Indeks odchudzicsiekarmię piersią i mam nierówne piersikarmię piersią jedna mnie boli i jest twardakarmie piersią kiedy wprowadzić kaszkękarmienie piersią ile razy na dobękarmienie mieszane kiedy wprowadzać produktykarmienie niemowlęcia a wyjazd na jeden dzieńkarmię przez nakładki i leci mi krewkarmienie dzieci przez zgłębnikKarmienie piersią biała plamkakarmienie nocne 4 miesięcznego dziecka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grecja.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

    I znowu miałam długa przerwe. Coś nie chce mi sie pisac albo czasu braknie. Przeczytam co u Was i na tym koniec.
    Poruszyłyście bardzo nurtujący mnie ostatnio temat a mianowicie jedzenie. Ja od tygodnia walczę z Maciusiem, żeby w końcu wprowadzić stałe pory posiłów no i dłuższe przerwy. Niby siedze w domu i nie powinno mi przeszkadzac karmienie na zadanie ale problem robi sie przy kazdym wyjezdzie, bo nasz brzdąc je (jadł) często (nawet co 1,5 godz) ale po trochu. Trochę wychodzimy na prostą. A wygląda to tak
    ok. 9 - cyc
    11-12 - deserek ze słoiczka w ilości 1/2 i kilka łyków herbatki
    ok. 14 - obiadek też tylko pół słoiczka (nawet małego choć ostatnio 3/4)
    16-17 cyc
    19-20 cyc
    21.30 - 22 kaszka tak do 200 ml (rekord 250 a wczoraj tylko 140)
    1- 2 cyc
    4- 5 cyc
    ok. 6 cyc i od 3 dni spi do 7.30 (obym nie zapeszyła bo normalnie pobudki mieliśmy o 6)
    Macius 2 tyg temu ważył 8 kg a mierzył 70cm (ale chyba się pomylili bo coś mało mi się wydaje); główka np. zmniejszyła mu się o 2 cm - byliśmy w innej przychodni
    Sam jeszcze nie siedzi ale wędruje po pokoju bez problemu i obroty robi ciągle. Raz nawet jak zostawiłam go na chwilę w spacerówce przewrócił się na brzuch
    A inny powod mojego niepisania jest taki, że mi się internet sypie co chwilę. Gdybym nie skopiowała wcześniej to nie byłoby tego posta



    Ja również miałam tę "nieprzyjemność" spędzić 10 dni w szpitalu razem z moim synkiem (miał wtedy ok. 7 tygodni).
    Nie powiem, rodzice byli nawet mile widziani na oddziale, bo mocno odciążali pracę pielęgniarek. Ich obowiązki kończyły się właściwie na zabiegach czysto medycznych.
    Niestety, były na oddziale również niemowlaki "samotne", opuszczone przez rodziców - i tutaj rozpoczynał się dramat, bo pielęgniarki niezbyt ochoczo zajmowały się maluszkami. Oczywiście żadnych karmień na żądanie (ustalone pory i koniec), często godzinami nikt nie zmieniał im pieluszek, że nie wspomnę o tym aby któraś podała płaczącemu w niebogłosy smoczek, czy sprawdziła czy płacz nie jest wynikiem kolki lub jakiegoś innego dyskomfortu. Koszmar...

    Warunki pobytu rodzica na oddziale - beznadziejne. Tyle że bezpłatne, ale też nawet nie było takiej możliwości aby "wykupić" sobie łóżko. Miejsce dla rodzica było na podłodze, ewentualnie na krześle. Bardzo dokuczliwe było to, że rodzic przebywający z dzieckiem non-stop -nie mógł korzystać z toalety na oddziale. Trzeba było wędrować dwa piętra niżej, na drugi koniec szpitala do wc ogólnodostępnego. Zajmowało to sporo czasu, a pielęgniarki nie zaglądały do płaczącego maluszka.
    Obyśmy nie musieli tam nigdy więcej trafić.



    Za oknem szarówka, pada śnieg, a mi, mimo dobrego samopoczucia, brak weny...
    Jednak wywołana przez Lipopę piszę
    Otóż jeśli chodzi o karmienie piersią to wszelkie zalecenia są takie, żeby malucha... wybudzać. Zwłaszcza noworodka. W dzień powinien dostawać pierś co (napóźniej) 3 godziny, w nocy co 5, średnio (najlepiej) co 4. Potem, kiedy niemowlę zacznie dostrzegać różnicę między dniem i nocą i wydłuży mu się faza snu nocnego, przerwa nocna może być troszkę dłuższa (6h), jednak te z nas, które zdecydują się na karmienie wyłącznie piersią muszą pamiętać, że w nocy mleko jest bogatsze w tłuszcze, a więc bardzo maluszkowi potrzebne i nie należy tego karmienia pomijać. Z karmieniem na żądanie jest tak, że dostosowuje się ono do rytmu dziecka - popyt reguluje podaż - więc kiedy piersi są pełne to znaczy, że maluszek powinien jeść. I niestety wcale nie musi się obudzić kiedy jest głodny (choć zwykle się budzi ). To tak w wielkim skrócie. Polecam wszystkim stronę laktacja.pl. I zachęcam do pisania maili i zadawania pytań doradcom laktacyjnym z tej strony. To naprawdę bardzo kompetentne osoby, często z międzynarodowymi certyfikatami. Sama korzystałam kilkakrotnie z pomocy pani Doroty i za każdym razem dostałam życzliwe i, co najważniejsze, skuteczne rady.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •