odchudzicsie
ZEZOWATE SZCZĘŚCIE (1960)
Film fabularny
Produkcja: Polska
Rok produkcji: 1960
Premiera: 1960. 04. 04
Gatunek: Komedia
Dane techniczne: Czarno-biały. 3146 m. 107 min.
Zdjęcia do filmu rozpoczęły się 21 kwietnia 1959. Plenery: Warszawa (m. in. klatka schodowa na ul. Mokotowskiej (scena ucieczki Piszczyka z mieszkania Basi), ul. Chmielna (sklep zegarmistrza), dworce: Warszawska Wschodnia i Warszawa Zachodnia, dziedziniec Uniwersytetu Warszawskiego, szkoła przy ul. Otwockiej, Agrykola (defilada harcerzy)), Kraków (m. in. ul. Franciszkańska (scena w kawiarni), Nowa Huta (fabryka zbrojeniowa), Łódź (ul. Moniuszki - sen Piszczyka), Sieradz (więzienie).
AVI File Details
========================================
Name.........: 1960.Zezowate szczęście.avi
Filesize.....: 704 MB (or 721,836 KB or 739,160,064 bytes)
Runtime......: 01:48:11 (162,282 fr)
Video Codec..: DivX 3 Low-Motion
Video Bitrate: 809 kb/s
Audio Codec..: 0x0055(MP3) ID'd as MPEG-1 Layer 3
Audio Bitrate: 96 kb/s (48/ch, stereo) CBR
Frame Size...: 608x336 (1.81:1) [=38:21]
"Lucyna Dlugolecka" <lucyna.dlugole@wp.plnapisał(a):
| Tak wiec nawet nie moglaby pytac o droge.
Zawsze może napisać na kartce.
Proszę tej Chince przekazać, żeby się nie bała. W Krakowie wielu ludzi
"z
ulicy" zna angielski lepiej lub gorzej i na piśmie na pewno by się z
nimi
dogadała.
Dwa lata temu gościłam u siebie Tajkę. W Tarnowie musiałam jej służyć
za
tłumaczkę polsko-angielską, ale za to w Krakowie nie miałyśmy żadnych
problemów, żeby się ustnie dogadać po angielsku na ulicy, w sklepie, w
hotelu, w kawiarni, w muzeum itd...
A na pewno obie dziwnie mówiłyśmy :-)))
-----
Zaproponuję jej, choć wyraźnie dała mi odczuć, że nie chce
nigdzie dojeżdżać.
A co do Tajki, to sama piszesz że byłyście _we dwie_, i w Tarnowie,
i w Krakowie, ....
:))
Dnia Thu, 22 Jan 2009 11:26:57 +0100 TW Ensitherum spotykany w kawiarni
pl.pregierz zameldował:
| Gdzie wyczytałeś, że będą zmieniać ścieżki asfaltowe na brukowane? MdR
| postuluje ścieżki asfaltowe.
czy to dla ciebie naprawdę ma jakiś sens, tak szczerze wierzysz w to co
piszesz?
Owszem. Pod polibudą w Krakowie (Warszawska) jest sobie chodnik swoją
drogą, a czerwony (fuj!) pas ścieżki rowerowej obok. Nie wygląda to
nieestetycznie.
ważne aby ścieżka r. była np oddzielona od chodnika pasem farby
tego samego koloru, aby kostki były w miarę tego samego koloru
(zazwyczaj czerwone) itp. ale sam budulec?
No właśnie nie! Ważne, żeby ścieżka była wygodna dla rowerzysty. Jechałeś
kiedykolwiek po ścieżce brukowanej? W ogóle, jechałeś kiedykolwiek rowerem?
Przy okazji - zdrowiej chodzić po asfalcie, bo jest miększy, nie wali tak
stawów. Ergo - chodniki też powinny być asfaltowe, a nie brukowane!
przecież to kretynizm dla każdego rozsądnie myślącego człowieka.przy
Marszałkowskiej wyasfaltowana ścieżka przy chodniku z kostki brukowej
wyglądałaby jak gówno. nie masz za grosz realizmu i poczucia estetyki?
Cała Warszawa tak wygląda, więc nawierzchni ścieżki rowerowej na
Marszałkowskiej nic nie zmieni.
Dla Zydow licza sie tylko pieniadze a za pieniadze potrafili sprzedac samych
siebie lub Polakow podczas II wojny swiatowej.
Po opanowaniu Polski przez Nazistow w 1939 roku oglosili oni Zydom, iz beda ich
lepiej traktowali niz Polakow i poprosili ich o samozidentyfikowanie poprzez
nalozenie opasek z gwiazda Dawida tak aby zolnierze Wehrmachtu nie mieli
watpliwosci w rozroznieniu Polaka od Zyda. Dodatkowo getta zarowno w Warszawie,
krakowie czy na wilenszczyznie na poczatku byly otwarte a Zydom nie
przeszkadzalo handlowac i robic interesy z nowym okupantem Polski. Mnozyly sie
donosy na polskie podziemie a zydzi dostawali za to slona nagrode pieniezna.
Hitlerowcy tlumnie oddwiedzali zydowskie sklepy i kawiarnie podczas gdy narod
polski walczyl krwawo z okupantem.
Jak srodze musieli sie rozczarowac rabiny gdy pewnej nocy wzniesiono mur wokol
narodu wybranego choc na wilensczyznie zydom pozwolono na wieksza atonomie w
ich gettach. Tak oto zydowska cholota odwrocila sie od narodu polskiego, gdy
ten zostal zaatakowany z zewnatrz.
Nie zapomnijmy dzisiaj jak zdradziecki jest narod zydowski i nie tolerujmy tych
bandytow na kazdym kroku.
Gość portalu: dana33 napisał(a):
> Gość portalu: Ogorek napisał(a):
>
> > Gość portalu: Lysy napisał(a):
> >
> > > Co do Jerozolimy to powinna pozostac w 100% w rekach
> > > zydowskij bo jest rownie zydowska jak Krakow czy Warszawa sa
> > > Polskie. Tu nie moze byc kompromisu !
> >
> > Alez, nie, naprawde nie. Powinno byc: "bo jest rownie zydowska jak Krakow
> czy Warszawa sa zydowskie".
> >
> > Z milymi pozdrowieniami
> > Ogorek Oczywisty Antysemita
>
> nu, ogoreczko, oczywisty antysemito :), zapraszam cie serdecznie do paru
> kawiarni tel avivskich, w ktorych mowi sie tylko po polsku....
Aha.
Domyslam sie, ze spotkalem kolezanke prawdziwa antysemitke.
Zawsze wiedzialem, ze Tel Aviv jest tak naprawde polski.
Pozdrowienia
Prosze takze pozdrowiec moich ulubionych Palestynczykow.
Ogorek Skubany Antysemik