odchudzicsie
no to wybor jest: suzuki gs500, kawasaki er5, albo zephyr550,honda cb500,yamaha diversion,
a jesli tez do turystyki to moze by jakies turystyczne enduro? typo yamaha tenere?
Użytkownik kustom edytował ten post 30 wrzesień 2006 - 19:37
Nie jestem dobry w szukaniu używek i niekomu nie ufam, więc przymierzam się do nówki. Obecnie biorę pod uwagę 4 sprzęty: Suzuki Gladius, Yamaha XJ6 Diversion, Honda CBF600 lub Kawasaki ER-6N. Rozsądek, opinie i prasa mówi Honda. Jest jedno ale. Ten motocykl nie grzeszy mimo wszystko urodą (przynajmniej w porównaniu z resztą ww.) Który spośród nich byście wybrali i dlaczego? Będę wdzięczny za opinie. Osobiście ciągnie mnie do Kawy...
Po pierwsze: pat ma racje. Motory to mojom chopaki, my jeździmy na motocyklach ;)
Dla mnie GS to taki standardowy motocykl, który polecam wszsytkim początkującym. W miare tani, ogólnie powszechy (nie ma problemu z częściami) i dosyć niezawodny. Sam chciałem takie coś kupić na pierwsze moto.
Jednak tak się nie stało. A to dlatego, że Rogertch ma racje. Nie ma sensu napalać się na konkretny model. Ja przeważnie patrze na kilka różnych w tej samej klasie i czekam na okazje. Jak znajde ładny egzemplarz w miare rozsądnej cenie to kupuje.
W tej klasie dorzuciłbym jeszcze do wymienionej CB500, Kawasaki ER-5, Suzuki GSF Bandit 400 (taki właśnie miałem) i może nawet Yamahe XJ Diversion. Motocykle te są podobne, mają podobne osiągi i ceny.
Jak rozpoznać czy nie jest zajeżdżony. Hmm... Jest wiele poradników dla początkujących kupujących, ja jednak myślę, że pomagają zauważyć tylko rzeczy mocno widoczne. Jeśli ktoś zna się na motocyklach, to potrafi wszsytko ukryć tak, że żaden poradnik nie pomoże. Dlatego polecałbym na każde oględziny zabierać mechanika/kumpla, który się troszeczke lepiej zna. Jeśli nikogo takiego nie znamy, to zabranie obcego mechanika wiąże się z kosztami, ale lepiej wydać te 100 złotych i spać w miare spokojnie. Polecam robić tak, żeby najpierw jeździć samemu na oględziny, a jeżeli nam pasuje to jeszcze raz z mechanikiem. Wiem, że nieraz jest to bardzo trudno zrobić, jak się człowiek napali, ale jest to bardzo dobre wyjście.
Co do różnic w oznaczeniach. Z tego co wiem, to GSy robią już kilka latek. Jak się można domyślić, im wyższa literka przy cyferkach tym nowszy model. Ten o którym mowa to 500E, teraz wyszedł nowy 500F - z owiewką i plastikami. Jednak nie ma co się martwić chyba o model 500, bo starsze nie miały chyba takiej pojemności (była chyba 550, ale 500 nie). Poza tym jeżeli jest z roku 90, albo później to na pewno E.
Pozdrawiam.