odchudzicsie
Gaudis <gau@autograf.plnapisał(a):
Obowiązek niby ma i co z tego? "Wszyscy" w Polsce wiedzą o
powiązaniach sędziego -czy są jakieś szanse na działania prokuratury?
A jesliby nawet zdarzył się cud i prokurator zaczął badać sprawę to
czy są szanse na wyrok większy niż upomnienie przez cech sędziowski?
Automatyczną kasację sprawy? (po stwierdzeniu pokrewieństwa)
Moze nie zrobił tego z powodów j.w. (po publikacji prasowej prokurator
powinien działać) a może faktycznie obojetnością
przyczynia się do rozwoju przykrych rzeczy w kraju.
Wolę nie brać udziału w dyskusji która pewnie niedługo zejdzie na
Żydów.
Niestety, masz całkowitą racje.
JZS
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -http://www.gazeta.pl/usenet/
| | I tylko tyle? Zadnej odpowiedzialnosci za przeszlosc? Powinien teraz z
| | wszelkich sil starac sie powyciagac z sekty Mohana
ponieważ już sam nie wiem co o tym myśleć gdyz przeoczyłem cały ciąg listów
świadków tego ruchu zasiegnąłem opini samej organizacji i odpowiedź ich jest
taka :
Oskarżenia wobec Mohana są wyssane z palca, a raczej z chorych umysłów kilku
osób i ich przyjaciół, którzy usiłują z sobie tylko wiadomych powodów Mohana
zniszczyć.
To prawda, że Sąd Najwyższy poddał kasacji wyrok częstochowski, gdyż uznał
go za bezzasadny. Ale to jest stara sprawa. Teraz są nowe, kolejne afery
nakręcane w kółko przez te same osoby, które można było też oglądać na
zdjęciach w Newsweeku. Tak, że należy czekać na wyroki uniewinniające Mohana
albo na kolejne kasacje. Smutne jest to, że taka garstka opętańców szkaluje
niewinną osobę i przy tym robi to bardzo skutecznie, a media dają wiarę tym
insynuacjom.
a wieć panie korneliuszu ja nadal czekam na prostą rzecz na wyodrębnienie
zarzutów .
a więc prosiłbym o skonkretyzowanie tylko tych zdań które mówią że to i to .
"Andrzej Garapich" <garap@ni.ma.mailawrote in message
A ja nie chcę żeby tak było. Chcę, żeby było dla
wszystkich jasne, że jak się powoduje kraksę, to się
staje, pomaga, czeka, a nie ucieka. Że za samą ucieczkę
można mieć kłopoty.
Naprawdę uważasz, że wymagam za dużo od świata? :-)
Owszem, masz racje od poczatku do konca. Ale... w samochod
mamy wjechal gowniarz bez prawa jazdy. Facet podp(...) ojcu kluczyki
i z kolega poszli wyprobowac dzien wczesniej kupione auto. Jadac
stosunkowo waska ulica ok. 100km/h (wedlug policji) przywalil
w tyl samochodu mamy, ktora wlasnie wjezdzala na posesje. Mama
wykonala lot z obrotem o 90st. a jej trzymiesieczne auto poszlo do
kasacji. Cale szczescie jej samej oprocz potluczen nic sie nie stalo.
I co bys takiemu zrobil? Zwlaszcza, widzac jak pyskuje do policjanta
a wczesniej podobno rozwazal z kumplem ucieczke (wyszli z tego calo).
Gosc nie stawial sie na rozprawy w sadzie a sedzina telefonowala do
niego do domu zeby ustalic powod nieobecnosci. Wyrok: mandat 500 pln
i 1500 pln tytulem zadoscuczynienia. I to przy zniesmaczonej minie
sedziny, ze prawnik matki nie ma wyrozumialosci dla "mlodego czlowieka,
bedacego na utrzymaniu rodzicow".
Czasem zwyczajnie szkoda nerwow. A przy okazji mozna zwatpic w niektore
instytucje i wartosci, jakich podobno strzega.
mandat + KOSZTY ROZPRAWY!!!!!!!!!
Jakim prawem?! Jakim prawem mam je ponosic? Napisalem pismo do sadu, ze
place za mandat, przyslalem im potwierdzenie wplaty tylko za mandat, i
stwierdzilem, ze koszty procesu musi poniesc policja, ze nie bede placil za
ich opieszalosc, ze stawilem sie na komendzie na drugi dzien po telefonie
policjanta, itp. Na to odpisal mi sad, ze wyrok jest prawomocny, jak nie
zaplace to kwota zostanie wyegzekwowana ode mnie w trybie komorniczym, itd,
itp.
Szczerze mówią co podziwiam Twoją bezczelność :) Co innego kłótnia z
policjantem, a co innego z sądem w kwestii zasądzonego - w końcu prawomocnego -
wyroku :) Z wyrokami sądów sienie dyskutuje - można co najwyżej (i to
powinieneś zrobić) złożyć apelację w przewidzianym terminie. Jak wyrok
sięuprawomocni to NIKT nie ma władzy aby go zmienić - oprócz sądu najwyższego,
który może wnieść kasację, lub ... prezydenta, który moze Cię ułaskawić :)
Twoje pismo, jeśli faktycznie miało ton w stylu "nie zapłącę, pocałujcie mnie w
d..." mogło skończyć się nałożeniem dodatkowej kary za obrazę sądu :)
Ale oczywiście obciązanie kosztami rozprawy to sk... stwo. Należało IMHO
składać apelację.
J.F. wrote:
Skad taka pewnosc ? Zobacz chocby sprawe sprzedazy dlugow
windykatorom. Te same przepisy rozne sady inaczej odczytywaly.
I ciagle twierdza ze precedensow u nas nie ma, i ze w nastepnej
sprawie moga odczytac inaczej :-)
Mówimy o jednym, konkretnym przepisie w jednej ustawie, co do którego
kontrowersji nie ma, przynajmniej jeśli chodzi o sądy czy arbitraże przy
federacjach konsumenckich.
Jeśli chodzi Ci o cesje wierzytelności osób fizycznych i związane z nimi
przekazanie danych osobowych oraz zastrzeżenia GIODO, to sprawa trafiła
chyba do NSA, który jednak orzeczenia jeszcze chyba nie wydał. Tu
problemem jest ewentualna kolizja przepisów kc i ustawy o ochronie
danych osobowych, bo problem jest nieco bardziej złozony, niż omawiany
art. 8.
Precedensów faktycznie nie ma. Co najwyżej sędziowie boją się, żeby nie
uwalili ich wyroku w apelacji albo kasacji i dlatego patrzą na
orzeczenia SN [ sędziowie w sądach powszechnych ] i NSA [ sędziowie w
wojewódzkich sądach administracyjnych ], ale i "swoich" sądów okręgowych
[ jeśli są w rejonowych ] oraz sądów apelacyjnych [ jeśli są w
okręgowych ]. I tak powstają linie orzecznicze. ;)
Chyba czas na EOT.
rmszar
We wtorek, 17 VI 2003r o 22:08
Bart Ogryczak <B.Ogryc@addr.in.reply-to.invalidpisze:
On wto, 17 VI 2003 at 20:50 GMT, citizen Jan Kozlowski testified:
| On Wt 17 VI 2003 05:01:49p Dariusz Jaworski <da@sgh.waw.plwrote in
| news:bcnagt$eac$1@absolut.sgh.waw.pl
| Niby każdy ma prawo się bronić a bez wyroku jest niewinny, ale
| skoro aresztowany na 3 miesiące to znaczy, że coś na rzeczy było.
| Wniosek prosty -- zlikwidowac sady. Po co one skoro Ty i tak juz wiesz,
| ze on jest winny.
A jakby został złapany na gorącym uczynku, to też byś twierdził, że jest
niewinny póki nie ma wyroku?
Oczywiście.
Czy wystarczyłby wyrok sądu, czy za niewinnego
uznawałbyć go aż do prawomocnego wyroku? (Bo przecież może być apelacja,
kasacja itd.).
Prawomocnego, po wyczerpaniu wszelkich odwołań.
Twoja teza jest absurdalna. Wynika z niej, że bandyta, któremu
udało się uniknąć kary jest niewinnym człowiekiem.
Dziwi cię to? Wydaje mi się że mylisz ludowe [potoczne] znaczenie słowa
'winny' z prawniczym znaczeniem tego słowa. 'Tu nie ma żadnej
sprawiedliwości, tu jest sąd!' [ze starej sądowej anegdoty].
Grzesiek