Indeks odchudzicsiekawałek piosenki tytu tytukawalerka w TBS na 2 pokoje w TBSkawałek przy którym wchodzi Fedorkawalerki do wynajęcia w Warszawie tanioKawalerka za czynsz i opłaty Warszawakawalerki w Warszawie mieszkania jednopokojoweKawaleria Powietrzna Odcinki od14kawalerki Rynek wtórny -bielanykawalerka Zielona Góra wynajemkawalerka 600 zł Warszawa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • annablack.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

    Już troszkę grałem, więc opiszę pierwsze wrażenia:
    - cała gra jest po prostu ulepszonym Empire, rewolucji nie ma się co spodziewać - widoczne są jedynie usprawnienia
    - grafika jest nieco lepsza, szczególnie ulepszono efekty - dym po salwach bardzo ładnie wygląda
    - optymalizacja również zauważalnie poprawiona - Empire jakoś dusiło się na moim wiekowym sprzęcie, a tu przy dużych detalach spokojnie można grać
    - do wyboru jest kilka kampanii Napoleona i kampanie jego przeciwników (Wielka Brytania, Prusy, Austria, Rosja)

    Jeśli chodzi o mechanikę gry:
    - kawaleria jest wyraźnie mocniejsza
    - artyleria przez te sto lat nauczyła się strzelać celniej ;)
    - tury trwają pół miesiąca (a nie pół roku) - troszkę to mało logiczne, bo jednostki na mapie mają porównywalny zasięg
    - po zdobyciu miasta do wyboru są opcje pokojowej okupacji (jak w Empire), złupienia (duży zastrzyk gotówki, ale rozwalamy budynki i podburzamy ludność) oraz w niektórych przypadkach ustanowienia naszego "protektoratu"

    To tyle tych zmian, które przychodzą mi na myśl po krótkiej sesji.



    " />Post użytkownika ułan (Zbyszek)


    ">Armia dysponująca 300 pułkami winna mieć 5 stopni generalskich jak nie sześć. Dla porządku. Armie mniejsze austriacka, pruska, angileska, rosyjska, hiszpanska miały tych stopni po cztery. Skąd i po co ta oszczędność? To błąd.

    Eques, to nie chodzi glownie o oszczednosc , mysle ze nie bylo naglacego powodu aby wprowadzac dodatkowe stopnie generalskie jak to juz bylo u Aliantow. U Franc. dywizjoner mogl dowodzic nie tylko dywizjo ale i korpusem a nawet armio. Marszalek korpusem i armio. Nie ma tu problemu -przynajmniej ja go nie widze.

    Alianci tez bardzo czesto obywali sie dywizjonerami na wyzszych stanowiskach mimo ze mieli dodatkowe stopnie feldmarszalka, generala piechoty, artylerii i kawalerii. Pod La Rothiere u Rosjan Barclay byl najstarszy rango, ale coz z tego skoro dwaj zwykli dywizjonerzy (GL Sacken i GL Vasilchikov) dowodzili oddzialami a Barclay otrzymal tylko dowodztwo nad korpusem rezerwowym ?
    Lub np. w 1812 dywizjoner (GL) Bagration dowodzil calo 2-go Zachodnio Armio.

    Eques napisal:

    ">Ileż to razy marszałkowie nie mogli ustalić starszeństwa. Przecież mieli tą samą datę nominacji...W Hiszpanii niedogadywali się dcy korpsusów w stopni generała dywizji...Itd..
    Niedogadywali sie takze dowodcy Alianccy, i to mimo faktu ze potworzyli sobie wiecej stopni generalskich niz Francuzi. Przyklady ?

    Do tych spraw nomenklaturowych podchodzo elastycznie w kazdej armii obojetnie ile stopni generalskich utworzono. A napewno nie w sposob sztampowy (lub proporcjonalny) ze jak jest 300 pulkow to musi byc 5 stopni generalskich.

    pozdrawiam



    " />
    ">Jedną z mało znanych ciekawostek jest rozkaz Sobieskiego dla wojsk polskich "aby każdy był przepasany powrosłem słomianym, a to dla odróżnienia od mieszkańców Krymu, żeby Niemcy naszych nie strzelali zamiast Turków, którzy takowego stroju zażywają jak i my". Rozkaz wynikał z tego, iż polski ubiór i broń miała wiele cech wschodnich, których nie odróżniali Austriacy.Komu mało, temu mało... Generalnie film będzie miał słabą dramaturgię, bo po żmudnym i krwawym dwumiesięcznym oblężeniu szarża polskiej kawalerii rozjebała wojska Kara Mustafy w ok. 30 minut, ale w końcu:

    ">Polska husaria, obrońcy Europy, herosi spod Wiednia i spod Parkanów


    ">bonus dla Żoliborza
    udziłowiec w Fiacie, as milan - wnoszący do ONZ oficjalne stanowisko Libii żeby rozwiazać Szwjacarię a jej tereny podzielić między sąsiadów, znacie sprawę
    Ale skąd przypuszczenia, że lubię tego błazna?



    Wodzu, skąd tyle Wiecie o generale Pattonie?
    Z wojny secesyjnej
    Generał Robrert E. Lee, wódz Armii Północnej Wirginii po bitwie pod Chancellorsville:
    "Dobrze, że wojna jest taka straszna, inaczej za bardzo byśmy ją polubili."
    Z 1920 roku:
    Pewien generał kawalerii ze służby austriackiej do ochotników:
    "Jest tyla piękny zawód! Kszonc! Doktór! Wsadzi palce do ....... i ma 20 Koron!! Aber um Gottes warum Kavallerie!!!"

    Innym razem w oczekiwaniu na remonty (czyli uzupełnienia końskie) do ordynansa:
    "Walek! A sonie ką?"
    "Ką, ką! panie generale" odpowiada Walek twierdząco.



    Bitwa pod Hochkirch rozegrała się 14 października 1758r. między wojskami pruskimi króla Fryderyka II a armią austriacką dowodzoną przez feldmarszałka Dauna.

    Siły pruskie liczyły 30 000 żołnierzy (20 000 piechoty i 10 000 kawalerii) z 200 armatami, Austriacy mieli 78 000 ludzi (50 000 piechoty i 28 000 kawalerii) z 340 działami.

    Na skutek złego rozpoznania armia Fryderyka została zaskoczona przez przeciwnika, który o trzeciej w nocy zaatakował obóz pruski. Nagły, niespodziewany atak spowodował początkowo panikę, którą jednak Fryderyk opanował, usztywniając obronę, a następnie organizując spokojny, kontrolowany odwrót.

    Straty obu armii były bardzo duże: Prusacy stracili 9000 ludzi, 101 dział i 28 sztandarów, Austriacy pozostawili na placu boju prawie 7000 ludzi. Mimo porażki wojska pruskie nie zostały rozbite, a feldmarszałek Daun nie potrafił wykorzystać swojego zwycięstwa.

    Źródło: Wikipedia GNU Free Documentation License.



    Autor pierwszego postu w tym temacie ma absolutnie rację.

    Miałem w tym roku frajdę odwiedzić pobojowisko pod Nachodem (27 czerwca 1866).

    Po pierwsze po pobojowisku wytyczona jest ścieżka naukowa z tablicami - doskonale utrzymanymi, z opisem miejsc. Po drugie pomników tam, że ho-ho.
    A to pomnik strzelców z 6 batalionu, a to pomnik kawalerii, a to pomnik ku czci plukownika austriackiego, który padł ciężko ranny idąc na czele pułku do szturmu na pruskich piechurów. To wszystko pięknie opisane, połączone szlakami (ścieżka korzysta ze szlaków pieszych i rowerowych).
    I przepiękny cmentarz założony w alei zamkowej w Nachodzie, na którym pochowano rannych zmarłych w lazarecie zamkowym.
    Kapitalna sprawa.

    A w ten sposób opisane są wszystkie "czeskie" bitwy wojny 1866 - np. ścieżki na pobojowisku pod Sadową to 46 km traktów i ponad 30 tablic.

    Do tego kapitalne przewodniki stanowiące tak jakby powtórzenie tablic, ale z dodatkami opisującymi taktykę, uzbrojenie, ciekawe postacie, Ordre de bataille oddziałów walczących w danej bitwie (poza Sadową, ale ze zrozumiałych względów).
    Aha, każda z tablic w jezyku czeskim oraz tłumaczenia niemieckie, angielskie i polskie (sic!!!).

    Czegoś takiego brakuje u nas.
    Wyobraźcie sobie panowie własnie taką ścieżkę na pobojowisku pod Mokrą - nawet bez pomników, ale z ładnymi tablicami w językach polskim, niemieckim, angielskim. Nie wyobrażacie sobie?
    Ja też



    Dawno, dawno temu ówczesny mjr. Jan Litewski i rtm.dypl. Wł. Dziewanowski napisali:
    Dodatek "Krechowiecki" powstał samorzutnie i to nie w pułku, a w innych oddziałach wojskowych i w społeczeństwie cywilnym w końcu 1917 roku i na początku 1918 roku. Przyjęła się nazwa ta powszechnie w końcu 1918 roku dla odróżnienia go od nazwy innych jednostek, które zaraz po wypędzeniu Niemców nazwę 1-go pułku ułanów nosić zaczęły. Jednocześnie było to uczczeniem pamięci sławnej bitwy. Nazwa przyjęła się prędko i wkrótce została uznana urzędowo.
    Wreszcie przyjęcie szefa honorowego, pułkownika Bolesława Mościckiego nastąpiło i oficjalnie zatwierdzone zostało w roku 1921, w czasie sprowadzenia zwłok Jego do Polski. Ostatecznie pełna nazwa pułku brzmi dzisiaj: "Pierwszy Pułk Ułanów Krechowieckich imienia pułkownika Boleslawa Mościckiego", łącząc na zawsze nazwę najsławniejszej w dziejach pułku bitwy z imieniem dowódcy.

    PS
    Dla niewtajemniczonych Krechowce, to wieś koło Stanisławowa (Iwano -Frankowsk), a może już i przedmieście. A bitwa miała miejsce 24 lipca 1917 r. W ciągu jednej doby pułk (będąc w straż tylnej 11 dywizji piechoty, po załamaniu ofensywy Kiereńskiego) walczył w nocy z maruderami wojsk rosyjskich, a potem kilkukrotnie szarżował na piechotę i kawalerię niemiecką (bawarską) i austriacką(bośniacką). Można powiedzieć, że jako jedyny w ciągu jednej doby walczył z trzema zaborcami.



    " />dobra zagralem 2 bitwy i ogolnie mod jest miodzio chociaż:
    -podczas wystrzałów z muszkietów itp nie ma dymu
    -najlepsza piechota rosyjska podczas salwy zabija najsłabszej piechocie polskiej okolo 10 ludzi! na 131 imo zdecydowanie za mało
    -mam nadzieje ze bedzie kampania
    -jesli tak to zrobcie balans taki zeby rosja miala b duzo prowincji a polska mało w prownaniu z rosja, zeby grajac polska unikac wojny z rosja, prusami lub austria, ogllnie chodzi o to zeby byly panstwa slabe, mocen i b mocne
    -kawaleria imo za wolno sie przemieszca
    -podczas marszu piechota sie strasznie rozyspuje

    msm ndziej ze pomoglem



    Prudnik był miastem garnizonowym już za czasów austriackich, tzn. przed rokiem 1742. Pod panowaniem pruskim w mieście stacjonowała kawaleria: od 1819 roku 2 szwadron a od 1856 również 4 szwadron 6 pułku huzarów zwanych od koloru munduru "zielonymi". Plan miasta z 1890 roku pokazuje koszary na terenie obecnego pl. Wolności (Vogteiplatz), place ćwiczeń na przyległych działkach między ul. Kościuszki (WiesenerstraĂźe) a parkiem oraz stajnie, koszary i ujeżdżalnię na terenie dawnego zamku.



    Bitwa pod Torgau (3 listopada 1760 roku) miała miejsce podczas trzeciej wojny śląskiej.

    W bitwie tej Fryderyk II po raz pierwszy podzielił swoje oddziały. Król planował następujący wariant uderzenia: jego siły główne miały za zadanie obejść pozycje austriackie i zmusic je do odwrotu, natomiast korpus Zietena w sile 15000 ludzi miał rozbić przeciwnika uderzeniem frontalnym.

    Austriacy pod wodzą Dauna stali jednak na dogodnych pozycjach - lewe skrzydło odgradzała Łaba, prawe natomiast skryte było za wzgórzami, na których rozmieszczona była silna artyleria. Od frontu Austriaków osłaniały liczne zarośla, rozpadliny i moczary. Podobnie osłoniony był korpus generała Lasena. Podczas marszu Prusacy pod wodzą St.Ignonsa zostali zaatakowani przez huzarów Zietena, a dowódca pruski dostał się do niewoli.

    Fryderyk tymczasem obszedł prawe skrzydło austriackie i uderzył na nie 10 batalionami grenadierów, mimo że jego artyleria i gros sił głównych nie dotarły jeszcze na plac bitwy. Siły Dauna odparły jednak atak pruski silnym ostrzałem artyleryjskim. W przciągu zaledwie pół godziny padło 5000 grenadierów pruskich.

    Po nadejściu swoich sił głównych Fryderyk nakazał kolejny atak, również odrzucony przez Austriaków. Wtedy przeciwko pruskiej piechocie ruszyli kirasjerzy Dauna, którzy odrzucili Prusaków do okolicznych lasów. Gdy na placu bitwy pojawiła się pruska kawaleria została za pierwszym razem odparta przez austriaków. Drugi atak pruski był już pomyślny- szczególnie kirajerów Spaena. Atak piechoty austriackiej został odparty, a żołnierze rozpoczęli odwrót. Wtedy na plecy Austriaków uderzyły siły Zietena, zdobywając działa przeciwnika na wzgórzu i rozpoczynając z nich ostrzał uciekającego wroga.

    Dwukrotne próby odzyskania wzgórza zakończyły się niepowodzeniem. Austriacy wycofali się. Bitwa zakończyła się dopiero pod wieczór i przyniosła zwyciestwo wojskom pruskim oraz olbrzymie straty obu stronom.

    Siły przeciwników:

    Prusacy: 58500 ludzi (35000 piechoty, 13500 kawalerii, 256 dział)

    Austriacy: 52000 ludzi (42000 piechoty, 10000 kawalerii, 275 dział)

    Straty:

    Prusacy: 16751 ludzi

    Austriacy: 15200 ludzi

    Źródło: Wikipedia GNU Free Documentation License.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •