odchudzicsie
pakulec napisał:
> naszej polityki zagranicznej - jeżeli coś takiego jeszcze istnieje pod rządami
> tej baby o wyglądzie i mentalności karpia
To jeszcze pół biedy, gorzej że Platforma bezkrytycznie wspiera tych oszołomów
i pieniaczy. Już nigdy na tę partię nie zagłosuję.
Witam na forum Gazety!
Tricytris hirta należy do rodziny Uvulariaceae, po polsku nazywa się
Trójsklepka owłosiona zaś po angielsku Common toad lily. Oczywiście nie należy
myśleć że to jakakolwiek lilia. Jest Kępiastą kłączowa byliną o silnie
owłosionych pędach oraz lancetowatych bladozielonych owłosionych liściach o
wyraźnym dekoracyjnym żyłkowaniu. Kwiaty białe w purpurowe kropki o oryginalnym
wyglądzie pojawiają się w katach liści zebrane w niewielkie wierzchotki. Można
ją uprawiać zarówno w ogrodzie jak i w donicy. Kwitnie pod koniec lata i
jesienią. Powinna być sadzona w takich miejscach gdzie z bliska możemy
podziwiać jej oryginalna urodę, czyli w pobliżu ścieżek lub w przedogródku.
Wymaga słonecznego lub częściowo ocienionego stanowiska. Rozrasta się za pomocą
klaczy tworząc imponujące kępy, stad donice do jej uprawy powinny być bardzo
duże. Rzadko wymaga odmłodzenia. Kwitnie zwykle jesienią i czasem ulega
uszkodzeniom przez pierwsze przymrozki. Gleba powinna być zawsze lekko wilgotna
i próchniczna. Rozmnażamy ja przez podział karp korzeniowych wiosną lub wysiew
nasion do gruntu jesienią. W ogrodzie jej kępy zyskają na uroku gdy posadzimy
je razem z astrami, funkiami, paprociami oraz innymi roślinami lubiącymi
wilgotne gleby.
Pozdrowienia,
Jerzy Woźniak
Bardzo fajne Lilith :-) Na pewno wypróbuję.
Ja znalazłam coś takiego:
Najbardziej podstawowym zwyczajem jest rozprawianie się z problemami
i pozostawianie ich za sobą, aby nie przenosić zmartwień w
przyszłość. Tradycja nakazuje zapisać swoje troski na kartce i
spalić je - noworoczny płomień unicestwi zło obecne w naszym życiu.
Kolejną tradycją jest zachowanie łusek z wigilijnego karpia i
przechowywanie ich w portfelu - ten sposób ma zapewnić pomyślność
finansową przez cały Nowy Rok.
W Sylwestra absolutnie nie wolno sprzątać mieszkania, natomiast
należy przywiązać szczególną uwagę do swojego wyglądu zewnętrznego:
troska o dobrą prezencję - nienaganny makijaż, nowa bielizna,
staranny ubiór, zapewni nam powodzenie u płci przeciwnej!
Warto zaopatrzyć się w zabytkowy zegar - nakręcanie go tuż po
północy przynosi szczęście i pomyślność. Przed Nowym Rokiem należy
koniecznie uregulować wszelkie długi i zobowiązania!
Zgodnie z powiedzeniem - jaki Sylwester, taki cały rok - w tym
szczególnym dniu powinniśmy starać się zachować pogodę ducha i
wyjątkowy optymizm. Pozytywne myślenie przyciągnie do nas szczęście
i pomyślne zdarzenia na cały nadchodzący rok. Unikajmy kłótni,
uśmiechajmy się do swoich bliskich i cieszmy świąteczną, noworoczną
atmosferą! Nie zapominajmy o składaniu życzeń noworocznych, które
mają teraz magiczną moc - spełniają się!
No dobra. Widzisz, jako student !!! dostałeś pracę jako buchalter w agencji
reklamowej z szefem o milusim wyglądzie i wręcz przeciwnych nawykach. Jak to
ładnie się złożyło. Rano żebrak wieczorem pan. Wydaj książkę "Od pucybuta do
milionera w weekend" w ramach znanej i lubianej serii, hehe
ps. Dopiero teoretycznie zacząłeś pracę, a już szastasz pieniędzmi? Pamiętaj o
rachunkach do zapłacenia. Czesne, woda, gaz, czynsz, tv, radio, net, prąd,
fundusz remontowy, Boże Narodzenie, prezenty, karp do zabicia, sylwester na
Bora Bora, garnitur na sylwestra od Armaniego, własna awionetka, własny pilot,
własna dacza na własnej plaży
miej to wszystko na uwadze a nie tu szastasz pieniędzmi na kawusie, życie
bogacza zobowiązuje i nie ma lekko, oj nie ma.
Nie lubie śledzi
co mi zrobicie , nie szukajcie przyczyny we mnie , jakiegos tam zlego gustu ,
po prostu jem rozne rzeczy od kiedy sie urodzilam i sledzie mi kompletnie nie
lezą , bo jako jedzenie maja wiele wad . a my polacy i polki tez w naszej
wschodniej kulturze wystawilismy je na kuchenny piedestal .
Oczywiscie ze stawiam temat jak kawe na ławe , coz mowiac o śledziach , o
pozycji śledzi w kuchni polskiej coz trzeba wspomniec przede wszystkim o
ich zapachu i wygladzie , ale mowic trzeba o innych rybach , moze karpiach
parzciez cos je chrakteryzuje , karpie sa jakies i śledzie tez . Moim zdaniem
śledzie sa hm , ........, .... no wlasnie jakie sa śledzie co je charakteryzuje
jak sklarować galaretę?
Co roku na wigilie robię karpia w galarecie. Smak ok, ale wygląd...:(. W
książce kucharskiej znalazłam informację o klarowaniu galarety za pomocą
białka. Próbowałam ze dwa razy, ale zyskałam tyle, że zepsułam smak galarety,
i otrzymałam klarowną ciecz ale za to z białymi szumowinkami których nie można
było w żaden sposób oddzielić od galarety ( po prostu przenikały i przez gazę
i przez gęściejszą ściereczkę). Wyglądało to gorzej niż w wersji pierwotnej.
Może ktoś mi poradzi jak to zrobić dobrze ?
Mnie cieszy, ze w finale jest tylu facetow, w tym jeden nawet mi sie troche
podoba ;)
Co do grupy 5 to nie skreslalabym Kuby. Z wygladem cos nie bardzo ale np.
wariacja ne temat piosenki Krawczyka (jak zwykle tytulu nie pamietam) jak dla
mnie do przyjecia. Zreszta Gosia Karpiuk zrobila karpia spiewajac (szumnie
powiedziane ;) "Buenos" i przeszla do klubowego to Kuba tez mial prawo. A
reszta jest dla mnie zagadka poza Karolina Kiczmer. Ta w sobie cos ma i ciekawa
jestem co pokaze jutro.
Aha przypomnialo mi sie, ze pamietam jeszcze ta blond panienke, ktora sie
bardzo efektownie rozplakala, ale czy cos takiego do finalu wystarczy?
to dziwnie u ciebie artemi
u mnie w polsce bylo bardzo tradycyjnie, ale bez koled
tutaj tez uczepilam sie tradycji i mam nadzieje, ze jej nie puszcze:)
uparcie kupuje karpia, gotuje kluski z makiem, chociaz oprocz mnie nikt nie
lubi, nauczylam sie tez w stanach robic peczak, gotowac bigos/to na swieta/
za to, nie wiem, jak u was, ale mam zawsze problem ze sledziami
kupione w poprzednim roku byly ochydne i w smaku, i w wygladzie, cos musze
wymyslec w tym roku
dodam jeszcze, ze nawet jak bylismy zaproszeni na wigilie nietradycyjna, to i
tak przygotowalam wszystko i mielismy po tamtej kolacji swoja tradycyjna w domu
nie wiem, jak piekny moglby byc stol i jak pyszne potrawy, to i tak wigilia
okraszona jest u mnie lzami
nawet koled ze spokojem nie mogle sluchac:(
plusem jest to, ze w stanach odzyskalam ducha swiat,w polsce nie musialam sie
tak starac i go utracilam(myslalam, ze to ze starosci:O)
Mój dzisiejszy obiad to żeberka wieprzowe z kaszą gryczaną plus bukiet surówek i wódeczka (Biała
Dama) tak zmrożona, że gałki oczne się ścinają, dając konsumentowi wygląd śniętego karpia.
Niestety nie mogę się z nikim podzielić i muszę spożyć w samotności, ponieważ nie wiem, czy
stosowna ustawa na temat tej szkodliwej dla zdrowia potrawy została już pozytywnie zaopiniowana. ;-)
Gdańskie kołysanie Jezuska
W ważnej intencji wzięlismy udział w Mszy św o godz.9.30 w pierwszy
Dzień Swiąt w Kościele Mariackim w Gdansku.Ludzi było
niewiele,głównie starsi - emeryci,biedni w ubiorze i jak zawsze było
okropnie zimno.Za to Msza odbywała się z aktywnym udziałem
wiernych.Ładnie śpiewała kolędy zamówiona solistka.We mszy
asystowało zaledwie dwóch koncelebrantów.Reszta ministrantów spała
dłużej po wigilijnej konsumpcji.Po odczytaniu listu Acb.Sławoja
Głódzia z żczeniami dla diecezjan na zakończenie Mszy ksiądz złożył
życzenia parafianom odradzając picie wódki i nadmierne jedzenie
wątrobianki i salcesonu.Obraził wiernych, b o na ten dzień każdy ma
karpia i szyneczkę.Ale jaki Naród - taki i ksiądz - ocenił ich wg
wieku i wyglądu.Obrzydliwe.Oczywiście wątrobianka i salceson są
równie smacznymi wędlinami jak naszpikowana wodą szynka i mortadela
z krowich wymion.Ale kontekst tych zyczeń byl jednoznaczny.Czy
Infułat Bogdanowicz nie może lepiej dobierac księży - w tym
najważniejszym kościele w mieśacie?Już więćej n ie pójdziemy tam na
Mszę.
Czy Infułat Bogdanowicz nie może lepiej dobierać księzy do tego
najwsażniejszego w mieście Kościoła?
Tlusty brzuszek? :)))))
Gość portalu: tete napisał(a):
> W zasadzie powinny być z różą ... ja pączki. Ale same róże - to nie nowość
> chyba ? W końcu smakują jak faworki - ale ten wygląd dostojny !
>
> )tete
Kochani, przyniose tu wam i sobie w czwartek najlepsze paczki świata. Kiedys
takie byly w gliwickiej "wisience" , teraz tez trzeba wiedziec gdzie kupowac.
Dobry paczek ma byc lekki, najlepiej z różą, z cienka delikatna skorką, dosc
brazową, lukrowany "na krucho". Slinianki szaleja na sama mysl.
Specjalna porcja pączkow bedzie w paczuszce z napisem "Karp"
Pozdro-wodzone-na-pokuszenie-straszliwe-czwartkowe-juz-wnet
Cornio
no i stalo sie. Wyrznalem zebami w blat biurka jak przeczytalem o tym czulencie
i teraz Cornio jest poowdem mojego zlego wygladu.
Przypomina mi sie autentyczna zydowska recepta na karpia po zydowsku:
kilo ryby, kilo cukru, kilo cebuli.
Na gefilte fish nie moge nawet patrzec a co dopiero jesc.