odchudzicsie
Może spróbuj u siebie w szkole na początku jeżeli masz jakiś szkolny klub siatkarski to na pewno cię tam wf'ista podtrenuje i poleci ci jakiś klub.
Nie jestem z Warszawy ale grałem w siatkówkę od 3 klasy podstawówki i zacząłem od szkolnego klubu a potem byłem w dunajcu Nowy Sącz. 5 miejsce mistrzostw Polski rok temu rocznik 93 ^^
Finał Pucharu Polski siatkarzy w Warszawie
Warszawa to naprawde dziwne miasto. Frekwencja na tutejszych obiektach
sportowych jest - jak na wielkosc aglomeracji - po prostu zalosna. Nie wiem
czy wynika to z tego ze w Warszawie jest coraz mniej warszawiakow (przyjezdni
nie identyfikuja sie z tutejszymi druzynami), czy z duzej konkurencji dla
imprez sportowych (kina, kluby itp.). W ogole, chyba lubimy siedziec w domu -
takze np imprezy plenerowe nie ciesza sie wielka popularnoscia (sylwester,
uroczystosci podczas swiat narodwych).
Socjologa mi tu dajcie.
Mnie się mieszka dobrze, a mieszkałem wcześniej w warszawie i wiem jak to jest.
Jest w miare bezpiecznie, dużo taniej, blisko do lasu i w góry. Niestety,
ostatnie lata to trochę zaścianku, ale i tutaj jest świetny Teatr (Banialuka,
nie mylić z Polskim), dobre koncerty jazzowe, ciekawe działania społeczne
(choćby Klub Gaja czy Teatr Grodzki). Komunikacja autobusowa lepsza niż gdzie
indziej (i tańsza), wszędzie blisko. Łatwo się wydostać w świat (Intercity do W-
wy, ekspresy do Bratysławy, Wiednia, blisko lotniska w Ostrawie, Pyrzowicach i
Balicach, dwupasmówka do stolicy z odbiciem autostradą na Wrocław -2,5 h i
Kraków 1h 15 minut). Na piłkę w drugiej lidze przychodzi 5 tys. ludzi i nikt
się nie bije, nawet można dziewczynę zabrać (choć nie wiem po co, bo i tak nie
zrozumie po co ci faceci biegaja po boisku). Śliczne siatkarki będą wkrótce
mistrzyniami Polski, a w knajpce koło Zamku możesz spoptkać Golców albo Iwonę
Loranc - Pocahontas. Do kitu są tylko drogi w mieście - jest gorzej niż np. w
Tychach czy Katowicach. Aha, i koniecznie wybierz się do Cygańskiego Lasku, do
schronika na Stefankę lub Szyndzielnię, do Doliny Wapienicy. Super trasy
rowerowe i spacerowe. Przeprowadzaj się i to szybko!
Terminarz AZS-u Częstochowa w sezonie 2006/2007
Wydaje się, że redakcja zapomniała czym jest Organizacja AZS w Częstochowie. To nie tylko siatkarze i tenisiści stołowi, ale także sieć klubów uczelnianych nastawionych na promocję sportu w wielu innych dziedzinach. Używanie takiego skrótu jest błędem rzeczowym. Warto przy okazji wspomnieć, że w XXIII edycji Mistrzostw Polski Szkół Wyższych na 219 uczelni w całym kraju AZS Politechniki Częstochowskiej zajął 66 miejsce, a AJD 38 wyprzedzając m. in. AWF Warszawa, AWF Poznań, AWF Wrocław.
Pozdrawiam
Administracja Azs Czestochowa
Witam wszystkich bardzo serdecznie,
jestem z Czestochowy, obecnie mieszkam w Warszawie, ale pomimo tego
nadal pozostaje wielka fanka pilki siatkowej w Czestochowie.
Chcac zostac jednak osoba anonimowa, chcialam zwrocic uwage na pewna
sprawe. Wracalam dzisiaj z Rosji samolotem razem z druzyna siatkarzy
Azs Czestochowa, wiec bylo to dla mnie szczegolne wydarzenie, majac
tak znanych siatkarzy obok siebie. Wszyscy mieli takie same kurtki,
ubrania i w ogole, generalnie ekipa prezentowala sie super. Nie dalo
sie jednak nie zauwazyc wsiadajacego do samolotu pijanego prezesa
klubu wraz z v-ice prezesem, ktorzy o godzinie 9 rano kontynuowali
swoja "bibke" w samolocie wraz z johnym walkerem i czysta wodka.
Mnie sie osobiscie wydaje, ze to jest nie na miejscu. Tyle razy sie
slyszy o zlych zachowaniach sportowcow, ale jesli sama administracja
klubu,pije nad ranem na oczach siatkarzy i innych osob znajdujacych
sie w samolocie to cos jest nie tak. Wstyd, naprawde wstyd, tym
bardziej ze ekipa posiada kilku mlodych zawodnikow. Rozumiem ze
mozna sobie wypic, ale nad ranem, w samolocie, przy obcych ludziach
to chyba nie tedy droga... Cala ekipa powinna byc autorytetem dla
wszystkich. A wierzcie mi, to co dzisiaj widzialam na wlasne oczy
bylo daleko od tego...
Pozdrawiam serdecznie
Czwarty siatkarz opuszcza AZS
To smutne, że tak zasłużony dla polskiej siatkówki klub dosłownie
się rozsypuje. Czy naprawdę nie można było tego uniknąć? Dlaczego
działacze nie znaleźli wcześniej sponsorów? Wierzę, że szybko
staniecie na nogi i staniecie się znowu czołowym zespołem w polskiej
lidze.
Pozdrowienia z Warszawy.
Niestety hala przy liceum (różowy dach) jest jeszcze mniejsze ! Problemem w
przypadku hali na Piaskach jest fakt, że jest zbyt mała odległość od lini
bocznych do ścian.
Wiem, że klub prowadzi rozmowy z CSP na temat możliwości gry na ich obiekcie.
Rozważano również pomysły gry w Wieliszewie lub Warszawie.
Co o tym sądzicie?
Klub Legion, wspólnie z LTS Legionovia (siatkarki) wystosował w tej sprawie
(braku odpowiedniej hali do gier zespołowych) list otwarty do prezydenta.