odchudzicsie
mariposa doux wrote:
Bedzie sie dalej glosna czkawka odbijal wizerunek polski zasciankowej,
nietolerancyjnej - zobaczysz, jeszcze to odpowiednie media w
odpowiednim czasie wykorzystaja...
- autobus z nachlanymi polaczkami wjechal do brukseli
Fakt.
- polski katolik oskarzony o gwalt prostytutki
Cholera wie, czy był katolikiem. Poza tym - w państwie prawa oskarżony
to nie skazany, więc nie ma o czym mówić.
- pedalom polska mowi nie
Czemu daje wyraz w jaki sposób? Bo jakieś marsze jednak się odbyły. Trzy
lata temu też nie zezwolili (w Krakowie, o ile pamiętam) i jakoś nikt
tego nei wyciągał.
- maly prezydent powiedzial "spieprzaj dziadu"
W normalnym kraju dziad pewnie zostałby spałowany przez ochronę.
- katolicki posel spiewa satanistyczne piosenki i nie uwaza ze niec w
tym zlego
A to coś złego? W zasadzie to nawet pokazuje, że Polska nie jest krajem
fanatyków. Gdyby w naszym kraju istniał zakaz "satanizmów", to zarzut
miałby w ogóle jakieś podstawy.
EEE to sie tylko przedsieborczy okazal. Co innego si edobrze ustawic,
a co innego srobic z siebie posmiewisko.
Pozdrawiam
nie chodzi tu o moje poglady tylko o moje obserwacje. mieszkam tu 5 min. drogi
samochodem od sporego blokowiska invandrare, gdzie mieszaja sie narodowosci i
religie, Polacy katolicy, Bosniacy muzulmanie, Szwedzi niereligijni za to ubodzy,
diabli jeszcze wiedza kto. Muzulmanie na oko stanowia 25% tej mieszanki i nie
ma z nimi najmniejszego klopotu. Skad o tym wiem? Mam tam znajomych z tej
pierwszej grupy i wiem ze nie pilnuje tego 10-tysiecznego bazaru nikt - ostatni
policjant wychodzac powiesil tabliczke "do wynajecia" na posterunku policji
pare lat temu.
I jak w piosence, "nie dzieje sie naprawde nic". Nic godnego uwagi a tym
bardziej paniki. Moze sa gdzies jakies problemy i tarcia, ale na pewno nie w
mojej okolicy. Ci sposrod muzulmanow ktorych kiedys przed latu znalem osobiscie,
byli sympatyczni.
Zadne 9-11 nie zmienilo tego zjawiska, tej -przyznaje- dziwnej idylli
narodowosciowej. Moze powinienem namowic mieszkancow tego osiedla zeby
zaczeli 'dyskutowac' na Forum :-| ?
____We__Wloszech___Nie ma kolęd ani szopek___islam
Nie ma kolęd ani szopek
Włochy. Szkoły rezygnują z obchodów Bożego Narodzenia, by nie urazić
muzułmańskich uczniów - pisze katolicki dziennik "Avenire". W wielu szkołach
zrezygnowano z budowy tradycyjnych szopek i śpiewania kolęd.
Za przykład niewłaściwego pojmowania integracji gazeta uznała głośną sprawę
zmiany tekstu świątecznej piosenki, jaką zarządziła nauczycielka szkoły koło
Como na północy kraju. Słowo "Jezus" zastąpiono słowem "cnota". Po proteście
rodziców przywrócono pierwotny tekst.
Data: 2004-12-06
KALIFAT EU ???? Islam rzadzi ?????
Gość portalu: OzRM napisał(a):
> Blazer weź i idź się utop! A co do programów w TV Maryja. Daj Boże by to dzieło
> powstało ale ja myślę że program tej telewizji będzie inny. Napewno będzie tam
> WC Kwadrans- Cejrowskiego, Kabaret Politycznie Niepoprawni, Będzie tam Piosenka
> tygodnia w TVM i będą tam prezentoiwane gatunki muzyczne pogardzane
> przez "postępowe" media (piosenka religijna, ludowo biesiadna czy
> folklorystyczna, muzyka klasyczna oraz rock chrześcijański, nie zabraknie też
> disco polo). Będą tam programy historyczne z udziałem proesorów Bendera i
> Nowaka, którzy będą wywabiali białe plamy na historii tworzone przez Michników
> Grossów itp libertyńskio żydowskiego ścierwa. Będą też programy dla dzieci,
> programy publicystyczne no i filmy spełniające wymóg wartości
> chrześcijańskich. Ale wiem też że eurofanatycy nie pozwolą nam na to. chcą nas
> zniszczyć dlatego torpedują jak mogą rozwój mediów prawdziwe katolickich... To
> są ludzie o mentalności POLAKA i Blazera
> Oszołom z Radia Maryja
A kącik ekonomiczny niech poprowadza Biela z Wójcikiem.
media reklamuja "teczowe" imprezy
mcgoo napisał:
> szkoda ze tak slabo informowano o tym marszu - sam chetnie bym
poszedl
> z rodzina.
Informowano (np w Gosciu Niedzielnym) , ale nie w
mediach "poczytnych".
Te po prostu chętnie pokazują tęczowe imprezy ( nawet jak bierze w
nich udział 200 osób )- bo to jest na topie.
Imprezy katolickie olewają.
Usmiałem się w ubiegłym roku.
W Rzeszowie odbywał się festiwal piosenki religijnej ("Jednego
Serca") organizowany przez byłego Skalda - Jana Budziaszka - z
udziałem sław jazzowych z Polski i Europy. Było ok 30 000 widzów.
W mediach o imprezie - ani słowa.
W tym samym czasie w Warszawie mielismy paradę równości - tak ze 300
manifestujacych osób. Wszystkie media o tym dosłownie "wrzeszczały".
a od kiedy to KK ma zakaz zajmowania sie sprawami spolecznymi i politycznymi?
Poczytaj lepiej przemowienia JP II i jego encykliki. Poczytaj o jego wizytach w
Chile, Nikaragui i na Kubie: zawsze zabieral glos w waznych sprawach. A coz to:
katolicy sa tredowaci, i odtraceni od zajmowania sie tymi sprawami? KK dziala w
prozni? Przeciez jego wierni to tez obywatele, i maja prawo zasiegac opinii na
te sprawy nie tylko w GW, TVP, TVN czy Rzepie. Ksieza nie moga bezposrednio
angazowac sie w polityke. Nie ma zadnego zakazu zabierania glosu. Ciekawe, ze
tzw. "Rewolucja Gozdzikow" w Portugalii zaczela sie, kiedy katolickie
radio "Renescenca" nadalo piosenke: "Grendola vila Morena": to byl sygnal do
przewrotu. A rozwiazanie przez Watykan konfliktu miedzy Chile i Argentyna? Malo
wiesz
indeed4 napisał:
> silesius.monachijski1 napisał:
>
> > mocno sie mylisz; mowi - na moj gust - calkiem spokojnie, i wrecz namawia
> LPR
> > i Giertycha, zeby wszedl do koalicji;
> >
> >
>
>
> A cóż to za temat w radiu katolickim - czyżby katolik J. Kaczyński i PiS nie
> potrafili czytać ?
>
>
> www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WE/kowalczyk/radio_maryja_06042006.html
Czy sie konspiruję? Skróciłem nick bo miałem zamiar skrócic swoje wypowiedzi, a
nawet zupełnie wyłaczyc sie z rozmowy.
Gdzies wczesniej napisałes:"katolicy byliby ok gdyby zrezygnowali z tych
wszystkich pielgrzymek, kapliczek, obrazów".
Cóż.Ja przezyłem swoje pierwsze nawrócenie na pielgrzymce. Co robi sie na
pielgrzymce? Idziemy droga modlimy się wspólnie, śpiewamy, słuchamy katechez,
prowadzimy dyskusje, modlimy sie z mieszkancami miejscowosci gdzie spimy. Co
widzisz w tym złego?
Kapliczki ,obrazy tez sa wg mnie ok, jesli sa oczywiscie tylko pewnym symbolem,
a nie oddaje im sie jakis czołobić. jetstu sporo nadurzyc, które wykształciła
tradycja, ludowość (np. piosenka"I Józef stary"czy tez śnieżek w kolędach,
którego Jezus pewnie na oczy nie widział.)
Ja uwarzam ,że Bóg działa TEŻ przez wyobraznię człowieka. To tak jak z
fotografia ukochanej osoby:postawie sobie na stole aby o kims stale pamiętać
ale nie pogadam z fotografia, nie będe jej kochał ani z nia zył. Ale masz racje
z nadurzyciami jakich pelno jest w naszym bardzo katolickim, ale mało
chrześcijańskim społeczeństwie.
Sam ma ikone przy łózku, zawsze rano przypomina mi o porannej modlitwie. Co w
tym złego?
Mimo wszystko zastanawiam sie nad kontynuowaniem tych rozmów, chyba jestem
odrobine mistykiem...(hi,hi).Później wytłumacze Ci to szerzej.