Indeks odchudzicsiekazirodztwo na tle patologii rodzinnejkazirodcze dzieci zdjęciakazirodcze związkikazirodztwo opowiadaniakazirodztwo z mamakazirodztwo Galeriakazirodztwo-opowiadanikazirodztwo opowieścikazirodztwo opowiadaniekazirodztwo-opowidania
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ciaglawalka.pev.pl
  •  

    odchudzicsie


    "]Jak można płacić ciężkie pieniądze za psa z hodowli, skoro można by było równie dobrze wziąźć kundelka ze schroniska i jeszcze oddać zaoszczędzone pieniądze na poprawienie bytu innych kundelków... HAU!!!


    (Ritual - ukłon w twoją stronę). Hau, hau, niiiiiiiaaauuuu :liże diabLEEce po twarzy: :wink:


    Wiele ras jest typowo domowych, a i tak duża większosć nie przetrwała by sama, czy to z powodu głodu czy z zimna.Zresztą pies nie jest zwierzęciem "naturalnym", ale specjalnie wychodowanym i udomowionym przez człowieka, aby mu pomagać i towarzyszyć. Mówisz o takich pokracznych, genetycznych pomyłkach jak niektóre psy rasowe. Kundle świetnie sobie radzą same np. na wsi. Pies może być przyjacielem człowieka, a nie jego sługą, niewolnikiem i własnością.


    Może nie wszyscy czują sie na tyle silni, aby wziąć na siebie odpowiedzialność za kundelka i za to co z niego wyrośnie? Wiem, ze moze się okazac, ze kundelek to wspaniały pies, a że pies z hodowli to bydlak, ale przynajmniej wiadomo jak ten rasowy będzie wyglądać (czy będzie duży), gdy dorośnie. Jak ktoś bierze psa do domu to powinien kochać zwierzęta i być przygotowany radzić sobie z rozmaitymi trudnościami. Jak ktoś kocha zwierzęta to jak może znosić świadomość tego, że w zatłoczonych schroniskach, głodne zwierzęta z chorobą sierocą, są kastrowane i usypiane?


    Już my dobrze wiemy skad, po prostu każde twoje słowo skierowane do mnei musi być ostre, mocne, żeby porządnie obraziło i być do bólu naszpikowane trującymi kolcami... ssss... żmijka. A jak Tequilla!!! Nie możemy Cię mieć to jakoś inaczej wyładujemy naszą frustrację (i nietylko)


    Zresztą zawsze koło domu mieliśmy jakiegoś kundla, bo kundle to debeściaki !!! Hau!!! Kot, ale mądrze gada !!!


    Pudla pewnie nazwali zabawka, bo to jakaś hybryda dziwna, a nie pies ... Porąb genetyczny - pieski rasowe wytwarzane przez krzyżowanie różnych mutantów i kolejne krzyżowanie efektów. Kazirodztwo. Syf




    To nie jest prawda. Rasowiec genetycznie jest tak samo wartościowy jak kundel... Miałaś genetykę w szkole? Laseczka była?


    Jak już pisałam, że nabywanie mieszanca i to jescze niewiadomego pochodzenia ma bardzo duze wady. Trudno przewidzieć jego wielkość. Nie wiemy nic o jego przeszłości i wychowaniu. Czy nie został skrzywdzony. Potrącony przez samochód. Jacy byli jego rodzice i reszta miotu Boisz się problemów z psem nie bierz psa do domu.


    - nie można przewidziec w zwiazku z tym temperamentu psa. U mieszańca trudniej pzewidzieć zachowania specyficzne dla rasy.
    Z duża dozą prawdopodobieństwa mozemy powiedziec, ze beagle bedzie głośny, rottweiler ostry a saluki nieufny wobec znajomych. Nie da sie tego przewidziec w przypadku mieszanca. Jedyny sposób żeby dowiedziec sie czegoś to obserwujac psa, lub dowiadujac sie jakiej rasy byli rodzice. Ale i tak te informacje nie są zbyt dokłądne, szczególnie jesli kundelek jest mieszańcem kategorii kturejś
    Już mówiłem, że zależy to przede wszystkim od tresury.


    Jeśli z kolei bierzemy psa ale już w starszym wieku, w dalszym ciągu mówię o schronisku, to nie wiadomo jaka ma przeszlosc a problemy zwiazane z zachowaniem są dużo trudniejsze do modyfikacji niż u szczeniaka. Jak się zwierzę kocha to wszystkiemu można zaradzić. Miałem do czynienia z psami po przejściach, a Ty?


    :]Kazdy lubi to co ma/miał. Dla mnie kundel nie jest w niczym lepszy od rasowego, tak samo jak rasowy nie jest lepszy od kundelka. Jeno rasowy daje to pewność! ;] Czy wy tego nie rozumiecie? Nie rozumiem jak można konstruować równie dziwaczne i nielogiczne stwierdzenie :shock:


    bla bla bla I znowu mylisz behawioryzm z predyspozycjami fizycznymi.


    Hyh, wcale nie prawda. Pieski rasowe powstaja z krzyżowania najcześciej 2 innych ras, wcale nie muszę być to mutanci. Psy rasowe to takie które są potomstwem psów jednej rasy, czyli rodziny. Kazirodztwo i syf.




    Nie, o ile się nie mylę z genetyki akurat miałam 5, poza tym biologię mam dobrze obkutą.
    Właśnie widać, że max kucia zero myślenia :>


    Przepraszam, zę zapytam, nie gniewaj sie, ale pisze do ciebie coś już któryś tam raz i chyba nic nie dociera: jesteś ograniczony? To chyba normalne, że człowiek idzie na skróty, że wybiera łatwiejszą drogę. To chyba jest tzw. rozwaga, kiedy człowiek wie co może, a czego nie chce się podjać. Najwyraźniej jestem ograniczony, bo nigdy nie chodzę na skróty i nie wybieram łatwiejszych dróg. To typowy przejaw ograniczenia u człowieka. Zdecydowanie


    Ależ ja nie twierdzę, że nie można zaradzic. Zapewne w wielu przypadkach można. Ale to wymaga więcej poświęceń. Nie wiem czy masz problemy ze zrozumieniem? Mam problemy ze zrozumieniem. Nie rozumiem Ciebie. Może spróbujmy inaczej - po co chcesz mieć psa?


    Przetłumaczone specjalnie dla ciebie: Każdy lubi to co ma. Tzn, kochanie, że jeśliktoś miał buldoga to kocha te psy, a jak ktos miał kundelka, to te zwierzaki są dla niego najcudowniejsze. Dla mnie np. są to boksery. Kapiszi? Btw. Może byś lepiej rozumiał, gdybyś przestał stosować tyle tych głupowatych mordek. Mój ojciec najpierw miał rasowca (sąsiadom z dzieckiem kolidował ) a potem dwa kundle. I nie ma preferencji. Ja też nie. Fajny pies to fajny pies, a jego rasy i rodowody mam głęboko gdzieś.


    Widzę, ze już przerzucamy się na takie określenia. Bardzo ambitnie, panie Ritual. Czyli jak Polacy się ze sobą kochaja to już kazirodztwo? :]Co za głupota. Jak mają oboje na nazwisko Kowalski i tak się składa, że są z jednej rodziny to w istocie. O Habsburgach i innych takich słyszałaś?




    Właśnie widać, że max kucia zero myślenia :> Nie popsujesz mi poczucia mojej wartości w tej dziedzinie, ponieważ moja wieda pozwolila dostać mi sie na dobre, oblegane studia. także tutaj mozesz sie pluć do woli, a nic nie zdzialasz.


    Mam problemy ze zrozumieniem. Nie rozumiem Ciebie. Może spróbujmy inaczej - po co chcesz mieć psa? Chce mieć psa, bo chcę mieć obok siebie przyjaciela, mam potrzebę wyszalenia się z nim, chcę sie nim opiekowac, wychowywać. A tobie nie powinno być nic do tego, ze mój wybór akurat padł na psa rasowego. Przekonuj do kundelków kogo innego, bo ja już mam na ten temat ukształtowany pogląd. Przynajmniej wiem czego chce.


    Mój ojciec najpierw miał rasowca (sąsiadom z dzieckiem kolidował  ) a potem dwa kundle. I nie ma preferencji. Ja też nie. Fajny pies to fajny pies, a jego rasy i rodowody mam głęboko gdzieś. Tak? To co znaczą twoje poprzednie wypowiedzi o psach rasowych? Miałeś wtedy zły chumor? Ja wychowywałam się z 4 psami, w tym 3 boksery, moi rodzice też mieli kiedys jednego pudla. Żaden nie mial rodowodu. 2 bokserki były fantastyczne, 1 była beznadziejnym psem, poprostu okropna, moi dziadkowie wzieli ja jak już była duża i nie chciała się zmienic. W ogóle to nie wiem jak starsi ludzie mogą mieć takie psy. Tylko, że ta bokserka nie byla w pelni bokserem a mieszanką boksera z jakimś innym psem. Może z tego wynikała jej 'inność'? 4 psem był typowy kundelek i był okrponie wredny. Nie chce tutaj komuś wmówić, ze mieszańce są głupie, tylko pokazać, że nie każdy kundelek jest fajny.


    Jak mają oboje na nazwisko Kowalski i tak się składa, że są z jednej rodziny to w istocie. O Habsburgach i innych takich słyszałaś? Psy rasowe raczej nie są z jednej rodziny. Jak się urządza psie spotyki to one zwykle są od innej matki. Poza tym takich zbliżeń blisko spokrewnionych psów nie powinno nawet sie robić, gdyż takie potomstwo bedzie coraz słabsze. Geny blisko spokrewnione dają duże prawdopodobieństwo schorzeń. Dlatego też głownie zabronione jest kazirodztwo, nie tylko przez względy etyczne. Ale np. jeśli rodzenstwo ma dziecko to istnieje duze prawdopodobienstwo, że bedzie ono cierpiało na jakąś chorobe genetyczną.



    Ja przepraszam, że ośmielam się polemizować z ekspertką, ale genotyp psów rasowych jest właśnie wynikiem hodowli planowanej przez ludzi, a najczęściej też chowu wsobnego. Bo tworząc nową rasę albo starając się utrzymać "wzorzec" rasy krzyżuje się zwierzęta jak najbardziej do tego wzorca podobne. A to oznacza często - spokrewnione, a w przypadku nowych albo mało licznych ras - na pewno jakoś spokrewnione... Genotyp podobny (i z podobnymi problemami zdrowotnymi) im z drzewa nie spadł, ani w neopetowym laboratorium się nie wylabował - jest podobny, bo są spokrewnione.

    Co więcej, genotyp psów rasowych jest taki, jaki życzą sobie ludzie - z powodów użytkowych albo szeroko pojętych ozdobnych. Stąd się też biorą cechy "niepożądane" - bo jeśli krzyżujemy psy, żeby mieć miniaturki, to jakaś część będzie chorobliwie karłowata. Jakby rasowe psy puścić na żywioł, to by się natychmiast radośnie wymieszały, część niedostosowanych do normalnego życia/rozrodu wydechłaby od razu, a z reszty mielibyśmy stado kundli. A z tych kundli przetrwałyby te, które najlepiej umiałyby polować/tłuc rywali/pilnować swego, dysplazja i problemy z oddychaniem wyeliminowałyby się w ciągu 1-2 pokoleń.

    Na temat koni nie wchodźmy, bo to bardziej skomplikowane niż psy - w tej chwili większość koni sportowych to "mieszanki firmowe" różnych ras, hodowane pod kątem pożądanych cech fizycznych, a nie "czystości wzorca". Dla "czystości wzorca" hoduje się no. konie czystej krwi arabskiej, ale już pełna krew angielska, niby też rasa, jest diabelnie zróżnicowana fizycznie, co wie każdy, kto te konie widział w większej ilości - bo one nie miały być śliczne, zgrabne i jednakowe, tylko miały jak najszybciej biegać. Ale to już nie ma nic do kazirodztwa.




    Mówisz o takich pokracznych, genetycznych pomyłkach jak niektóre psy rasowe. Kundle świetnie sobie radzą same np. na wsi. To nie jest prawda. Rasowiec genetycznie jest tak samo wartościowy jak kundel. Tylko,że rasy hoduje człowiek i to ona nadaje temu jakiś kierunek, a kundle powstają ze swobodnego pieprzenia. No i w tym pewnie są szczęśliwsze. ;]


    Jak ktoś bierze psa do domu to powinien kochać zwierzęta i być przygotowany radzić sobie z rozmaitymi trudnościami. Jak ktoś kocha zwierzęta to jak może znosić świadomość tego, że w zatłoczonych schroniskach, głodne zwierzęta z chorobą sierocą, są kastrowane i usypiane? Jak już pisałam, że nabywanie mieszanca i to jescze niewiadomego pochodzenia ma bardzo duze wady. Trudno przewidzieć jego wielkość. Nie wiemy nic o jego przeszłości i wychowaniu. Czy nie został skrzywdzony. Potrącony przez samochód. Jacy byli jego rodzice i reszta miotu - nie można przewidziec w zwiazku z tym temperamentu psa. Przy kupnie rasy czystej te problemy znikają. Można sprawdzić czy rodzice są agresywni, czy ulegli itp. Można zobaczyc jak prezentuje sie nasz szczeniak w grupie, czy ma charakter dominujący. Te wszystkie informacje są niestety niedostepne dla przyszłych właścicieli kundelków.
    U mieszańca trudniej przewidzieć zachowania specyficzne dla rasy. Z duża dozą prawdopodobieństwa mozemy powiedziec, ze beagle bedzie głośny, rottweiler ostry a saluki nieufny wobec znajomych. Nie da sie tego przewidziec w przypadku mieszanca. Jedyny sposób żeby dowiedziec sie czegoś to obserwujac psa, lub dowiadujac sie jakiej rasy byli rodzice. Ale i tak te informacje nie są zbyt dokłądne, szczególnie jesli kundelek jest mieszańcem kategorii kturejś tam z rzędu. :]

    Jeśli z kolei bierzemy psa ale już w starszym wieku, w dalszym ciągu mówię o schronisku, to nie wiadomo jaka ma przeszlosc a problemy zwiazane z zachowaniem są dużo trudniejsze do modyfikacji niż u szczeniaka.


    Zresztą zawsze koło domu mieliśmy jakiegoś kundla, bo kundle to debeściaki ! :] Kazdy lubi to co ma/miał. Dla mnie kundel nie jest w niczym lepszy od rasowego, tak samo jak rasowy nie jest lepszy od kundelka. Jeno rasowy daje to pewność! ;] Czy wy tego nie rozumiecie?



    "(...) Selektywne krzyżowanie ras miało konkretny cel - stworzenie nowej rasy, odpowiadającej konkretnej potrzebie. Na przykład wyzeł waimarski powstał jako wynik różnych krzyżówek pomiędzy bloodhoundem i kilkoma rasami wyżłów, między innymi niemieckim wyżłem krótkowłosym. Zamierzano stworzyć psa o nadzwyczajnym węchu, prędkości, sile, odwadze i wytrwałości, jaki w tym czasie nie istniał. Wyżły waimarsie są wykorzystywane do tropienia i osaczania dużej zwierzyny, w tym wilków i niedzwiedzi, czego nie moły robić bloodhoundy i pointery. Sa one jak większosc ras współczesnych "utrwalonymi mieszańcami". Ważne zatem, aby nie ulec snobizmowi i nie twierdzic, że czystej krwi golden jest lepszy od mieszańca tylko z tego powodu. iż ten nie powstał dzięki selektywnej hodowli. Pod wzgledem temperamentu i fizjolofii psy mieszańce nie są lepsze ani gorsze od psów czystej rasy. Niektórzy ludzie upierają się, ze mieszance są odporniejsze niż rasowe, ponieważ "miały do wyboru" większą pulę genów,jednak nie jest to prawdziwe stwierdzenie.(...)
    Pudla pewnie nazwali zabawka, bo to jakaś hybryda dziwna, a nie pies ... Porąb genetyczny - pieski rasowe wytwarzane przez krzyżowanie różnych mutantów i kolejne krzyżowanie efektów. Kazirodztwo. Syf :evil:Hybryda to pies z wilkiem. (?) Myślisz, ze nasz pudelek ma w sobie takiego dzikiego zwierza? :]

    Hyh, wcale nie prawda. Pieski rasowe powstaja z krzyżowania najcześciej 2 innych ras, wcale nie muszę być to mutanci. chociaż jeśli mutantem nazwiemy tego, któremu np dziwnie się ukłądają uszy to troche przykre. :] Jako taki dziwny piesek nie chciałabym być tak brzydko nazywana, tylko z powodu uszka. I kto to mówi? Ktoś kto tak uwielbia kundelki czyli jedna wielka mieszanke.

    Nie podoba mi się Ritual jak mówisz na pudla, Podobno tak bardzo wszystkie psy kochasz i jesteś taki miłosierny?

    Info zaczerpnięte z życia i książki: 'Jak wybrać psa'-N.Berger & S.Duno


    Bardzo mi się podobało, że Tekila napisała, iż kundle to krzyżówka dwóch ras Kundel to zarówno mieszanka dwóch ras jak i dziesięciu.


    diabLEEca: au! kt[b]órejś!

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •