odchudzicsie
Kultura i mentalność naszych przodków były inne niż nasza, więc skoro oni byli Ślązakami to zgodnie z Twoimi tokiem myślenia nasza śląskośc jest wątpliwa. O to mi chodziło. Czy bezrobotny ateista i kawaler może być Górnoślązakiem?
Piszesz, że jak uzurpator roztsrzygam kto jest Ślązakiem a kto nie. Mam wrażenie, że jest dokładnie odwrotnie. Przyjmuję, że deklaracje mieszkańców Śląska, w tym Dolnego Śląska, którzy nie stawiają się w roli Kulturtraegerów, są uprawnione - jeżeli ci ludzie uważają się za Ślązaków, to dlaczego ja miałbym poddawac to w wątpliwość? Ty te deklaracje kwestionujesz. Kto zatem stawia się w roli arbitra? Dalej piszesz o kulturze i mentalności regionu jako o pewnej normie. To bardzo arbitralne postawienie sprawy.
A "Śląsk Opolski" jest pojęciem wynalezionym przz polityków, przez nich upowszechnianym i wcale nie tak bliskim znacznej części mieszkańców zachodniej części Górnego Śląska. Znamienne jest, że członowie pewnej organizacji, która walczyła o utrzymanie woj. opolskiego, swoje zebrania zaczynają od pieśni "Oberschlesien ist mein liebes Heimatland".
Imię: Łukasz
Lat: 26
Mieszkam w Częstochowie - woj. śląskie
Stan cywilny: kawaler
Gram od drugiej połowy marca 2010 roku
Forum jak najbardziej OK
Hobby: Żużel, muzyka, taniec (zwłaszcza salsa)
Muzyka: tylko dobra
Ulubiony film: Godzina Zemsty
" />Imię : Artur
Wiek: 23
Stan cywilny: Kawaler
Wykształcenie : Jeszcze średnie
Zawód : Student
Skąd ? : Kocłowice - Dzielnica Rudy Śląskiej, miasta woj. Śląskiego. Z jednej strony mam Gliwce z drugiej Katowice a najbliżej mam do Chorzowa
Zainteresowania : Wszystko co interesujące : muzyka-HC; Książki-Fantasy; Gry koputerowe-cRPG FPP(shootery, sneakery) RTS; Piwo; Green Happy i coś tam jeszcze
moja suczka Jena ma cieczke i poszukuje kawalera ,Jena ma rodowod lecz jest nie wystawiana ,kwaler musi byc TERIEREM TYBETANSKIM,nie musi miec metryki.ten dzien.... zaczyna sie od jutra.prosze o pomoc jestem z woj slaskiego.PROSZE O KAWALERA TERIERA TYBETANSKiego!!!!!!!!!!!!ewa
Kawalerka do wynajecia w Myslowicach na ul.Ks.N.Bonczyka...Latwy dojazd do centrum Katowic, Myslowic, Sosnowca. Mieszkanie po remoncie, CO, pelne wyposazenie...gg.2947078 , kom.503843531
Po roku powtórzyla sie taka sytuacja tylko kolejnym jej partnerem zyciowym nie byl,juz artysta rysownik czy tez malarzem-tapeciarz ale zwykly górnik i do tego nie pasjonowal sie duzymi kredkami tylko nia.Kazdy wkoncu ma prawo do swojego hobby...Byl on starym kawalerem z grubym portwelem...Mial podobna posture do mnie wiec jak ponownie zaistniala taka sytuacja to stawial najwiekszy mi opór.Moje argumenty byly jednak nie do odparcia i jako jedyny z nich opuszczal moje mieszkanie w butach a nie w skarpetkach jak jego poprzednicy.Nie chcialem narazac dzieci na stres bo byly w tym czasie w domu.Pomogli mu w tym funkcjonariusze policji potwierdzajac moje argumenty i musial on przezyc gorycz porazki.Od poprzedniego artysty-rysownika otrzymywalem stale grozby przez telefon.Widzac srodowisko w którym obraca sie moja owczesna zona balem sie,ze moze spelnic te grozby.Spotykalem go w Z....w gronie obywateli Wspólnoty Niepodleglych Panstw.Powiedzialem o tych telefonach jakie otrzymuje i grozbach bratu Dariuszowi D ze zboru w Z.....Powiedzialem tez o tym pastorowi Edwardowi P.wreczajac klucze od mojego mieszkania gdyby mi sie cos stalo oraz siostrze Janinie D.W krótkim czasie moja zona rozpoczela wspólny interes prowadzac dzialalnosc gospodarcza(handlowa)z tym artysta-rysownikiem.Nie sprzedawali ani rysunków ani tez tapet lecz odziez i obuwie w kilku punktach na terenie woj.Slaskiego.Dzialalnosc byla zarejestrowana na nia i byla bardzo dochodowa.Po jakims czasie artysta-rysownik wyjechal do Armenii do swojej zony i dzieci,zostawiajac ja z interesem na kilka dni.Gdy wrócil zastal zmienione klódki i zamki we wszystkich punktach sprzedazy swojego towaru.Byl w szoku bo nawet nie mial pieniedzy na bilet aby wrócic do Armenii do domu.Pojechal on do rodziców mojej zony do B.....gdzie poinformowal ich,ze zostal wyrolowany i okradziony w tak perfidny sposób przez nia.Rodzice podjeli sie negocjacji,która nie przynosila bardzo dlugo efektów tak wiec artysta rewanzujac za jej"szlachetne czyny"zabral jej samochód osobowy oraz wszystkie rzeczy prywatne znajdujace sie w hotelu.Jak widzicie zemsta kobiety jest okrutna...Panownie,nie narazcie sie kobietom!Nie dosc,ze pogubil buty po schodach to jeszcze wracalby boso z Polski do Armenii a to nie jest juz dystans 500 metrów z przeszkodami.Idealnie nadawalby sie wtedy jako glówny bohater ksiazki Wojciecha Cejrowskiego pt."Boso przez swiat".Stalo sie tak dlatego,ze moja zona znalazla sobie innego partnera zyciowego to jest tego gornika,który byl kawalerem z grubym portwelem z miejscowosci G......Ta sytuacja ukazala,ze to nie on ale ona byla prawdziwa artystka.Róznica miedzy nimi byla taka,ze ona byla wyjatkowa artystka a on byl tylko zwyklym rysownikiem...CDN.