Indeks odchudzicsieKatolicki Klub Turystyki Aktywnejkatolik forum prv plkatolickie gify na Boże NarodzenieKatolickie Ośrodki Szkolno wychowawczekatolicki Cmentarz komunalny RadomKażdy katolik powinien wiedziećKatolickie Biuro Pielgrzymkowe ofertyKatolicka Szkoła językowa w AngliiKatolickie Biuro Pallotyni WarszawaKatolickie Radio Podlasia pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hafciarstwo.pev.pl
  •  

    odchudzicsie


    ehh Rut.. tu wzniosłe frazy padają, a ty o facetach, sexie i wogóle....
    grafiki udane...
    (...)swoja drogą odnoszę się dość sceptycznie do blogów, stron czy ... czatów tego typu jak te, które podałas ???? czemu ???? nie wiem, ale jakoś tak nie podoba mi sie ten typ przekazu takich treści... hmmm :/ jakich treści?
    radio katolickie (nie maryja, ofc., bo jak tylko to słysze u mamy w domu, dostaję szczękościsku), ale kiedyś trafiłem na radio plus (?) bodajże - zupełnie ok.

    btw - wolę taki przekaz niż księdza, który nudzi tak, ze zasypiam w połowie kazania.



    Wuj.... nie pieprz.... byłam na katoliku wiele miesięcy, moje listy wchodziły, moderka ich nie kasowała, wręcz wzbudzali mój szacunek tolerancją! chwaliłam i polecałam ich po Internecie!
    bo zachowywałam kulturę i dystans..... ponad 1,5 tys. listów moich tam poszło; i nagle:
    - konto skasowane
    - wszystkie listy usunięte(!)
    - czat zablokowany

    Ale to dobrze.... to mnie nauczyło, że wszystko co katolickie trzeba omijać jak najdalej, jak śmierdzącą padlinę....

    A co do wiary Wuj; to ateistką zostałam w 8-mym roku życia.... jak mnie do tzw. Komunii przygotowywali.... niedługo po tym zostałam sympatykiem religii diabła: Zakonu Dziewięciu Kątów, Świątyni Seta, Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku i kobiecego zakonu Kirke....
    A przede wszystkim satanizmu 'Church of Satan' A. Sz. LaVey'a

    Obecnie deklaruję się jako ateistka, ale bardzo bliska jest mi religia starożytnego Egiptu: Horus, Neftyda, Selkit.... i oczywiście nie wypieram się swoich sympatii do satanizmu.

    ab
    PS. to satanizm LaVey'a był główną przyczyną, że przestałam jeść mięso; satanizm nauczył mnie szacunku dla KAŻDEGO zycia; realizując w ten sposób przykazanie "nie zabijaj"..... co na to katolicy? co pacież klepią codziennie..... klepią pacież, a teoria swoje, a praktyka swoje.... prawda?





    Zrób jak uważasz. Gdy mój podpatrzył tę stronkę - to widziałam reakcję ulgi ( z jego strony) ,że to forum katolickie- nawet kpinę, bo myślał,że wypisuję na czacie .
    Ale póżniej parę razy powiedział tak- " Co tak cię tam wyszkolili na tym głupim forum ".
    Był wyrażnie zły.



    racja... skoro wchodzą na czaty katolickie, to znaczy, że szukają Pana, powinniśmy im Go pokazywać z jak najlepszej strony, czyli Jezusa takiego, jakim jest.



    Fei Wang Reed napisał/a:
    Widzisz - używając Twych własnych słów mogę opisać to samo z drugiej strony. To właśnie te "cierpienia", których chcesz uniknąć są właśnie tymi chwilowymi niedogodnościami, które znikną.


    Nie, jeśli nie mają sensu. Jaki jest sens trzęsienia ziemi na Haiti? Czy haitańczycy stali się dzięki niemu lepszymi ludźmi?

    Fei Wang Reed napisał/a:
    Wbrew temu co piszesz, chrześcijaństwo to nie "bierne czekanie na nieuniknione" i "dobrowolne czekanie na nieszczęścia, które przyjmuje się ze spuszczoną głową". Nie wiem czemu takie stereotypy, przecież absurdalne biorąc pod uwagę fakt, że mamy XXI wiek, wciąż trwają.

    Samuel napisał/a: Koncepcja Boga, który tego wymaga, budzi we mnie pewne wewnętrzne "fuj".
    Kolejny błędny stereotyp, wynikający z niedostatecznej wiedzy na temat "chrześcijańskiej koncepcji Boga". Na dodatek czerpany z jakiejś zamierzchłej przeszłości historycznej. ;)

    Tak łatwo to mnie nie zbędziesz ;) Mam za sobą liceum katolickie, wyjazdy na oazy i rekolekcje z dość konkretnymi rozmowami o religii, oraz parę ładnych lat hobbistycznego zainteresowania religioznawstwem. Zapewniam Cię, z tym stereotypami czerpanymi z zamierzchłej przeszłości historycznej spotykam się i na forach internetowych, i w wypowiedziach różnych wciąż żyjących chrześcijan. Nie dalej jak dwa miesiące temu uczestniczyłem w dyskusji na czacie wiara.pl, w czasie której ksiądz katolicki twierdził, że Haitańczycy ściągnęli na siebie karę za swoje grzechy.

