Indeks odchudzicsiePub Restauracja WarszawaKazimierz Dolny RestauracjaKazimierz Dolny restauracjekawiarnie restauracje ŁódźKazimierz RestauracjeKazimierz Restauracjakażdy inny wszyscy równi rozprawka kampania europejskaKKND nie działa kampaniakawały w MP3Kąty Wrocławskie drogi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • asael.keep.pl
  •  

    odchudzicsie

    Podsumowuje rozwazania w tej chwili. Kazdy z typow sprawdzilem na grupach
    dyskusyjnych.
    Zielona Ges (moze byc troche za malo miejsca)
    Lolek (hmmm naczytalem sie, ze ochrona jest jakas taka :( ).
    Kompania Piwna (to jest swiezy i calkiem dobry pomysl ... sa oddzielne salki
    ... z tym, ze troszke bardziej restauracja niz Pub).

            PZDR PSG



    Nie pozdrawiam MISTRZA KIEROWNICY w osobowym białym mercedesie nr rej.:
    "WF19954", który wczoraj tj.16.12.02r.w Warszawie  o godz. 16.40
    mozolnie parkując po lewej stronie ul.Podwale (jechał od Pl.Zamkowego) na
    wysokości restauracji "Kampania Piwna" EBNĄŁ swoim lewym boczkiem i zdrapał
    kawałek lakieru  na przednim lewym zderzaku mojej malinowej Almery, która ze
    mną w środku (!!!), stała zaparkowana przodem do Pl.Zamkowego. Ten CHAMPION
    "łamał się" do zaparkowania mając do dyspozycji z 50 metrów wolnego miejsca
    tak fachowo, że wyszło mu to, co napisałem powyżej!!! Potem BARDZO
    szybciutko - nie ogladając się za siebie - czmychnął do knajpy pod którą
    zaparkował, nie interesując się zupełnie tym, co przy okazji parkowania
    napsocił. Jeżeli to sąsiad lub znajomy, kogoś z Szanownych Grupowiczów to
    proszę o kliknięcie na grupę jego adresu, abym mu mógł wysłać życzenia
    świąteczne!
    pozdr.
    Andrzej z DC, gdzie tak wiele chamstwa, niestety.
    e-mail: a1@go2.pl




    wysokości restauracji "Kampania Piwna" EBNĄŁ swoim lewym boczkiem i
    zdrapał
    kawałek lakieru  na przednim lewym zderzaku mojej malinowej Almery, która
    ze
    mną w środku (!!!), stała zaparkowana przodem do Pl.Zamkowego. Ten
    CHAMPION
    "łamał się" do zaparkowania mając do dyspozycji z 50 metrów wolnego
    miejsca
    tak fachowo, że wyszło mu to, co napisałem powyżej!!! Potem BARDZO
    szybciutko - nie ogladając się za siebie - czmychnął do knajpy pod którą
    zaparkował, nie interesując się zupełnie tym, co przy okazji parkowania
    napsocił.


    Troche nie rozumiem, ktos przy twojej obecnosci drapal ci samochod, a ty nie
    reagowales?! W innym poscie piszesz, ze nie miales czasu, ale zdazyles
    zaobserwowac jak gosciu wyszedl, pokonal troche drogi i wszedl do
    knajpy???!!!

    Slawek




    | Nie pozdrawiam MISTRZA KIEROWNICY w osobowym białym mercedesie nr rej.:
    | "WF19954", który wczoraj tj.16.12.02r.w Warszawie  o godz. 16.40
    | mozolnie parkując po lewej stronie ul.Podwale (jechał od Pl.Zamkowego) na
    | wysokości restauracji "Kampania Piwna" EBNĄŁ swoim lewym boczkiem i
    zdrapał
    | kawałek lakieru  na przednim lewym zderzaku mojej malinowej Almery, która
    ze
    | mną w środku (!!!), stała zaparkowana przodem do Pl.Zamkowego.

    Sorry ale nie bardzo rozumiem. Facet wjechał Ci w samochód w którym Ty
    siedziałeś ???
    To coś Ty robił w tym samochodzie ,że nie wyszedłeś ;-)
    Może gościu stwierdził ,że nie wychodzisz z samochodu to Ci nie zależy ???
    Pozdrawiam
    Rysiek - GLIWICE


    Już usprawiedliwiam swoją opieszałość i odpowiadam. -Tak jak odpisałem Koledze
    powyżej UPRAWIAŁEM WÓWCZAS MIŁOŚĆ FRANCUSKĄ z ufarbowaną na rudo szatynką! Czy
    to zakazane i upoważnia innych faciów do taranowania mojej skorupy? Andrzej
    a1@go2.pl



    "Ron" <ron@wp.plwrote in news:b5kgh8$q0l$1@foka.acn.pl:


    jak w temacie - szukam jakies dobrej restauracji na rodzinne
    przyjecie (10-12 osob) - koszt na osobe nie powinien przekroczyc
    100-120 zlotych (jedzenie + napoje) - chodzi o zorganizowanie bardzo
    uroczystego obiadu (stad najlepiej jesli restauracja mialaby
    mozliwosc posadzenia takiego grona w jakims osobnym pomieszczeniu -
    ew. w jakis inny sposob "odgrodzenia" od pozostalej czesci)


    Moge polecic Kompanie Piwna na Podwalu. Ceny moze nie sa superniskie, ale
    za to dostaje sie porcje takiej wielkosci, ze praktycznie nie do
    zjedzenia. Zarcie dobre, choc menu dosc ubogie. Bardzo mila obsluga. W
    100-120 zl powinienes sie spokooojnie zmiescic. Restauracja ma dwie
    oddzielne male sale, w ktorych mozna by sie odizolowac.

    PS Nie bylem tam z pol roku wiec informacje moga nie byc w 100% aktualne.



    Podpowiedzcie jakieś fajne miejsce na grudniowe wyjscie firmy (ok.50 osób)
    na  "wigilię". Chodzi po prostu o jakąś miłą restaurację, nie koniecznie  z
    polskim menu na firmowe wyjście w ramach przedświątecznego spotkania.
    Najfajniej byłoby ją wynająć względnie tylko dla nas. W zeszłym roku byliśmy
    w Kompanii Piwnej, wszyscy nawet zadowoleni byli, ale teraz szukamy czegoś w
    innym klimacie. Chodzi również o nieskrempowaną, absolutnie nie sztywną
    atmosferę.Co byście polecili?

    Dzięki
    Kasia



    Użytkownik Corrina napisał:


    Podpowiedzcie jakieś fajne miejsce na grudniowe wyjscie firmy (ok.50 osób)
    na  "wigilię". Chodzi po prostu o jakąś miłą restaurację, nie koniecznie  z
    polskim menu na firmowe wyjście w ramach przedświątecznego spotkania.
    Najfajniej byłoby ją wynająć względnie tylko dla nas. W zeszłym roku byliśmy
    w Kompanii Piwnej, wszyscy nawet zadowoleni byli, ale teraz szukamy czegoś w
    innym klimacie. Chodzi również o nieskrempowaną, absolutnie nie sztywną
    atmosferę.Co byście polecili?


    moze sprobujcie w:
    1. Kasztelan - Nowogrodzka 12
    2. Tea Art - Bednarska
    3. Manufaktura - Bednarska too
    4. Tamtam

    pozdr.
    FeiLong



    Ja proponuję Podwale 25 -  Piwna Kompania
    Restauracja w stylu czeskiej karczmy, w której można zjeść za rozsądne
    pieniądze różne naprawdę smaczne rzeczy. A zupa - a właściwie krem -
    grzybowa to poprostu mistrzostwo świata. Położona vis-a-vis barbakanu. Może
    być jednak problem z miejscami bo jest to chyba jedno z najbartdziej
    popularnych miejsc w Warszawie. A do popicia oczywiście piwo korzenne.




    Carrie wrote:
    Witam :)

    Czy moglibyście polecić restaurację, gdzie kilka osób w miłej
    atmosferze zjadłoby obiad? Jedna z osób ma urodziny i zależy nam, żeby
    otoczenie było sympatyczne i dość eleganckie [ale bez przesady, złota
    zastawa jest zbędna ;)]. Ważne: żeby tam było spokojnie. Myślałam o
    Arsenale, ale byłam tam niedawno wieczorem na kolacji i niestety, gdy
    jest dużo gości, to się robi hałaśliwie. Myślałam też o klubie "Pod
    Gwiazdami", lecz widziałam zdjęcia - wynika z nich, że klub jest
    popularny, więc może być ciasno i głośno - a my chcemy kameralnie...
    Kuchnia najlepiej tradycyjna, chętnie polska lub włoska, lub wariacje
    na ten temat. Świetnie, gdyby można było tam zjeść także dobry deser -
    niekoniecznie tort. Pożądamy także miejsca wolnego od dymu z
    papierosów.


    Jeśli wystrój może być trochę surowy i przaśny i jeśli szukasz menu
    podobnego do Arsenałowego, to polecam Kompanię Piwną na Podwalu:

    http://www.podwale25.pl/

    Dla niepalących możesz zarezerwować stolik w mniejszej salce, w której
    jest kameralnie, bo każdy ze stolików w tamtej części lokalu jest w
    takiej niby wnęce.




    | 2) Chłopskie jadło: przy pl. Konstytucji, na Waryńskiego, tuż obok restauracji "U Szwejka" (?? chyba tak się nazywa)... Pyszne
    | polskie jedzenie, żurek, chleb ze smalcem, leniwe - polecam bardzo :) Przystępne


    Zecydowanie lepsza jest Kompania Piwna na Podwalu. Tylko warto zadzwonić
    wcześniej i zarezerwować stolik. Zawsze oblegana, kuchnia środkowo-europejska,
    ogromne porcje, właściciel Szwejka, w lato trafi się muzyka na dworzu, Amerykanom
    podobno się podoba. Zabierz ich też do Baru Panorama na 40tym piętrze Hotelu Mariott.
    Drogo, ale widok ładny i dużo ich ziomków :).

    POzdr.
    R.



    Gość portalu: Ciekawosz napisał(a):

    > W restauracji Kompania Piwna na Podwalu w Warszawie Maciej Grzywaczewski,
    > szef Programu 1 TVP, spożywał wczoraj lunch w towarzystwie Piotra
    > Wierzbickiego, redaktora naczelnego ultraprawicowej "Gazety Polskiej" oraz
    > czołowego pióra tej gazety - Elżbiety Isakiewicz. Fotoreporter TRYBUNY
    > rozpoznał Grzywaczewskiego i chciał mu zrobić zdjęcie. - Nie życzę sobie! -
    > krzyczał szef telewizyjnej Jedynki. Nie trafiały do niego argumenty, że jest
    > osobą publiczną i może być fotografowany. Wylegitymował fotoreportera. Aby
    > uniknąć awantury, dziennikarz się wycofał.
    >

    I dalej bełkot PZPR-owskiego, czerwonego propagandysty. A nie zauważyłeś
    śmieciarzu, że za pieniądze frajerów opłacających abonament ma swój program w
    TV tow. ku.a Rakowski? Nie szczekasz na to kundlu???? To tak jakby tow. Egon
    Krenz miał swój program w telewizji ogólnoniemieckiej. Następna czerwona
    swołocz. Zauważyłem, że podjęliscie ofensywę na tym forum. Myślicie, że po raz
    kolejny ogłupicie ludzi?



    Kompania Piwna w Warszawie
    Normalne karty płatnicze NIE załatwiają również sprawy w "restauracji" Kompania
    Piwna (Warszawa, Podwale)co ciekawe od niedawna. Dodam, że z wielką chęcią
    przyjmowane są tam karty kredytowe. Terminal obsługuje oczywiście jedne i
    drugie. Zatem ?



    Jesli chodzi o u Szwejka, to raczej bar.
    Ale istotnie, w Kompanii Piwnej serwuja tak jak mowisz, a moim zdaniem jest to
    juz restauracja.

    Co ciekawe, to masz dwie wersje golonki - jedna na wage, druga juz nie :)

    Ryby, co ciekawe, maja "za sztuke" nie wg. wagi.

    Nadal bede sie upieral ze to pojedynczy wyjatek potwierdzajacy regule :)



    Kuchnie włoską uwielbiam, ale to co dostaliśmy na chrzcinach z
    jedzeniem nie miało wiele wspolnego. Dań sprobowalismy duzo,
    ponieważ kazdy z gosci miał menu do wyboru. Na przystwke podane
    plywajace w oliwie caprese, śledzia rowniez z nasa tluszczu oraz
    niezbyt świeżego łososia. Zupy byly zimne i przesolone a na drugie
    danie do wyboru: przyplaona kaczka lub sola we wstretnym sosie.
    Ukoronowaniem imprezy miało być tiramisu ale nie widzialam zeby
    ktokolwiek byl w stanie je zjesc, bylo suche i gumowate, wiec z
    wloską kuchnia nie mialo nic wspolnego.
    Chrzciny bylo organizowne chyba na okolo 30 moze 40 osob, zajeslimy
    cala restauracje, ktora jest tak zbudowana w srodku ze poszczegolne
    grupki ludzi sa od siebie odzielone i wysokoscia poziomow i
    odleglosciami stolikow, zwroc na to uwage jesli chcesz by rodziny
    sie na weselu poznaly.
    Ten sam wlasciciel ma rownież Kompanię Piwną na Starowce, jedzenie
    jest duzo lepsze i chyba tansz a poza tym sala gdzie mozna normalnie
    usiaść i nikt na nikogo z gory nie patrzy



    yellow2005 napisała:

    > W której restauracji na Starówce w Warszawie
    > zorganizowaliście lub będziecie mieć przyjecie
    > weselne i dla ilu osób?

    My osobiście mamy wesele gdzie indziej, bo robimy na 60 osób, a miejsce, które
    wyczailiśmy na Starówce i bardzo nam się podoba, umożliwia zrobienie przyjęcia
    siedzącego na do 30-40 osób, albo wesela na ful na sto. Piwna Kompania się
    nazywa, www.podwale25.pl.
    Więcej na temat lokali na Starówce w tym roku było pod:
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=619&w=19165793&a=19165793
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=619&w=21545550&a=21545550

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •