odchudzicsie
Mam pytanie nie związane ściśle z bhp, ale ostatnio spotkałam się z takim problemem: czy jest gdzieś określone przez jaki czas kobieta może korzystać z przysługującej jej przerwy na karmienie dziecka piersią(chodzi dokładnie o wiek dziecka). Nie mogę nic znaleźć na ten temat. Czy sam fakt karmienia np. do 2,5 roku i ewentualne zaświadczenie od lekarza wystarczą, czy jest gdzieś powiedziane, że dziecko musi skończyć np. rok i już przepis ten nie obowiązuje. W kodeksie pracy jest tylko napisane"kobieta karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw(...)". Z góry dziękuję za podpowiedź jak to rozwiązać. .
Proszę o podanie informacji, czy pracodawca ma prawo nie udzielić prawa do przerw na karmienie, skoro zaocznie studiuję i niektóre soboty i niedziele cały dzień przebywam poza domem nie opiekując się dzieckiem .
Czytam bardzo uważnie.Nie zarzucam nikomu tego, czy potępia karmienie piersią czy też nie,nie padły ode mnie takie słowa.Też wyraziłam swoją opinię,a czuję się jakby mnie za to atakowano:( Nie napisałam także,że po urodzeniu dziecka zmieni się akurat konkretnie Twoje nastawienie,Katju.Sama zauważyłaś,że użyłam stereotypu,który dotyczy przecież ogółu,a nie konkretnych osób...Stereotypy mają to do siebie,że albo się w nie wpasowujemy,albo nie.Każda z nas ma koleżanki z różnymi opiniami,każda też ma inną opinię,to jasne jak słońce.Ja tam niczego nie neguję,nie jestem zniesmaczona i zszokowana,bo rozumiem,że każdy ma prawo do odmiennych opinii.To jest właśnie to,co nas,ludzi, do siebie przyciąga.Jednocześnie jednak nie owijam w bawełnę swoich przemyśleń i niekiedy moje wypowiedzi mogą przypominać atak lub jakieś inne cholerstwo.Nie chcę,byście myślały,że jakąś krytykę tutaj odstawiam wobec Was czy Waszego podejścia.Całkowitą rację wg mnie ma Crita.Bardziej oburzyłby mnie widok faceta,który robi sobie dobrze na ulicy (swoją drogą,widziałyście kiedyś coś takiego?),niż karmiącej kobiety. Jak zwykle w takich sytuacjach,prawda jest pośrodku.Zawsze będzie tak,że niektórym taki widok będzie przeszkadzał,a niektórym nie(mam na myśli karmiącą kobietę of kors,nie zboczucha).Peace & love
Mama z siostrą wzięły się ostro za odchudzanie, i czuję, że nie mogę od nich odstawać, bo o czym będziemy rozmawiały, jak już szanowna Sis zjedzie do domu?
Przeczytałam co Dunkan pisze o odchudzaniu kobiet karmiących, a ja mam kogo karmić - męża i troje przychówku, z czego najmłodsze piersią Przeczytałam i chyba PZM*) się odezwało, bo nie zastosowalam się. Zaczęłam dziś fazę uderzeniową. Szło dobrze, już w ciągu dnia mialam 1k mniej niż rano. Ale, ale zrobiłam dużą przewrwę, bo miałam spotkanie "na mieście" tzn. u jednej znajomej, spotkanie miało charakter trochę formalny, bo występowałam tam z przyczyn zawodowych, więc o jedzeniu nie mogło byc mowy. W efekcie nie jadłam ponad 5h i jak już wróciłam z całą trójką do domu, to myślalam, że zemdleję. Nic nie dało natychmiastowe wypicie kefiru i zjedzenie chudej kiełbaski. Rzeczywiscie białka długo się trawią i mija dużo czasu zanim organizm poczuje, że jadl.
Wracając do rzeczy, Dunkan dla kobiet karmiących i w ciąży zaleca fazę III i IV, a i to bez proteinowych czwartków. I myślę, że to będzie opcja dla mnie, z tym, że jednak wprowadzę czwartki.
