Indeks odchudzicsiekarmię piersią i mam nierówne piersikarmię piersią jedna mnie boli i jest twardakarmie piersią kiedy wprowadzić kaszkękarmienie piersią ile razy na dobękarmienie mieszane kiedy wprowadzać produktykarmię przez nakładki i leci mi krewkarmienie dzieci przez zgłębnikKarmienie piersią biała plamkakarmienie nocne 4 miesięcznego dzieckakarmię piersią i waga mi stoi
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylkahaha.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

    Pusto tu dzisiaj jakoś. U mnie Pyśka już śpi, Krzysiek po imprezie wrócił w zadziwiająco dobrym stanie, aż się dziwie ale przynajmniej miły wieczór się zapowiada. Ola dzisiaj dostała marcheweczke i smakowała jej dużo bardziej niż jabłko, jutro dzięcia wkleje, dzisiaj już mi sie nie chce bo u mnie internet trzeba odłączyć żeby zdięcia zrzucić z aparatu.
    Mim spróbuj z czymś innyb, u mnie jabłko też blee, niezależnie od tego z jakiej firmy a marchewka zasmakowała
    Agutka u mnie kombinezonik dokładnie taki sam, też z rękawkami i dziurkami i jakoś niewygodnie. A sweterki przecódne, ten pierwszy "Dziennik Bridget Jones" mi przypomina (sweterek z łosiem). Jak usypianie Kubusia, udało się? Niepokojące troszke to wzdryganie no ale może miał dużo wrażen albo gorszy dzień - każdy w końcu miewa czasem problemy z zaśnięciem
    Gosia ja z prezentami co rok obiecuje sobie że uporam się wcześniej i co rok kupuje w ostatni weekend przed świętami. W tym roku musze wyrobić się wcześniej bo wyjeżdżamy już 14 grudnia, niby pomysły są ale jakoś codzień weny mi brakuje żeby na zakupy się wybrać, pewnie wybiore się w weekend poprzedzający wyjazd A i u nas jakoś dużo tych prezentów wypadnie w tym roku, doszło troje dzieci i tu mam największy problem bo nie wiem co kupić
    Ritta ja gdzieś wyczytałam, że ze względu na różnice w rozwoju niemowląt nowe pokarmy powinno wprowadzać się, kiedy dziecko jest na to gotowe a nie ściśle według schematu. Wskaźnikami gotowości mają być: zainteresowanie jedzeniem i domaganie się swojej porcji w momencie, kiedy rodzice jedzą, zwiększona ilość karmień, Intensywne badanie wszystkiego ustami i jeszcze jakieś 2 ale teraz nie pamiętam. Ja już wprowadziłam jedzonko bo Pyśka prawie z taleza mi jadła, chować się musiałam z jedzeniem bo był płacz jak nie chciałam dać a mała jeszcze 4 miesięcy nie ma.



    Hej!
    Pozwole sobie skopiowac z sasiedniego watku relacje z naszego dnia
    Byłam dziś u internistki i pediatry, uff, ale wycieczka... Małż musiał urlop brać na pół dnia, żeby z Kubkiem zostac.
    A propos, Kubek rozłożony wczoraj na łopatki przez domniemaną wirusówkę (czopy zniknęły z migdałków), wieczorem miał 38,1, co mi znów równowagę psychiczną na chwilę odjęło, ale dziś już jest ok po kuracji homeo i relaksującej kąpieli w wannie oraz piwku Karmi. Mam nadzieję, że dalej też będzie ok‌ Emi przestała tak protestować przy próbach nakarmienia i wczoraj ładnie jadła -> bo ja byłam już spokojniejsza.

    A dziś w przychodni to w ogóle rozdawała uśmiechy na prawo i lewo i była ogólnie kochana! Internistka rozpisała mi badania z krwi + mocz do badania, sama ma 9-miesieczne dziecko i mówi, że dokładnie przechodziła przez to samo z tym niepokojem, nerwami, zdrowiem itd. Powiedziała też, że ciąża wprawdzie trwa 9 miesięcy, ale potem organizm wraca do równowagi kolejne 9 miesięcy... Nie mówiąc już o wyzwaniach związanych z opieką nad niemowlęciem i ogólnie odnalezieniem się w nowej rzeczywistości.

    Pediatra zachwycała się Emilką, że ma piękną, kształtną głowę, małe ciemiączko, idealną wagę (7020 g) i ogólnie całokształtem. No, miód na serce matki. Osłuchowo na razie ok mimo iż nadal czasem kaszle po nocy, no ale w domu infekcja, więc to stan na tu i teraz. No, srednia na miesiac wychodzi cos kolo 1kg prawie, ale 2 pierwsze miesiace przybierala super, a od polowy stycznia gorzej... Ale dobra, nie szukam dziury w calym.

    A propos, ja ponoć mam nieładne gardło...

    No, ogólnie to w sumie miałam rozrywkę i relaks )) Pediatra mówi do mnie tak: "Ja wiem, jak to jest, całymi dniami człowiek sam, tj. tylko z dziećmi, choroby‌ itd. Jak pani miałoby to pomóc, to może pani częściej do mnie przyjeżdżać, wygada się pani". O matko, nieźle co? Może pani dr chciała inną specjalizację robić, ale wylądowała na pediatrii?

    Dostałam też receptę na Babilon Pepti w razie czego, jakbym musiała dziecko zapchać sztucznym. Inna sprawa jest taka, że ja nie wiem, czy ona by z butli umiała się napić - nie zna tego wynalazku. A moja pediatra homeo od Kuby z kolei mówiła, żeby w razie absolutnej konieczności najwcześniej zacząć podawać coś oprócz piersi dopiero w wieku 4,5 mies. i najlepiej pojedyncze papki warzywne, typu ziemniak, dynia, marchew itd., a mleko modyfikowane w drugiej kolejności, bo nie wiadomo, jaki stopień dojrzałości ma jej układ trawienny. Tak że na razie póki się da, to musimy się karmić.
    Tak się jeszcze zastanawiam na wesoło nad genezą mojego dołu w tym tygodniu i dochodzę do wniosku, że jednym z czynników był brak słodyczy (które i tak mam ograniczone), bo nie miałam ciasteczek owsianych SAN,... hihi Zapasy już na szczęście uzupełniłam.

    Emilka chyba kombinuje w strone przewrotu, bo dzis sie cay dzien wygina na maksa.
    A Kuba kaszle na sucho i kicha na maxa, ale widac, ze jest w lepszej formie. Wieczorem postawimy mu banke, jesli nie bedzie wysokiej temperatury. Teraz ma 36,7. Wieczorem dobil do 38,1, ale nocke przespal spokojnie bez pobudek, bez kaszlu itd.

    Ja Kubie tez diete rozszerzalam jakos tak w piatym miesiacu o kleik kukurydziany/ryzowy (kaszka mu nie smakowala) i warzywka (dynia, brokukl...), ale on od wieku 1,5 miesiaca byl na karmieniu mieszanym. Jadl az mu sie uszy trzesly. Nie bijcie, ale od razu pol sloiczka na pierwszy raz pozarl. Taki mial kiedys apetyt, a teraz... niespecjalnie.

    OK,ide Emi polozyc, bo juz zmeczona powoli sie robi.

    Gratulacje dla Sisi!



    Nim wybierzesz się z maluszkiem na wakacje, zaplanuj, co będzie jadł.Przygotuj też zapas jego ulubionych dań, których możesz nie kupić na letnisku.

    Jeśli mieszkasz w czystej, zielonej okolicy, nie musisz jechać z maluszkiem na wakacje. Ale gdy na co dzień przebywacie w mieście i oddychacie powietrzem pełnym spalin, zabierz go na letnisko. Najlepiej do spokojnej miejscowości w pobliżu lasów sosnowych, które korzystnie wpływają na nastrój i zdrowie.

    Dalej w drogę

    Niemowlęta lepiej znoszą podróż niż przypuszczamy, bo w samochodzie dużo śpią. Także jazda pociągiem jest bardziej męcząca dla rodziców niż dzieci. Niezależnie od środka lokomocji wcześniej przygotuj torbę, do której włożysz to, co będzie ci potrzebne w podróży. Gdy nie karmisz już wyłącznie piersią, zapakuj kubeczek z dzióbkiem, łyżeczkę i talerzyk. Jeśli podajesz mieszankę, zabierz też czytą butelkę oraz gorącą wodę w termosie – mleko modyfikowane przygotowuje się tuż przed podaniem. Już sam wyjazd z domu to dla malucha duża zmiana, pozostań więc przy menu, do którego jest przyzwyczajony. Weź jego ulubioną gotową zupkę lub danie w słoiczku, soczek, mus owocowy, a dla starszych niemowląt – kaszkę do picia, chrupki kukurydziane albo biszkopty oraz dwa umyte jabłka. Potrzebne ci będą także nawilżane chusteczki higieniczne oraz woda w butelce do umycia rąk i przepłukania kubeczka. Zawsze przydaje się pielucha tetrowa lub serwetka albo ręczniki papierowe.
    Podczas podróży samochodem zaplanuj przerwy na odpoczynek i jedzenie. Nigdy nie wyjmuj malca z fotelika w czasie jazdy, by karmić go na kolanach.

    Daj dziecku pić

    Maluchowi karmionemu wyłącznie piersią nie musisz podawać żadnych płynów, wystarczy częstsze przystawianie do piersi, pokarm bowiem zmienia się zależnie od potrzeb niemowlęcia. W pierwszych minutach ssania i podczas upałów jest bardziej wodnisty.
    Maluszki karmione mlekiem modyfikowanym i dzieci, które oprócz pokarmu z piersi jedzą już inne dania, w czasie upałów powinny dostawać picie. Małe dziecko samo nie upomni się o nie, więc trzeba je obserwować. Gdy chce mu się pić, staje się niespokojne, marudne, wysuwa języczek, oblizuje usta. Pragnienie może zaspokoić herbatką z róży, mało słodkim kompotem, rozcieńczonym sokiem lub wodą. Używaj wody butelkowanej dla niemowląt, ale pamiętaj, by dawać ją po przegotowaniu.
    Niewielką ilość soku zawsze wlewaj do czystej butelki lub kubeczka z dzióbkiem. Wraz ze śliną dostają się do picia bakterie, które sprzyjają fermentacji, więc to, co zostanie, wylej.

    Na powietrzu

    Na wycieczki i długie spacery zabieraj żelazny zestaw akcesoriów i pokarmów dla malucha. Brak butelki czy mleka w proszku i konieczność powrotu do domu potrafią zepsuć humor na cały dzień.
    Na drugie śniadanie dla starszego niemowlęcia weź deser mleczny, jabłko, banana lub umyte truskawki, biszkopt albo małą kanapkę, no i koniecznie coś do picia. Jeśli karmisz piersią, pamiętaj o butelce wody także dla siebie. Zwróć uwagę, by jedzenie nie leżało na słońcu. Jogurty i desery mleczne przechowuj w termotorbie

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •