odchudzicsie
Narodowy Bank Ukrainy (NBU) zaapelował w środę do obywateli, by nie ulegali panice i nie skupowali walut zagranicznych. Mimo wzrastających kursów kantory nie sprzedają ani dolarów, ani euro. Pod bankami pojawili się cinkciarze.Powrót do artykułu: Na Ukrainie apele, by nie skupować walut
" />Za 100USD dostaniesz w kantorach około 47-49GBP, w zależności od miejsca - ZAWSZE spytaj ile wynosi prowizja i ile dostaniesz kasy za 100USD bo wszędzie są napisy 0% commision ale potem drobnym druczkiem jest napisane że 0% prowizji jest przy KUPNIE walut, a np. przy sprzedaży jest 10 czy 20%!!! Generalnie w tym kancie specjalizują się wielkie sieci kantorów, najlepsze kursy i prawdziwe 0% prowizji mają małe kantory prowadzone np. w sklepach z pamiątkami przez hindusów...
Witaj,
nikt raczej nie wwozi indyjskich rupii, o ile nie jest sprzymusowany np. ma jakieś remanenty z poprzedniego wyjazdu. Po prostu nie ma to specjalnego sensu. W Delhi (i nie tylko w stolicy)masz do dyspozycji bankomaty i kantory wymiany walut (takze oczywiscie na lotnisku), ktore raczej zaoferuja Ci lepszy kursy wymiany niz ten zagranica.
Za 20-dolarowki mozesz dostac troche gorszy przelicznik kursu niz za wyzsze nominaly. Jesli z Twoimi banknotami bedzie jakis problem przy wymianie to mozesz sprobowac w banku, a nie w kantorze. W Azji Poludniowo-Wschodniej faktycznie sa trefne serie dolarow. Sam tego doswiadczylem. To za pewne wynika z tego, ze region ten jest glownym centrum falszowania tej popularanej waluty.
To prawda, ze w Indiach jest zakaz wwozenia i wywozenia rupii. To, ze ktos wczesniej to uczynil, a Ty kupiles te walute nie moze byc usprawiedliwieniem w oczach celnikow. 7300 rupii (ok 160 USD) nie jest szczegolnie oszalamiajaca kwota wiec nie powinno byc klopotow. Zreszta przy przlyocie pewnie nikt nie bedzie Cie kontrolowal. Niemniej jednak jesli tak by sie stalo to ryzykujesz utarta tej kwoty i jakimis nieprzyjemnosciami.
Alkoholu nie wwozilem z podobnych przyczyn. Po co robic skoro mozna kupic na miejscu? I pewnie jak w przypadku waluty na 99% nikt nie bedzie sprawdzal co tam masz w bagazu. W roznych stanach wystepuja ograniczenia, niekiedy prawie z calkowita prohibicja, ale w Delhi sa sklepy z alkoholem.
pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedzi. Wiem, że są tam kantory, ale kursy się podobno znacznie różnią: przed wyjściem i po. Ktoś się może orientuje czy na lotnisku krajowym nie są czasem lepsze kursy?
Witaj,
nie wiem jak jest aktualnie, ale dwa lata temu wymieniałem na lotnisku i to właśnie w jednym w tych dwóch kantorów. Kurs wtedy był tam nieznacznie lepszy (0,5 rupii) niż oferowane na Paharganju. Ale oczywiście nie oznacza to, że taka jest stała reguła. Co do lotniska krajowego to nie pamiętam czy tam są kantory wymiany walut.
Argonauta napisał(a):
No i jak mam 2 paszporty to jest z tym jakis problem? wiza indyjska jest tylko w jednym.
Witaj,
są kantory bankowe, jest Thomas Cook. Mają wywieszone kursy walut. Obecności bankomatu nie pamiętam, ale pewnie też tam jest. W zeszłym roku (ostani raz kiedy byłem w Indiach) właśnie na lotnisku w Delhi miałem najlepszy kurs wymiany za cały okres pobyty w Indiach. Może to przypadek.
pozdrawiam
Witaj,
są kantory bankowe, jest Thomas Cook. Mają wywieszone kursy walut. Obecności bankomatu nie pamiętam, ale pewnie też tam jest. W zeszłym roku (ostani raz kiedy byłem w Indiach) właśnie na lotnisku w Delhi miałem najlepszy kurs wymiany za cały okres pobyty w Indiach. Może to przypadek.
pozdrawiam
Witaj!
Ja byłam na lotnisku w Delhi przed około 2 laty - były tam 2 kantory - Thomas Cook i drugi - nazwy nie pamiętam. Trzeba uważać, ponieważ w Tomasie biorą sobie sporą prowizję, przy czym w kantorze obok nie.
Które kantory mają dobry kurs euro, funta, dolara oraz innej waluty? Gdzie się znajduje kantor czynny w niedziele? W którym miejscu jest najlepszy exchange w Krakowie? (np. wielopole, ul. sławkowska, plac szczepański, baksy, karmelicka, czapla szpitalna, długa 8, lotnisko balice, czapla, centrum, floriańska, królewska, nowa huta, pijarska, rynek, kazimierz, podgórze, prokocim)
Jakie są Wasze opinie?
Wiecie może jakąś fajną stronę, która podaje aktualne kursy walut w różnych kantorach?
To Ci powiem tak: wystarczy troszkę obserwacji i ciut logiki
Logika popytu na owoce sezonowe (itp.) dość kiepsko odnosi się do rynku walutowego, moim zdaniem
przed wakacjami Euro idzie w górę, bo dużo osób wyjeżdża za granicę
W sensie że NBP twoim zdaniem bierze tak trywialne rzeczy pod uwagę ustalając wartość złotówki (i kursy walut) w danym okresie? Genialne Jak już wspomniałem, euro czy dolar to nie maliny czy jagody
(nie, w obcych krajach nie płaci się w złotówkach )
Co nie znaczy, że trzeba przed wyjazdem robić jakieś znaczne zapasy obcej waluty i trzymać je w skarpecie. No chyba że lubi się spekulacje i ryzyko, ale o tym już pisałem wcześniej
albo do pracy
To jest nadal wyjazd za granicę Ale spoko, domyślam się że wcześniej chodziło Ci o wyjazdy wakacyjne po prostu.
Pod koniec okres koniec sierpnia-wrzesień to czas "wielkich powrotów" z pracy, więc Euro idzie w dół, żeby kantory nie musiały zbyt dużo kasy wypłacać.
No tak, i kończą się powoli arbuzy w sklepach A jakiś wesoły pan w NBP podnosi chorągiewkę dając sygnał, że teraz jest już OK, jakiś 5-10% populacji (turyści zagraniczni + dorobkiewicze sezonowi?) wrócił, teraz złotówka może dopiero nabierać na sile
W pozostałych okresach Euro skacze, jak się żywnie podoba.
No pewno! Czarodziej z NBP ma raz lepsze i gorsze humory wszak, już nie wspominając o swoich kumplach z pozostałych państw, ale w sumie to oni nie mają aż tyle do gadania, bo tam nie ma złotówki. Przecież to nie gospodarka (a światowa to już w ogóle) tylko trendy społeczne dyktują wartość waluty narodowej.
Jasno i zrozumiale?
Tak, bardzo zabawna bajka Jak dobrze, że realia są inne (uff, jaka ulga)
No nie wiem jak Ty ale ja wolę dostać 100zł więcej niż mniej
No to spekuluj dalej i czekaj cierpliwie aż wzrośnie wartość euro Nie ma problema.
Co do afery krzyżowej to mnie najbardziej rozwaliło to, że pogonili księży, którzy mieli przenieść krzyż w ramach obrzędu religijnego, przerywając ów zaplanowany proceder.
Ogółem ten temat trochę nam się rozbrykał, już po wyborach itd. Może założymy nowy temat na dyskusje polityczne, co by można było ten tu wyborczy wątek już zamknąć?
EDIT:
Po chwili zastanowienia zrobiłem tak jak napisałem powyżej, założyłem nowy wątek na gadki polityczne, znajduje się on tutaj. Ten temat zamykam, jako że już dawno po wyborach prezydenckich