odchudzicsie

leki, paraleki i wszelkie substancje chemiczne zażywane do wewnątrz mają czas karencji
ok. 3 m-cy po przekroczeniu daty wazności

wydaje mi się, że 3 miesiące to za długo, zwłaszcza w przypadku substancji silnie działających, odurzających czy nasennych
odradzam stosowanie przeterminowanych produktów
ZDROWIE PONAD WSZYSTKO

REKONWALESCENCJA

W
worek, waran, walka, Wersal, wesele,woalka

S
scena, salka, serek, sekwencja, sekwoja,sen
R
Rewal, rolka, ranek,renowacja
E
eksces, ekran, erka,elewacja
K
kowal, konar, karencja,kolacja
O
owal, ocena,okres
N
norka, nacja, nona,nowa
A
awans, Arno,arena
L
lasek, lewarek,lek
C
cesja, cena,cesja
J
Jarek, jelonek,Jarek

Masz rację, że 8-mieczna kura nie jest stara, raczej dojrzała. Ale mnie chodziło o na prawdę młode osobniki czyli do 8 tygodni. Tak podają źródła.
Wygląda na to, że teoria teorią, a życie życiem.
Skoro lek przestał na nie działać to spróbuj może go odstawić i obserwuj jak zareagują.
Po odczekaniu karencji będziecie mogli chociaż użytkować jaja.
No i byle do wiosny
Nie ma chyba lepszego lekarstwa jak ciepłe wiosenne słoneczko.

Witam, mnie chodzi właśnie o Doxycylinę. Jest tam napisane, żeby nie stosować u niosek. Ja mam zaordynowany ten lek w przypadku 9-miesięcznej chorej zielononóżki
( nawiasem mówiąc 1 mi już padła kilka dni temu). Ta obecnie nie chciała nic pić ani jeść więc należało jej jakoś pomóc. Padło na doxycylinę, bo podobno to skuteczny lek niemal na wszystko. Dawki wstrzykuję jej do dzioba. Po kilku aplikacjach leku zaczęła trochę interesowować się jedzeniem i piciem. Tylko nie dopytałam lekarza jak długo to stosować oraz ile ml tego lekarstwa powinna wypić dziennie, żeby nie przedawkować. Na razie dostała ok 15-20 ml na dzień - czy to nie za mało? No i nie wiem jaka karencja jest na jajka - na razie jest zbyt chora, żeby się nieść, ale później???

popieram tezę o kokcydiozie. jeden z gatunków Eimeria, mianowicie tenella atakuje jelita ślepe w ten sposób, że uszkadza enterocyty tak silnie, iż w niedługim czasie następuje wynaczynienie krwi do światła jelita, a w efekcie krwawą biegunkę. oczywiście nie należy wykluczać zakażeń mieszanych no i powikłań przede wszystkim beztlenowcami.
dlaczego padały ptaki starsze? były przechowywane w niewiadomych warunkach i karmione niewiadomo czym (raczej nie mieszanką pełnoporcjową), co moim zdaniem wywołało ogólnie mówiąc defekt kondycji, czyli osłabienie. a do tego nie zdążyła się wykształcić u nich odporność, a jednocześnie ciśnienie zarazka w środowisku było duże. z tego samego powodu po zaprzestaniu podawania leku następował nawrót choroby. wyręczałeś ptaki w walce.
jeśli teza o kokcydiozie jest trafna, to powinieneś wykonać następujące czynności:
1) zmiana podejścia do dezynfekcji. zastosuj środki, które skutecznie niszczą oocysty kokcydii (woda amoniakalna, siarczan amonu + wapno + woda UWAGA!!! oba wynalazki silnie trujące i duszące - opary - bez maski przeciwgazowej radzę się za to nie zabierać)
2) nigdy przenigdy nie mieszaj grup wiekowych - przy pewnym zagęszczeniu nigdy nie osiągniesz zadowalających wyników.
3) od początku stosuj paszę z kokcydiostatykami, najlepiej jonoforowymi ponieważ przy ich stosowaniu liczba kokcydii w środowisku utrzymuje się na bezpiecznym poziomie i w przeciwieństwie do kokcydiostatyków chemicznych, pozwalają na wykształcenie odporności
UWAGA! przestań stosować taką paszę przynajmniej tydzień przed ubojem - karencja na mięso!!!
Powodzenia

O ile robisz częste pomiary sobie cukrów, czy możesz mi napisać w jakich się normach mieścisz,

Każdy z nas jest inny i inaczej reaguje na leki. Proponuję zajżeć na ta stonkę, http://www.pfm.pl/u235/navi/199012 i znaleźć temat o cukrzycy u osób starszych. Od podanych norm odjąć tyle mg ile wynosi różnica lat i taką normę przyjąc dla siebie.
Przy tabletkach ( sprawdź w opisie ile wynosi okres karencji do zmiany dawki ) jednorazowe ich wzięcie, nie daje powodu do określania skutków. Trzeba trochę poczekać. Jest to przeważnie okres około tygodnia. Po nim dopiero można coś decydować. Najlepiej wspólnie z lekarzem.

Agulka, napisz w takim razie, moze byc na PW, na co Bartus jest uczulony, wiem, czytalam wczesniej, ze pisalas o tym, ale myslalam, ze macie sytuacje opanowana...
W sumie ja probuje Kubka leczyc wszelkimi innymi metodami niz medycyna konwencjonalna, czasem to zahacza wlasnie o czary-mary - tzn. teraz bedziemy robic druga ture odczulania biorezonansem alergii na zboza i gluten. O ile Kuba sie nie rozlozy, bo dzis wstal z katarem, a jutro mamy jechac. Weekend majowy spedzimy jezdzac codziennie na odczulanie, a potem czeka mnie jeszcze 2 tyg aresztu domowego z uwagi na karencje alergenowa, zeby uniknac kontaktu z alergenem we wszelkiej formie (rowniez w otoczeniu). Ciezko bedzie, ale nie mam wyjscia, musze tego sprobowac. Za leki alergiczne, ktore tylko hamuja objawy sie nie chwytam, za to chyba utrzymuje producenta lekow homeopatycznych bo mamy kosztowny zestaw do podawania na stale, codziennie. Korzysc z tego taka, ze odpornosc raczej mu wzrosla i jako alergik praktycznie nie choruje albo jak juz, to bardzo lagodnie. Tfu tfu odpukac. Meza tez mam alergika, jak sie niedawno okazalo, a i mnie w ub tygodniu meczyl pierwszy w zyciu katar sienny wiec Kubek obciazony. Nie wiem czy dobrze robie, juz troche zwatpilam, ale skoro na dzien dzisiejszy nie ma mozliwosci postawienia wiarygodnej diagnozy, to robie co moge, zeby innymi metodami dzialac. A w sumie alergik jest od urodzenia (skaza bialkowa) i pewnie gdybym miala szanse po raz drugi dzialac, to pewne rzeczy jednak inaczej bym przeprowadzila, ale coz...
A jesli jestes zainteresowana tematem, to chetnie napisze wiecej na PW.

Co do brata, to nie mam pojecia, co Ci powiedziec. Przykre to jest bardzo, zwlaszcza, ze to ktos z rodziny. Mysle, ze czesciowo pewnie (podswiadomie?) chcesz zrekompensowac rodzicom jego beztroske swoim odpowiedzialnym zachowaniem... Trzymaj sie, Aga, zycze Ci duzo sil, i mam nadzieje, ze jednak z czasem brat sie zmieni, musi byc jakas nadzieja...

Swoja droga, ponarzekam jak stara babcia - jak patrze na troszke mlodszych ludzi od siebie, takich po 20-tce, z ktorymi miewam do czynienia, to w sumie przeraza mnie wlasnie takie beztroskie podejscie, egoizm, brak zaangazowania w pewne rzeczy, nieodpowiedzialnosc czy nieumiejetnosc radzenia sobie... NIe mowie, ze wszyscy tacy sa, bo tak nie jest, ale ja akurat z takimi mialam do czynienia. I nie wiem, w czym tkwi problem: czy w wychowaniu czy w podejsciu do zycia... itd. Mam wrazenie, ze to jest zupelnie inne od nas pokolenie!

A przygoda z bykiem przerazajaca!!!!! Wyobrazam sobie, co Twoja mama musiala czuc! Dobrze, ze tak sie to skonczylo...

Co obejmuje karencja na mleko od krów leczonych na zapalenie wymienia.??

Czy jeśli podaje się lek do jednego strzyka, to czy karencja na mleko obowiązuje na wszystkie strzyki czy tylko ten jeden chory??

bardzo proszę o odpowiedź, pilne.

Słusznie czynisz wprowadzając rotacje leków. Z jednym maleńkim – ale. Jeżeli podobnie czynią pszczelarze w zasięgu lotów Twoich pszczół, albo nie czynią rotacji wcale to, jaką masz gwarancję, że Ty nie zmieniasz leku na ten, jaki w ubiegłym sezonie używał Twój sąsiad?

Piszę o tym, bo u nas brak jest monitoringu warrozy z badaniem lekooporności i centralnego zarządzania leczeniem w mikroregionach.

Dlatego ‘uwiódł’ mnie Beevital, ponieważ warroza nie jest w stanie wytworzyć na niego mechanizmów obronnych, bo nie jest on lekiem. Preparat powoduje ‘głupawkę’ u pszczół, które zaczynają czyścić siebie i gniazdo, a to, co nie odpowiada ich percepcji, jako coś, co jest przypisane do ich gatunku lub ich gniazda bywa zgryzane lub wyrzucane na dennicę, a późnej z ula. Do tego całkowity brak okresu karencji i prostota aplikacji.

Należy też pamiętać, że 1 (jedna) warroza zauważona na pszczole przez pszczelarza = 1000 (jeden tysiąc) osobników w ulu. Tak mówią naukowcy. Czesi po zdiagnozowaniu, np. fumigacją 3 osobników warrozy nakazują kompleksowe leczenie rodziny pszczelej.

Piszę o tym, bo wiem, że komuś może się to przydać.

Masz rację, że mam jakąś wiedzę, co się dzieje na różnych forach, mimo, że tam nie bywam. Mam rozliczne kontakty i nawet wbrew moim intencjom dowiaduję się różnych nowinek. Ty sam poinformowałeś mnie o drążeniu tematu Beevitalu i jego reklamowaniu, poruszeniu, jakie wywołał mój tekst o imporcie miodu itp. Przecież nie Ty jeden mi o tym mówisz. Nie żyję pod kloszem i dociera do mnie wiele sygnałów i opinii. W końcu, kiedyś nauczono mnie analitycznego myślenia i potrafię do kupy poskładać kawałki. Naprawdę to nietrudne. Kiedy dodasz 3 październikowe dni spędzone w Puławach, to chyba mi uwierzysz, że nie trzeba wchodzić na żadne forum, aby się totalnie zniechęcić do pisania.

[ Dodano: 2008-01-26, 18:51 ]

Żeby oddać krew, trzeba spełnić kilka warunków, jakiś czas karencji na leki i takie tam. Na razie nie spełniam.

Okres karencji na ważność leku wynosi chyba 30 dni ...

nawet nie wiedzialem ze leki maja okres karencji , no to git od dzisiaj biore.

to sa specjalnistyczne leki i do tego bardzo silne mozliwe ze organizm potrzebuje jakiejs malej karencji po nich zapytaj sie lekarza on ci to najlepiej wyjasni

Poniżej informacje z internetu na temat tego produktu. Podawałam go Sarze kiedy podłapała grype jelitową. Produkt nadaje się do podania przy problemach żołatkowo-jelitowych, biegunkach oraz po kuracjach antybiotykiem.

występuje w dóch postaciach: żelu i proszku. Proszek 150g i cena u mojego weta 22zł na dzień dzisiejszy.

Sara bardzo poleca

ENTEROFERMENT

Dodatek żywieniowy do stosowania z wodą do picia dla koni, bydła, owiec, kóz, świń, psów i kotów

Skład:

1 g preparatu zawiera:
1x 105 liofilizowanych, stabilizowanych żywych drobnoustrojów
Enterococcus faecium M 74 (rodzina Lactobacillaceae)

Właściwości:

Enteroferment przywraca i pomaga w utrzymaniu prawidłowego składu flory bakteryjnej. Odtwarza naturalne mechanizmy utrzymujące produkcję kwasu mlekowego, którego działanie zmniejsza szkodliwy wpływ chorobotwórczej flory bakteryjnej.

Wskazania:

preparat wspomagający leczenie swoiste przy przewlekłych biegunkach ,dyspepsjach , zapaleniach żołądka ,jelit.
możne być stosowany przy podawaniu antybiotyków powodujących zaburzenia w składzie flory bakteryjnej przewodu pokarmowego przywracając jej prawidłowy skład
zalecany przy wystąpieniu zaburzeń we florze bakteryjnej przewodu pokarmowego głównie przy zmianie paszy u młodych zwierząt
Przeciwwskazania:
Nie są znane. Enteroferment nie jest szkodliwy nawet w dużych dawkach

Dawkowanie:

Proszek rozpuścić w ciepłej wodzie.

Bydło, cielęta, świnie, konie 3 x dziennie 1,5 miarki

Owce, jagnięta, kozy 3 x dziennie 1 miarka

Prosięta, psy, koty 1 do 3 x dziennie 0,5 miarki

Stosować aż do uzyskania poprawy, nie dłużej niż 7-10 dni.

Karencja:
nie obowiązuje

Warunki przechowywania:
Przechowywać w temp. poniżej 25oC , w suchym miejscu. Nie stosować po upływie daty ważności.

Trwałość: 2 lata

Opakowanie: torebka 150 g

WYŁĄCZNIE DLA ZWIERZĄT

Producent:
Richter Pharma AG Wels, Austria

Importer:
Z.P.H.U. “MGS” S.J. Hurtownia Leków Weterynaryjnych Gniechowice ul. Wrocławska 34, 55-080 Kąty Wrocławskie
tel.(0...71) 31-69-858 do 861 tel./fax. (0...71) 31-68-766
e-mail: mgs@mgs-vet.pl , mgs@box43.pl

www.mgs-vet.pl

Wyczyściłem kurnik, zmieniłem ściółkę, weterynarz powiedział, że wszystkie leki mają okres karencji dwa tygodnie, więc nie ma sensu.

Odstawiłem mepatar i podaję rozcieńczone w wodzie ampułki witaminy C z aspiryną.