odchudzicsie
Witam serdecznie!jestem tutaj pierwszy raz.Trafiłam na to forum,szukajac cos o zywieniu szczeniaczka.Od tygodnia jestem włascicielką spanielka 8 tygodniowego.Karmie go według wskazówek weterynarza 4 razy dziennie.Przewaznie jest to sucha karma i Pedigri junior.Gotuje mu tez ryz z miesem z kurczaka i warzywami.Dzis dla odmiany ugotowałam mojemu pieskowi kasze jeczmienna z miesem i jarzynami.Piesek zjadł ze smakiem,ale popołudniu zaczał sie dziwnie zachowywac,kilka razy "układał" sie do oddania kupki i od razu łapałam pieska i wychodziłam z nim na pole,ale kupki w koncu nie robił.Na dodatek jest bardzo niespokojny i popiskuje,nie moze sobie znalezc miejsca:(Mam wrazenie,ze boli go brzuszek:(Nie wiem czy to po tej nieszczesnej kaszce?Po zatym mój piesek pije tylko mleko,nie chce pic w ogóle wody:(Nie wiem co zrobiłam nie tak,ze mój piesek jest dzis wyjatkowo niespokojny??Widze,ze cos mu jest,ale dokładnie nie wiem co i od czego.Moze ktos z doswiadczonych w wychowywaniu piesków mógłby mi pomóc.czy powinnam isc z moim pieskiem do weterynarz??Prosze o jakas pomoc!!
Witam!
Pies mojej koleżanki, to rudy Cocker Spaniel Angielski. Suczka Kora, bo tak ma na imię, nie ma rodowodu, kupiona została na giełdzie, jako 3 - tygodniowe szczenię. Koleżanka mówiła, że jak ją kupowali, sprzedawczyni nawet nie pożegnała się z sunią... Nie wiem ile kosztowała, wiem, że była tania. Pamiętam, jak koleżanka przyniosła ją do mnie, sunia nie umiała nawet chodzić, tylko czołgała się po podłodze. Od razu właściciele zaczęli karmić ją resztami z obiadu, nie szkolili jej, źle wychowywali. Dostaje zwykłą karmę Pedigree... Sunia jest piękną spanielką. Ma długą sierść i skołtunioną. Nie była od małego przyzwyczajana do czesania, i teraz tego nie lubi. Nawet nie jadą z nią to fryzjera, aby ją do czasu do czasu podciął. Mimo iż ma 3 latka, ma żłóte zęby (oznaki złego karmienia). Pamiętam, że jak była jeszcze szczeniaczkiem, właściciele martwili się o nią jak o dziecko. Z każdym kleszczem do weterynarza, szczepienia, odrobaczanie. Z czasem to się jednak zmieniło. Teraz ich prawie w ogóle nie interesuje. Wychodzą tylko z nią na dwór, aby się załatwiła i chodu do domu. Sunia jest bardzo szczupłym pieskiem, nie wiem jak to zrobili, bo nie biegają z nią, ani nie chodzą na spacery... Sunia jest niewyhasana i ciągle ma mnustwo energii w sobie. Nawet na zwykłej smyczy nie umie chodzić... Teraz zauważyłam, że strasznie na nią krzyczą. I jak się nad nią schylą to od razu się kuli. Nawet kiedy ja chciałam ją dziś pogłaskać, skuliła się i uciekła. Nigdy nie byłam światkiem, tego aby ją bili. Kora zawsze była szczęśliwym i ruchliwym psiakiem. Zauważyłam też, że jak jest prowadzona na smyczy i zacznie ciągnąć, dostaje smyczą po grzbiecie. Zawsze zwracam koleżance uwagę, że sunię to boli, ale ona się tłumaczy, że próbuje ją przywołać do porządku... Piesek od razu się kuli i idzie spokojnie. Kora ma dziś 3 latka, i wykazuje objawy choroby... Dokładnie nie wiem jakiej, ale jej zachowanie nie jest naturalne. Piesek biega w kółko (nie za ogonem, po prostu biega) i szczeka głośno. Właściciele krzyczą zatem na nią, ale ona się nie uspokaja. Jest nadpobudliwa, nie usiedzi w jednym miejscu... Właściciele mówią, że jest zdrowa, a dlatego biega w kółko, bo jak na spacerze stali, to ona się nauczyła, że jeśli nie chce stać, to może pobiegac sobie w koło. Jakieś głupie wytłumaczenie... Szczekania już nie potrafią wytłumaczyć... I jeszcze jak biegnie, to tak dziwnie skacze... Właściciele śmieją się i mówią, że jest królikiem, bo tak skacze, ale ja nie wiem czy to normalne...
Co o tym myślicie???