odchudzicsie
Do dla mnie dopiero jest mit - jak zaśluzowywuje, jak wychładza? Ja wiem, że ta opinia jest tu na naszym forum ugruntowana niczym jedenaste przykazanie - ale sorry, na sobie tego nie zauważyłam. Ani na swoich dzieciach.
Piję mleko kiedy mam ochotę - najczęściej właśnie zimą, na ciepło, z imbirem. Czasem kakao.
Tak, zgadzam się, że nie wszystkim mleko służy - ale też i nie wszystkim szkodzi.
"Mleko krowie ze względu na duże ilości wapnia i kazeiny blokuje pracę żołądka, śledziony i jelit. Jest silnie śluzotwórcze i zakwasza organizm. Jest produktem - oprócz piwa! - najsilniej zakwaszającym. Z racji swych właściwości mleko nie powinno być podawane przy chorobie wrzodowej, nadkwasocie, reumatyzmie, artretyzmie, chorobach nerek, wątroby, jelit, bólach głowy, nadciśnieniu i niedociśnieniu, przy zaparciach, łuszczycy, alergii. Przed mlekiem krowim i jego przetworami powinny być szczególnie chronione dzieci alergiczne, osłabione, pobudliwe, z mukowiscydozą, celiakią, cierpiące na częste anginy, grypy, kaszel, bóle brzucha i głowy."
Jutro napisze wiecej i podam kilka danych.
Hyhyhy te malinki z krzaczka, to pewnie dziecie sobie samo poszlo zerwac?
Rece mi opadly i wszystko inne tez.
Moja mama uparla sie, pamietam, zeby Kubie podac lyzeczke soku z marchwi jak mial z 3 miesiace wbrew mojemu sprzeciwowi - pewnie stara szkola. Na szczescie nie widziala entuzjazmu u dziecka i zaprzestala mnie o to molestowac.
Z tym rozszerzaniem diety, to ja tak chcialam w okolicy 5-6 miesiaca cos podac, ale nie wiem co lekarz na to, bo skoro alergia, to jelita przepuszczalne itd.
Ale szczerze mowiac, to nie wiem, bo od homeo slyszalam teorie, ze np. alergikowi na bialko mleka krowiego Nutramigen tez w zasadzie moze szkodzic, bo zawiera kazeine... wiec lepiej dawac dziecku zupki. Ale czy w 5-6 miesiacu to nie wiem....
Co do historii o dzieciach... to chyba.... jestem zahartowana tesciowa sie lubuje w cytowaniu takich kronik kryminalnych, jedyne co to u mnie ostatnio wywoluje, to zdrowa irytacje.
Nie, no dobra, tez nie moge. Na samej reklamie pampersow rycze.... chyba odkad Kuba jest na swiecie. Dzieci w szpitalach, dzieci ofiarami bestialstwa doroslych.... ech, nei wyrabiam psychicznie.
Złość piękności szkodzi(; i kazeina się nie wchłania.
a tak poważnie: nie jest dobrym pomysłem pisanie z błędami, bo, czytając dany post, mój mózg zapamiętuje owe błędy i następnie używam wyrazów z owymi "bykami".
gdzie się podziali alturiści?
Użytkownik "Sagaris" <sagaris@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ceniul$j5t$1@venus.artexim.pl...
Chyba coś im się pomieszało. To nie soja pomaga ale kazeina szkodzi !
wszystko jest w jak najlepszym porządku , akurat w tych badaniach chodziło
o udowodnienie korzystnego wpływu soi , zamawiającym było pewnie lobby
producentów
Slawek
Najnowsze odkrycie naukowców ma tym większe znaczenie, że w
ostatnim czasie na całym świecie obserwuje się stały wzrost liczby
zachorowań
na cukrzycę typu II; schorzenie to pojawia się też u coraz młodszych osób.
Jak podkreślali niedawno (w maju 2004 roku) przedstawiciele Światowej
Organizacji Zdrowia WHO, można już mówić o światowej epidemii tej choroby.
źródło PAP
posuwajac absurd do maksimum, mozna by powiedziec ze skoro w ostatnich
latach wzrasta lawinowo konsumcja soji (w roznych postaciach) to jakim
prawem cukrzyca typu II jeszcze nie zostala zlikwidowana?
> Chyba coś im się pomieszało. To nie soja pomaga ale kazeina szkodzi !
soja pomaga! bo musi i juz
Jurek
(...) a w istocie szkodzi im jeden rodzaj bialka - kazeina.. Wysypka (problemy skorne) przy wiekszych ilosciach kazeiny nie jest rzadkoscia, slyszalem o tym z wielu zrodel, sam tez tego doswiadczylem.
no właśnie nie o to chodzi, zenonie
chodzi o to, że w większości przypadków jest to spowodowane pasteryzacją nabiału, a różnego rodzaju dodatki jeszcze bardziej potęgują ową alergię
na surowo (czyli bez pasteryzacji), bez żadnych shitów, prawdziwy nabiał powoduje alergię niezmiernie rzadko
tutaj masz o tym stronkę - http://www.realmilk.com/
Współczuję Natko. Te dolegliwości mogą mieć różne podłoże, ale jeśli mielibyśmy się doszukiwać nietolerancji, to z własnych doświadczeń mogę ci poradzić spróbować wykluczyć nabiał- ale to całkowicie, włącznie z kefirami, jogurtami, bo jeśli to nietolerancja kazeiny, to i fermentowane będą szkodzić. No i jaja- ja po jajach miałam objawy jak po zatruciu pokarmowym. I też nasiliły się jakiś czas po przejściu na dietę bezglutenową. Masz przy tym jakieś odbijanie się? Lub stan podgorączkowy?
Można też spróbować ze skrobią pszenną, ale jeśli wykluczać, to całkowicie. Jeśli jest zanieczyszczona nadal, tak jak wskazywały badania, to może też zrobić czystki w organizmie, pomijając fakt, że tak na prawdę nie wiadomo, czy niektórym z nas nie szkodzi wartość poniżej dozwolonej, tj. 20 ppm...
To tylko ewentualne wskazówki dla ciebie. Warto się poobserwować, bo jeśli to nietolerancja, to żadne badania nic nie wykażą.
Możliwe też, że gdzieś ci ten gluten umyka z jakimś produktem...
Możesz napisać tu, lub na privie, co jadłaś przez ostatni tydzień, postaram ci się pomóc, doradzić w miarę możliwości.
Dlaczego tak uogólniasz, wszyscy wiemy, że duże ilości nam szkodzą, to jest potwierdzone medycznie !!! Ale znajdź mi potwierdzoną i pewną informację że mała jednorazowa ilość u zregenerowanej osoby powoduje zanik kosmyków???
Hehe, ja tam się bardziej niemocy i niemożności zebrania myśli pod glutenem boję niż zaniku kosmków . Istnieje hipoteza, że pochodzące z glutenu i kazeiny (części białek mleka) oligopeptydy działają na układ opioidowy w mózgu m.in., więc są swoistymi otumaniającymi narkotykami. I może się wykształcić coś jak uzależnienie, niemożność opanowania się przy jedzeniu glutenu czy przetworów mlecznych itp. Pamiętam - kiedy jeszcze nie wiedziałem o co chodzi, zjadłszy gryza chleba, nie spocząłem, póki choć trochę pieczywa zostawało w moim zasięgu. Potem padałem na pysk i wegetowałem do następnego dnia. I jazda zaczynała się na nowo .
ale w twarogu masz kazeine kwasową (spozywcza) a w suplach kazeine innego typu np wapnia. dlugo by o tym pisac , przyjmij zasade ze wszystko szkodzi, decyduja tylko dawki a jak sie chcesz wiecej dowiedziec uzyj google lub ja napisze ci pozniej efekty uboczne kazeiny kwasowej. ale o tym ze wszystko szkodzi nawet chleb czy prysznic to juz przeciez wiemy...
W każdym razie, jeśli masz takie objawy, jakie opisujesz, to wskazują one na nietolerancję laktozy właśnie, ale oczywiście może być coś jeszcze. kurcze, coś do tej nietolernacji nie jestem przekonana właśnie. Bo skoro
laktoza to laktoza a ja
kozi nabiał mogę jeść w ilości wprost hurtowej i nic mi nie jest) to chyba nie tu tkwi problem. Bardziej stawiałabym właśnie na tą kazeinę - różną w mleku kozim i krowim. Może szkodzi mi to ścinające się coś?
W każdym razie bardzo dziękuję Ci Martuś za informację No i przepraszam za zamieszanie - myślałam, że pisałaś nie tylko do izy_luizy. Jak widać - myliłam się