odchudzicsie
Witam!
mam problem z obrotomierzem w Kawasaki ER 5 Twister. Po prostu "cyferblat" i wskazówka tak jakby wypadły leżą bokiem w obudowie i właśnie tutaj zaczyna się mój problem, bo nie mogę rozkręcić obudowy. Z tyłu na każdym zegarze jest śruba ale ta od obrotomierza jest zupełnie luźna i kręci się w miejscu...
Witam!
Znalazłem takie ogłoszenie http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M2075266 i wczoraj byłem na miejscu oglądać motor. Nie wiem, czy piszę w dobrym dziale. Zastanawiałem się czy nie napisać tego posta w "Motocykle, których nie polecacie", ale nie mogę powiedzieć, że go nie polecam. Chciałbym jednak podzielić się stanem faktycznym motoru. Chodzi mi o to, żeby osoba, która wybiera się go obejrzeć wiedziała czego się spodziewać (bo stan faktyczny jest gorszy niż w opisie.
Ogólnie motor poobijany, ale tak też jest w opisie. Lekko wgięta rama z lewej strony (nic niebezpiecznego), rysy tu i tam (z obu stron). Lewy kierunkowskaz do wymiany. Zegary pobite też w środku (nie tylko obudowa) z prawej strony, ale obrotomierz działa. Silnik i rama ok. Obie opony do wymiany.
Ale na koniec najgorsze - krzywa kierownica. Nie wiem co dokładnie jest pokrzywione, ale żeby jechać prosto musisz lekko skręcić kierownicę.
Tak jak pisałem wcześniej, nie odradzam motoru (bo się na tym nie znam), ale chciałbym żebyście wiedzieli jaki jest stan faktyczny motoru przed przejażdżką.
Pozdrawiam
Witam, jak już pisałem w powitalni - jestem na etapie kupna jakiegoś golaska typu ER-5, CB 500, XJ 600, Bandit 600, SV 650.
Dość blisko mnie trafiło się ogłoszenie z ER-5. Jednak nie wiem jak dokładnie powinien zachowywać się podczas jazdy i wyglądać zdrowy egzemplarz.
Jeżeli ktoś mieszka blisko i mógłby podskoczyć i obadać ogłoszenie, czy moto jest proste itp to byłbym wdzięczny ( jakieś piwko za fatygę, oczywiście do dogadania )
Jeżeli też ktoś potrafi co nieco ze zdjęć wywnioskować to również będzie fajnie. Wiadomo, moto nie jest nowe i nie oczekuję stanu jak z salonu, ale nie chce wpakować się w minę...
Z moich skromnych obserwacji wynika:
- moto nie jest krajowe (ale nie z UK - wg właściciela była to wersja zblokowana, jednak już ma pełną moc)
- "solniczki" z zegarów przydałoby się wizualnie poprawić, lakier jest starty
-kawałek klamki od hamulca jest urwany ( właściciel pokazywał urwaną część, wygięła się ponoć przy parkingówce, następnie podczas prostowania odpadła)
-konsola pod zegarami - przy ruszaniu jej delikatnie się "chybota"
-kierunki z przodu są klejone
-wydawało mi się, że na wahaczu są nieoryginalne spawy, ale jest to TYLKO mój domysł, sprawdzałem na forum kawasaki jak powinien wyglądać oryginał, ale pewności dalej nie mam
-nieoryginalny, dość głośny tłumik, może być wada bądź zaleta, zależy dla kogo
+ubezpieczenie i przegląd do sierpnia 2011
+właściciel ma paragony na części podane w aukcji( świece, filtr powietrza, oleju,olej,tarcza i klocki z przodu,tylna opona)
+opony w stanie niezłym
+napęd też niezły stan
+moto odpaliło bez problemu, z wydechu nie wydobywał się żaden dym, nie słyszałem stukania
+chyba będzie to zaleta, bo właściciel motocyklista, a nie handlarz, jeździ sprzętem od 1,5 roku
właściciel twierdzi, że nie jest powypadkowe, jest proste i niespawane, miało tylko kilka parkingówek czego efektem są wady kosmetyczne z przodu motocykla (bak i dekle silnika nieporysowane)
byłem oglądać moto ponad tydzień temu gdzie cena za moto była 5100, aktualnie jest wystawione drugi raz za 4800, czy za taką cenę, bądź +- 4500 może to być opłacalna oferta?
a oto link: http://moto.allegro.pl/kawasaki-er-5-i1245220582.html
gdyby ktoś coś wiedział
kontakt na PW plis
[center:2302f9ad4f] Kawasaki ER-6n
http://www.motorcycledaily.com/062905top.jpg
http://www.ufs.pl/grafika/opis.png
Dane Techniczne:
Typ silnika - czterosuwowy, chłodzony cieczą, dwucylindrowy w układzie rzędowym
Pojemność silnika [cm3] - 649
Średnica x skok tłoka [mm] - 83 x 60
Stopień kompresji - 11,3:1
Układ rozrządu, zawory - DOHC, 8 zaworów, 4 zawory na cylinder
Moc maksymalna [kW (KM) / obr. min] - 53 (72,1) / 8500
Maksymalny moment obrotowy [Nm] - 66 / 7000
System zasilania w paliwo - wtrysk paliwa
Skrzynia biegów - manualna, 6 biegów
Wyprzedzenie i kąt pochylenia główki ramy [o/mm] - 24,5 / 102
Opony: przód / tył - 120/70 17 / 160/60 ZR 17
Hamulce: przód - Podwójne tarcze, 300 mm, zaciski dwutłoczkowe
Hamulce: tył - Pojedyncza tarcza, 220 mm, zacisk jednotłoczkowy
Długość x Szerokość x Wysokość [mm] - 2100 x 760 x 1095
Rozstaw osi [mm] - 1405
Wysokość siedzenia [mm] - 785
Pojemność zbiornika paliwa [l] - 15,5
Masa "na sucho" [kg] - 174
Ergonomia i funkcjonalność
Podwójne lampy dominują nad szczupłą i agresywna linią przedniego reflektora. Położone powyżej zestawy zegarów z klasycznym obrotomierzem i ciekłokrystalicznym wyświetlaczem pozwalają śledzić kierowcy wszystkie ważne parametry pracy silnika.
Poczucie bezpieczeństwa
Wydajny system hamulcowy ze wspaniałymi tarczami zapewnia komfort i poczucie bezpieczeństwa, wsparte dodatkowo nowoczesną technologią w wersji z ABS.
Nowoczesna stylizacja
Eleganckie i jaskrawe oprofilowanie ramy uzupełnione wpadajacą w oko kratownica kształtów i wkomponowanym w nią tylnym zawieszeniem stanowi pełne nowoczesnej stylizacji z funkcjonalnoscią.
Lider ekologii
Niewielki lecz wydajny tłumik podwieszony pod silnikiem, uzupełniony trójdrożnym katalizatorem najnowszej generacji, wprowadza ER 6 w niedostepny dla konkurencji świat zaostrzonych norm emisji spalin EURO III, które bedą obowiazywały dopiero za kilka lat.
Nowoczesna stylizacja to nie wszystko czym wyróżnia się ER 6 wśród konkurentów. Ten motocykl jest wprost stworzony do jazdy, z jego lekką ramą i całkowicie nowym dwucylindrowym silnikiem o poj. 649 ccm i doskonałej charakterystyce.
Wspaniały w prowadzeniu, dzięki nisko położonemu siedzeniu kierowcy, ergonomicznej pozycji, smukłemu profilowi, krótkiemu rozstawowi osi i masie skupionej w jednym punkcie.
ER 6 jest idealnym motocyklem dla kierowców w każdym wieku i o różnych umiejetnościach, łącząc przy okazji charakterystyczną dla Kawasaki agrsywność stylizacji z doskonałymi osiągami tak, by przynosić satysfakcje użytkownikom przez lata.
Radość z tej chwili gdy zasiadasz za kierownicą, z nadzieją na mnóstwo wspaniałych chwil, które da ci ten motocykl. Czyż nie taki własnie powinien być Twój ER 6?
[/center:2302f9ad4f]
Witam. Mam do czynienia z nietypowym problemem z instalacją elektryczną mojego Kawasaki ER 5, rocznik 99 (motocykl).
Otóż, problemy zaczeły się zaraz po zakupie, w lutym od wyładowującego się z czasem akumulatora. Stopniowo tracił prąd, co miesiac trzeba go bylo podpinac pod prostownik, ale zwalilem wine na to ze akumulator byl stary i nieodpowiedniej (zbyt małej) pojemnosci.
Kiedys wymieniajac żaróweczke w podswietleniu zegarow zrobilem gdzies zwarcie i spalilem bezpiecznik IGNITION. Zajrzalem do puszki, okazało się ze byl wsadzony 15 A zamiast nominalnych 10 A. Wymieniłem na 10 A.
Pojezdzilem ze 2 miesiące, i w czasie ulewy spaliło mi bezpiecznik IG.
Wymienilem na nowy i jezdzilem dalej.
W ciagu dalszych 2 miesiecy, palilo mi bezpieczniki coraz częściej, zdarzyło się nawet raz przy ostrym przyspieszaniu, i raz przy strzale ze sprzegła (moto zgasło w trakcie unoszenia przodu, w powietrzu). W koncu wsadziłem tak jak było, 15 A i mialem spokój.
Po około 2 tygodniach zdechł mi akumulator, w ogóle się nie ładował podczas jazdy. Po naładowaniu prostownikiem wystarczył na 2 dni, i rozładowywał się.
W koncu kupiłem nowy akumulator, taki jak trzeba.
I okazało się że również nie ma ładowania. Pojechalem do elektryka, obadal instalacje miernikiem, zawyrokował że regulator napięcia jest do wymiany, ponieważ się grzeje nadmiernie i daje przy podkręconych obrotach 11,45 V przy włączonych swiatlach mierzone na klemach, i pozniej przy odłączonym akumulatorze. Nie wiem czy tym manewrem elektryk go do konca nie zabił, ale podobno zna sie lepiej na prądzie niż ja.
Nastepnego dnia przy ostrym ruszaniu spaliło mi bezpiecznik 15A! postawilem moto odczekalem chwile, wsadzilem 10tkę. Motocykl zapalil i zgasł przy próbie ruszenia. Dopchalem go do kolegi, stalismy 2 godziny gadalismy, wymienilem bzpiecznik, zapalilem, pojechałem dalej. Zrobilem 2 kilometry, i przy ostrym przyspieszaniu znow spalilo bezpiecznik. Wsadzilem kolejny i spokojnie dojechalem do domu.
Nastepnego dnia czyli dziś rano chciałem wyjechac motocyklem z garażu, a że z garazu wyjazd mam pod górkę, zgasł mi na górce. Sprobowalem po powrocie z uczelni drugi raz. To samo. Po wymianie bezpiecznika, wypchnieciu z garazu, odpaleniu na górze, nagrzaniu, moglem zjechac i wjechac do garażu. ale po wyjechaniu z garazu chcialem wyjechac na ulice, sprawdzic czy powciskanie kostek mocniej nie rozwiazalo problemu, i przy ruszaniu na trawie (nie ostro..) zgasł. zmienilem bezpiecznik jeszcze raz, ruszylem jeszcze delikatniej, wyjechalem na droge, przepałowalem kilka razy, tym razem nic się nie upalilo.
Czy to wszystko pochodzi od padającego regulatora napiecia, który na dniach wymienię? Czy regler swoją drogą a to przepalanie to jakis problem z zaplonem albo silnikiem?
Dodam jeszcze ze wczesniej to przepalanie bezpiecznikow mialo charakter jakby faktycznie zamakały kable, bezpiecznik po przepaleniu i wymianie potrafil sie przepalic przy dotknieciu przycisku rozrusznika, natomiast teraz nie pali przy odpalaniu, a przy ruszeniu.
A odkrecalem mu na biegu jałowym i nie przepala, regulator tez wtedy nie zyskuje na temperaturze. Ja nie widzę zwiazku pomiedzy napieciem regulatora i obciazeniem silnika, i obawiam sie ze sam regulator nie rozwiaze sprawy.. stad to pytanie tutaj.
slyszalem ze nadmiernie nagrzany regulator napiecia robi zwarcie. czy to prawda?
dodam ze nie mam elektrycznej pompy paliwa, tylko kranik podcisnieniowy, wiec nie ma opcji zeby pompa paliwa go przepalala.
kable przy lampie sa dokladnie obejrzane i zaizolowane, zastanawialem sie jeszcze nad jakims kablem ze startą izolacją w boczkach motocykla, który powodowany przyspieszeniem dotykałby np ramy i powodowal zwarcie, obejrzałem to pobieznie ale sam tam duzo nie zdzialam.
Edit:
Regulator dzisiaj wymieniony, odzyskałem odpowiednie ładowanie, na postoju na włączonym biegu moge silnikiem kręcić i kręcić i nic się nie dzieje, a przy ruszaniu moment się przepala. Później po kolejnych wymianach zdarza sie ze pali bezpiecznik od razu po przekręceniu kluczyka i włączeniu zapłonu czerwonym przyciskiem.
Odkrecilem lampe, obejrzalem izolacje przednich kostek, tam raczej nie ma zwarcia, a to jedyne kable które mogly by się poruszać podczas gwałtowniejszego ruszania. Zreszta potrafi zgasnąć podczas jazdy spokojnej nawet. Dla mnie to wyglada jakby cos sie nagrzewalo podczas jazdy i robilo zwarcie, ale co to moze byc?
pozdrawiam