odchudzicsie
Dla mnie najwspanialszym miejscem, póki co, jest Sopot. To miasto, w którym dzieje się coś przez całą dobę, mimo, że nie należy do dużych. Najpiękniejsze jest to, że po wariackich nocach na plaży (mimo deszczu i chłodu czasem) i w klubach (ach ten Sfinks) miasto ogarnia spokój. Wychodzi się na Monciak, mija babcie w drodze do kościoła (które raczej nie bywają wrogo nastawione). Jest cicho, błogo. No i ta świadomość, że zaraz zaczną otwierać kawiarnie i sklepy z jedzeniem . Mistrzostwo.
no jasne, ż emusi być romantyczne - już lepsze byłoby coś w stylu - Dekorujesz jej klatke schodową kwiatami i balonami w kształcie serduszek. Gdy zrobi sie już wystarczająco ciemno dzwonisz do niej na komórkę, aby odwrócić jej uwagę. Gdy odbiera wysyłasz w tym samym czasie posłańca z kwiatami - 50 róż (przeplatane czerwone od zewnatrz, a białe w środku - małe serduszko w większym) i czekoladkami do drzwi. Następnie odpalasz fajerwerki na jej cześć pod balkonem, ew. jej oknem. Zapraszasz ją do knajpki np. Sfinksa na kolację, a ejszcze lepszym rozwiązaniem jest zaproszenie do Świerklańca na kolację do pałacyku - Domu kawalera i spacer po śniegu. Tam oczytwiście w kawiarni (restauracji) gra orkiestra przy stoliku. Klękasz przy wszystkich gosciach i się oświadczasz. Ciekawe czy odmówi?
no jasne, ż emusi być romantyczne - już lepsze byłoby coś w stylu - Dekorujesz jej klatke schodową kwiatami i balonami w kształcie serduszek. Gdy zrobi sie już wystarczająco ciemno dzwonisz do niej na komórkę, aby odwrócić jej uwagę. Gdy odbiera wysyłasz w tym samym czasie posłańca z kwiatami - 50 róż (przeplatane czerwone od zewnatrz, a białe w środku - małe serduszko w większym) i czekoladkami do drzwi. Następnie odpalasz fajerwerki na jej cześć pod balkonem, ew. jej oknem. Zapraszasz ją do knajpki np. Sfinksa na kolację, a ejszcze lepszym rozwiązaniem jest zaproszenie do Świerklańca na kolację do pałacyku - Domu kawalera i spacer po śniegu. Tam oczytwiście w kawiarni (restauracji) gra orkiestra przy stoliku. Klękasz przy wszystkich gosciach i się oświadczasz. Ciekawe czy odmówi?
Spróbuj tak zrobić... nie rokuje powodzenia czysty kicz!
Romantycznie, i tak, że nie byłoby szans odmówić to oryginalnie, bez balonów i tego typu tandety! ... a oryginalnie to nie znaczy puścić na bilbordzie jakieś hasło "wyjdziesz za mnie?" tylko tak, żeby to płynęło z czystego serca, nie tak na pokaz, tylko po cichu...
to masz red świeższe informacje
Powiem więcej - słyszałem że ma tam być McDonald's, Pizza Hut, KFC, SFINKS, dwie kawiarnie, restauracje chińska i włoska, ZARA, Carry, Cropp, Diverse, Gino Rossi, Sephora, Tommy Hilfinger, Wittchen, Vertus, Venezia, Orsay, Lacosta, Reserved, Cubus, H&M, Cottonfield, EMPIK, kręgielnia, Multikino, cztery banki i trzech jubilerów. Ponadto parking wielopoziomowy i lądowisko dla helikopterów. W planach jest też aquapark i dwupoziomowa dyskoteka.
Moze ktos pomoze, bo googlowanie niestety nie dalo efektow :-(
Byla sobie kawiarnia/bar Hortexu przy Swietokrzyskiej rog Marszalkowskiej.
I byl neon z pieczarka. I do zupelnie prywatnego celu potrzebuje zdjecia
tego miejsca z widocznym neonem ;-) Znalazlem an face od strony
Marszalkowskiej tylko.
W tej chwili w tym miejscu jest Sfinx i Coffee heaven ;-)
--
Pozdrawiam,
e-Shrek
Witam!
szukam w okolicach Rynku jakiegos romantycznego, spokojnego miejsca
gdzie można się spotkac z dziewczyną aby porozmawiać na ważne tematy
(nie oświadczyny, ale mimo wszystko...) :) Idealnie jakaś kawiarnia/
knajpka, moze restauracja? Nie wykluczam posiłku. Rzecz w tym żeby
lokal miał 'to coś' i nie była to komercha typu Sfinx. Poratujcie :)
Dzięki
[color=blue]
> szukam w okolicach Rynku jakiegos romantycznego, spokojnego miejsca
> gdzie można się spotkac z dziewczyną aby porozmawiać na ważne tematy
> (nie oświadczyny, ale mimo wszystko...) :) Idealnie jakaś kawiarnia/
> knajpka, moze restauracja? Nie wykluczam posiłku. Rzecz w tym żeby
> lokal miał 'to coś' i nie była to komercha typu Sfinx. Poratujcie :)[/color]
Trattoria Soprano
zyga
--
A fe, A psik, A ha
TAKICH DNI SIĘ NIE ZAPOMINA
3 lutego 2009
Świętokrzyskie kosy,co to niejedno serce skosiły,w swoim czasie,rzecz jasna,skrzyknęły się do stolicy swojego regionu na pierwsze spotkanie.
Nikomu nie jest łatwo wyleżć spod pierzyny,z ciepłego mieszkanka,odkleić się od komputera,zmienić nagle ustalony jakby już na zawsze porządek dnia,zostawić ukochanego kota samiuteńkiego,nie ugotować obiadu/tra,la,la!!!/ i wyruszyć w drogę.Jednak są tacy ,co to bez życia towarzyskiego żyć nie mogą i nie znoszą zastoju,wkurza ich zaszywanie się do kąta.
Tu głęboki ukłon w stronę stazyjki!
Ten duch niespokojny zgonił nas na 10.00 przed kino Romantica.Stawiłyśmy się punktualnie.
Nigdy bym nie uwierzyła,że jeśli zna się kogoś z sieci,to mimo że nigdy się go nie widziało,pozna się go bez problemu.
Buzi,buzi....niedżwiadki....fotka pamiątkowa i do portu!
Przystań bardzo fajna-meksykańska restauracyjka dwa kroki w bok od głównej ul.Sienkiewicza.
Gadu,gadu....ple,ple....wrażenia,ploteczki,marzeni a...jak to kobitki co sie ze 100 lat nie widziały.
Kuchnia meksykańska ok,ale na deser przeniosłyśmy się tuż obok ,do następnej przystani,gdzie miło spędza się czas w przytulnej atmosferze,w kawiarni-restauracji Sfinks.Ciasteczka czekoladowe-pycha!
Nie chciałam jechać!Miałam tyle oporów,a teraz powiem
dziękuję Stazyjko,dziękuję dziewczyny!
Spotykajcie się ludzie!Czas nas goni!!!
Dziekuję tu także naszemu KLUBOWI SENIOR CAFE
bo bez niego nigdy byśmy się nie poznały.TRZYMAJMY SIĘ RAZEM!
Towarzystwo Przyrodnicze Nocnych Marków zaprasza na pierwsze w tym roku spotkanie cyku http://www.okn.edu.pl/nocnemarki/index.html
14 stycznia 2010 naszym gościem będzie Michał Budzyński – niezwykle utalentowany licealista z Bielska – Białej, członek Związku Polskich Fotografów Przyrody, mający już na swoim koncie prestiżowe nagrody http://www.michalbudzynski.win.pl/
Michał Budzyński zaprezentuje swoje zbiory poświęcone głównie polskim dzikim pejzażom ale także zwierzętom. Nie zabraknie diaporam oraz makrofotografii.
Spotkanie będzie okazją do oglądnięcia zarówno klasycznych analogowych slajdów jak i zdjęć robionych metodą cyfrową.
Michał Budzyński, członek Związku Polskich Fotografów Przyrody, Podbeskidzkiej Grupy Fotograficznej i National Wildlife Federation, zaczął swoją przygodę z fotografią w 2006 roku – w wieku 14 lat. Od początku jego zdjęcia były nagradzane w wielu prestiżowych międzynarodowych konkursach, z których najważniejsze to trzykrotne z rzędu wyróżnienie w najważniejszym konkursie fotografii przyrodniczej na świecie – Wildlife Photographer of the Year. Brał udział w licznych projektach fotograficznych i wystawach prezentowanych w kilkudziesięciu krajach a jego prace pojawiały się w publikacjach internetowych, jak i tradycyjnych.
Organizowany przez Ośrodek Kultury im. C. K. Norwida cykl edukacyjny o nazwie TOWARZYSTWO PRZYRODNICZE NOCNYCH MARKÓW jest poświęcony fotografii przyrody i odkrywaniu jej piękna przez poznawanie prac najlepszych fotografików. Do tej pory gośćmi wieczorów byli Marek Kosiński, Rafał Siek, Adam Gutowicz oraz Beata Ostachowicz prezentujący swoje prace. Spotkania odbywały się zarówno w otwartej przestrzeni Łąk Nowohuckich jak i klimatycznej sali kinowej Studyjnego Kina SFINKS i nowohuckiej kawiarni CLUBU 1949.
Termin spotkania: 14 stycznia 2010, godz. 19:00
Miejsce spotkania: CLUB 1949
Dojście do Klubu od strony Placu Centralnego i dalej przez Aleję Róż.
wstęp bezpłatny.
Serdecznie zapraszamy!