odchudzicsie

Cytuj:
Blade Shimmer napisał (Wyślij 2145250) Grzech jest to świadome i dobrowolne przekroczenie przykazań Bożych i kościelnych. My, Polacy jako chrześcijanie(int.) szczególnie powinniśmy ustrzegać się(strzec się, nie ustrzegać) przed łamaniem praw bożych. Jednak każdy ma swoje słabe strony, każdemu może powinąć się noga. Nie da się jednak(powt.) nie zauważyc naszych charkterystycznych, "narodowych" grzechów.

Według mnie pierwszym z nich jest(int.) z całą pewnościa(int.) kłótliwość. Nie trudno zauważyć to we wszystkich sferach życia, a szczególnie w polityce. Na naszej scenie politycznej nigdy nie było ładu i odpowiednigo porządku. Większość polityków sławę i bogactwo przekłada(przedkłada) nad dobro kraju. Kłótnie wynikają z tego, że każdy chce wieźć prymat w paśtwie(?). Nikt nie chce tworzyć koalicji, bo każdy chce rządzić sam, bo jego partia jest najlepsza, ma świetne pomysły.
Gdyby wyeliminować polityczne kłótnie może wreszcie udałoby się przeprowadzić w Polsce niezbędne reformy. Trzeba również zauważyć, że kłótnie na arenie politycznej to nie tylko teraźniejszość. To również, jak pokazuje historia(int.= smutna przeszłość.

Kolejnym zarówno "politycznym" jak i "polskim" grzechem jest niedotrzymywanie słowa. Ile to już razy podczas kampanii wyborczych z ust polityków padały różnorakie pomysły reformy Rzeczypospolitej? Setki, a nawet tysiące razy. Jednak zwykle kończyło się na spełnieniu dwóch, trzech obietnic. Reszta pozostawała w sferze nigdy nie spełnionych zamiarów.
Kłótliwość i niedotrzymywanie słowa bardzo przeszkadza politykom(im to nie przeszkadza, tylko nam). Gdyby wyeliminować te dwa "polsko - polityczne" grzechy byłoby o wiele łatwiej reformować nasz kraj.

Inne narody postrzegają Polaków jako pijaków. Coś w tym musi być i według mnie pijaństwo jest to kolejny "polski" grzech. Idąc zwykłą ulicą[color="Red"],[(int.)/COLOR] do sklepu(int.) nie trudno spotkać "pijaków spod monopolowego". Zatrważający jest też fakt, że po alkohol sięgają coraz młodsi Polacy. Często wynoszą to z domu, a także nabywają alkoholowych nawyków wśród swych(swoich lepiej brzmi) rowieśników i przyjaciół. Nie lubimy i nie umiemy się bawić bez alkoholu.

Lenistwo to również szczególnie "polski" grzech. Polacy słyną z tego, że lubią nic nie robić. Dobrym tego przykładem jest to, że wielu Polaków zamiast iść do pracy i zarabiać miesięcznie osiemset złotych woli "leżeć do góry brzuchem" i brać zasiłek sześciuset złotych. Przecież po co się męczyć ? Co to dla mnie "dwie stówki"? Lepiej nic nie robić, zasiłek "sam przychodzi", a na godziwą wypłatę trzeba zapracować.

Mimo wszystko naszym największym narodowym grzechem jest korupcja. Codziennie w wiadomościach można usłyszeć o przekupstwie w każdej sferze życie społecznego.
Mnie jednak, jako wielkiego fana piłki nożnej najbardziej dotknęła odkryta korupcja w polskim futbolu. Z całą pewnością każdemu Polakowi, nawet nie zbyt interesującemu się tym sportem "obiła się o uszy" afera korupcyjna. Było to dla mnie niesamowicie smutne odkrycie policji. Jednakże dobrze się stało, że korupcja w polskim futbolu już powoli przestaje istnieć. Ponad dziewięćdziesiąt osób zatrzymanych w tej sprawie robi w końcu swoje. Całe szczęście, że człowiek o pseudonimie "Fryzjer" i jego grupa już od dawno przesiaduje w areszcie.

Brak konsekwencji w swych działań również cechuje Polaków. Łatwo to zauważyć na przykładzie wygranej organizacji EURO 2012 przez Polskę.
Gdy Europejska Unia Piłkarska UEFA wybrała nasz kraj na organizatora mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku radości nie było końca. Cieszyli się posłowie, cieszyły się władze regionalne, cieszyli się zwykli obywatele. Obietnice(int.) co do przygotowań imprezy(int.) składał każdy, kto miał na nie jakikolwiek wpływ.
A co teraz ? Jak wyglądają przygotowania? Właśnie oto chodzi, że nijak. W tym "temacie" prawie nic się nie ruszyło od czasu otrzymania organizacji. Więc po co zgłaszano kandydature naszego kraju do konkursu? Po to, żeby ośmieszyć sie na skalę światową? Bo jeśli przygotowania tak będą wyglądać jak do tej pory, to EURO pierwotnie zaplanowane w 2012 odbędzie się w roku co najwyżej 2021r albo jeszcze później, czyli w 2112r (jeśli wogóle(ort.) cywilizacja ludzka przetrwa, aż tak długi okres czasu). Nic nam nie pozostaje,(int.) jak modlić się oto, aby wszystko szczęśliwie się skończyło. Tak niestety się dzieje, gdy brakuje konsekwencji i dobrej orgaizacji.

Ostatnim, ale równie poważnym, "polskim" grzechem jest tak zwane piractwo drogowe. W Polsce w wypadkach samochodowych ginie średio aż 20 osób dziennie. Ta liczba jest bardzo duża i jest jedną z największych w Europie. Często wypadki spowodowane są przez pnietrzeźwych kierowców, a także przez wielu niedoświadczonych "amatorów kierownicy", którzy starają się pokazać z jak najlepszej strony "starym wyjadaczom" polskich dróg.

Mam nadzieję, że chociaż po krótce udało mi się opisać specyficzne, "polskie" grzechy. Dobrałem je według mojego uznania, bo uważam, że tak wygląda "SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH POLAKÓW". Można się z tym zgodzić lub nie, bo każdy z nas jest inny... Moim zdaniem masz za krótkie zakończenie i za bardzo przejmowałeś się w tym wszystkim aferami i rozdrabniałeś, zamiast skupić na ogóle. Masz tam parę literówek, które powinieneś poprawić. W sumie, to jak na rozprawkę, to jest ona średnia... Widziałam lepsze i widziałam gorsze. Kolejne akapity masz średnio posegregowane. Pamiętam, jak mnie pani z gimnazjum upominała, że powinnam używać typowo rozprawkowego słownictwa(kolejnym argumentem jest...) no i tezę bardziej rozwinąć. Nie jest źle. 6/10.

@EDIT: Czy ktoś mi może w takim razie powiedzieć, co to jest? Bo opowiadaniem na pewno tego nazwać nie można...