odchudzicsie
Marek Konstankiewicz, Zarys rozwoju sieci kolei żelaznych w polskich Karpatach, w: PŁAJ nr 16, 1998, s.135.
Autor przedstawił w artykule początki kolei żelaznych na ziemiach polskich w zaborze austriackim, począwszy od 1847 roku. Wszystkie linie kolejowe (od - do, data powstania), ważniejsze akty prawne ("kolejowe"), różne ciekawostki. Kilka stron tekstu, ale bardzo dużo informacji dla tych co nie chcą dużo czytać, ale chcą dużo wiedzieć.
Mój plecak, opiera się o zbiornik. A przy mocnym przyspieszaniu trzyma się mnie. pomimo że mam uchwyty przy stelażu to do uchwytów plecak nie sięga.
Stylem wyżej opisanym pojechaliśmy do Pragi, i objechaliśmy południe Polski z Karpat po Bieszczady. Ale tak naprawdę to musicie sami opracować jakiś sensowny sposób na trzymanie się bo każdy lubi co innego.
A ja proponuje powrócić do sóweczki! KF przyjmuje obserwacji sóweczek (i nie tylko) z teren poza obszarem stałego występowania! Które z pasm np Karpat uważanych jest za takie stały obszar? Czy np. informacje z Bieszczad powinny być zgłaszane? W końcu to znane stanowisko choc nigdy lęgu tam nie udowodniono...
mailowalem kiedys na ten temat z prof Stawarczykiem. Odpowiedz jest taka: obserwacje sow zglaszac tylko spoza stalych legowisk zaznaczonych w Awifaunie Tetrao - dzieki za nowy temat bo ja uwazam ze to co jest w Awifaunie, zwlaszcza mapki dotyczace zasiegow sow sa nieadekwatne do rzeczywistosci. Wlochatka zasiedla cale Karpaty ale trzeba ja zglaszac z Pogorzy (z Bieszczad chyba juz nie) - czemu bo Awifauna twierdzi ze jej tam nie ma - abusrd jest na P. Wielickim i P. Wisnickim, gdzies pod Rzeszowem a ostatnio dowiedzialem sie od znajomej sowiary ze jest tez na P. Przemyskim - mniej niz w gorach ale jest - wiec to tez stale legowiska - ale podawac trzeba jedynym wyjasnieniem jako przyjmuje jest fakt zbieranai nowych danych i pozniejszej weryfikacji zasiegow. Co do soweczki to z Bieszczad nie trzeba - sa zaznaczone w zasiegu wystepowania - sowa ta raczej nie zchodzi poza wyzsze beskidy ale i tu sa wyjazdki
Mam tez drugi temat do syskusji, juz poruszany gdzie indziej - czemu KF nie zbiera danych ptakach widzianych tuz za granica kraju przeciez one nie znaja granic i moze taki osobnik za godzine lub dzien przeleciec do nas. Sam mialem taka sytuacje z orlem cesarskim w Bieszczadach ktorego nie moglem zglosic bo KF odpowiedziala mi ze 50 m od granicy Polski to juz poza ich zainteresowaniem. Ukraincy byli zainteresowani ale dotad nie mam odpowiedzi od ich KF.
Nie jest to klucz, tylko atlas, bardzo fajny z resztą. Warto go mieć tak jak pozostałe atlasy z serii "Flora Polski". Sudety w stosunku do Karpat zostały potraktowane trochę po macoszemu, ale trudno się temu dziwić
No i tutaj masz trochę taniej: http://www.przyrodnicze.p...ny-gorskie.aspx
No to spróbuje swoich sił:
Budka wisi w jakiej wierczynie (Karpaty? północno-wschodnia Polska - jeli las w miarę naturalny lub sadzony z głow?), i moim zdaniem wczeniej była zajęta przez jakiego bliżej nieokrelonego ptaka (pióra na gnieĄdzie), który został przepędzony przez...... sóweczkę Glaucidium passerinum.
Nie wiem tylko czy sóweczka zajmuje budki i czy znosi tam badyle. Ale pewnie wkrótce się dowiem .
Czekam na komentarze do mojego ledztwa.
Filip
Baqu, sęk chyba w tym, że Royal League istnieje jako liga towarzyska, działa na zasadzie umowy między krajowymi federacjami, a skandynawskie kluby na co dzień grają w swoich macierzystych ligach. Jednak wynik tej rywalizacji nie ma żadnego wpływu na europejską piłkę. U nas jest to niemożliwe, bo teoretycznie takie Karpaty mogłyby zostać mistrzem Polski, a ten ma zapewniony start w el. LM. Więc powstałaby kuriozalna sytuacja. Gdyby do tego doszły pewnie Polska zostałaby wykluczona z UEFA, a co za tym idzie nasze drużyny pozbawione szansy na grę w europejskich pucharach.
Sam pomysł tego Ukraińca dość idiotyczny. Na zasadzie za słabi na ligę ukraińską to powalczymy gdzie indziej... A przecież tych Karpat to ja nawet nie widzę w Vyschej Lidze...
Mysle, ze mozemy sie nawet pokusic o ustalenie dokladnego roku, w ktorym zakonczyl sie ten umowny - bo osobiscie uwazam, ze nazwa 'okres pionierski' jest kompletnie chybiona (w Karpatach Wschodnich przez caly okres komunizmu w wydaniu wschodnio-europejskim uprawiano turystyke gorska - w ktorej zreszta mozna bylo nawet uzyskac tytul 'zasluzonego mistrza sportu ZSRS') - 'okres pionierski'. To dopiero po tzw. uzyskaniu przez Ukraine niepodleglosci w 1991 r. (no i oczywscie inne byle republiki postsowieckie) nastapil ok. 10-letni okres kompletnego chaosu, ktory spowodowal niejako wtorne 'zdziczenie' (pod wzgledem infrastruktury turystycznej) tych gor (nie wszedzie zreszta). Sadze, ze za taka date moznaby uznac wyznakowanie pierwszego profesjonalnego szlaku turystycznego - wg standardow i norm polskiego PTTK oraz czeskiego KCT - ktory w roku 2002 pojawil sie w Gorganach na trasie od Przel. Wyszkowskiej przez Gorgan Wyszkowski az do doliny Swicy.
A moze ktos ma jakas inna propozycje tej granicznej daty?
Niestety nie mam możliwości sprawdzenia tego teraz.
W takim razie (aby się już nie spierać co należy do którego Pogórza ) uściślam, że potrzebuję mapę rejonów położonych na północ od Beskidu Niskiego - pomiędzy Wisłoką a Sanem.
Rotfl, czy jakoś tam.
Jedno z najczęściej zadawanych podchwytliwych pytań na egzaminie przewodnickim.
Sprawdzaj, nie sprawdzaj, baw mnie dalej.
Dla nie przewodników.
Jerzy Kondracki kilkakrotnie uwzględnia tradycyjny, utwalony w świadomości mas podział fizycznogeograficzny np. dolina Osławy i Sanu dzieli Karpaty Wschodnie od Karpat Zachodnich. To tradycyjny podział, którego "nie śmiał tknąć" dlatego też okolice Leska nie należą do Pogórza Bukowskiego.
Podobna sytuacja jest z tym podziałem Germana. Wspomina o nim Kondracki w "Geografii regionalnej Polski".
Znak solarny to wspólny mianownik wszystkich religii... jest ahistoryczny - dlatego nie brałem go pod uwagę. No ale historia to rzecz bardzo subiektywna.
Działalność Magurycza jest głównie (podkreślone abyś nie łapał/łapała mnie za słówka) związana z remontem obiektów kamieniarskich grekokatolickich/prawosławnych, więc ten zarysowany kontur wcale mnie nie dziwi. Powiem Ci że na tzw. "naszych terenach" często spotkasz krzyże prawosławne.
W sumie masz racje, ale jest w Bieszczadach i okolicach kilka obiektów polskich na cmentarzach grekokatolickich, którymi się nikt nie opiekuje (czy będziecie takie pomijać?). Tu pojawia się taki dziwny paradoks: nazwa stowarzyszenia mówi o mniejszościach karpackich, a Polacy kiedyś tą mniejszością w Karpatach byli...
Proszę nie przekręcaj tego co napisałem..., a napisałem "nieprawowici tubylcy" (chyba że to Freudowska omyłka z Twojej strony) - to określenie ironiczne, nawiązujące do pogmatwanej historii tego regionu... Wasze logo podkreśla tą "nieprawowitość". Jeżeli pod tym "sdmk" kryje się ktoś kto męczył kulturoznawstwo to napewno trafił kiedyś na swoich studiach (jak nie w Sanoku, to w Krakowie) na takie określenie jak: "gettyzacja"... - nie jest to zbyt pozytywne określenie, jednak bardzo pasuje do ideowego znaczenia tego loga.
Zresztą... co mi do tego... to tylko zwykłe znaczki. Nikt się chyba o nie nie będzie zabijał.
Ps. Nie odbierajcie tego jako jakąś złośliwość, lecz jako życzliwą uwagę. Życzę Wam jak najleprzych owoców Waszej działalności
Mamy łagodny przedsmak zimy spowodowany napływem z północnego wschodu chłodnego, suchego powietrza o cechach kontynentalnych. Stało się to w drugim dniu nowego, naturalnego okresu synoptycznego z dominacją mocno rozbudowanego wyżu, którego centrum z ciśnieniem 1045 hPa znajduje się nad południową Norwegią w okolicach Oslo. Kształtem przypomina on olbrzymie wrzeciono, którego długa oś rozciąga się od Morza Barentsa i Półwyspu Kolskiego na północy, aż po Gibraltar na południowym zachodzie. Jego centrum przemieści się w rejon Jutlandii i północnych Niemiec, gdzie umiejscowi się na pewien czas. W tym samym czasie, jego długa oś będzie wykonywała ruch w prawo, zmieniając w ten sposób kierunek napływu powietrza na wschodni, gdzie na rozległych peryferiach niżu z ośrodkiem nad Turcją, znajduje się powietrze wilgotne, a zatem pojawia się chmury, z których będzie prószył śnieg.
Nad Polską występują dwa typy pogody, pierwszy z bezchmurną pogodą z małym mrozem, obejmujący północno wschodnie, północne i centralne dzielnice naszego kraju, dokąd dotarło już chłodne powietrze kontynentalne i drugi, z dużym zachmurzeniem frontowym oraz opadami, na Śląsku drobnego deszczu i mżawki, a w Małopolsce, na Podkarpaciu i w Karpatach śniegu i temperaturą na małym plusie. W miarę docierania chłodnego powietrza na południe kraju, opady deszczu będą przechodziły w opady deszczu ze śniegiem i śniegu, utrwalając w tym rejonie zimowe warunki pogodowe.
Wszystko wskazuje że obecnie trwająca tygodniowa odwilż zakończy się w niedziele.
Od jutra z każdym dniem coraz chłodniej a od poniedziałku niewielkie mrozy!
Wszystkie modele wskazują zmaine cyrkulacji powietrza!
Prognozy są następujące:
-sobota: sporo opadów na południui, wschodzie i zachodzie. Intensywnie popada deszcz od zachodu przechodzący w mokry śnieg. Opady się zansilą z soboty na niedziele. Temp w dzień od 0 stopni na zach do 4 na płd-wsch.
Niedziela: pogoda podobna, sporo mgieł i opadów, początkowo deszczu i mżawki potem śniegu który w polsce środkowej południowej i wschodniej popda obficie przy temp bliskiej zera lub lekko powyżej. Wiatr silny w całym kraju. Poza tym przelotne opady w całym kraju. Temp wyrównana od -1 na zach do 2 na wsch. W górach -5 i solidne opady zwłaszcza w karpatach
Poniedziałek. Rano mgły. W dzień sporo opadów ale już nietak duzo jak w niedziele. Poada intensywnie na wsch i zachodzie. Temp od -2 do plus 2
Wtorek, sroda, czwartek to intensywne opady w całym kraju przy silnym wietrze. złe warunki biometeo i na drogach. temp wszędzie ujemna poza zachodem.
piatek, sobota i niedziela już bez większych opadów i z lekkim mrozem!
Ale to sprawi, że WC/PC/EC/AsC itd. będzie jeszcze przyjemniejsze, z 800 BB będzie, c'nie? ;-)
TR, kultury daj naturalne, żadnych głupot. Czyli Górny Śląsk i Opolszczyzna -> śląska, Dolny Śląsk, Pomorze Zachodnie, Lubuskie -> polska albo zabużańska, Wielkopolska -> wielkopolska; Karpaty - góralska (z rozróżnieniem na odłamy: zachodniobeskidzki, podhalański, muszyński, bieszczadzki) etc. Ustrojami państwa mogły by być republiki z aktualnymi prezydentami miast/gmin i opozycjonistami, wybieranymi przez eventy.
Rozmowy o granicach jeszcze nie są adekwatne do frontu, narazie to tak wszystko ładnie wygląda, bo Sowieci nie pokazali jeszcze swoich wszystkich atutów. Wstrzymajcie się jeszcze co komu i dlaczego przydzielic, nie czas na to, myślę, że będziecie i tak zadowoleni z granic nowej Polski, jakie ustalę po wojnie. Póki co trzymajcie kciuki za rozbicie Sowietów w Europie bo to jest teraz najważniejsze. A zanosi się na długą i ciężką wojnę, w takim np. Użhorodzie Sowieci trzymają 34 dywizje, trochę mniej w dawnych Prusach Wsch i na Kresach ale to również poważne siły, które mogą diametralnie zmienic mi sytuację na północy. Jedyna nadzieja w nadsyłanych posiłkach francuskich i włoskich na Bałkanach i możliwością wyjścia do zimy 1944/1945 na linię Karpaty-Morze Czarne.
PS. Nie chce sie czepiać, ale czy na I str gazet (nawet krajów neutralnych) widniały by takie hasła jak „Nie ma ideałów w polityce”.
Wojna jest wyższą koniecznością i ostatecznością w tym przypadku, gdy zawiodły negocjacje, nie ma ideałów w polityce to bardzo mądre i trzeźwe zdanie, pochodzi ono z kraju, który już dawno wyzbył się wojny i jest wzorem dla wszelkich demokracji europejskich, również i teraz.
Ty się śmiej ale miszkancy Łużyc zabiegali po IIWŚ o przyłączenie do Polski! Ale Niemcy prowadzą tam politykę kolinizacyjną i zamykają szkoły więc się nie dziw że coraz mniej o nich słychać...
[ Dodano: Nie Paź 22, 2006 12:05 ]
Obszar "Wielkiej Polski" sięga od Uznamu poprzez płw Sambijski , Łotwę i część Estonii, przebiega przez takie miasta jak Kursk czy Woroneż (nad Donem!) wchodzi w Dniepropietrowsk oraz Mołdawię następnie skręca gwałtownie na wschód po linii Karpat i niziny węgierskiej, zajmuje śląsk, i łuzyce, potem granica na gónej odrze aż do Uznamu ...
masz może mapkę?
Cytat:
Na zakończenie sezonu 88/89 w Olsztynie odbyła się największa impreza w historii olsztyńskiego stadionu – Finał Pucharu Polski pomiędzy I-ligowymi drużynami Jagielloni Białystok i Legii Warszawa. Na stadionie było ok. 20 tysięcy ludzi (rekord), w tym 6 tys. z Jagiellonii i 3 tys. z Legii. Stomil zawarł układ z Jagiellonią na ten mecz, gdyż sami byliśmy jeszcze wówczas zbyt słabi, aby utworzyć samodzielną niezależną siłą na takim meczu. Z Jagiellonią byli również kibice: Wisły Kraków – ok. 80 (w tym Motor Lublin) oraz pojedyncze osoby z Karpat Krosno, Siarki Tarnobrzeg i Ruchu Chorzów. Po stronie Legii najbardziej widoczni byli... Fani Lechii Gdańsk (mieli jedno meczowy układ z warszawiakami).
z polscykibice (pisał kibic Stomilu)
Ile w tym prawdy - nie wiem :)
Janosik to zbójnik, bohater legend słowackich i polskich. Być może i ukraińskich, bo grasował w Karpatach. To taki słowiański Robin Hood - zabierał bogatym, oddawał biednym.
kriss63, cleese.w-s.pl
BIEŻĄCA SYTUACJA I PROGNOZA METEO DLA WROCŁAWIA I OKOLIC Z GODZ. 11:30 (GMT+2h) 4-06-2010 r.:
Centrum wyżu, który wczoraj nie pozwolił agresywnemu frontowi burzowemu wtargnąć na Niz. Śląską, jest obecnie w rejonie Wysp Owczych i Szetlandów. Przez noc oczyścił już z opadowych chmur obszar Polski od Pojezierza Suwalskiego przez Centrum po Górny Śląsk. W dalszym ciągu natomiast pada i będzie padać w pasie
od Lubelszczyzny po Karpaty i Słowację.
Dziś, jutro i pojutrze (4-6.06.) na Nizinie Śląskiej pogodnie, bez opadów i z dnia na dzień cieplej - maksymalnie od 21-23 °C dziś do 24-26 °C w niedzielę. Noce nadal chłodne, zwłaszcza najbliższa - nad ranem przy bezchmurnym niebie temperatura spadnie do 8 °C, lokalnie do 7 °C; możliwe mgły; następne dwie noce: 10 °C i 13 °C. Dziś wiatr umiarkowany, chwilami silniejszy, będzie powodował uczucie rześkości; pod wieczór wyraźnie osłabnie, a do końca tygodnia będzie już słaby.
PS Już od wczoraj mam duże wątpliwości co do wystąpienia intensywnych opadów w Czechach najbliższej nocy, które rzekomo mają wywołać trzecią falę powodziową. O tych wątpliwościach pisałem wczoraj w komentarzach. Ciągle podtrzymują tę wersję media, a moje zdziwienie jest coraz większe. Stan wód na czeskich dopływach Odry jest wysoki, ale ustabilizowany, a prognoza pogody na najbliższą dobę NIE MÓWI O ŻADNYCH OPADACH:
Noc (4/5.06.): V noci jasno, k rĂĄnu mĂsty mlhy. NejniźąĂ teploty 11 aź 7 st.C. SlabĂ˝ promÄnlivĂ˝ vĂtr do 4 m/s. [W nocy pogodnie, nad ranem lokalne mgły. Temperatura minimalna od 11 do 7 °C. Wiatr słaby, z kierunków zmiennych, do 4 m/s].
Dzień (5.06.): Jasno, rĂĄno mĂsty mlhy. NejvyąąĂ dennĂ teploty 20 aź 24 st., v 1000 m na horĂĄch kolem 15 st.C. SlabĂ˝ promÄnlivĂ˝, na MoravÄ a ve Slezsku slabĂ˝ severovĂ˝chodnĂ vĂtr 1 aź 4 m/s. [Pogodnie, rano lokalnie mgły. Temperatura maksymalna od 20 do 24 °C, w górach na wys. 1000 m n.p.m. około 15 °C. Wiatr słaby z kierunków zmiennych, na Morawach i Śląsku północno-wschodni, od 1 do 4 m/s].