odchudzicsie
A tak przepraszam, bardzo ważny...
Ależ nic nie szkodzi, wybaczam Twój brak wiedzy na temat nie militarii (bo dziewczyny się tym nie interesują), ale historii oraz (nawet) treści "Kamieni na szaniec", gdzie nazwa owego medalu pojawiła się na końcu powieści... Ale cóż, nie każdy lubi historię Polski.
cropcka, już oceniałem, ale żeby nie odbiegać od tematu...
7/10
Ależ nic nie szkodzi, wybaczam Twój brak wiedzy na temat nie militarii (bo dziewczyny się tym nie interesują), ale historii oraz (nawet) treści "Kamieni na szaniec", gdzie nazwa owego medalu pojawiła się na końcu powieści... Ale cóż, nie każdy lubi historię Polski. Kulturalnie pojechałeś mi po całości dzięki wielkie... Czytałam Kamienie na Szaniec i jako tako znam historie Polski... znam też nazwe owego medalu... Ale dla ciebie to proste bo ty się tym interesujesz (twoja pasja)...Ja mam inne zainteresowania więc spoko
1. ,,Krzyżacy" nie przeczytałam, może nie ze względów, że rady nie dałam(jakbym się przymusiła to jakoś by było), ale mama zaczęła wrzeszczeć, że nie zdąże i że streszczenie trzeba czytać, ale na litość te jego opisy, a to coś podobno co było zmodyfikowaną gwarą góralską, ja dziękuję. Poza tym większość bohaterów uznałam za kompletnych wariatów.
2. ,,W Pustyni i w Puszczy". Przeczytane z wielkim trudem. Myślałam, ze umrę z nudów, bo opisy bły śmiertelnie nudne, nie bchodziły mnie żadne Baobaby nazwane Krakowem, ani lwy zabijane ze sztucera. I ten Pan- Ja- Wszytsko- Umiem- Staś.
3. ,,Syzyfowe Prace"= Żermoski ja dziękuję. Nigdy więcej, a biorąc pod wagę, ze jestem w I lo wszystko przede mną. Ach te opisy przyrody. Usyialam. Zero konkretów. Może fabuła fajna, ale sposó npisania dla nie potworny. Z trudem przebrnęłam.
3. ,,Stary Człowiek i Morze". To było po prostu nudne. Całość tej lektury udało mi się streścić w jednym zdaniu. Jej treść nie była warta, przynajmniej jak dla mnie trzy godzinnego siedzenia nad tym czymś i zastanawiania się, który raz czytam to samo zdanie.
4 ,,Anaruk Chłopiec z Grenlandii". Moja lektura w 2 klasie podstawówki, jeśli dobrze pamietam. Alina i Wiesław Cętkiewiczowie. Koszmar. Miała chyba około 16 stron i była wybitnie nudna. Nic mnie w niej nie zainteresowało, ani bohater, ani opisy. Być moze właśnie od niej jak słysze o wyprawach na bieguny mówię ,,Błe...".
5. ,,Kamienie na Szaniec". Nie lubię ogólnie niczego, co wiąże się z II Wojną Światową, a w dodatku ta lektura mnie znudzila. Nie pasował mi ten język, nie lubię po prostu tego stylu pisania.
Ja sobie czytam teraz Newsweek.Fajna gazetka.A ksiazke to polecam "Kamienie na Szaniec" Fajny dokument z czasow okupowania stolicy przez Niemcow
nie wiem jak u innych, ale gdy bylem w szkole podstawowej (kiedy to bylo? ) to owa ksiazka byla obowiazkowa lektura, takze tak czy inaczej przeczytac ja trzeba bylo mimo ze nie pamietam doskonale tresci to jest to utwor ciekawy - o ile dobrze pamietam najlepszym rozdzialem tej ksiazki - moim zdaniem rzecz jasna - jest "akcja pod Arsenałem". Carry jest taki rozdzial prawdA?
Ach,książki Musierowiczki są moim zdaniem beznadziejne...owszem,mają swój humor,fajne treści,ale mnie to nie cieszy.Ukazanie polskich rodzin za stanu wojennego(dość się od rodziców nasłucham o kolejkach po szynkę)
"W pustyni i w puszczy" też nie czytałam,bo już z nazwy wydało mi się nudne-jak sie okazało,nie myliłam się.A ostatnio zetknęłam się z piękną książką "Kamienie na szaniec" Kamińskiego.Baaardzo piękne ukazanie roli Małego Sabotażu,a później działań dywersyjnych podczas rządów hitlerowskiego reżimu...smutne bardzo,ale polecam każdemu...mówię wam-niejeden skejt współczesnego świata nie miałby tyle odwagi,co Alek,Rudy i Zośka...
Ten obcy, Kamienie na szaniec, Mały Książe- to chyba lektury, które najbardziej mi się podobały.
Pamiętam, jak popłakałam się przy lekturze Ten Obcy, nie mogłam się od niej oderwać, podobnie było z Kamieniami na szaniec, niezwykłe książki.
Mały Książe mnie również zachwycił. Jak widać treść nie mówi o jakości. Jest to przecież króciutka lekturka, ale jak wartościowa.
jakbym chodzil teraz do podstawowki, czy gimnazjum to pewnie bym sie cieszyl, ze bede mial mniej nudnych lektur do przerabiania
ale powaznie podchodzac to tematu, to te "antysemickie zdania" sa zupelnie wyrwane z kontekstu i nie sa zadnym dowodem na to, ze w tych ksiazkach przekazywane sa mlodziezy antyzydowskie tresci.
moze "kamienie na szaniec" i inne ksiazki taktujace o II wojnie, czy tez na przyklad o łagrach jak "inny świat" tez powinny byc usuniete z kanonu lektur, bo uzywa sie w nich zupelnie bez podstawnie jezyka nienawisci w stosunku do naszych odwiecznych przyjaciol niemcow i rosjan.
nie jestem absolutnie za wpajaniu w szkolach jakichkolwiek uprzedzen, ale ta polityczna poprawnosc po prostu mnie rozpierdala
Przeczytałam tylko streszczenie Kamieni na szaniec, kilka dni potem miałam test próbny humanistyczny. Trzeba było napisać w formie rozprawki o jakichś bohaterach - dokładnie nie pamiętam, co to było, ale dostałam 12/12 punktów, bo napisałam o bohaterach Kamieni na szaniec, ich akcjach itd. Akurat myślę, że rozprawkę najprościej napisać, jeśli się nie czytało książki. Bardziej odnosisz się w niej do pobudek jakie kierowały nimi, patriotyzmu etc. czyli tego, co omawialiście do lekcji niż samej treści. No i też w rozprawce w większości zwracają uwagę na prawidłową budowę, kolejność argumentów, trzymanie się planu.
Ale już z np. charakterystyką czy opisem dokładnym którejś z akcji nie byłoby tak wesoło :)
Poza tym, Kamienie na Szaniec to dobra książka, zdecydowanie odpowiednia dla dzisiejszej młodzieży, gdzie dla większości Ojczyzna znaczy tyle co nic :P
(...)a mają lufę z matmy, która też rozwija, też uczy i też poszerza choryzonty
Horyzonty Pioteerze
A oglądałeś film "Wściekły byk" ?
Ja podobnie jak Pioteer mało książek czytam. Znaczy mało czytałem a teraz w ogóle ich nie czytam. Kiedyś przeczytałem kilkanaście książek z serii "Z Archiwum X" i wcześniej jakiś młodzieżowe, pamiętam, że podobała mi się "Wakacje nad jeziorem" Rene Gardi i jakieś cienkie (w sensie pojemnościowym) lektury. Ja nie umiem czytać książek. Oprócz lektur wojennych ("Zdążyć przed Pane Bogiem" H. Krall była świetna. "Kamienie na szaniec" mi się podobały). Pewnie to przez to, że lektury wojenne wydawały mi się o wiele prawdziwsze niż jakieś tam z okresu romantyzmu. Jakieś wiersze czy coś w ten deseń.
Zazdroszczę innym co sobie siądą i w dzień przerobią całą lub pół książki. Ja to kiedyś jedną stronę z 10 minut czytałem.
Mam taki hmm... problem (?), że nie potrafię się skupić na treści dłużej niż 5 minut i odpływam gdzieś myślami tworząc jakby własne, podobne historie bo te w książce mnie nudzą. Ciężko mnie przyciągnąć do książki.
Podobnie jak Pioteer, czytam gazety, tam przynajmniej artykuły są krótsze i konkretne. Wyborczej zwykle nie czytam ale wbił mi się w pamięć świetny wywiad z Marianem Pankowskim.
Z gazet to czytam "Dziennik Łódzki ("Polska"). Lubię czytać artykuły o tematyce naukowej, medycznej czy inne.
Nooooo w gimnazjum to ja jeszcze czytałam lektury...
W gimnazjum to ja nie czytalam lektur...
tylko u nas to jest tak "no dzieciaczki, jutro zaczynamy "Kamienie na szaniec"...
i leć teraz człowieku po to do biblioteki i przeczytaj w 1 dzień :shake:
Pamietam ja, jak uslyszelismy w piatek: nooo wiecie ze w pn zbrodnia i kara?
A to stron w uj...
I caly weekend czytanie non stop.
Ale dalo sie :grins:
Jest kilka pozycji, które mi przypadły do gustu,
A wiesz Madzka ze mi tez!!
UPRZEJMIE DONOSZĘ CHOC BARDZO SIE TYM BRZYDZE, ZE UZYTKOWNIK MADZIASTO4 KOPIUJE TRESCI Z INNEGO FORUM.
W zasadzie nie jestem tu by dyskutować o Romanie, bo i tak dobrze wiem, że czcze gadanie nic tu nie da, ale:
Cytat:
Pewnie dadza wiecej ksiazek w stylu "Kamienie na szaniec" robiacych z mozgu komunistyczny burdel.
Od razu widać, żeś książki nie czytał, albo znasz ją tylko z okładki. "Kamienie na Szaniec" opowiadają o walce polaków z Niemcami (W zasadzie żadnych treści propagandowych też w niej nie widzę :P), a nie z komunizmem. I szczerze nie widzę żadnych lektur o charakterze niby to propagandowym.
A poza tym, to nauczyciel decyduje o lekturach, MEN daje tylko proponowane :P
Cytat:
Napisane przez Viewer
Klakier, to co ty czytales skoro Zemsty nie miales w szkole :|
w gimnazjum?
wymienie Ci to, co pamietam (wiekszosc w III klasie), bo niestety wywalilem zeszyty
quo vadis, maly ksiaze, krzyzacy, pan tadeusz, kamienie na szaniec, niemcy, syzyfowe prace, folwark zwierzecy, faraon, treny i piesni kochanowskiego, dziady i ballady mickiewicza, opowiesci wigilijne dickensa, skapiec i swietoszek moliera
Cytat:
Napisane przez Viewer
wywalilbym wszystkie ksiazki historyczne oraz te, ktore zawieraja ponad 300 stron chybaze sa mlodziezowe, przygodowe ;p
no tak sie nie da... lektury szkolne maja czegos uczyc, przekazywac wiedze i zawierac tresc pasujaca do programu nauczania, a gdyby zastapic np. krzyzakow ksiazka 'przygody tomka na czarnym ladzie' to raczej nijak sie ma XIX wiek do przelomu XIV/XV ;p
Cytat:
Napisane przez Viewer
co do Biblii - na polskim ciagle sa tematy biblijne - stowrzenie swiata, Old and New Testament, itp. itd.
wcale sie nie nudzi a jednak.. ;p
bardzo dobrze ze jest omawiana, jestem za tak
na polskim omawiane sa, a przynajmniej powinny byc, przypowiesci oraz fragment apokalipsy
ja mialem na tyle szczescie, ze trafilem na super polonistke, ktora omawiala je z punktu widzenia polonistycznego, a nie religijnego, co niestety sie zdarza i ocena postawiona byla za wiare a nie za wiedze