinie nie ma alergii. Ona pewnie tez nie (nie bylo wysypki), tylko jej
młodziutki układ pokarmowy nie dal rady strawić takiej ilości surowych owoców i
białka krowiego z mleka i cielęciny, i tłuszczu ze slonecznika.
Wiec jem teraz tylko drób, ziemniaki, kasze, ryz, chleb, szynke, marchew, sałatę
i gerberki owocowe. wszystko na parze robione.
Teraz mała czuje się lepiej wiec chce powoli wprowadzac lekkostrawne nowości...
ale jest to dla mnie czarna magia bo nie wiem czy dane warzywo czy cos innego
jest wystarczająco lekkostrawne...
Któraś z was tez dobierała dietę ze względu na niedorozwinięty układ pokarmowy
niemowlaka a nie ze względu na alergie?
Nowajulka, dzięki za odzew. Każdy głos i każdy pomysł są dla mnie bardzo cenne.
Napiszę co Zosia je mniej więcej od tygodnia: karmię ją piersią, a poza tym,
gruszka, ziemniak, ryż brązowy, królik, pestki dyni i słonecznika, chrupki
kukurydziane, chleb ryżowy, placuszki z ziemniaków i mąki ziemniaczanej,
konfitura domowa z wiśni i jagód, płatki jaglane, 1/2 ogórka kiszonego
domowego, kiełki lucerny i słonecznika, mięso z sarny, cukinia, mięso z kaczki,
kisiel wiśniowy, kisiel jagodowy, makaron bezglutenowy, jagnięcina. Wszystkiego
poza kisielkiem zjada po 2-3 łyżeczki. W tym tygodniu wprowadziłam jej chleb
kukurydziany + masło Domowe 85% tłuszczu ale też uczula więc odstawiam. Tak jak
wspomniałam wcześniej mam wrażenie, że uczula ją wszystko poza kisielem
wiśniowym.Pije wywar z mięty i pokrzywy + syrop żurawinowy. Z leków aktualnie
tylko Beneflora + kropelki homeopatyczne Candida Albicans 2x1 kropla, a
wcześniej dostawała Zyrtec + Cropoz G. Po odstawieniu nie ma żadnej różnicy.
W poprzednim poście zapomniałam dodać, że w wymazie z gardła stwierdzono
gronkowca.
Moja dieta jest właściwie taka sama jak jej z tym, że od niedawna JA jem
wieprzowinę ale też nie zauważyłam, żeby szkodziło to Zosi.
Objawy uczulenia u Zosi dotyczą głównie układu pokarmowego ale też czasami trze
oczy, drapie się, no i bardzo ale to bardzo źle śpi.
Pozdrawiam,
Edyta
Moja
Też myślimy, że to alergia ale na co? Karmię tylko piersią! Dieta ograniczona,
bo mały miał bóle brzuszka. Jem tylko: chleb żytni (czasami ze słonecznikiem
lub ziarnami dyni), kasze (gryczana, manna, jaglana), ryż (łącznie z kaszkami
ryżowymi na wodzie), chrupki kukurydziane; mięska - kurczak, królik, indyk i
czasami wieprzowina; od dwóch tygodni jabłuszko gotowane i marchewka. Od czasu
do czasu ziemniaki i buraczek czerwony, koper, pietruszka - natka. Spróbowałam
też dzemu z czarnej porzeczki i dynię, ale to już po tych problemach i nie
zauważyłam żadnych zmian. Chlebek smaruję od początku ramą. I to praktycznie
wszystko. Zero nabiałów, zero słodyczy, innych owoców czy warzyw. Dodam, że
problemy pojawiły się dopiero jak mały skończył 2 msc. Wcześniej miał tylko
jakieś drobne wysypki i bóle brzuszka - kolki. Niczym go nie smaruję, używałam
parafiny i wielu kremików ale nic nie skutkowało. A piorę tylko w Jelpie. Boję
się, bo teraz odstawiliśmy Triderm i pewnie problemy powrócą.
Czy kiełki mogą uczulać?
Mój maluch ma 4 miesiące i alergię pokarmową na mnóstwo rzeczy. Karmię go
piersią więc moja dieta jest dość skąpa. Ostatnio dla urozmaicenia
wprowadziłam kiełki słonecznika. No i wysypało go... Czy to po kiełkach? Chleb
ze słonecznikiem jem dość często i nigdy nie było takiej reakcji. Czy mam
szukać winowajcy gdzie indziej?
Kurczę, nie wiedziałam, że to słabe przybieranie może być objawem alergii ((
Karmię wyłącznie piersią, niczym nie dokarmiam i nie dopajam. Iza je średnio 7
razy na dobę, ale dość krótko, i nie da się dodatkowo nakarmić, jak nie ma
ochoty. Pokarmu mam wystarczająco - sprawdzałam laktatorem.
Ja teraz (na tej diecie) jem np. chleb pełnoziarnisty ze słonecznikiem
(prod.SPC), wędlina (kupuję te droższe), pomidor lub ogórek. Makaron spaghetti,
kasze, ryż, schab pieczony własnoręcznie, kalfior, cukinię, fasolkę szparagową,
jabłka, gruszki, śliwki, wiśnie (konfitura 100% bez cukru i dodatków),
A do tego paluszki (Lajkonik, zwykłe solone), chrupki Pringles (bez
zabronionych składników), chipsy Tortilla (mąka kukurydziana, olej roślinny,
sól), parówki Berlinki, ketchup (Pudliszki, łagodny).
Piję wodę niegazowaną i trochę słabej zielonej herbaty (Sencha + dzika wiśnia)
Symbolicznie spróbowałam moreli, musztardy (Puliszki delikatesowa, bez
konserwantów)
Chleba niczym nie smaruję.
Na diecie jestem dopiero od 10 dni, przedtem oczywiście jadłam mnóstwo nabiału
(ale nie samego mleka, tylko jogurty, sery białe i żółte), jajek, orzeszki
pistacjowe, sezam, piłam melisę (od czasów ciąży minimum dzbanek 1,5l dziennie).
W okolicach pojawienia sie wysypki jadłam spore ilości domowych konfitur z
czarnej porzeczki (tez 100%) i trochę z malin (100%).
Czy coś teraz jem niedobrego?
No i myslę, że problem tkwi również w tym co je w międzyczasie, czyli ten
chlebek (pewnie pszenny, biały), ta szyneczka, niewiadomego pochodzenia i
składu...
Nie wiem jak to jest u dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym (bo tak
wywnioskowałam), bo ja karmię piersią, też Julkę (17 m-cy)
naprawdę odradzam dawania białego chleba i bułeczek, szynki i parówek
wszystko to nie zawiera zbyt wiele substancji odżywczych, a za to dużo soli
(fatalnie obciążającej nerki dziecka) i innych substancji smakowych,
zapachowych, konserwantów itd.
to niezbyt dobry sposób na wywołanie apetytu u dziecka
polecam zacząć od kasz, na zachętę
mogę podać przepisy
sztandarowy dla mojego niejadka chuderlaczka :
podprażone ziarno słonecznika na odrobinie oleju z pestek winogron, zalane wodą
źródlaną, wsypać pół szlkanki kaszy gryczanej i ... ugotować
jak nie poskutkuje podam masę innych przepisów