*)PZM-Pieluszkowe Zapalenie Mózgu
" />FatalnaPaulina wspóółczuje zabiegu usuwania hemoroidów. Słyszałam o nim i mam nadzieję,że ta wątpliwa przyjemnośc mnie ominie
madziarska30 borówki ( czarne jagody) na zaparcia? Pierwsze słyszę... Mój gastrolog zawsze mi mówił,że działaja podobnie jak węgiel?! Ale jak widać spektrum działania mają bardzo szerokie,hehehe
Lete w 5 m-cu pomogły mi czopki Proctosone. Dostępne bez recepty i możesz spokojnie brać. Maść Proctosanol jest maścią homeopatyczną, którą jak jest napisane w ulotce, mogą stosować zarówno kobiety w ciazy jak i karmiące piersią. A Posterisan zupełnie nieskuteczny
" />Anteczek,
wzrost poziomu prolaktyny po obciążeniu MTC powyżej 5-6 krotnego wskazuje na to, że masz hiperprolaktynemię czynnościową. Oznacza to, że aby zajść w ciążę będziesz musiała zbić tą prolaktynę. Dziewczyny biorą Castagnus (bez recepty, zioło, 1-2 tabl dziennie) lub Bromergon (różnie, często 2x1) do skutku, czyli albo spadku PRL po MTC lub ciąży (wersja marzenie).
Lekarze coś przebąkują o tym, żeby w takim przuypadku nie drażnić piersi ani brodawek sutkowych. NIby z tego (?) bierze się problem hiperprolaktynemii czynnościowej. Gdybyś natomaist poziom PRL przed obiążeniem miała znacznie wyższy, sytuacja mogłaby wyglądać poważniej, bo sprawa ocierałaby się w tym przypadku do (mikro) gruczolaka przysadki mózgowej, którego się często operuje z rewelacyjnym skutkiem (pomimo tego, że brzmi okropnie).
Generalnie z tą prolaktyną jest tak, że jej nadmiar zaburza jajeczkowanie. Jest to hormon produkowany przez kobiety w ciąży i karmiące. Drażnienie brodawek sutkowych przez karmione niemowlę na pewno robi swoje w wytwarzaniu tego hormonu.
Jeśli chodzi o Bromka (Bromergon) trzeba sprawdzić jaka dawka będzie na Ciebie działała. Czasami wystarcza 1/2 dziennie, czasami 2 dziennie. Ja po nim mam zawroty głowy i dziele porcje na 2 razy (dawkuje sowbie te odlotowe emocje aby mnie nie poniosło )). Ogólnie Bromek jest ok, pomaga, a efekty uboczne mijają po kilku dniach brania.
Życzę powodzenia i zapraszam do klubu Bromkowców ))
Buziaki
oj mi też włosy lecą niesamowicie, strasznie mnie to wkurza póki co biorę witaminy dla kobiet karmiących, myję włosy szamponem z czarnej rzepy i liczę na to że niedługo mi się wszystko unormuje, bo jak nie to będę łysa
Tak. Oczywiście. Ale przecież na korytarzu (btw - karmienie piersią na stojąco - sic!!!) mogą ją widzieć pasażerowie z innych przedziałów. Straszne. Żenada, Sodoma i Gomora. Proponuję by ta okrutna karmiąca matka siejąca zgorszenie poszła do przejścia między wagonami - tam nikogo na pewno nie zgorszy
Wybaczcie - wybacz Ninio - ale dla mnie taki sposób myślenia jest po prostu żenujący i naprawdę mi wstyd czasem za takich ludzi. Jak można porównać karmiącą kobietę z obmacującą się parą. Albo jak można kazać takiej kobiecie iść karmić do toalety - to mnie najbardziej rozwaliło. Czy zdajesz/zdajecie sobie sprawę DO CZEGO SŁUŻY TOALETA? Za grosz wyczucia, taktu. Karmienie piersią to moim zdaniem normalna oczywista czynność. Jak ktoś już wspomniał - w takim przypadku to kobieta jest jedyną osobą która ma prawo czuć się skrępowana. Gdyby mi się przydarzyło podróżowanie w jednym przedziale z taką panią to sam na chwilę wyszedłbym z przedziału, aby mogła bez skrępowania zrobić to co ma do zrobienia.
Zgorszeni się znaleźli, pffff... Nie było w tym świętym kraju gorszej obsceny niż pierś karmiącej matki na wierzchu...