odchudzicsie
Tak się zastanawiam, czy zamiast tego babrania się w syfie, nie pójść raz w niedziele do kościoła? Ot dla zwyczajnego, ludzkiego spokoju z rodzicami, teściowymi i resztą Ekstremalnych Katolików. ;)
Czy wiesz ile rzeczy mozna zrobic przez godzine (czy ile tam, ta schadzka trwa) i to nieporownanie ciekawszych ? ;o
Ot tradycja :)
Nie rozumiem ludzi ktorzy nie lubią świąt ;)
No coz.
Jesli chodzi o ateistow tez uwazam ze jak kazdy robia to co lubią.Nie ktore argumenty typu obchodze bo rodzina obchodzi sa bezsensu.Znam kilku takich kozaczkow ale jak pprzyjda swieta to sie cieszą jak dzieci :)
Juz zycze wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT :)
Mnie swieta sa dokładnie obojętne. Najbardziej mnie irytuje polska hipokryzja w tym czasie. Jak to ludzie ktorzy na codzien przy pierwszej okazji wydrapali by sobie oczy, staja sie dla siebie mili, robia sztuczne miny i udaja ze nic nie ma ;/. Irytuje mnie to, chociaz chyba bardziej mnie zastanawia jak mozna byc takim hipokrytą -;-.
Takie małe wtrącenie do waszej dyskusji.
Wiara tez zalezy od wychowania jesli dziecko jest wychowywane w ateistycznej rodzinie to na 90% samo nie bedzie wierzylo.
Jesli nikt mu nei pokarze jak sie modlic.Nie pokaże mu Kosciola to mozemy zapomniec o jego wierze ;)
Mnie probowali wychować w katolickiej rodzinie (chyba), i sam zobacz co z tego wyszło :E.
Adwent
Adwent (łac. adventus = przyjście). W Kościołach chrześcijańskich okres oczekiwania na narodziny Chrystusa. Na adwent składają się obecnie 4 niedziele adwentowe; ich liczba nawiązuje do starotestamentowego opisu czterdziestoletniej tułaczki Izraelitów po wyjściu z niewoli egipskiej.
W liturgii katolickiej, w okresie adwentu kapłan zakłada do Mszy świętej ornat w kolorze fioletowym, symbolizującym czas pokuty i przygotowania się do jednego z najważniejszych świąt chrześcijańskich, czas pojednania z Bogiem i ludźmi. Adwent to także czas, w którym chrześcijanie mają uświadomić sobie, że oczekują na powtórne przyjście Chrystusa na końcu czasów. Tradycją w Polsce są odprawiane w tym okresie o świcie msze święte, zwane "roratami" od słów introitu "rorate coeli desuper et nubes pluant iustum" (Spuśćcie rosę Niebiosa). Sa to msze ku czci Maryi, na pamiątkę tego, że przyjęła nowinę anioła Gabriela, zwiastującego, iż zostanie Matką Syna Bożego. W czasie liturgii zapala się dodatkową świecę, nazywaną roratką, która symbolizuje Maryję.
W tradycji staropolskiej nazywany był czterdziestnicą, ponieważ dawniej trwał tyle, co Wielki Post, czyli 40 dni. W ostatni dzień przed adwentem Polacy mieli zwyczaj urządzać uczty z głównym daniem w postaci gęsiny. Z gęsich kości wróżono, jaka będzie zima. Na Mazowszu i Podlasiu przez cały okres adwentu grano - rano i wieczorem - na ligawkach.
W pierwszą niedzielę adwentu zaczyna się rok liturgiczny.
1. Imię: Ronald "Ronuś"
2. Nazwisko: Knight
3. Wiek: 36 latek
4. Rodzina: Żona Brenda , córka Susan (7 latek), kuzynek Adam i cioteczka Grace - wszyscy Knight`owie 
5. Charakter: Wiecznie roześmiany i przyjazny. Szczery , dużo gada i jest bardzo gościnny. Wyznaje zasadę postaw się , a zastaw się. Jest bardzo tchórzliwy , chociaż lubi się przechwalać czego to On nie dokonał.
6. Krótka historia: Od dziecka mieszka w pobliżu tej samej mieściny zwanej Haven. Matka uciekła gdzieś daleko, przed nudnym życiem na wsi. Mimo to Ronusia zżera optymizm. Za młodu wyszedł za miejscową piękność Brendę. Nauczycielkę z katolickiej szkoły. Jego córka pobiera nauki w domu, co niedziela chodzą do kościoła. Prowadzą szczęśliwe życie, na farmie pełnej krówek, piesków, koników, kaczuszek i innych zwierzątek.
7. Stan wiedzy posiadany o istotach nadludzkich: Brak.
8. Wygląd!: Matt Bellamy
Tyle gadania o bogu, ktorego jeszcze nikt nie widzial ;D
Sprawa wiary to naturalnie rzecz osobista, ale to nie znaczy, ze nie mozna sobie podyskutowac o tym - dzieki temu mozna dojsc do nowych, ciekawych wnioskow.
Przede wszystkim kosciol a wiara to dwie rozne rzeczy. Jesli ktos wierzy w boga, a nie kler, nie musi chodzic do kosciola - modlic mozna sie w domu (ale niestety tam nie moga zbierac na tace...).
Po drugie deizm to pojecie ktore mowi, ze Bog stworzyl swiat i od tego czasu w niego nie ingeruje. Ja natomiast jestem agnostykiem, gdyz nie wierze w boga, ale tez nie zaprzeczam jego istnieniu. Byc moze jest, ale nie bede w niego wierzyl, bo 'wszyscy wierza'. Ponadto, nie trzeba na sile szukac jakiejs okreslonej wiary. Wazne, aby zyc zgodnie z ogolnie przyjetymi moralnymi zasadami. Nie zabijac, nie krasc, byc uczciwym itd.
Obluda wielu katolikow polega na tym, iz jest ich w polsce ok 90% i co niedziele chodza do kosciolka, ladnie klekaja, skaldaja rece itd, a tymczasem ok. 50% ludzi chciala bewzglednie kary smierci dla Saddama, 10% kradnie, zabija i oszukuje, a reszta to glupie moherki zmanipulowane przez Radio Maryja i Trwam oraz ludzie, ktorzy o swojej religii i Biblii wiedza tyle, co ja o szydelkowaniu, czyli nic. Nie wielu znam katolikow, ktorzy przeczytali Biblie (ktora jest podstawa wiary Chrzescijan), a wiec bazuja na tym, co im powie ksiadz z ambony.
nie wiem czy to ten dzial...jak cos to przeniescie temat gdzie indziej
więc przeniosłem
by xgm
hmm... kilka niedzieli temu podczas jedej z Mszy św. jeden z ksiezy naszej parafii, siedzac w konfesjonale i czekajac na kogos kto by sie chcial wyspowiadac, czytal gazete... Co prawda taka z prasy katolickiej ale mimo to dziwnie to wygladalo... Przeciez ksiądz siedzac w konfesjonale takze jest obecny na Mszy swietej... ja rozumiem ze to moze byc jego ktoras msza z kolei w tym samym dniu ale mimo wszystko... To chyba mniej wiecej tak jak ja bym przyszla drugi raz na Msze świeta, usiadla w lawce i zaczela czytac gazete... Troche dziwne...
czy takie cos jest ok??
Miłujący prawdę
Ale w tym coś jest, bo ocenia się, że na świecie jest 37 000 religii, które podają się za chrześcijańskie i uznają Jezusa za swego Pana.
Ale Kościół katolicki jest jeden
Miriam
Powiedz mi, dlaczego papież naucza według własnego widzimisię
Ja już pisałem dlaczego od czasów apostolskich chrześcijanie pierwszy dzień tygodnia, dzień nowego stworzenia... to nie jest widzimisię papieża, ale wola Chrystusa, ze akurat zechciał w niedzielę zmartwychwstać, a nie w sobotę.
Kiedy mieli przekazać te słowa tym, którzy się nawracają z pogan?
Oczywiście w szabat.
Bzdura piramidalna. Apostołowie chodzili w szabat do synagogi aby nawracać żydów z żydowstwa, a nie żeby nawracać pogan. To tak jak iść do meczetu nawracać buddystów.
“Mojżesz bowiem od dawien dawna ma po miastach takich, którzy
go opowiadają, gdyż czyta się go w synagogach w każdy sabat”.
Zauważyłaś jakie przepisy wydał sobór jerozolimski? Wprowadzono kompromis między chrześcijanami pochodzącymi od żydów i chrześcijanami pochodzącymi od pogan. Wśród postanowień soboru podtrzymujących czasowo przepisy Prawa Mojżeszowego nie ma nakazu szabatowania.
Proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku ks. prałat Henryk Jankowski zapowiedział w niedzielę podczas kazania, że nie zamierza zrezygnować z pełnionej funkcji.
Proszę was o modlitwę, ja ze swej drogi nie ustąpię, bo nie poddam się agresji kłamstwa, obłudy, zazdrości i nikczemności, wiem, że jestem niewinny - powiedział prałat Jankowski. Na te słowa licznie zgromadzeni w kościele wierni zareagowali długimi oklaskami.
Metropilita gdański ks. abp Tadeusz Gocłowski wszczął kilka dni temu przygotowania procedury odwołania ks. Jankowskiego z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. (ck)
Co o tym sądzicie? Powstał komitet broniący księdza. Bo ja myślę,że gdyby rozdać broń polskim katolickim fanatykom to mielibyśmy tu niezłą rebelię, która z pewnością wymknęłaby się spod kontroli. Władza kościelna to polityka co muszę z przykrością stwierdzić. Nikt nie zostaje proboszczem czy biskupem tylko dlatego, że bardzo kocha Boga.To nie jest wyznacznik, wszyscy powinni go kochać... A jesli psuje dobry wizerunek Kościoła, rzuca choć cień podejrzeń to właśnie dla dobra Kościoła powinien odejść. Tacy jak on sprawiają, że zaczęłam rozgraniczać miłość do Boga a popieranie Panów w czarnych sutannach, co do których nie jestem pewna, że są dobrymi nasladowcami Boga.
Dziwię się też ludziom z komitetu jego broniącego. Ja chciałąbym aby ksiądz był dobry, uśmiechnięty, życzliwy, aby nikt nie mógł mu nic zarzucić, aby mógł przynosić spokój i ukojenie, aby nie głosił politycznych haseł i nie ciągnęło go do bogactwa doczesnego. Chyba Św. Mikołaja mi sie zachciało 
A to konkordat was boli:)
To walczcie by go zlikwidowano, potem katolików do obozów lub od razu kulka w łeb i wprowadzicie sobie uśmiercanie starszych ludzi, mordowanie nienarodzonych ludzi i wszystkie inne bezeceństwa.
Gryzie was to, że wielu jest należących do Kościoła, że pomimo nieustającej fali krytyki i ośmieszania tej instytucji nadal wielu wierzy.
Smutne to jest. Ale to jest znak czasu, że mniejszość krzyczy głośno i mocno gryzie, zostawiając po sobie trupy. Mało was ludkowie dlatego jesteście tacy zacietrzewieni. Mało was a nagonka jaką uprawiacie nie złamie nas wierzących. Bo wiara to nie klepanie słówek na FA. To coś co siedzi głęboko w sercu, nie wyplenicie tego szyderstwem i nietolerancją, ani ustalaniem mody na "ateizm". Wiara to ludzie i Bóg na drodze ku szczęściu.
Siekla, ilość wierzących jest mi absolutnie obojętna, ale fakt, że w święta państwowe nie mogę porobić sobie zakupów (a usłużni wobec jakże licznych fluorescencji politycy przymierzają się do zakazu handlu w niedzielę) już mnie wkurza jak najbardziej.
Co się tycze konkordatu, porównaj go z przedwojennym i przypomnij sobie, że podpisała go Suchocka, kiedy de facto została odwołana przez sejm z urzędu. Fakt, odchodzący w niebyt rząd nie rzuca natychmiast wszystkiego, ale czy nie uważasz, że ta... pani podpisała go z podejrzaną szybkością? Jakby nie patrzeć, to nie jest kwestia porządkowa, czy sensu stricte administracyjna...
I nie (beeep!) mi o tym, że przeciwnicy konkordatu od razu chcieliby powysyłać katolików do obozów, uśmiercać starych ludzi, albo mordować nienarodzonych.. Właśnie takie posty powinny trafiać do kosza. Tego rodzaju argumentacja nie powinna trafiać na forum. W końcu (to do szanownych P. T. Moderatorów) takie posty czytają młodzi i dzieci...
Pyt. - Dlaczego święcimy niedzielę zamiast soboty?
Odp. - Święcimy niedzielę zamiast soboty, ponieważ kościół katolicki przeniósł świętość z soboty na niedzielę."
Oczywiscie jeżeli chcesz na to spojrzeć od strony religii ,to mozesz tak to ująć "Świecimy " niedziele .
Zatem jesli idziesz na spotkanie modlitewne - nabozenstwo ,np w środe to Świecisz ŚRODE 
albo czwartek albo dwa razy w tydzien świecisz tydzień?
Oczywiscie ,że Dniem Szabatnim jest Szabat lub odwrotenie.
Ty natomiast usilnie wpajasz /przynajmniej ja to tak rozumiem/
NIC nie rób w Sobote bo to Szabat a wszystko rób nie w Szabat ?
Jak to chcesz ustanowić czy myslisz ,że w Izraelu gdzie Szabat to Szabat
czyli 7 dzien tygodnia ,to tam Nikt NIc nie robi ,wszyscy siedza leża i jedza Zaczełaś CZCIĆ w jakiś sposób Sobote? a nie Boga i chcesz powiedzieć ze tak jest bo tak ma byc bo Pismo tak mówi?
Moze zagmatwałaś sie w tym czczeniu i szukasz wyjścia z sytuacji?
Co ty rozumiesz pod słowami Pawła -- dla jednych każdy dzien jest taki sam dla innych nie, albo nikogo nie SĄDŹCIE z powodu szabatu ,nowiu itd.
jeden czci piatek inny sobote inny niedziele i kazdy z nich ma swoje racje Ale Szabat to jest odpocznienie od GRZESZENIA -Wolność od żadła śmierci. Pan Szabatu to jest Szabat Uświecony.
A co do Szabatu jako on bedzie gdy Pan Szabatu przyjdzie i zniesie POLITYKE , aby wszyscy mogli mieć Rdość Tego Dnia.
ps
odpowiedziałaś Kropli w jej rozterce czy unik zrobiłas.