    Fei Wang Reed napisał/a:
    Znów ta sama śmieszna perspektywa i to roszczeniowe podejście do Boga. Nie chcę już powtarzać tego, o czymś wcześniej wspominałem (tym bardziej, że trochę irytujące jest bronienie nie swoich poglądów).


    To może nie broń? :D Dla mnie ta "roszczeniowa postawa" to zupełnie normalne, prostolinijne podejście. Nazywanie go roszczeniowym i tłumaczenie niepoznawalnością Boga, jego wyższym planem i innymi teologicznymi kruczkami to unikanie odpowiedzi i protekcjonalne traktowanie rozmówcy. Bardzo nie fair.




    a co do czatów....powierzanie bardzo osbistych spraw na przypadkowych czatach to oznaka niedojrzałości.

    Tylko że czaty, na których bywam nie są przypadkowe (jakiekolwiek), lecz katolickie.




    witam wszystkich,


    Przygladałem sie tej dyskusji z zaciekawieniem, ponieważ temat dziecięcin jest nader interesującym probierzem tego ile jest w nas już z Ducha, a ile jeszcze pozostało z zakonu.
    Farson swój pogląd poparty Słowem przedstawił nader przejrzyście i wystarczyłoby trochę pokory, aby zrozumieć w duchu jego rzeczowe argumenty. Oczywiście zgadzam się z Farsonem w całej rozciągłości. Zakon, w tym sprawa dziesięcin to cienie tych rzeczy które miały nastąpić i nastąpiły i dzieją się dzisiaj. Cienie zastapiła rzeczywistość ducha. Dzisiaj w nowym przymierzu nie wystarczy jakies tam "odbębnienie" 10% datku na tace, dzisiaj nalezy miec serce otwarte na dawanie czasem na mniej czasem na o wiele wiecej niż 10% dochodu a czasem na oddanie calego majątku (czyt. Dzieje Ap.). Ludzie religijni wolą jak jest coś określone konkretnie czyli stąd dotąd, podnieść ręce, podskoczyć,..dać te 10% i z "bańki" jak to sie mówi. Nie będę rozwijał argumentacji bo pięknie zrobił to już Farson, a równie i dlatego, że jak zauważyłem nikt nie zainteresował się za bardzo badaniem tematu. Żenujące jest, że najważniejszym stało się to, że znalazł się ktoś o innych poglądach i z którego można było się najpierw powyśmiewać, pokpić, poszydzić, opluć insynuacjami o katolickie czy sekciarskie powiązania, a potem go zaatakować, jak już facet pożalił sie na brak merytorycznej dyskusji. Smuci mnie też postawa aministratora i moderatora. To raczej nie jest stanowiska dla kogoś komu brak taktu, wyczucia i przed wszystkim wiedzy merytorycznej (spotkałem juz się z takim zjawiskiem u moderatorów na niejakim Spichlerzu). Czasem chodze pogadać na czaty katolickie i co zastanawiające ci religijni ludzie postepują dokładnie w tym samym duchu jaki zauważyłem tu przy okazji tego tematu jak i na wspomnianym Spichlerzu i w innych forach mieniących jako chrześcijańskie. Otóż, zawsze kiedy pojawia sie ktoś kto ma odmienny pogląd to serwuje się mu frazesy zaindoktrynowane, a nie objawione prawdy, lub kpi sie i wyszydza, a kiedy klient ma argumenty, których nie da się zbić wyswiechtanymi formułkami to się go atakuje personalnie, a nastepnie jak najszybciej pozbywa.

    I na koniec ciekawostki (jedne z kilkunastu). Pismo mówi, że jeśli ktoś nie moze składać dziesięciny z płodów rolnych, czyli tak jak nakazuje zakon a chce to robić w formie pieniądza to aby zadość Prawu się stała musi składać 12% a nie 10. Tak więc zwolennicy dziecięcin, nawet i to robicie nieBiblijnie, wiec błogosławieństw z tego nie ma!! I pytanie, czy Jezus i uczniowie składali dziecięciny??? Pytanie dla znawców ST a szczególnie dla tego znawcy co tak krzyczał aby Farson nie pisał tyle bo wszystko wie i wszystko zna z Biblii.

    Z obserwacji mojej poczynionej na współbraciach widzę, że szczęści się materialnie ludziom hojnym, otwartym na wszelkie dawanie, nie tylko w formie pieniążków, którzy praktykowanie dziesięciny znają tylko ze ST. Z drugiej strony widze wieczne problemy finansowe tych fanów dziesięciny co pierwsi lecą z dziesięciną dokładnie odmierzoną, ale są nieskorzy do dania komuś od tak bez okazji z serca.

    Zgadzam się też z Farsonem zupełnie, że w społecznościach, gdzie filarem jest pieniądz, a nie Jezus Chrystus stosuje się często jakieś manipulacje socjotechniczne mające skłonić ludzi do wybulenia kasy, kiedy tak naprawde nie chcą tego robić. Takie praktyki najczęściej zaobserwowałem w zborach które przyjeły idee ruchu tzw. nowej fali. Odwieczny ludzki grzech, rządza pieniędzy i władzy przemycana jest w we wspólczesnych kościołach w głoszeniu fałszywych doktryn o dziesięcinach i autorytetach i pełnym oddaniu pastorom.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •